Dlaczego tak sądzisz? Które poglądy Jezusa konkretnie masz na myśli? Kościół z wielkiej litery chyba chciałeś napisać bo z małej to piszemy jak mamy na myśli budynek kościoła
@tadek77 Jakbym chciał napisać wielką literą, to bym tak zrobił (kolega wyżej wyjaśnił za mnie, dlaczego tego nie zrobiłem). Które poglądy mam na myśli? Sporo tego jest. Chociażby to, że zwyczaje i tradycje religijne nie są jakoś szczególnie ważne, a liczą się przede wszystkim wartości duchowe. To, że należy kochać i szanować każdego człowieka, niezależnie od wyznania, poglądów politycznych, czy orientacji seksualnej. To, że każdy jest godny łaski i miłości Boga, a nie tylko wybrani. Do tego warto poczytać w PŚ o rzeczach, które Jezus wytykał faryzeuszom i uczonym w Piśmie, większość nich, można odnieść do dzisiejszych księży katolickich. Kościół zdążył już zbyt mocno rozminąć się z naukami Chrystusa. Jego nawoływania i upomnienia w dzisiejszych czasach, mogłyby zostać uznane za atak na tradycyjne wartości, a interpretacje Pisma Świętego, różne od tych, które przyjął kościół, za herezję.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
20 listopada 2020 o 12:35
@Bloodonice W zasadzie wszystkie elementy o których piszesz są obecne we współczesnej nauce Kościoła. Według Kościoła każdy jest godzien łaski i miłości Boga. Według Kościoła każdego człowieka należy szanować - homoseksualistów również. Natomiast szacunek osoby nie jest akceptacją czy zgodą na grzech. I jest to w pełni zgodne z nauczaniem Jezusa. Miłosierdzie Jezusa do którego się odwołujesz, jednocześnie było wezwaniem do porzucenia grzechu - patrz kobieta cudzołożna i słowa "idź i nie grzesz już więcej". Problemem Kościoła jest nierealizowanie tego czym powinien żyć - niezgodność własnej nauki z drogą postępowania. Jest tak, ponieważ Kościół składa się z ludzi, a ludzie są grzesznikami, dlatego wszyscy w Kościele potrzebują nawrócenia. Kościół zawsze będzie potrzebować nawrócenia, i tak będzie aż do końca świata. Nie będzie wspólnotą idealną, i nawet nie jest to jego celem. Celem jest zbawienie, pomimo całej grzeszności.
jedna zasadnicza sprawa mili państwo skąd znacie naukę i poglądy Chrystusa ?? Nie tak czasem z kościoła ?? Ktoś kiedyś wpadł na pomysł wykorzystania jego nauk na interes wszechczasów. Ile w historii nas uczono że wybijali
@Pranelt Ty ale to nie jest lewactwo... Taki system działa w Korei Południowej tj. dbanie o dobro bliźniego swego i o wspólnotę i wiesz co? To jest kraj konserw jak cholera - kojarzysz hoover hand? Nielubią obcych - szczególnie w związkach z koreańczykiem itp. ale tolerują. dbanie o dobro wspólne i dobro bliźniego to nie jest lewactwo. Lewactwem jest zmuszanie wszystkich na około do dbania o innych najlepiej innymi niż zmuszającego rękami i przymusowa akceptacja a wręcz przymusowa zmiana poglądu na świat i zachowań najlepiej na sprzeczny ze stanem naturalnym po to by na zburzonym społeczeństwie odbudować nowego człowieka - homo sovieticusa.
@Pranelt Nieprawda z tą lewicowością. Idea lewicowa polega na tym by pomagać bliźniemu z cudzych pieniędzy. idea prawicowa by pomagać bliźniemu z własnych pieniędzy. Zważywszy na Dekalog i 7 przykazanie obstawiam jednego w przypadku Chrystusa to drugie.
@dr_E_Konom ...troche to skomplikowane, bo PO było lewackie a PiS z deklaracji prawicoski. Niestety pierwsze dni pracy wymienionej administracji pisonistycznej już udowodniły że przebijają PO bezapelacyjnie w lewizowaniu. Okazało się że mamy dwie lewice lub lewicę nie świadomą lewości oraz prawicę morderczo lewicową. Nie wiem, może w polityce lewy plus lewy daje prawy a może komuniści trzymaja wszystkich za jaja... zaskakujące jest, że w kraju Jefreya Sachsa(i spółki zza oceanu) prowadzi się lewizm, skoro w w latach 70 prowadzili takie same eksperymenty w ameryce łacińskiej z powodzeniem na biegunie prawicości. Czy na polaka nie ma bata, czy czego to CIA się tak obawia ?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
27 listopada 2020 o 0:06
@ProjektUstawy Po pierwsze to odniosłem się do rzekomego lewicowego nastawienia Chrystusa, który to pogląd jest błędny gdyż lewicowe rozwiązania opierają się o kradzież.
