@gregor2 W dzisiejszych czasach wiele wytwórni wcale nie walczy z piractwem i odsłuchiwaniem ich muzyki w miejscach publicznych, w zasadzie chyba tylko Dr. Dre i Sony walczą z piractwem, reszta jak Atlantic Records wręcz przeciwnie. Jak wspomniał już bodajże manager Lady Gagi, model biznesowy w przemyśle muzycznym się drastycznie zmienił, dzisiaj nikt nie próbuje sprzedawać jak najwięcej płyt, muzycy zwyczajnie robią kariery, stają się celebrytami, a dzięki koncertom i kontaktom z fanami stają się popularniejsi. Gdzie pieniądze? W sławie, sława pozwala na lokowanie produktów, reklamowanie itd. Przykładowo taka Ava Max ma kontrakt z AR i kompletnie nie decyduje o tym co chce promować, po prostu AR daje jej np. słuchawki Beats do każdego teledysku, w miejscach publicznych musi pokazywać się w ciuchach danej marki, gdzieniegdzie zupełnie przypadkowo (hehe) jakiś fan zapyta ją o coś na live jakie lubi piwo i padnie bardzo precyzyjna odpowiedź które jest jej ulubione piwo i dlaczego jest tak znakomite. Do tego zostanie twarzą kilku marek, wystąpi w kilku reklamach i za to dostaje udział od producenta czyli AR. A no i do tego wpada kasa z aplikacji jak Spotify, reklam na YT i innych źródeł. Ostatecznie odtwarzanie publiczne ich muzyki staje się dzisiaj wręcz pożądane bo zwiększa to popularność danego artysty, a im większa popularność tym więcej zysku.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
12 października 2020 o 20:25
@amarthar no tak, jest opcja kup utwór na dzwonek. Jeżeli kupię płytę to mogę sobie piosenkę z niej ustawić na dzwonek i odbierać publicznie? Gdy na tym zarabiasz, to trzeba zapłacić, dlatego w radiu katują kilka piosenek na okrągło.
@pejter Akurat w Polsce, to jak kupujesz płytę, to masz tylko licencję na użytek własny (tzn. możesz sobie sam posłuchać). Jakbyś chciał sobie ustawić piosenkę jako dzwonek to musisz uzyskać stosowną licencję od ZAiKSu.
Dalej mam spersonalizowane dzwonki w telefonie. Nawet dla kilku osób mam ustawione wyjątkowe żeby bez patrzenia wiedzieć kto dzwoni. Na budzik w telefonie też mam nieoryginalny dźwięk.
Od kilku lat nie używam czegoś takiego, jak dzwonek w telefonie. Po to są wibracje, żeby mi cicho dawały znać, ze ktoś dzwoni (od ponad 2 lat korzystam też ze smartwatcha, który również wibracją mi daje znać, że mam połączenie, dlatego tym bardziej nie potrzebuję dźwięków). Może ma to związek z pracą w biurze, gdzie siedząc w pokoju w kilka osób można zwariować, jak co chwilę leci inny dzwonek. Każdy z nas ma wyciszony i panuje u nas miła i cicha atmosfera pod tym względem. Koleżanka z biurka obok dostała nowy telefon i dziś używała go pierwszy raz. Jak zadzwonił dźwiękiem, to nawet ona srogo się zdziwiła i od razu to wyłączyła. 1,5 roku temu zmieniłam telefon i obawiam się, że on nawet nie wie, że ma funkcję głośnego dzwonienia :D
Od kiedy to było możliwe to miałam spersonalizowany dzwonek. Wśród moich znajomych wszyscy mają fabryczne.
Ja mam spersonalizowane i zawsze z daleka wiem od kogo nie odbierać.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 października 2020 o 12:48
@PMY Mam podobnie. Kilka różnych dzwonków i bez sięgania po telefon wiem kto dzwoni.
Z tego co ja obserwuje, większość ludzi ma jakąś muzykę (ja też).
@JanMariaWyborow Owszem, większość ludzi ma jakąś muzykę, ale zwykle taką, która była fabrycznie w telefonie.
A ja mam kawałek Spaceninja z Lotus 3 jako dzwonek i sygnał komunikatora z Power Rangers jako SMSa.
@amarthar
Gdyby była fabryczna, wiele osób miałoby taka samą - a nie mam takiego wrażenia.
Ja mam fińskie disco
https://youtu.be/fgrd_ebqR0I
Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 12 października 2020 o 21:54
@JanMariaWyborow A ja wręcz przeciwnie. Albo słyszę Dream It Possible albo dżingiel Huaweia. Zarówno u znajomych jak i u randomów w autobusach...
Ja mam końcowy riff z In My Time Of Dying
Zastanawia mnie dlaczego fani teorii spiskowych jeszcze nie twierdzą, że to wymyśliły wielkie wytwórnie muzyczne by nie odtwarzać utworów publicznie.
