Ta ciągła gadka o rasizmie jest irytująca nie dlatego, że powinniśmy kategoryzować ludzi ze względu na rasę, a dlatego, ze tworzy się sztuczny obraz białej większości dyskryminującej czarną mniejszość. Jest to nieprawda.
@Arbor Jeśli tożsamość grupowa jest nadrzędna do tożsamości indywidualnej, to jest to spory problem i absolutnie nic dobrego oraz może to prowadzić do tragedii.
Problemem jest zakładanie, że podstawowym sposobem oceniania ludzi jest ich przynależność grupowa.
Czyli jeśli np. kolor skóry jest ważniejszy od tego, jaką się jest osobą. https://www.youtube.com/watch?v=9RgqxdPAxoM
@kondon Bezpieczniej jest oceniać ludzi przez przynależność do grupy, niż przez ocenę indywidualnego człowieka. A wiesz dlaczego? Bo masz jedno życie i jedno zdrowie. Sam się o tym przekonałem raz na własnej skórze i ten jeden raz mi w życiu wystarczy.
Owszem można pozostawać otwartym na ludzi z innych grup, nawet tych niebezpiecznych, ale trzeba mieć zawsze na uwadze ich przynależność grupową.
@J_R Piszesz o powierzchownej, automatycznej i nieprzemyślanej ocenie zagrożenia. To jest zupełnie inny temat, niż przedstawiony powyżej.
Jeśli przez "niebezpieczne grupy" rozumiesz jakieś zorganizowane grupy przestępcze itp, to również raczej nie o tym jest materiał. Nie znam całego kontekstu, i ciężko mi powiedzieć.
@kondon Nie jest to osobny temat. Ta automatyczna ocena ryzyka od razu nastraja człowieka do pewnych zachowań wobec ocenianych ludzi. Ogranicza automatycznie pewne zachowania, promuje inne. To zamyka pewne opcje interakcji.
Przez niebezpieczne grupy mam na myśli grupy znane z zawierania niebezpiecznych ludzi np motocykliści (oj znam kilku takich, niby spoko, ale jakby co, to kryminał). Albo Cyganie/Romowie (taki jeden mnie właśnie nauczył, że stereotypy o nich znikąd się nie wzięły). Obcokrajowcy też mogą się okazać ładną miną (próbowali mnie wrobić w pasera tacy jedni ze Słowacji niby, nomen omen też Cyganie).
Coś takiego, jak zorganizowane grupy przestępcze dla zwykłego człowieka to bardziej abstrakcja.
@J_R Jest to osobny temat, bo jeśli nic nie wiesz o człowieku, to nie ma on tożsamości indywidualnej. To nie jest też nic przemyślanego, a automatyzm.
Z niebezpiecznymi grupami mniej-więcej się zgadzam. Coś w tym jest, jednak to nic dobrego i nie wynika z niczego dobrego.
Z tym, że w pewnym grupach jest nadreprezentacja patologii, to pełna zgoda, ale nie znaczy to od razu, że wszyscy z tej grupy są źli.
Trochę za dużo czarnych w filmach tv itp serialach itd już trochę czasu upłynęło od zbiorów bawełny nawet w filmach sf jest ich przewaga wszyscy mieli w historii Pž... neee i tyle
Ja też miałem w życiu przeje****e. Dajcie mi moje parytety! XD.
Problemem pewnych mniejszości jest to, że nie potrafią poszanować większości i uznać że to jednak prawa większości są ważniejsze od ich praw.
Po drugie, mniejszości tak bardzo nie chcą być oceniane przez pryzmat ich najbardziej radykalnych jednostek, ale ochoczo tak oceniają większość.
Akceptacja i tolerancja MUSI opierać się o wzajemny szacunek, inaczej to nie ma prawa działać. Bez szacunku nie będzie zrozumienia.
Ta ciągła gadka o rasizmie jest irytująca nie dlatego, że powinniśmy kategoryzować ludzi ze względu na rasę, a dlatego, ze tworzy się sztuczny obraz białej większości dyskryminującej czarną mniejszość. Jest to nieprawda.
@Arbor Jeśli tożsamość grupowa jest nadrzędna do tożsamości indywidualnej, to jest to spory problem i absolutnie nic dobrego oraz może to prowadzić do tragedii.
Problemem jest zakładanie, że podstawowym sposobem oceniania ludzi jest ich przynależność grupowa.
Czyli jeśli np. kolor skóry jest ważniejszy od tego, jaką się jest osobą.
https://www.youtube.com/watch?v=9RgqxdPAxoM
@kondon Bezpieczniej jest oceniać ludzi przez przynależność do grupy, niż przez ocenę indywidualnego człowieka. A wiesz dlaczego? Bo masz jedno życie i jedno zdrowie. Sam się o tym przekonałem raz na własnej skórze i ten jeden raz mi w życiu wystarczy.
Owszem można pozostawać otwartym na ludzi z innych grup, nawet tych niebezpiecznych, ale trzeba mieć zawsze na uwadze ich przynależność grupową.
@J_R Piszesz o powierzchownej, automatycznej i nieprzemyślanej ocenie zagrożenia. To jest zupełnie inny temat, niż przedstawiony powyżej.
Jeśli przez "niebezpieczne grupy" rozumiesz jakieś zorganizowane grupy przestępcze itp, to również raczej nie o tym jest materiał. Nie znam całego kontekstu, i ciężko mi powiedzieć.
@kondon Nie jest to osobny temat. Ta automatyczna ocena ryzyka od razu nastraja człowieka do pewnych zachowań wobec ocenianych ludzi. Ogranicza automatycznie pewne zachowania, promuje inne. To zamyka pewne opcje interakcji.
Przez niebezpieczne grupy mam na myśli grupy znane z zawierania niebezpiecznych ludzi np motocykliści (oj znam kilku takich, niby spoko, ale jakby co, to kryminał). Albo Cyganie/Romowie (taki jeden mnie właśnie nauczył, że stereotypy o nich znikąd się nie wzięły). Obcokrajowcy też mogą się okazać ładną miną (próbowali mnie wrobić w pasera tacy jedni ze Słowacji niby, nomen omen też Cyganie).
Coś takiego, jak zorganizowane grupy przestępcze dla zwykłego człowieka to bardziej abstrakcja.
@J_R Jest to osobny temat, bo jeśli nic nie wiesz o człowieku, to nie ma on tożsamości indywidualnej. To nie jest też nic przemyślanego, a automatyzm.
Z niebezpiecznymi grupami mniej-więcej się zgadzam. Coś w tym jest, jednak to nic dobrego i nie wynika z niczego dobrego.
Z tym, że w pewnym grupach jest nadreprezentacja patologii, to pełna zgoda, ale nie znaczy to od razu, że wszyscy z tej grupy są źli.
Trochę za dużo czarnych w filmach tv itp serialach itd już trochę czasu upłynęło od zbiorów bawełny nawet w filmach sf jest ich przewaga wszyscy mieli w historii Pž... neee i tyle
Ja też miałem w życiu przeje****e. Dajcie mi moje parytety! XD.
Problemem pewnych mniejszości jest to, że nie potrafią poszanować większości i uznać że to jednak prawa większości są ważniejsze od ich praw.
Po drugie, mniejszości tak bardzo nie chcą być oceniane przez pryzmat ich najbardziej radykalnych jednostek, ale ochoczo tak oceniają większość.
Akceptacja i tolerancja MUSI opierać się o wzajemny szacunek, inaczej to nie ma prawa działać. Bez szacunku nie będzie zrozumienia.
Jestem prostym człowiekiem...