Jeśli jednak chcesz zejść na poziom polityki to ok. Dla mnie PIS nigdy nie był partią prawicową. Oczywiście media i oni siebie tak nazywają ale to nie zmienia rzeczywistości. Podobnie jak PIS nie jest dla mnie wyrazicielem katolicyzmu. Generalnie myśl prawicowa zakłada: wolność połączoną z odpowiedzialnością. Myśl lewicowa: zniewolenie połączone z bezpieczeństwem. To w ogromnym skrócie. Podam dwa przykłady:
- zapinanie pasów (prawica: brak obowiązku, jesteś sam za to odpowiedzialny, lewica: przymus, bezpieczeństwo)
- zakup leków bez recepty (prawica: swobodny, jesteś sam odpowiedzialny za ew. niewłaściwy zakup, lewica: recepty, bezpieczeństwo).
W dziedzinie gospodarczej prawica zakłada (znowu w dużym skrócie): minimum podatków, minimum państwa, minimum pomocniczości, lewica: maksimum podatków, maksimum państwa, przymusowa redystrybucja (kradzież).
Tak więc jak widać większość naszych partii to po prostu lewica.
@belzeq no nie trafiłeś kolego.
Sanhedryn jako najwyższa Żydowska Instytucja Religijna i Sądownicza skazała go na śmierci, z obawy przed utratą swojego statutu. Sanhedryn ponadto "reprezentował" całą społeczność Żydowską, nawet mimo tego, że Chrystus był niewinny musiał zostać skazany ponieważ prawo w tamtych czasach mówiło, że niesłusznie oskarżona i niewinna osoba mogła wybrać karę dla oskarżyciela (Sanhedrynu i tym samym wszystkich Żydów).
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
26 listopada 2020 o 17:29
@Vuugor "z obawy przed utratą swojego statutu" A jakiż to niby Sanhedryn miał statut?
Skazali za "bluźnierstwo", a jest wyższa forma obrazy "uczuć religijnych"?
@belzeq " Ewangeliści pisząc o procesie Jezusa nie mają wątpliwości. To żydowscy arcykapłani i faryzeusze przyprowadzając go przed Piłata, oskarżają i wymuszają wyrok skazujący. Nie są jednak zgodni jaką zbrodnię zarzucono Jezusowi. W Ewangelii wg. Św. Łukasza (23,2) czytamy: "Stwierdziliśmy, że ten człowiek podburza nasz naród, że odwodzi od płacenia podatków Cezarowi i że siebie podaje za Mesjasza - Króla". Podobnie piszą też Mateusz, Marek i Jan."
Okrzyknięcie siebie królem (Mesjaszem) było z samego faktu wypowiedzeniem władzy Rzymowi.
@Vuugor Prawda. Warto jednak zauważyć, że te zarzuty postawiono aby uzyskać wyrok skazujący od Piłata, natomiast motywy żydowskie mogły być zupełnie inne i raczej miały kontekst religijny. Oczywiście sam demot jest idiotyczny, jest sloganem bez żadnego uzasadnienia.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
26 listopada 2020 o 22:52
@belzeq Ale skąd... Żydzi czekali na przywódcę (tak jak dzisiaj pół Polski czeka na sensownego lidera opozycji), który stanie na czele powstania, ruchu oporu, czegoś w tym rodzaju. Jezus dobrze rokował, to za nim poszli. Ale jak się zczaili, że to żaden lider, tylko nawiedzony kaznodzieja, odstrzelony od rzeczywistości, to z lekka wyszli z nerw, że poświęcili mu tyle czas i uwagi.
Barabasz zapewne nie był pospolitym bandziorem, jak się go przedstawia, tylko kimś związanym z ruchem oporu. Jego uwolnienie miało poważniejsze znaczenie.
A Rzymianie temat Jezusa mieli w dupie (patrz - postawa Piłata).
Gdyby przyszedł zapewne przyrównałby KRK do faryzeuszy i uczonych w piśmie. Jezus nie był ich wrogiem, tylko pokazywał jaka drogą powinni iść ludzie wiary. Niektórzy grzesznicy przeszli na jego stronę, może i tym razem tacy by się znaleźli.
jesli Jezus wraca, a przeciez jest bogiem, to ludzie beda go traktowac jak tylko zechce, bo przeciez jest Bogiem i decyduje o wszystkim i o wszystkim wie
@sceptyk_kazio
Pozwala się traktować ludziom tak jak ludzie chcą, na tym polega wolna wola. W religii chrześcijańskiej relacje Bóg-Człowiek, nie są relacjami między władcą a niewolnikiem. Bóg chrześcijański chce współpracy ludzi, a ludziom wolno tą współpracę odrzucić.
@dr_E_Konom Zależy od rodziców, ale to taka sama sytuacja z gadką, że przemoc nie jest rozwiązaniem. Gówno prawda - czasem jest. Z odwróceniem się od rodziców bywa tak samo.
@AIkanaro Patrzenie na Boga jak na aptekarza, który notuje w tajemnym kajecie Twoje dobre uczynki i złe, potem wyciąga jakąś średnią albo sumę jest nieporozumieniem. Piekło jest po prostu konsekwencją odrzucenia Boga. Człowiek jest stworzony, że się tak wyrażę "ku Bogu". Św. Augustyn zauważył, że niespokojne jest nasze serce póki nie spocznie w Panu. I o to w tym wszystkim chodzi. Należy raczej koncentrować się na niebie, na wiecznej szczęśliwości, oczywiście mając gdzieś tam w tyle głowy piekło. Bóg jednak chce zbawienia wszystkich.