@gregor2 A dlaczego miałoby im zależeć, żeby nie odtwarzać utworów publicznie?
@pejter Teoretycznie jest to odpłatne, a wytwórnie muzyczne mają długą historię idiotycznych sporów o prawa autorskie.
@pejter Ależ bardzo im zależy, żeby odtwarzać publicznie. Ale najpierw wyskakuj z kasy za odpowiednią licencję.
@gregor2 W dzisiejszych czasach wiele wytwórni wcale nie walczy z piractwem i odsłuchiwaniem ich muzyki w miejscach publicznych, w zasadzie chyba tylko Dr. Dre i Sony walczą z piractwem, reszta jak Atlantic Records wręcz przeciwnie. Jak wspomniał już bodajże manager Lady Gagi, model biznesowy w przemyśle muzycznym się drastycznie zmienił, dzisiaj nikt nie próbuje sprzedawać jak najwięcej płyt, muzycy zwyczajnie robią kariery, stają się celebrytami, a dzięki koncertom i kontaktom z fanami stają się popularniejsi. Gdzie pieniądze? W sławie, sława pozwala na lokowanie produktów, reklamowanie itd. Przykładowo taka Ava Max ma kontrakt z AR i kompletnie nie decyduje o tym co chce promować, po prostu AR daje jej np. słuchawki Beats do każdego teledysku, w miejscach publicznych musi pokazywać się w ciuchach danej marki, gdzieniegdzie zupełnie przypadkowo (hehe) jakiś fan zapyta ją o coś na live jakie lubi piwo i padnie bardzo precyzyjna odpowiedź które jest jej ulubione piwo i dlaczego jest tak znakomite. Do tego zostanie twarzą kilku marek, wystąpi w kilku reklamach i za to dostaje udział od producenta czyli AR. A no i do tego wpada kasa z aplikacji jak Spotify, reklam na YT i innych źródeł. Ostatecznie odtwarzanie publiczne ich muzyki staje się dzisiaj wręcz pożądane bo zwiększa to popularność danego artysty, a im większa popularność tym więcej zysku.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 października 2020 o 20:25
@amarthar no tak, jest opcja kup utwór na dzwonek. Jeżeli kupię płytę to mogę sobie piosenkę z niej ustawić na dzwonek i odbierać publicznie? Gdy na tym zarabiasz, to trzeba zapłacić, dlatego w radiu katują kilka piosenek na okrągło.
@pejter Akurat w Polsce, to jak kupujesz płytę, to masz tylko licencję na użytek własny (tzn. możesz sobie sam posłuchać). Jakbyś chciał sobie ustawić piosenkę jako dzwonek to musisz uzyskać stosowną licencję od ZAiKSu.
Teraz fabryczne dzwonki są naprawdę bardzo ładne i jest ich spory wybór. Zazwyczaj ludzie znajdują coś co im się podoba.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 12 października 2020 o 14:40
mam i ja, najczesciej dzwoniace osoby mają swoje dzwonki
Aj! Fonowcy nie zmieniają żeby plebejusze dookoła wiedzieli z kim mają do czynienia.
ja mam ptaszka wrzuconego :P
https://www.youtube.com/watch?v=ICFGKt8mPBo
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 12 października 2020 o 16:04
Racja. W komentarzach odezwą się ci, którzy mają wyjątkowe dzwonki. Ale to prawda.
Dbanie o dzwonki? To już dbamy o dzwonki? Chyba zostałem w tyle. Dbam o ludzie, nie o dzwonki.
Dalej mam spersonalizowane dzwonki w telefonie. Nawet dla kilku osób mam ustawione wyjątkowe żeby bez patrzenia wiedzieć kto dzwoni. Na budzik w telefonie też mam nieoryginalny dźwięk.
Od kilku lat nie używam czegoś takiego, jak dzwonek w telefonie. Po to są wibracje, żeby mi cicho dawały znać, ze ktoś dzwoni (od ponad 2 lat korzystam też ze smartwatcha, który również wibracją mi daje znać, że mam połączenie, dlatego tym bardziej nie potrzebuję dźwięków). Może ma to związek z pracą w biurze, gdzie siedząc w pokoju w kilka osób można zwariować, jak co chwilę leci inny dzwonek. Każdy z nas ma wyciszony i panuje u nas miła i cicha atmosfera pod tym względem. Koleżanka z biurka obok dostała nowy telefon i dziś używała go pierwszy raz. Jak zadzwonił dźwiękiem, to nawet ona srogo się zdziwiła i od razu to wyłączyła. 1,5 roku temu zmieniłam telefon i obawiam się, że on nawet nie wie, że ma funkcję głośnego dzwonienia :D
Mam swoją melodię na dzwonek. Szkoda, że nie mogę ustalić konkretnej melodii do danej osoby, tylko 1 do wszystkich. No ale cóż...