był jakiś seryjny morderca który nie chciał zabijać więc się targał na swoje życie 3 razy, dopiero po czasie znaleziono w jego ogrodzie dziecięce ciała :) Dobrze, że wybrał życie :)
I generalnie się zgadzam, uj mnie obchodzi co inni myślą.
Tylko... smutno jest wracać do pustego domu. Bardzo.
Jeszcze bardziej, kiedy zawsze wracało się do kogoś...
Ale, niestety, 15 letni związek, z czego co najmniej ostatnie 4 lata to cóż, zdradzany byłem.
Znajomych nie mam. Po pierwszej próbie wszyscy się odwrócili i przestali się odzywać.
Teraz została mi tylko praca.
Nie zawsze są ludzie, którzy cię kochają, to po pierwsze, a po drugie: jeżeli człowiek osiągnął już taki stan, że stoi na krawędzi, to raczej nie ucieszy go ani nowa muzyka, ani nie zachwycą nowe rzeczy.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
20 września 2020 o 9:53
W moim przypadku prawdą jest tylko ta część o muzyce bo faktycznie dość często znajduję coś nowego ciekawego za to jeśli chodzi o ludzi to wiadomo, że nikt mnie nigdy nie pokocha ani nawet naprawdę nie polubi no ale do tego już dawno się przyzwyczaiłem i z tym pogodziłem :).
Jak by powiedział Arthur Schopenhauer ... żyj a potem umrzyj.
Czyli mówisz że lepiej jest żyć i cierpieć tylko dlatego że inni od ciebie tego oczekują? Ok, weź moje cierpienie i mogę żyć dalej!
był jakiś seryjny morderca który nie chciał zabijać więc się targał na swoje życie 3 razy, dopiero po czasie znaleziono w jego ogrodzie dziecięce ciała :) Dobrze, że wybrał życie :)
Aha. Ludzie, którzy mnie kochają, tak?
Nie ma ani jednej takiej osoby.
Ba, nie ma nawet ani jednej osoby, która by lubiła ze mną po prostu rozmawiać.
Gdyby nie to, że w pracy trzeba się do siebie odzywać, to chyba nikt by się do mnie nie odzywał. Bo po co rozmawiać ze złamasem takim jak ja.
Lepiej zdechnąć niż żyć...
@Cylindryk Ja zaważyłem już w liceum, że po co mi komórka jak nie ma do kogo dzwonić, teraz dzwonię tylko na ogłoszenia.
Chyba pracujesz gdzieś w biurze, bo na budowie czy hali produkcyjnej są bardziej otwarci ludzie, chociaż oczywiście nie każdy chce rozmawiać.
Ja wychodzę z założenia, że co mnie obchodzi, że ja nikogo nie obchodzę. Może warto się czymś zainteresować i poznać ludzi wtedy będzie o czym gadać.
Można też żyć z ciekawości co się wydarzy na świecie
Stwierdzenie typu lepiej zdechnąć to oznaka problemów/niedoborów w organizmie, często wystarczy zmiana diety
@Cylindryk A po co wartościujesz się przez pryzmat innych ludzi?
@pejter W logistyce robię.
I generalnie się zgadzam, uj mnie obchodzi co inni myślą.
Tylko... smutno jest wracać do pustego domu. Bardzo.
Jeszcze bardziej, kiedy zawsze wracało się do kogoś...
Ale, niestety, 15 letni związek, z czego co najmniej ostatnie 4 lata to cóż, zdradzany byłem.
Znajomych nie mam. Po pierwszej próbie wszyscy się odwrócili i przestali się odzywać.
Teraz została mi tylko praca.
nie warto żyć. Po prostu nie warto.
@alm2020
Ciężko mi w to uwierzyć. Jakoś po roku jedyne kontakty z ludźmi mam w pracy... i to tylko dlatego, że muszą...
Nie zawsze są ludzie, którzy cię kochają, to po pierwsze, a po drugie: jeżeli człowiek osiągnął już taki stan, że stoi na krawędzi, to raczej nie ucieszy go ani nowa muzyka, ani nie zachwycą nowe rzeczy.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 20 września 2020 o 9:53
Łatwo powiedzieć...
W moim przypadku prawdą jest tylko ta część o muzyce bo faktycznie dość często znajduję coś nowego ciekawego za to jeśli chodzi o ludzi to wiadomo, że nikt mnie nigdy nie pokocha ani nawet naprawdę nie polubi no ale do tego już dawno się przyzwyczaiłem i z tym pogodziłem :).