@dr_E_Konom i tak chce tego zbawienia ze urzadzil pulapke na Adama i Ewe :) coby z tej milosci móc skazywac na wiecznosc w cierpieniu :D jak dla mnie to taki szesciolatek z lupa podapalajacy mrówki :)
@sceptyk_kazio Hmmm nigdy nie przypuszczałem, że jako katolik będę polemizował z fundamentalizmem katolickim (sic!) ze strony osoby niewierzącej. Ot taki paradoks :) Zatem miej świadomość, że ta opowieść jest pewnego rodzaju alegorią upadku człowieka a nie zapisem historycznych wydarzeń.
@dr_E_Konom Caly problem polega na tym, ze jak tylko cos okazuje sie problematyczne to staje sie nagle alegoria :) podobnie z powstaniem swiata, wieza Babel, potopem itd. :D
@sceptyk_kazio No wiesz, to taka argumentacja z którą trudno polemizować. Wszystko zależy jak bardzo się "wczytasz", kogo słuchasz itd. Przykładowo zdarza się - zwłaszcza wśród protestantów ale również niektórych katolików - literalne odczytywanie tekstów i często bardzo naiwne. Jeśli masz to na myśli to rzeczywiście tak bywa. Natomiast jeśli chodzi o nauczanie KK i oficjalne dokumenty to nie jest prawdą, że dopiero przy trudnościach traktuje się tekst jako alegorię bo znajdziesz już takie wskazania u św. Augustyna a być może wcześniej ale to musiałbym sprawdzić.
Dlatego polecam Ci - o ile interesuje Cię ten temat - zapoznawanie się raczej z bardziej poważnymi tekstami czy komentarzami. KK wydał nie tak dawno temu dokument poświęcony właśnie interpretacji, egzegezie i hermeneutyce biblijnej. Warto sięgnąć do tego tekstu (nie jest hermenetyczny) aby zapoznać się z tym jak jest naprawdę. A znajdziesz tam np. zapis o którym być może wielu katolików nie wie, że Biblia jest nieomylna w tym co dotyczy zbawienia człowieka.
Podsumowując: znajomość Biblii jest fatalna (w tym u katolików). Sięgaj po sprawdzone źródła bo może się zdarzyć, że katolik "amator" w dobrej wierze pisze coś co wykracza poza nauczanie KK.
Aby naprawdę dobrze rozumieć Biblię - i mam tu na myśli aspekty poza duchowe - wymagana jest znajomość historii Izraela, jego kultury (zresztą kultury całego Bliskiego Wschodu) itp.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 listopada 2020 o 20:19
@dr_E_Konom Dla mnie caly problem polega na nieustannym komplikowaniu tematu i szukaniu interpretacji i wyjatków, tak aby usprawiedliwic biblijnego Boga. Bardzo mi sie podoba ograniczenie nieomylnosci Biblii do kwestii zbawienia :) pozwoli nam to obnizyc wage braku moralnosci w przepisach o niewolnictwie na przyklad :D
@sceptyk_kazio Problem niewolnictwa, np. dlaczego nie zostało potępione w NT przez powiedzmy św. Pawła wynika z kontekstu kulturowego. W Ewangelii Jezus mówi: jeszcze wiele mam wam do powiedzenia ale znieść tego jeszcze nie możecie (z pamięci więc niedokładnie). A potem mówi, że Duch Św. doprowadzi nas do całej prawdy. Chodzi o to, że człowiek i jego kultura musi ewoluować aby dojrzeć do pewnych spraw. I Bóg to szanuje. Myślę, że dobry przykład można znaleźć we współczesności. Ponieważ trochę wiosen już liczę więc pamiętam stosunek ludzi do zwierząt z mojego dzieciństwa. Nie twierdzę, że dominowało jakieś okrucieństwo - co to to nie - ale ludzie nie byli tak wrażliwi na ich los. Nikt się nie przejmował tym czy pies jest na uwięzi czy nie. Jak długi jest łańcuch itp. Zobacz jak wzrosła nasza wrażliwość. I jeśli przyjrzysz się historii człowieka to postępu takiej wrażliwości znajdziesz więcej.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
29 listopada 2020 o 9:18
@dr_E_Konom Widzisz, z jednej strony jest Bóg który zabija wszystkich bo nie dzialali tak jak chcial, a z drugiej mamy "kontekst kulturowy". Jesli "nie zabijaj " jest przykazaniem to równie dobrze "nie zniewalaj blizniego sego" mogloby byc kolejnym. To sie po prostu kupy nie trzyma :)
Za pierwszym razem też nie bywał w świątyniach (poza robieniem tam "porządków"), w wśród ludzi którym dzisiejszy Kościół odmawia większości praw. Dziś byłby wśród wykluczonych, uchodźców, biednych i poniżanych. Na pewno nie w świątyniach. Na pewne nie wśród takich ludzi jak my - żyjących w cieple, najedzonych, spędzających miło wolny czas w sieci.
@Maeric No właśnie, że by palił i chodził. Bo tam są ludzie których chciałby nawrócić, uczynić lepszymi. Jestem natomiast przekonany, że nie bywałby na spotkaniach kółek różańcowych. Z Kościołem instytucjonalnym też zapewne nie byłby mu po drodze, wręcz przeciwnie, bo ta instytucja jest zaprzeczeniem nauk Chrystusa.
