@BrickOfTheWall Część naukowców zaleca ścinanie drzew aby z pozyskanego drewna robić trwałe przedmioty użytkowe. W miejsce ściętych lasów należy sadzić nowe drzewa - w ten sposób dość szybko można pozbyć się nadmiaru CO2, tanio i ekologicznie. Drewno, które spróchnieje lub zostanie spalone uwolni tyle CO2 ile wchłonęło w trakcie swego życia. Czyli domy należy budować drewniane, meble i wiele innych przedmiotów powinno się robić z drewna a nie tworzyw sztucznych.
@admin
Ale co niby jest tu bzdurą?! Że drzewo rosnąc pochłania CO2 i emituje tlen a węgiel wykorzystuje jako budulec? To są podstawy biologii nauczane już w podstawówce. No i to chyba oczywiste że jak będziemy wykorzystywać drewno jako trwały surowiec to ilość CO2 w powietrzu się zmniejszy.
@admin
Zasadniczo ma rację. W cyklu CO2 -> drewno -> CO2 -> drewno ->... krążyła ta sama pula węgla. Nasza wspaniała cywilizacja wyciągnęła w bardzo krótkim czasie (150 lat) miliardy ton węgla leżącego głęboko pod ziemią (pod postacią antracytu, ropy i gazu) i wpuściła do atmosfery pod postacią dodatkowego CO2....
Żeby to ogarnąć musielibyśmy zaimplantować o wiele więcej lasów i różnej zieleniny oceanicznej niż żyło na początku XIXw.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
20 października 2020 o 16:54
@admin To nie są bzdury a podstawy nauk leśnych. Tyle że o tym organizacje ekoświrów już nie są chętne informować. Las w fazie intensywnego wzrostu absorbuje ogromne ilości węgla z atmosfery magazynując go w postaci drewna. Ale tak się dzieje tylko do pewnego momentu, stare drzewa przestają już mieć ten bilans na plusie. Już dzieci w podstawówce wiedzą że rośliny nie tylko produkują tlen ale i CO2 w procesie oddychania komórkowego. I tak ścięcie starego lasu, zmagazynowanie zawartego w nim węgla w postaci przedmiotów użytkowych (które nie trafią potem do pieca) i posadzenie nowego lasu zwiększa pochłanianie CO2 z atmosfery niż miało by to miejsce w przypadku starego lasu.
@BrickOfTheWall Węgiel i ropa powstały z biomasy, która powstała z dwutlenku węgla z atmosfery. I teraz uwaga: wszystkie pokłady paliw kopalnych były kiedyś gazem w atmosferze i jakoś świat nie zginął z przegrzania.
W karbonie średnia temperatura była wyższa o ponad 10C - na lądzie królowały stawonogi. Temperatura spadła dopiero gdy rośliny zredukowały ilość CO2 z atmosfery (powstały pokłady węgla a w atmosferze wzrosła ilość wolnego tlenu - O2)...
To nie jest tak, że żyć w wyższej temperaturze się nie da, ale gwałtowny GLOBALNY wzrost temperatury na Ziemi doprowadzi do katastrofy gospodarczej i politycznej, najpierw migracja ze pustynniejącej strefy zwrotnikowej w kierunku umiarkowanej a gdy ogrzane zdechną prądy oceaniczne i w strefie umiarkowanej zacznie się epoka lodowcowa - migracja wszystkich w stronę równika. A przez cały czas coraz większe anomalie i wahania pogodowe.
@Wojcik Dokładnie o to chodzi - związanie CO2 w drewnie. Im dłużej będzie związany tym lepiej dla nas (najlepiej miliony lat). Równowaga została zaburzona - wyżej napisał o tym BrickOfTheWall.
