Wtedy Jaruzelski uratował Polskę przed "bratnią pomocą" Moskwy, teraz Kaczyński nie ratuje Polski tylko ją rujnuje, Kaczyński wie, że w następnych wyborach PiS nie ma szans, bo zrujnowali gospodarkę i za chwilę nie będzie na 500+, na 13 emeryturę, a i tak podatki trzeba będzie dalej podnosić więc postanowił wywołać w Polsce wojnę domową i przejąć władze siłą na długie lata ale się przeliczy.
@tomekbydgoszcz W jaki sposób Jaruzelski uratował Polskę przed "bratnią pomocą" z Moskwy? Moskwa miała w głębokim poważaniu sytuację związaną z Solidarnością. Wojtek dostał jasny sygnał - radź se sam, my mamy na głowie Afganistan.
@Ashardon Tak, tak samo jak parę - paręnaście lat prędzej miała Moskwa gdzieś to co się działo w Czechosłowacji czy na Węgrzech. Mało wiesz co wówczas dla Moskwy było ważne, a co nie. Jaruzelski miał powiedziane krótko: albo sam sobie poradzisz albo przyjdziemy ci pomóc, a wtedy ofiary byśmy liczyli w dziesiątkach albo setkach tysięcy.
I dlatego zwiększono stan jednostki w Bormem-Sulinowie o 900 maszyn oraz wymieniono żołnierzy służby zasadniczej stacjonujących w Polsce na Azjatów, bo ZSRR nie chciał zrobić interwencji...
Nie lubię takich emocjonalnych porównań. To jednak trochę inna skala.
Działanie w opozycji w okresie PRL wymagało odwagi lub głupoty (zależy, kto i co miał do stracenia). Dziś, można to uznać za modne.
Krzyki "Kaczyński wy***laj" nie niosą ze sobą praktycznie żadnych konsekwencji. Można to wrzucić na youtube i pochwalić się znajomym, że jest się opozycjonistą.
Sformułowanie "Jaruzelski wy***aj" mogło się skończyć wizytą smutnych panów, utratą roboty/indeksu z wilczym biletem we wszystkich zakładach/uczelniach, wysłaniem młodszego brata do jednostki karnej w wojsku, gdzie kadra zadbałaby o to, żeby się zanadto poborowy nie nudził i tak dalej, i tak dalej...
A teraz jesteśmy? Wolne żarty.
Jesteśmy wolni. Od wolności...
Teraz jesteśmy watykańską kolonią, ostatnim matecznikiem kleru w Europie - przynajmniej tak sobie myśleli
Wtedy Jaruzelski uratował Polskę przed "bratnią pomocą" Moskwy, teraz Kaczyński nie ratuje Polski tylko ją rujnuje, Kaczyński wie, że w następnych wyborach PiS nie ma szans, bo zrujnowali gospodarkę i za chwilę nie będzie na 500+, na 13 emeryturę, a i tak podatki trzeba będzie dalej podnosić więc postanowił wywołać w Polsce wojnę domową i przejąć władze siłą na długie lata ale się przeliczy.
@tomekbydgoszcz W jaki sposób Jaruzelski uratował Polskę przed "bratnią pomocą" z Moskwy? Moskwa miała w głębokim poważaniu sytuację związaną z Solidarnością. Wojtek dostał jasny sygnał - radź se sam, my mamy na głowie Afganistan.
@Ashardon Tak, tak samo jak parę - paręnaście lat prędzej miała Moskwa gdzieś to co się działo w Czechosłowacji czy na Węgrzech. Mało wiesz co wówczas dla Moskwy było ważne, a co nie. Jaruzelski miał powiedziane krótko: albo sam sobie poradzisz albo przyjdziemy ci pomóc, a wtedy ofiary byśmy liczyli w dziesiątkach albo setkach tysięcy.
I dlatego zwiększono stan jednostki w Bormem-Sulinowie o 900 maszyn oraz wymieniono żołnierzy służby zasadniczej stacjonujących w Polsce na Azjatów, bo ZSRR nie chciał zrobić interwencji...
Nie lubię takich emocjonalnych porównań. To jednak trochę inna skala.
Działanie w opozycji w okresie PRL wymagało odwagi lub głupoty (zależy, kto i co miał do stracenia). Dziś, można to uznać za modne.
Krzyki "Kaczyński wy***laj" nie niosą ze sobą praktycznie żadnych konsekwencji. Można to wrzucić na youtube i pochwalić się znajomym, że jest się opozycjonistą.
Sformułowanie "Jaruzelski wy***aj" mogło się skończyć wizytą smutnych panów, utratą roboty/indeksu z wilczym biletem we wszystkich zakładach/uczelniach, wysłaniem młodszego brata do jednostki karnej w wojsku, gdzie kadra zadbałaby o to, żeby się zanadto poborowy nie nudził i tak dalej, i tak dalej...