Zgadzam się natomiast, że dzisiejszy świat potraktowałby go jako nieszkodliwego świra. W sumie przed 2 tys lat w Galilei, poza malutką grupką uczniów, zapewne też był podobnie traktowany. Większe tłumy pojawiały się chwilowo, później "pierzchały", zapewne zwabione jedynie chęcią zobaczenia "czegoś ciekawego" czy wręcz "króla Żydowskiego". "Sukces" zapewnili uczniowie w pierwszych latach chrześcijaństwa, kiedy zdecydowali, że można chrzcić i przyjmować do kościoła (jako wspólnoty, nie instytucji) także "nie - Żydów", co było w tym środowisku rewolucją, bo wszak wszyscy uczniowie to byli jednak pobożni Żydzi.
Nie rozumiem czego ma dowodzić to, że ktoś bez odpowiedniej wiedzy potraktuje każde słowo pisane jak dokument? To przecież nie zmienia rzeczywistości dokumentu.
Tak czytałem Biblię. Zresztą skończyłem studia biblijne. Otóż nie uważam by Ewangelie były prymitywnymi opowiadaniami. Gdyby tak było nie wywróciłyby świata. Nie da się zaprzeczyć, że chrześcijaństwo jest ewenementem na skalę światową i wymyka się wszelkim regułom jakie opracowała nauka w zakresie rozwoju religii. Nie da się ukryć, że świat dzieli się na przed i po Chrystusie. Cała nasza rzeczywistość czy tego chcesz czy nie jest przepojona duchem chrześcijaństwa, który to duch oddziałuje również na inne cywilizacje.
Nie bardzo wiem o co Ci chodzi z tym udowadnianiem. Co niby mam udowadniać?
Na początku dwie rzeczy: Biblia zaprzecza istnieniu bóstw. Widać to już w Rdz 1 gdzie - mimo że redakcja nastąpiła prawd. w czasach niewoli babilońskiej - Słońce i Księżyc redukuje się do rzeczy stworzonych wbrew wierzeniom Babilończyków.
Druga rzecz to kwestia wiary w Chrystusa - Boga. To jest co innego niż dyskusja dot. historyczności Jezusa, która to kwestia jest raczej przesądzona. Na początku XX w. funkcjonowała szkoła mitologiczna (nie będę tu streszczał ich założeń) ale upadła pod wpływem odkryć archeologicznych.
Jeśli mogę Ci coś polecić to książkę Opinie o Jezusie, której autorem jest: Vittorio Messori. Otóż był on niewierzącym dziennikarzem i postanowił podejść do tematu chrześcijaństwa i Jezusa jak dziennikarz. Odrzucił wszystkie nazwijmy je "mistyczne" argumentacje i postawił na analizę metodami naukowymi. W dużej mierze oparł się o wypracowane przez naukę teorie ewolucji religii itp. W trakcie swoich badań doszedł do przekonania że chrześcijaństwo jest prawdziwe i został katolikiem. Jego książka jest warta przeczytania właśnie dlatego, że nie razi osób niewierzących argumentacją teologiczną. Może się nie nawrócisz ale myślę, że warto by było przynajmniej spróbować tej lektury.
Przede wszystkim co rozumiesz przez słowo dowód w sensie naukowym? Zwróć uwagę, że empiria i doświadczenie nie stanową jedynego podejścia w metodzie naukowej. Co więcej przykład doświadczenia z zakresu fizyki klasycznej pokazuje iż samo doświadczenie może być mylące. Ekonomia, która zdefiniowała kilka praw przyjętych przez wszystkich jak prawo popytu / podaży w ogóle musiała zrezygnować z eksperymentu. Więc co masz na myśli pisząc dowód.
W ekonomii istnieje wiele praw, które nie zostały przyjęte ale są również i takie, które uznają wszyscy włącznie z marksistami. Klasycznym przykładem jest prawo popytu i podaży. Ekonomia nie jest nauką doświadczalną z powodów zarówno technicznych jak i etycznych. Dominują powody techniczne. W zasadzie nie jest możliwym przeprowadzenie czystego eksperymentu nawet w przypadku tak wydawałoby się podstawowego prawa. Nie jest możliwym gdyż (psychologia ma podobny problem) bardzo trudno jest zniwelować czynniki zewnętrzne. Stąd ekonomia nagminnie stosuje formułę ceteris paribus czyli "przy niezmiennych innych czynnikach". Wszystkie prawa ekonomii zostały wywiedzione w toku li tylko rozumowej. Oczywiście w grę wchodzi indukcja lub dedukcja. Większość nauk polega na tej metodzie. Jedyną nazwijmy to "pewną" nauką jest matematyka. Z logiką jest już trochę gorzej, gdyż nasza zachodnia nie jest jedyną. Swoistą logikę stosują semici. Czytałem świetną książkę logika, który pokazuje w jaki sposób logikę semicką można zaangażować w rozwiązywanie pewnych zagadnień informatycznych. Komputerom kwantowym jest bliżej do logiki semickiej niż naszej. Fizyka ma jeszcze gorzej i jak wiemy doświadczenie potrafi nas zmylić. Jak już wiemy wzory Newtonowskie dawały poprawne wyniki tylko w warunkach ziemskich i były błędne (mimo że doświadczenie pokazywały coś innego) ze względu na pomijalność błędu.