@BrickOfTheWall Na jakiej podstawie oceniasz temperaturę w tamtym okresie? Próbki spod obecnych lodowców datowane na średniowieczne optimum klimatyczne zawierają szczątki drzew. A jednak niektórzy twierdzą, że wtedy było zimniej niż teraz, bo przyrosty roczne były mniejsze. W opozycji do tego są granice upraw roślin ciepłolubnych (np. średniowieczne winnice na terenach, gdzie obecnie nie ma do tego warunków). Czyli nie wiadomo do końca jakie temperatury były w średniowieczu, z którego to okresu mamy bezpośrednie informacje od ówcześnie żyjących ludzi w postaci tekstów pisanych, obrazów, architektury, itd., a mądrzysz się o temperaturach w karbonie. Ocena temperatury w tak odległych epokach jest bardzo trudna choćby z powodu dryfu kontynentów, przez co np. obecne tereny Polski były obszarem tropikalnym, co nie znaczy, że wszędzie było cieplej. A że dominowały stawonogi - no cóż, było wiele okresów masowego wymierania gatunków na Ziemi i nic w tym dziwnego, że w następnych okresach życie rozwijało się inaczej. Trudno, żeby dominowały ssaki, bo ich wtedy nie było.
Znacznie lepiej przetwarzałby to plastik. Chyba, że chodzi ci o to, że ścięto jedno drzewo. Otóż... Jest to bez znaczenia w kontekście tego, że bez sensu wycinamy i osuszamy kolejne tereny, bo ciągle mało miejsca, nie zalesiając kolejnych
Modlitwa, jako prośba o zmianę zdania skierowanavdo istoty wszechmocnej, wiedzącej lepiej, czego potrzebujesz - z definicji jest bezsensowna. No chyba, że w formie pastafariańskiej, to jak najbardziej mniam. RAmen.
Widać, że paladyn marnuje dużo many na ochronę przed koroną (stąd nie potrzebuje maseczki), bo do poświęcenia drewnianego klocka potrzebuje pomocy drugiego paladyna.
Ewentualnie ten obok, to może być uczeń, bo sądząc po czapeczce posługującego się magiczną wodą, kontrolujący strumień magii ma wyższy poziom umiejętności.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 października 2020 o 11:48
Biologia na poziomie 5 klasy.
W takim klocku drewna, nawet martwym, masz związaną ilość węgla jaka wystarczyłaby do wytworzenia 1000 kg CO2.
@BrickOfTheWall Część naukowców zaleca ścinanie drzew aby z pozyskanego drewna robić trwałe przedmioty użytkowe. W miejsce ściętych lasów należy sadzić nowe drzewa - w ten sposób dość szybko można pozbyć się nadmiaru CO2, tanio i ekologicznie. Drewno, które spróchnieje lub zostanie spalone uwolni tyle CO2 ile wchłonęło w trakcie swego życia. Czyli domy należy budować drewniane, meble i wiele innych przedmiotów powinno się robić z drewna a nie tworzyw sztucznych.
@ZZZZ9999 takich bzdur to w życiu nie słyszałem, jakieś źródełko?
@admin
Ale co niby jest tu bzdurą?! Że drzewo rosnąc pochłania CO2 i emituje tlen a węgiel wykorzystuje jako budulec? To są podstawy biologii nauczane już w podstawówce. No i to chyba oczywiste że jak będziemy wykorzystywać drewno jako trwały surowiec to ilość CO2 w powietrzu się zmniejszy.
@admin
Zasadniczo ma rację. W cyklu CO2 -> drewno -> CO2 -> drewno ->... krążyła ta sama pula węgla. Nasza wspaniała cywilizacja wyciągnęła w bardzo krótkim czasie (150 lat) miliardy ton węgla leżącego głęboko pod ziemią (pod postacią antracytu, ropy i gazu) i wpuściła do atmosfery pod postacią dodatkowego CO2....
Żeby to ogarnąć musielibyśmy zaimplantować o wiele więcej lasów i różnej zieleniny oceanicznej niż żyło na początku XIXw.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 20 października 2020 o 16:54
@admin To nie są bzdury a podstawy nauk leśnych. Tyle że o tym organizacje ekoświrów już nie są chętne informować. Las w fazie intensywnego wzrostu absorbuje ogromne ilości węgla z atmosfery magazynując go w postaci drewna. Ale tak się dzieje tylko do pewnego momentu, stare drzewa przestają już mieć ten bilans na plusie. Już dzieci w podstawówce wiedzą że rośliny nie tylko produkują tlen ale i CO2 w procesie oddychania komórkowego. I tak ścięcie starego lasu, zmagazynowanie zawartego w nim węgla w postaci przedmiotów użytkowych (które nie trafią potem do pieca) i posadzenie nowego lasu zwiększa pochłanianie CO2 z atmosfery niż miało by to miejsce w przypadku starego lasu.
