Dobra, ale czemu. Sportowiec ma być dobry w danym sporcie. Bohater/wolontariusz ma mieć wielkie serce.
No chyba że mówimy o wielkim sercu, które pomieści całą miłość do sportu(dyskusyjnie jeszcze do przekazywania wiedzy o tym sporcie i do osób które chcą/też kochają sport ale nie są w nim tak dobrzy).
Pomagać jest dobrze, ale nie łączmy dwóch rzeczy na siłe, by umoralniać zawsze i wszędzie innych
@Livanir A ja myślę, że statystyczny człek, widząc wypadek, pożar, cokolwiek po prostu pomaga jeśli ma możliwość i potrafi. Niemal odruch, a nie od razu bohaterstwo.
Dobra, ale czemu. Sportowiec ma być dobry w danym sporcie. Bohater/wolontariusz ma mieć wielkie serce.
No chyba że mówimy o wielkim sercu, które pomieści całą miłość do sportu(dyskusyjnie jeszcze do przekazywania wiedzy o tym sporcie i do osób które chcą/też kochają sport ale nie są w nim tak dobrzy).
Pomagać jest dobrze, ale nie łączmy dwóch rzeczy na siłe, by umoralniać zawsze i wszędzie innych
@Livanir A ja myślę, że statystyczny człek, widząc wypadek, pożar, cokolwiek po prostu pomaga jeśli ma możliwość i potrafi. Niemal odruch, a nie od razu bohaterstwo.
@Livanir
Statystyczny człowiek nie zanurkuje 10m pod wodę i nie rozbije pod wodą tylnej szyby trolejbusu. Uratował 20 osób z ponad 90.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 listopada 2020 o 9:39
Nie tyle sportowiec, co po prostu dobry człowiek...
Potem się okazało, że jest znienawidzony bo współpracował z czerwonymi/niebieskimi/białymi i tak dalej... (niepotrzebne skreślić)
A teraz wszyscy mają Ormian w dupie i wzruszają ramionami na kolejne doniesienia o ich śmierci w Karabachu.