Nie zwalam na Ciebie ciężaru dowodzenia czegokolwiek. Musisz tylko wiedzieć, że w świetle metodologii nauki zarówno ateizm jak i katolicyzm są wiarą a nie wiedzą.
Piszesz: "gdybym zobaczył dowód" - gdyby Bóg się nie ukrył tylko od razu objawił mielibyśmy do czynienia z wiedzą a nie wiarą. Bóg się ukrył gdyż postanowił uszanować wolę człowieka. Albo chcesz go szukać albo nie. Gdyby się Tobie objawił zapewne Twoja wola zostałaby ograniczona, jeśli nie zniesiona.
Jeszcze raz Ci polecam książkę Messoriego. Podejdź do tego po prostu z otwartym umysłem. Postaraj się sam sobie odpowiedzieć czy argumenty czy może przesłanki są słuszne czy nie.
@ObywatelWszechswiata Ładny zabieg. Jednak tak naprawdę nie możesz na jednej płaszczyźnie zestawić działania / czynności ze stosunkiem do zagadnienia. To są odrębne kategorie stąd Twoje porównania są pozbawione jakiegokolwiek wyrazu. Ateizm wyrażający się jako stosunek do zagadnienia istnienia Boga jest wiarą a nie wiedzą. I jest to ujęcie naukowe.
Jeśli chodzi o książki, które mogłyby wywrócić mój światopogląd to owszem zdarzały się takie ale muszę uczciwie przyznać, że raczej odkrywałem to w trakcie lektury niż był to celowy zabieg. Natomiast większe doświadczenie mam w krótszej formie czyli np. w postaci jakichś artykułów prasowych itp. materiałów. Uważam, że należy zachować otwarty umysł i albo być gotowym do obrony swojego stanowiska, albo poszukać jego uzasadnienia albo je zweryfikować. Dla przykładu z innej dziedziny czyli z ekonomii moje poglądy uległy zmianie w kierunku szkoły austriackiej gdzieś tak z poziomu monetaryzmu. Głównie na wskutek lektur i przemyśleń.
W pełni się z Tobą zgadzam co do korelacji i cieszę się, że to napisałeś bo wiele osób nie rozumie tego zagadnienia. Nasza profesor od statystyki mawiała: można wyliczyć korelację pomiędzy liczbą przylatujących bocianów i rodzących się dzieci... ;) A już kwestia przyczynowości jest bardzo trudna. W ogóle nie idę w tę stronę.
Zgadzam się również z Tobą jeśli chodzi o wpływ wychowania religijnego i kulturalnego. Masz rację. Dlatego każdy musi (i z reguły każdy przez to przechodzi) wyjść z wiary dziecięcej do wiary rozumnej. Innymi słowy musi się zmierzyć z pytaniem: czy to w co wierzę jest prawdą.
Przyznaję, że nie znam wierzeń hinduskich.
Mój brak wiary w istnienie Brahmy z punktu widzenia nauki jest wiarą a nie wiedzą.
Jestem na 100% przekonany i mocno wierzę w Boga tak jak go wyznaje Kościół Katolicki.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
28 listopada 2020 o 22:16
Jest takie świetne opowiadanie Rafała A. Ziemkiewicza (!), zanim mu jeszcze odwaliło na prawo. Nosi tytuł "Jawnogrzesznica". Poczytajcie sobie, akurat jak znalazł.
@dr_E_Konom, gdyż jest to postać z legendy przekazywanej z pokolenia na pokolenie. Podobnie jak Zeus, Ozyrys i inni bogowie.
Ale widzę, że masz jakieś dowody jego istnienia, więc chętnie przeczytam.
Uwielbiam słowo dowody. Na czym miałby polegać dowód? Zdjęcie? Film? Jezus jest poświadczony historycznie podobnie jak Mieszko I. Znajduje się w źródłach historycznych. Do dzisiaj istnieje założony przez niego KK. Nie da się wytłumaczyć erupcji wiary mitologiczną postacią. Twoje niczym nie poparte twierdzenie, jak to już gdzieś pisałem jest wyrazem szkoły mitologicznej z początku XX w,, która praktycznie upadła po odkryciach archeologicznych.
W swoich czasach też został uznany za heretyka. Kapłani mieli władzę i sąd, ale Jezus był zbyt popularny. Wykorzystali wszystkie możliwe środki, żeby sądził go ... namiestnik Judei, który de facto nie sprawował władzy religijnej czy świeckiej, a wojskową.
Tak, to nadal są Ci sami kapłani, którzy teraz są w Kościołach, bo odwołują się do ... Starego Testamentu.
@nexpron Nie bardzo rozumiem. Gdy w drodze do Emaus Chrystus wyjaśniał uczniom co w Pismach odnosiło się do Niego to do czego sięgał? Do apokryfów? Stary Testament i Nowy tworzą nierozdzielną całość. Warto przytoczyć tu myśl św. Augustyna: „Nowy Testament jest ukryty w Starym, natomiast Stary znajduje wyjaśnienie w Nowym”.
@dr_E_Konom Nope, podłączyli wiarę żydowską pod wyznawców Jezusa, żeby pomnożyć liczbę członków. Gdyby tak było, to nie byłoby żydów, bo przecież przyszedł Mesjasz.
