Być może poszedł i nakupował więcej alkoholu niż zwykle. Dawno nikt mu tyle nie dał. Zapił się. Na śmierć. Niby nie sprawa darczyńcy, ale po pierwsze nie szkodzić.
Zdarzyło mi się zrobić bezdomnemu zakupy. Pieniędzy nigdy nie daję.
@michalSFS Jakiś rok temu pojechałem zatankować auto. Pod stacją siedzieli młodzi ludzie, para. Tak na oko ze 20 lat.Poprosili, żebym kupił Im ze dwie bułki(bułki) bo są głodni. Przy stacji był McDonalds. Kupiłem dwa zestawy big maca i sok. Gdyby poprosili o pieniądze to nic by nie dostali.
@TomorrowNeverKnows Do takich co chcą jedzenie już teraz też mam dystatns. Zdarzyły mi się w życiu dwie takie sytuacje, że delikwent nie prosił o kasę tylko właśnie na jakąś bułkę, jak już mu kupiłem to nagle mi historię swojego życia zaczyna opowiadać i ewidentnie stara się mnie naciągnąć na jakieś inne o wiele droższe wydatki niż pieprzona bułka.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 listopada 2020 o 17:51
@Brygid
U mnie było podobnie, chociaż zakupy jakieś drobniejsze były. Gość jednak wyraźnie oszołomiony był. Chleb, jakieś bułki, mleko, masło, coś tam jeszcze. Prawie się popłakał. Widać, że mu na jedzeniu faktycznie zależało.
Z kolei u żony (gdy jeszcze mieszkała z rodzicami) po klatce chodzi cygani. Prosili o kasę, a nawet jedzenie. Dostali na odczepne jakieś konserwy, coś tam jeszcze. Potem teściowie w...się, bo zobaczyli, że jedzenie wylądowało na śmietniku obok bloku. Jedzenie było widocznie wymówką, by żebrać o kasę a może wyczuć sytuację i wpakować się do mieszkania.
@michalSFS no właśnie, gdyby intencją ofiarodawcy na ula faktyczna pomoc, zabrałby żebrzącego do apteki, a jeszcze lepiej jego dzieci do dobrego lekarza. Dając pieniądze pomaga głównie własnemu sumieniu, przy czym jest to zwykle jego sztuczne uciszanie, bo mając pieniądze zdecydowanie prościej po prostu je wyciągnąć i dać - to jest wygodne, nie wymaga większego wysiłku, zaangażowania, ani czasu.
W takich sytuacjach warto po prostu te leki komuś wykupić, albo kupić jedzenie jak twierdzi, że głodny. Mnie kiedyś zaczepił gość, który wprost powiedział, że brakuje mu na wino, spytałem ile mu brakuje i tyle mu dałem.
@tomekbydgoszcz Też miałem taką sytuacje kiedyś, koleś w długich włosach nie menel taki zwykły ja wiem fan metalu (tak był ubrany) podbija do mnie i sie pyta; czy dam mu 50 gr bo mu do wina brakuje, ja byłem dość zszokowany zawsze chcą na jedzeni itd. a potem i tak kupią alkohol, a ten prosto w twarz uczciwie że na wino raz że jakieś grosze to uczciwie na co wyda dałem mu na 2 wino przy okazji, uznałem że za uczciwość sie mu "należy" tzn mnie te kilka zł nie zbawi a on sie napije.
to tak jak z placeniem podatkow i skladki na zus niby wiesz na co powinny isc i placisz ale wiesz na co tak naprawde wydaja twoje pieniadze i tak placisz ...
Poncjusz Piłat też tak działał. Winny nie winny, uj mnie to obchodzi wy żeście go skazali. Mam pieniądze to kupię sobie za nie czyste sumienie i opowiem fajną historię synowi. Nauczę go, że trzeba pomagać wszystkim co tego chcą.