@BrickOfTheWall Węgiel i ropa powstały z biomasy, która powstała z dwutlenku węgla z atmosfery. I teraz uwaga: wszystkie pokłady paliw kopalnych były kiedyś gazem w atmosferze i jakoś świat nie zginął z przegrzania.
@zenonbak
W karbonie średnia temperatura była wyższa o ponad 10C - na lądzie królowały stawonogi. Temperatura spadła dopiero gdy rośliny zredukowały ilość CO2 z atmosfery (powstały pokłady węgla a w atmosferze wzrosła ilość wolnego tlenu - O2)...
To nie jest tak, że żyć w wyższej temperaturze się nie da, ale gwałtowny GLOBALNY wzrost temperatury na Ziemi doprowadzi do katastrofy gospodarczej i politycznej, najpierw migracja ze pustynniejącej strefy zwrotnikowej w kierunku umiarkowanej a gdy ogrzane zdechną prądy oceaniczne i w strefie umiarkowanej zacznie się epoka lodowcowa - migracja wszystkich w stronę równika. A przez cały czas coraz większe anomalie i wahania pogodowe.
@Wojcik Dokładnie o to chodzi - związanie CO2 w drewnie. Im dłużej będzie związany tym lepiej dla nas (najlepiej miliony lat). Równowaga została zaburzona - wyżej napisał o tym BrickOfTheWall.
@BrickOfTheWall Na jakiej podstawie oceniasz temperaturę w tamtym okresie? Próbki spod obecnych lodowców datowane na średniowieczne optimum klimatyczne zawierają szczątki drzew. A jednak niektórzy twierdzą, że wtedy było zimniej niż teraz, bo przyrosty roczne były mniejsze. W opozycji do tego są granice upraw roślin ciepłolubnych (np. średniowieczne winnice na terenach, gdzie obecnie nie ma do tego warunków). Czyli nie wiadomo do końca jakie temperatury były w średniowieczu, z którego to okresu mamy bezpośrednie informacje od ówcześnie żyjących ludzi w postaci tekstów pisanych, obrazów, architektury, itd., a mądrzysz się o temperaturach w karbonie. Ocena temperatury w tak odległych epokach jest bardzo trudna choćby z powodu dryfu kontynentów, przez co np. obecne tereny Polski były obszarem tropikalnym, co nie znaczy, że wszędzie było cieplej. A że dominowały stawonogi - no cóż, było wiele okresów masowego wymierania gatunków na Ziemi i nic w tym dziwnego, że w następnych okresach życie rozwijało się inaczej. Trudno, żeby dominowały ssaki, bo ich wtedy nie było.
Znacznie lepiej przetwarzałby to plastik. Chyba, że chodzi ci o to, że ścięto jedno drzewo. Otóż... Jest to bez znaczenia w kontekście tego, że bez sensu wycinamy i osuszamy kolejne tereny, bo ciągle mało miejsca, nie zalesiając kolejnych
@kmaster
W Polsce lasów przybywa, więc nie wiem co ty bredzisz.
dwutlenek przeklęty, w drewno zaklęty
@pejter
Ładne, podoba mi się.
Załóż maseczkę, na pewno nie zaszkodzi, a może pomóc => dobrze
Pomódl się, na pewno nie zaszkodzi, a może pomóc => źle
Czy chociaż w dobie maseczkowców moglibyście nie wrzucać tego typu demotów? Zalatuje straszną hipokryzją
Modlitwa, jako prośba o zmianę zdania skierowanavdo istoty wszechmocnej, wiedzącej lepiej, czego potrzebujesz - z definicji jest bezsensowna. No chyba, że w formie pastafariańskiej, to jak najbardziej mniam. RAmen.
Widać, że paladyn marnuje dużo many na ochronę przed koroną (stąd nie potrzebuje maseczki), bo do poświęcenia drewnianego klocka potrzebuje pomocy drugiego paladyna.
Ewentualnie ten obok, to może być uczeń, bo sądząc po czapeczce posługującego się magiczną wodą, kontrolujący strumień magii ma wyższy poziom umiejętności.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 października 2020 o 11:48