@bloodonice stało by się dokładnie to samo co 2000 lat temu przy czym dzisiaj nikt by go nie ukrzyżował... Poza tym wybrałeś złe zdjęcie. Zgodnie z tym co jest napisane w piśmie świętym mężczyzna nie mógł nosić długich włosów gdyż było to dla niego hańbą. Prawo to zostało wprowadzone w czasach Mojżesza.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
26 listopada 2020 o 18:30
Najlepsze jest to, że tzw "Jezus" W OGÓLE nigdy się nie urodził. To najpewniej kompilacja kilku/kilkunastu żyjących ówcześnie postaci. A "chrześcijaństwo" to genialne skądinąd oszustwo tzw. św. Pawła", który postanowi je zinternacjonalizować. I co, działa:)))
@jerry54 Ta, jasne i 12 innych apostołów z których jedenastu dało się zamordować. Zupełnie przypadkiem świadectwa o Jezusie były niezależnie powielane w wielu miejscach na świecie. Także mamy pisma niechrześcijańskie. Ludzie ówcześni walczący z chrześcijaństwem nie próbowali tego robić poprzez negację istnienia Jezusa. Dla nich to było oczywiste, że tak wielki tłum ludzi znał Jezusa, bądź znał kogoś kto go bezpośrednio znał. Dopiero komuchy zaczęły wymyślać, że po prawie 2k latach można próbować negować istnienie Jezusa, tylko że to ahistoryczne bzdury
@jerry54 Bzdura. Nawiązujesz do dawno porzuconej myśli mitologicznej, której nie da się obronić. Temat jest długi - więc jako zajawkę tylko podam, że w świetle nauki a dokładniej rozwoju religii - chrześcijaństwo i jego rozwój jest ewenementem na skalę światową i wymyka się ogólnym regułom. Dzisiaj nikt z poważnych ludzi nie wątpi w historyczność postaci. Owszem trwają dyskusje czy jest Bogiem czy nie ale kwestia historyczności jest zamknięta. Przyczyniły się do tego przede wszystkim odkrycia archeologiczne, które jednoznacznie wskazują na brak jakiejkolwiek ewolucji w "Ubóstwieniu Jezusa". Był to akt jednorazowy. Ewolucja była podłożem szkoły mitologicznej (pierwsza połowa XX w.). Nauka obaliła ich tezy. To przykre, że są jeszcze ludzie, którzy nie nadążają za nauką mimo, że się na nią powołują.
@adraxer12
W historii Jezusa nic nie pasuje.
urodzić Miał się w Betlejem w drodze na spis w roku 1 .. tyle że jedyny spis jaki pasuje to spis Kwiryniusza jaki był w roku 6 . Na dodatek Nazaret skąd pochodził Jezus i Józef i inni jego jego bliscy nijak ma się do Spisu Bo spis był w nowej prowincji JUDEA a Nazaret lezy w Galilei jak nie należała do prowincji Judea tylko rządził nią Herod Antypas wiec po co miął by się spisywać pod potrzeby podatkowe Imperium Rzymskiego. Ale była przepowiednia jaka mówiła że nowy mesjasz urodzi się w mieście Dawidowym i tak się składa ze Dawid był najmłodszy syn Jessego z Betlejem. Został zabity w wieku około 33 lat czyli wychodzi że w roku 33 .. Dziwnym trafem w 32 ścięto Jana Chrzciciela. A patrząc na zamieszania z datowaniami to wygląda na to samo. Został ukrzyżowany Jerozolimie podobno skazany przez Heroda .. pytanie którego dlaczego maił by go skazywać Herod jak nie rządził w prowincji Judea tylko w Galilei ale on niewątpliwie skazał Jana Chrzciciela . Natomiast ukrzyżowanie nie występuje w księdze powtórzonego prawa wiec dlaczego tak go zabito? Za to ukrzyżowanie występuje w prawie rzymskim i to za konkretny czyn bunt zabicie lub próba zabicia pana przez swojego niewolnika albo zamach lub jego próba na wolnego obywatela Rzymu. Scena wygnania kupców z przed świątyni z kolei idealnie pasuje do zdarzenia jakie zapoczątkowało zamieszki i powstanie w Jerozolimie w roku 66 jakie wywołały wojnę w Judei (66-73) . Powitanie palmami i tryumfalny wjazd pasuje również do wojny żydowskiej i tego jak witano Menachem syna Judy Galilejczyka jaki rozbił 3 kohorty i zdobył Mesadę i zdobywszy broń odbił świątynie i pałac masakrując rzymian. Swoją drogą ogłosił się królem i mesjaszem sprawując tyrańskie rządy zabił kapłanów Ananiasza i Ezechiasza został ujęty poddany torturom i zabity wraz z adiutantem Absalomem przez Eleazara ben Symeona
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
27 listopada 2020 o 0:19
@dr_E_Konom
Rozwój widać wystarczy zobaczyć zamiany teologiczne przyjmowane na soborach.
W biblii masz kilka wizji Jezusa.