@jeykey1543
wielu historykow uwaza ze pilat tak nie dzialal, chodzilo bardziej o wybielenie rzymu, jako ze rzym stal sie glowna siedziba sekty wiec oskarzanie ich o smierc jezusa raczej nie przysporzylo by im popularnosci
Idiotyczne! Kiedys bylem na starowce w Lublinie i szkoda mi sie zrobilo kolesia co po stolikach chodzi i dalem mu 10 zl , wszystcy sie dziwili a ja niewiedzialem wtedy dlaczego, do konca kolacji czyli przez kolejne 3 godziny odwiedzili ta restauracje jeszcze 4 takie osoby wiec trzeba miec w cho,,, j groby portwel zeby byc dobrym ( dodaje ze jednego pana spotkalem nawalonego w sztos kilka godzin puzniej )
@Fahrmass No tylko, że z tego 2 tys. miesięcznie bierze np. Morawiecki, bo ma 4 dzieci (chyba, że któreś już dorosłe to trochę mniej) i każdy inny z dochodami sporo powyżej przeciętnej i w tym jest problem.
Mozna tez pomagac z glowa. Zapytalby jakie leki, jaka choroba albo isc z nim i mu kupic (o ile kasy juz starcza). Jak daje bezrefleksyjnie to moze i jest dobry, ale moze byc rownoczesnie naiwny.
JEsli ktoś potrzebowałbym pieniędzy na zakup jedzenia czy lekarstw to idę z nim do sklepu czy apteki i kupuję mu to co potrzebuje. Wtedy nie mam wątpliwości, ze uczyniłem słusznie ,ale mam też przynajmniej pewność, że pomoc poszła rzeczywiście na to co wymagało naprawy.
Być może poszedł i nakupował więcej alkoholu niż zwykle. Dawno nikt mu tyle nie dał. Zapił się. Na śmierć. Niby nie sprawa darczyńcy, ale po pierwsze nie szkodzić.
Zdarzyło mi się zrobić bezdomnemu zakupy. Pieniędzy nigdy nie daję.
@michalSFS Jakiś rok temu pojechałem zatankować auto. Pod stacją siedzieli młodzi ludzie, para. Tak na oko ze 20 lat.Poprosili, żebym kupił Im ze dwie bułki(bułki) bo są głodni. Przy stacji był McDonalds. Kupiłem dwa zestawy big maca i sok. Gdyby poprosili o pieniądze to nic by nie dostali.
@TomorrowNeverKnows Do takich co chcą jedzenie już teraz też mam dystatns. Zdarzyły mi się w życiu dwie takie sytuacje, że delikwent nie prosił o kasę tylko właśnie na jakąś bułkę, jak już mu kupiłem to nagle mi historię swojego życia zaczyna opowiadać i ewidentnie stara się mnie naciągnąć na jakieś inne o wiele droższe wydatki niż pieprzona bułka.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 listopada 2020 o 17:51
@JohnLilly Ci "moi" byli bardzo mili. Podziękowali, szybko tylko powiedzieli dlaczego są na ulicy i poszli. Nic więcej nie chcieli.
@Brygid
U mnie było podobnie, chociaż zakupy jakieś drobniejsze były. Gość jednak wyraźnie oszołomiony był. Chleb, jakieś bułki, mleko, masło, coś tam jeszcze. Prawie się popłakał. Widać, że mu na jedzeniu faktycznie zależało.
Z kolei u żony (gdy jeszcze mieszkała z rodzicami) po klatce chodzi cygani. Prosili o kasę, a nawet jedzenie. Dostali na odczepne jakieś konserwy, coś tam jeszcze. Potem teściowie w...się, bo zobaczyli, że jedzenie wylądowało na śmietniku obok bloku. Jedzenie było widocznie wymówką, by żebrać o kasę a może wyczuć sytuację i wpakować się do mieszkania.
