Studia techniczne, przyszly panie kosmetolozki(bo na kosmetyczki to sie obrazaly). Zajecia z liczenia przeprlywu przez reaktor, pojawia sie rownanie i z sali pytanie: "psze Pani, a co to za slaczek?". To chyba mowi wiele, jak ktos nie wie jak wyglada calka to na zdjeciu ponizej jest kilka wzorow: http://matematykainnegowymiaru.pl/materialy/20130118-484228862414986/3521164267.jpg
@Xar
Ale studiuje się kosmetologię. Kosmetyka to zawód ze szkoły zawodowej lub kursu. Kosmetologia to normalne studia wyższe czasem określane paramedycznymi gdzie ma się chemię i biologię, dające zupełnie inny zakres uprawnień, wymogów i inaczej wygląda świadczenie usług. Nazwanie kosmetolożki kosmetyczką jest jak nazwanie kogoś po studiach biologicznych z nastawieniem na botanikę kwiaciarzem albo nazwanie lekarza wyspecjalizowanego w geriatrii opiekunem osób starszych.
Dajcie ludziom pracować. Mają co mają i im nie przeszkadzajcie. Gadanie, że mogą iść pracować gdzie indziej albo co gorsza bez ich zgody można wysłać je gdzie indziej jest porażką. Najlepiej niech każdy się „przebranżowi”. Najbardziej zalecam to rządzącym.
Jak już to możesz poprosić o wsparcie, a powołać to można jedynie te, które przed pandemią były na garnuszku budżetu nic nie dając w zamian czyli np. zakonnice, po za tymi nielicznymi, które prowadzą/pracują w hospicjach czy domach opieki.
Nie sądzę by poszły. Po pierwsze to nie sektor państwowy w, a wiec rząd mógłby je zmusić. Po drugie, za takie pieniądze to one nawet nie wejdą do szpitali by pooglądać, a co dopiero cokolwiek zrobić. W takich gabinetach zarabiają znacznie większe pieniądze, więc praca w szpitalu to byłyby raczej spadek dochodów. Czasami lepiej nie pracować i żyć z oszczędności niż zająć się czymś co jest niebezpieczne, słabo płatne i ekstremalnie niewygodne. Rząd sam sobie jest winien. Nie zabezpieczył się przez poł roku choć wiedział, że to się zdarzy. Dopiero teraz wielka afera bo nie ma ludzi.
@dncx Dokładnie tak jest i warto podkreślić, że kosmetolożka to nie kosmetyczka więc to nie te panie co malują paznokcie w kąciku zakładu fryzjerskiego, bo wielu tak myśli :-). Oczywiście po Twoim wpisie wiem, że Ty to rozróżniasz doskonale więc to nie uwaga do Ciebie tylko ogólna na forum.
Wnioskuję że sam jeszcze nie pracujesz (pewnie gimnazjum) jak kiedyś sam stracisz zajęcie/pracę nie ze swojej winy to wtedy mam nadzieję że poczytasz o sobie takie dowcipkowanie, z reguły kosmetolożki są samodzielnymi przedsiębiorcami i wkładają do budżetu pieniądze zamiast z nich je wysysać z tych pieniędzy pochodzi między innymi pensja twojej wychowawczyni
Studia techniczne, przyszly panie kosmetolozki(bo na kosmetyczki to sie obrazaly). Zajecia z liczenia przeprlywu przez reaktor, pojawia sie rownanie i z sali pytanie: "psze Pani, a co to za slaczek?". To chyba mowi wiele, jak ktos nie wie jak wyglada calka to na zdjeciu ponizej jest kilka wzorow:
http://matematykainnegowymiaru.pl/materialy/20130118-484228862414986/3521164267.jpg
@Xar
Kosmetologia i kosmetyka to dwie różne dziedziny także kosmetolog to nie kosmetyczka...
@lolo7 o ile wiem to kosmetyki sie nie studiuje
@Xar
Ale studiuje się kosmetologię. Kosmetyka to zawód ze szkoły zawodowej lub kursu. Kosmetologia to normalne studia wyższe czasem określane paramedycznymi gdzie ma się chemię i biologię, dające zupełnie inny zakres uprawnień, wymogów i inaczej wygląda świadczenie usług. Nazwanie kosmetolożki kosmetyczką jest jak nazwanie kogoś po studiach biologicznych z nastawieniem na botanikę kwiaciarzem albo nazwanie lekarza wyspecjalizowanego w geriatrii opiekunem osób starszych.
mogą przyjść, przydadzą się jako (tymczasowe) salowe, oczywiście po lekkim przeszkoleniu
Jak zaufać kosmetoLOSZCE jak ona nawet maseczki prawidłowo przyodziać nie umi ;)
Dajcie ludziom pracować. Mają co mają i im nie przeszkadzajcie. Gadanie, że mogą iść pracować gdzie indziej albo co gorsza bez ich zgody można wysłać je gdzie indziej jest porażką. Najlepiej niech każdy się „przebranżowi”. Najbardziej zalecam to rządzącym.
Jak już to możesz poprosić o wsparcie, a powołać to można jedynie te, które przed pandemią były na garnuszku budżetu nic nie dając w zamian czyli np. zakonnice, po za tymi nielicznymi, które prowadzą/pracują w hospicjach czy domach opieki.
Dokładnie! Powinny swoje idee wykorzystać w praktyce. Ale o czym mówimy...to jest grupa uprzywilejowana
Nie sądzę by poszły. Po pierwsze to nie sektor państwowy w, a wiec rząd mógłby je zmusić. Po drugie, za takie pieniądze to one nawet nie wejdą do szpitali by pooglądać, a co dopiero cokolwiek zrobić. W takich gabinetach zarabiają znacznie większe pieniądze, więc praca w szpitalu to byłyby raczej spadek dochodów. Czasami lepiej nie pracować i żyć z oszczędności niż zająć się czymś co jest niebezpieczne, słabo płatne i ekstremalnie niewygodne. Rząd sam sobie jest winien. Nie zabezpieczył się przez poł roku choć wiedział, że to się zdarzy. Dopiero teraz wielka afera bo nie ma ludzi.
@dncx Dokładnie tak jest i warto podkreślić, że kosmetolożka to nie kosmetyczka więc to nie te panie co malują paznokcie w kąciku zakładu fryzjerskiego, bo wielu tak myśli :-). Oczywiście po Twoim wpisie wiem, że Ty to rozróżniasz doskonale więc to nie uwaga do Ciebie tylko ogólna na forum.
Wnioskuję że sam jeszcze nie pracujesz (pewnie gimnazjum) jak kiedyś sam stracisz zajęcie/pracę nie ze swojej winy to wtedy mam nadzieję że poczytasz o sobie takie dowcipkowanie, z reguły kosmetolożki są samodzielnymi przedsiębiorcami i wkładają do budżetu pieniądze zamiast z nich je wysysać z tych pieniędzy pochodzi między innymi pensja twojej wychowawczyni
to ja już wole statystów