Jezusa człowieka jaki jest natchniony przez boga
Jezusa syna boga
Jezusa wcielenie boga
By to pogodzić wymyślono trójcę świętą czyli takie łosz and go czyli trzy w jednym albo jedność w trzech. Jest to też przyczyna wielkiej schizmy wschodniej czyli podziału kościoła jak i np krucjaty w langwedocji przeciwko katarom jaki odrzucali boskość Jezusa jaki i XVI-XVII kontreformacji przeciwko reformatom , taborytom i antytrinidarystom jakiej apogeum była wojna 30letnia
@killerxcartoon Przyczyną schizmy wschodniej (zakładam, że chodzi Ci o prawosławie) nie jest samo pojęcie Trójcy Świętej ale tzw. filoque czyli czy przez Syna czy od Syna. Wydaje mi się jednak, że nie jest to aż tak istotne na tym "łez padole". Podejrzewam, że o schizmie raczej przesądziły względy polityczne a nie teologiczne.
Jeśli chodzi o rozwój wiary to zapowiedział to już Chrystus w słowach (z pamięci więc niedokładnie): Jeszcze wiele mam wam do powiedzenia ale znieść tego teraz nie możecie. I wskazał na Ducha Świętego, który poprowadzi KK do pełni prawdy.
Sobory nie zmieniły wiary. Kerygmat w KK jest wciąż taki sam jak w I w. w Azji. Sobory co najwyżej uszczegółowiają pewne kwestie lub je wyjaśniają.
Jezus jest jednocześnie Bogiem i Człowiekiem stąd optyka, która może wydawać Ci się różna chociaż w rzeczywistości dotyczy tej samej rzeczywistości.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
27 listopada 2020 o 9:00
@Albiorix Nie był wrogiem religii. Był przeciwnikiem formalizmu. A to nie to samo. Faryzeusze mieli swoich 613 przykazań, które miały im zapewnić ścisłe przestrzeganie Tory i w tych wszystkich obrzędach, procedurach upatrywali szansę na zbawienie. Jezus walczył z taką postawą a nie religią per se.
Czy On przyszedł do kościoła, duchownych? Każdy z nas podejmuje decyzję czy traktuje Go jako figurkę czy też sięgnie np. po Biblię, żeby poczytać DLA SIEBIE.
@tk1010 Chrystus założył KK. KK składa się z ludzi grzesznych bez wyjątku, wielu jednak z nich pomimo swojej grzeszności osiągnęło świętość. W KK zdarzały się i zdarzają skandale, zgorszenia i jednocześnie heroiczne dzieła. W grupie Chrystusa zdarzył się Judasz ale i zdarzył się Piotr, który pomimo swojego zaparcia potrafił przekuć z pomocą Chrystusa swoją niemoc w siłę. Ostatecznie jego życie zakończyła bohaterska śmierć. Coś podobnego cały czas dzieje się w KK.
@dr_E_Konom "Chrystus założył KK..."
Chyba raczej św. Paweł założył Kościół. I nie KK. Nazwa Kościół Katolicki nie pojawiała się w pierwszych wiekach Chrześcijaństwa.
@RomekC KK założył Chrystus o czym świadczy Ewangelia: Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr [czyli Skała], i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą. Kwestia nazewnictwa jest tu bez znaczenia. Jeśli chodzi o św. Pawła to on sam wyznaje w Liście, że głosi to co sam przejął. Tak więc mylisz się.
@dr_E_Konom "Ty jesteś Piotr [czyli Skała], i na tej Skale zbuduję Kościół mój..."
Czyli Piotr założył Kościół? Bo słowa Chrystusa odnoszą się do tego co będzie działo się po jego Wniebowstąpieniu. Piotr fizycznie miał założyć Kościół będąc kierowany wewnętrznie przez Chrystusa.
"Jeśli chodzi o św. Pawła to on sam wyznaje w Liście, że głosi to co sam przejął.
Głosząc wykonał największą robotę. To św. Paweł najwięcej podróżował i zakładał gminy chrześcijańskie.
@RomekC Romku: podmiotem domyślnym w wypowiedzi "zbuduję" jest Ja, orzeczeniem zbuduję. Gdyby było jak piszesz to brzmiałoby to: ty zbudujesz.
Natomiast czytając całość Twojej wypowiedzi mam wrażenie, że mówimy trochę o czym innym. Ja mówię bardziej o "założeniu / ustanowieniu" Kościoła, Ty natomiast o jego rozwoju. I jeśli tak to ująć to masz sporo słuszności aczkolwiek musimy też pamiętać o innych uczniach bo nie jest to "robota" dla dwóch osób.
To co się podkreśla w stosunku do św. Pawła to przede wszystkim jego wkład w rozwój teologii chrześcijaństwa. I ten wkład jest rzeczywiście ogromny.
No i widzimy tu taki mix tego co mówił ksiądz na religii, katechizm, ciocia, filmy.i tzw. Tradycja Tylko nie Biblia :-( Sam pamiętam rysunki jak stoi św.Piotr a za nim Jezus i patrzą na panoramę Rzymu. Bajka. Jezus "założył" Kościół czyli wspólnotę ludzi, którzy Mu powierzyli swoje życie. Natomiast liturgie, budynki sakralne ociekające przepychem, armie figur i obrazów to kolejne tysiąclecia i robota ludzi. Trudno znaleźć rzeczową historię Kościoła bez lansowania jednego wyznania. Polecam "Historię kościoła" J.North i Biblię i Nowy Testament oczywiście. Warto
Kiedyś przyjdzie ponownie, a wtedy ci co są przy władzy szybko ją stracą a ci co doznali krzywd będą się radować, a ci co gnębili sami będą gnębieni, to nie jest żadna obietnica tylko fakt.