@michalSFS no właśnie, gdyby intencją ofiarodawcy na ula faktyczna pomoc, zabrałby żebrzącego do apteki, a jeszcze lepiej jego dzieci do dobrego lekarza. Dając pieniądze pomaga głównie własnemu sumieniu, przy czym jest to zwykle jego sztuczne uciszanie, bo mając pieniądze zdecydowanie prościej po prostu je wyciągnąć i dać - to jest wygodne, nie wymaga większego wysiłku, zaangażowania, ani czasu.
W takich sytuacjach warto po prostu te leki komuś wykupić, albo kupić jedzenie jak twierdzi, że głodny. Mnie kiedyś zaczepił gość, który wprost powiedział, że brakuje mu na wino, spytałem ile mu brakuje i tyle mu dałem.
@tomekbydgoszcz Też miałem taką sytuacje kiedyś, koleś w długich włosach nie menel taki zwykły ja wiem fan metalu (tak był ubrany) podbija do mnie i sie pyta; czy dam mu 50 gr bo mu do wina brakuje, ja byłem dość zszokowany zawsze chcą na jedzeni itd. a potem i tak kupią alkohol, a ten prosto w twarz uczciwie że na wino raz że jakieś grosze to uczciwie na co wyda dałem mu na 2 wino przy okazji, uznałem że za uczciwość sie mu "należy" tzn mnie te kilka zł nie zbawi a on sie napije.
@Darksmakosz niestety takim też nie można ufać. Kiedyś byłem w podobnej sytuacji a potem się okazało, że zamiast wina kupił pieczywo.
to tak jak z placeniem podatkow i skladki na zus niby wiesz na co powinny isc i placisz ale wiesz na co tak naprawde wydaja twoje pieniadze i tak placisz ...
Wyłudzacze i oszuści coraz to nowe bajeczki wymyślają...
Poncjusz Piłat też tak działał. Winny nie winny, uj mnie to obchodzi wy żeście go skazali. Mam pieniądze to kupię sobie za nie czyste sumienie i opowiem fajną historię synowi. Nauczę go, że trzeba pomagać wszystkim co tego chcą.
@jeykey1543
wielu historykow uwaza ze pilat tak nie dzialal, chodzilo bardziej o wybielenie rzymu, jako ze rzym stal sie glowna siedziba sekty wiec oskarzanie ich o smierc jezusa raczej nie przysporzylo by im popularnosci
Idiotyczne! Kiedys bylem na starowce w Lublinie i szkoda mi sie zrobilo kolesia co po stolikach chodzi i dalem mu 10 zl , wszystcy sie dziwili a ja niewiedzialem wtedy dlaczego, do konca kolacji czyli przez kolejne 3 godziny odwiedzili ta restauracje jeszcze 4 takie osoby wiec trzeba miec w cho,,, j groby portwel zeby byc dobrym ( dodaje ze jednego pana spotkalem nawalonego w sztos kilka godzin puzniej )
oszuści lubią to, oni na pewno się przejmują co o nich świadczą ich czyny
Rocznie w podatkach na socjal czteroosobowa rodzina płaci około 9000zł.
@Fahrmass No tylko, że z tego 2 tys. miesięcznie bierze np. Morawiecki, bo ma 4 dzieci (chyba, że któreś już dorosłe to trochę mniej) i każdy inny z dochodami sporo powyżej przeciętnej i w tym jest problem.
Mozna tez pomagac z glowa. Zapytalby jakie leki, jaka choroba albo isc z nim i mu kupic (o ile kasy juz starcza). Jak daje bezrefleksyjnie to moze i jest dobry, ale moze byc rownoczesnie naiwny.
JEsli ktoś potrzebowałbym pieniędzy na zakup jedzenia czy lekarstw to idę z nim do sklepu czy apteki i kupuję mu to co potrzebuje. Wtedy nie mam wątpliwości, ze uczyniłem słusznie ,ale mam też przynajmniej pewność, że pomoc poszła rzeczywiście na to co wymagało naprawy.
Kupisz ochlejmordzie żarcie, a kasę z socjału przepije, bo żarcie już ma od frajera.