Firmy to nie jest dobre miejsce na nachalną działalność. Tak samo nie chciałbym tego samego w restauracji, kawiarni, siłowni, basenie, na cmentarzu... a nie, czekaj!
@kriseq1970, owszem, ale stosy i inne były raczej protestantów. Chyba, że chodzi tylko o dowalenie, to fakty nie mają znaczenia. Trzeba dopisać gradobicie i koklusz.
Jakby jeszcze kogoś interesowała rzeczywistość to choćby Wikipedię polecam na początek.
@rex4 Wikipedia na hasło "palenie na stosie" opisuje: "Skazanymi byli chrześcijanie oskarżeni o herezję (heretycy), innowiercy i kobiety zajmujące się magią (czarownice), palono także Żydów",
Pod hasłem "polowanie na czarownice" opisuje: "Polowania na czarownice trwały od końca XIV wieku do połowy XVIII. Ich rozkwit nastąpił w połowie XV wieku, kiedy to papież Mikołaj V w liście do Hugunesa Lenoira, inkwizytora na Francję, przekazał inkwizycji prawo do zajmowania się wszystkimi przypadkami praktyk magicznych i czarów, nawet jeśli nie trąciły jawnie herezją".
Pewnie jak brakowało kościołów katolickich (np. Anglia po przejściu na anglikanizm) to inni chrześcijanie palili na stosach (przeważnie chrześcijan innych wyznań).
Zwróciłeś też moją uwagę (dzięki Tobie poczytałem trochę więcej), że i u nas nie było tak tolerancyjnie jak lubimy o tym myśleć. W Księstwie Nyskim w XVIIw. spalono na stosach około 250 kobiet i dziewczynek.
O tym, że stosy organizowali głównie protestanci mówią tylko portale/strony stricte katolickie, więc niezbyt wiarygodne, jako zainteresowane wybielaniem swojej działalności, pokazując, że inni też byli źli.
@kriseq1970, nie ma sprawy, zawsze warto się czegoś dowiedzieć, sam muszę odświeżyć sobie temat.
Odniosłem się do Świętej Inkwizycji (nazwa urzędu). Oczywiście, że była katolicka. Za wiki: „...wydaje się, że można przyjąć liczbę co najmniej kilkunastu tysięcy osób straconych przez inkwizycję od XIII do XVIII wieku we wszystkich krajach, w których działała”. Oczywiście nie jest to mało, ale warto pamiętać, że dotyczy to około 500 lat i wszystkich krajów, co daje średnią poniżej 40 osób na rok. W Średniowieczu. A jeszcze były wyroki in effigie (bez skazanego).
W Polsce podaje się, że egzekucji było 70. Nie uwzględnia to przypadku: „władze lokalne bez udziału inkwizytora czy biskupa”.
Nie mogę znaleźć informacji o liczbie straconych ogółem lub przez odłamy protestanckie (jestem przekonany, że kiedyś było na tej samej stronie, a była to liczba większa rząd czy dwa ). Tylko celem porównania, bo nie ma się w czym prześcigać.
Bardzo ciekawe jest zestawienie tego z procesami o czary (i tu ja dziękuję Ci, za wskazanie). Świadczy to moim zdaniem o jeśli nie o nadgorliwości to załatwianiu swoich spraw. Chciałbym zaprotestować tylko przeciw przyklejaniu wszystkiego do inkwizycji, która na tyle procesów świeckich wyróżniała się nowoczesnością, bo na nowo odkryła rzymskie prawo (w tym domniemanie niewinności). Miała 3 tortury, wszystkie nie niszczące, żadnej nie wolno było powtórzyć (patrz: procedura inkwizycyjna). Nie będę też twierdził, że żaden inkwizytor nie przekroczył uprawnień.
Powtórzę się, jestem zmęczony tym uproszczeniem: KK → ciemnota → palenie czarownic i krucjaty → winni wszystkiego.
A jak ktoś sobie wymyśli, że w pociągu nie wolno mieć czerwonej torebki to będą wypraszać wszystkie panie (i panów) z czerwonymi torebkami? Jeśli transparent po złożeniu miał wymiar większy niż przewiduje to regulamin przewozów to pewnie należałoby za niego dodatkowo zapłacić lub nie mógłby być przewożony ale zdaje się, że tu nie o rozmiar bagażu, bo tak należy traktować to co przewozi pasażer, chodziło tylko o treść - proponuje na przyszłość nakładkę z papieru z treścią "kocham Kaczyńskiego" i na czas kontroli zakładać, a w tedy gwarantuje, że nawet jak wymiar będzie 3 razy większy od dozwolonego to kierowniczka pociągu nawet słowem nie piśnie :-).
Firmy to nie jest dobre miejsce na nachalną działalność. Tak samo nie chciałbym tego samego w restauracji, kawiarni, siłowni, basenie, na cmentarzu... a nie, czekaj!
@koszmarek66
Patrząc na ocenę do Twojego komentarza mam wrażenie, że nie wszyscy czytają do końca...
@carramia Jak widać połowa głosowała ostatnio na Dudę, połowa nie ;)
W każdym sądzie wygrają sprawę. PKP złamało umowę handlową. No chyba że się wydzierały i zakłócały spokój innych pasażerów.
@cysiek63 PolRegio przeprosiło, ale jak dla mnie to i tak powinny sprawę do sądu pociągnąć...
Nie wiem czemu się ostatnio coraz więcej czepiają o te stosy protestantów. Przecież oni chyba popierają ten protest.
@rex4 inkwizycja była katolicka, a nie protestancka...
@kriseq1970, owszem, ale stosy i inne były raczej protestantów. Chyba, że chodzi tylko o dowalenie, to fakty nie mają znaczenia. Trzeba dopisać gradobicie i koklusz.
Jakby jeszcze kogoś interesowała rzeczywistość to choćby Wikipedię polecam na początek.
@rex4 Wikipedia na hasło "palenie na stosie" opisuje: "Skazanymi byli chrześcijanie oskarżeni o herezję (heretycy), innowiercy i kobiety zajmujące się magią (czarownice), palono także Żydów",
Pod hasłem "polowanie na czarownice" opisuje: "Polowania na czarownice trwały od końca XIV wieku do połowy XVIII. Ich rozkwit nastąpił w połowie XV wieku, kiedy to papież Mikołaj V w liście do Hugunesa Lenoira, inkwizytora na Francję, przekazał inkwizycji prawo do zajmowania się wszystkimi przypadkami praktyk magicznych i czarów, nawet jeśli nie trąciły jawnie herezją".
Pewnie jak brakowało kościołów katolickich (np. Anglia po przejściu na anglikanizm) to inni chrześcijanie palili na stosach (przeważnie chrześcijan innych wyznań).
Zwróciłeś też moją uwagę (dzięki Tobie poczytałem trochę więcej), że i u nas nie było tak tolerancyjnie jak lubimy o tym myśleć. W Księstwie Nyskim w XVIIw. spalono na stosach około 250 kobiet i dziewczynek.
O tym, że stosy organizowali głównie protestanci mówią tylko portale/strony stricte katolickie, więc niezbyt wiarygodne, jako zainteresowane wybielaniem swojej działalności, pokazując, że inni też byli źli.
@kriseq1970, nie ma sprawy, zawsze warto się czegoś dowiedzieć, sam muszę odświeżyć sobie temat.
Odniosłem się do Świętej Inkwizycji (nazwa urzędu). Oczywiście, że była katolicka. Za wiki: „...wydaje się, że można przyjąć liczbę co najmniej kilkunastu tysięcy osób straconych przez inkwizycję od XIII do XVIII wieku we wszystkich krajach, w których działała”. Oczywiście nie jest to mało, ale warto pamiętać, że dotyczy to około 500 lat i wszystkich krajów, co daje średnią poniżej 40 osób na rok. W Średniowieczu. A jeszcze były wyroki in effigie (bez skazanego).
W Polsce podaje się, że egzekucji było 70. Nie uwzględnia to przypadku: „władze lokalne bez udziału inkwizytora czy biskupa”.
Nie mogę znaleźć informacji o liczbie straconych ogółem lub przez odłamy protestanckie (jestem przekonany, że kiedyś było na tej samej stronie, a była to liczba większa rząd czy dwa ). Tylko celem porównania, bo nie ma się w czym prześcigać.
Bardzo ciekawe jest zestawienie tego z procesami o czary (i tu ja dziękuję Ci, za wskazanie). Świadczy to moim zdaniem o jeśli nie o nadgorliwości to załatwianiu swoich spraw. Chciałbym zaprotestować tylko przeciw przyklejaniu wszystkiego do inkwizycji, która na tyle procesów świeckich wyróżniała się nowoczesnością, bo na nowo odkryła rzymskie prawo (w tym domniemanie niewinności). Miała 3 tortury, wszystkie nie niszczące, żadnej nie wolno było powtórzyć (patrz: procedura inkwizycyjna). Nie będę też twierdził, że żaden inkwizytor nie przekroczył uprawnień.
Powtórzę się, jestem zmęczony tym uproszczeniem: KK → ciemnota → palenie czarownic i krucjaty → winni wszystkiego.
Nie wiadomo tak naprawdę, czy zostały wyproszono za transparent, czy na przykład za to, że robiły trzodę.
@Ashardon wiadomo, PolRegio już przeprasza... https://raportkolejowy.pl/mialy-ze-soba-transparent-strajku-kobiet-zostaly-wyproszone-z-pociagu/
@Ashardon Właśnie PKP podały, że zwolnioną tę kretynkę
A jak ktoś sobie wymyśli, że w pociągu nie wolno mieć czerwonej torebki to będą wypraszać wszystkie panie (i panów) z czerwonymi torebkami? Jeśli transparent po złożeniu miał wymiar większy niż przewiduje to regulamin przewozów to pewnie należałoby za niego dodatkowo zapłacić lub nie mógłby być przewożony ale zdaje się, że tu nie o rozmiar bagażu, bo tak należy traktować to co przewozi pasażer, chodziło tylko o treść - proponuje na przyszłość nakładkę z papieru z treścią "kocham Kaczyńskiego" i na czas kontroli zakładać, a w tedy gwarantuje, że nawet jak wymiar będzie 3 razy większy od dozwolonego to kierowniczka pociągu nawet słowem nie piśnie :-).
Prawidłowo.
Pisówka myślała, że jest panią życia i śmierci. Na bezrobociu będzie miała sporo czasu na przemyślenia:)
Studentki, które nawet nie potrafią poprawnie przenieść wyrazu do następnej linijki.