Dlaczego tak sądzisz? Które poglądy Jezusa konkretnie masz na myśli? Kościół z wielkiej litery chyba chciałeś napisać bo z małej to piszemy jak mamy na myśli budynek kościoła
@tadek77 Jeśli jesteś Rosjaninem, nie maskuj się tylko pisz "c большой буквы".
@tadek77 Jakbym chciał napisać wielką literą, to bym tak zrobił (kolega wyżej wyjaśnił za mnie, dlaczego tego nie zrobiłem). Które poglądy mam na myśli? Sporo tego jest. Chociażby to, że zwyczaje i tradycje religijne nie są jakoś szczególnie ważne, a liczą się przede wszystkim wartości duchowe. To, że należy kochać i szanować każdego człowieka, niezależnie od wyznania, poglądów politycznych, czy orientacji seksualnej. To, że każdy jest godny łaski i miłości Boga, a nie tylko wybrani. Do tego warto poczytać w PŚ o rzeczach, które Jezus wytykał faryzeuszom i uczonym w Piśmie, większość nich, można odnieść do dzisiejszych księży katolickich. Kościół zdążył już zbyt mocno rozminąć się z naukami Chrystusa. Jego nawoływania i upomnienia w dzisiejszych czasach, mogłyby zostać uznane za atak na tradycyjne wartości, a interpretacje Pisma Świętego, różne od tych, które przyjął kościół, za herezję.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 20 listopada 2020 o 12:35
@Pranelt @Bloodonice Niestety "wielka litera" to zasada językowa, a żadne zasługi na nią nie wpływają. To jest nazwa własna.
@Bloodonice W zasadzie wszystkie elementy o których piszesz są obecne we współczesnej nauce Kościoła. Według Kościoła każdy jest godzien łaski i miłości Boga. Według Kościoła każdego człowieka należy szanować - homoseksualistów również. Natomiast szacunek osoby nie jest akceptacją czy zgodą na grzech. I jest to w pełni zgodne z nauczaniem Jezusa. Miłosierdzie Jezusa do którego się odwołujesz, jednocześnie było wezwaniem do porzucenia grzechu - patrz kobieta cudzołożna i słowa "idź i nie grzesz już więcej". Problemem Kościoła jest nierealizowanie tego czym powinien żyć - niezgodność własnej nauki z drogą postępowania. Jest tak, ponieważ Kościół składa się z ludzi, a ludzie są grzesznikami, dlatego wszyscy w Kościele potrzebują nawrócenia. Kościół zawsze będzie potrzebować nawrócenia, i tak będzie aż do końca świata. Nie będzie wspólnotą idealną, i nawet nie jest to jego celem. Celem jest zbawienie, pomimo całej grzeszności.
@terfice Jezus by im właśnie te tabernakula wywalił z tych świątyń
jedna zasadnicza sprawa mili państwo skąd znacie naukę i poglądy Chrystusa ?? Nie tak czasem z kościoła ?? Ktoś kiedyś wpadł na pomysł wykorzystania jego nauk na interes wszechczasów. Ile w historii nas uczono że wybijali
@Pranelt Ty ale to nie jest lewactwo... Taki system działa w Korei Południowej tj. dbanie o dobro bliźniego swego i o wspólnotę i wiesz co? To jest kraj konserw jak cholera - kojarzysz hoover hand? Nielubią obcych - szczególnie w związkach z koreańczykiem itp. ale tolerują. dbanie o dobro wspólne i dobro bliźniego to nie jest lewactwo. Lewactwem jest zmuszanie wszystkich na około do dbania o innych najlepiej innymi niż zmuszającego rękami i przymusowa akceptacja a wręcz przymusowa zmiana poglądu na świat i zachowań najlepiej na sprzeczny ze stanem naturalnym po to by na zburzonym społeczeństwie odbudować nowego człowieka - homo sovieticusa.
@Pranelt Nieprawda z tą lewicowością. Idea lewicowa polega na tym by pomagać bliźniemu z cudzych pieniędzy. idea prawicowa by pomagać bliźniemu z własnych pieniędzy. Zważywszy na Dekalog i 7 przykazanie obstawiam jednego w przypadku Chrystusa to drugie.
@dr_E_Konom ...troche to skomplikowane, bo PO było lewackie a PiS z deklaracji prawicoski. Niestety pierwsze dni pracy wymienionej administracji pisonistycznej już udowodniły że przebijają PO bezapelacyjnie w lewizowaniu. Okazało się że mamy dwie lewice lub lewicę nie świadomą lewości oraz prawicę morderczo lewicową. Nie wiem, może w polityce lewy plus lewy daje prawy a może komuniści trzymaja wszystkich za jaja... zaskakujące jest, że w kraju Jefreya Sachsa(i spółki zza oceanu) prowadzi się lewizm, skoro w w latach 70 prowadzili takie same eksperymenty w ameryce łacińskiej z powodzeniem na biegunie prawicości. Czy na polaka nie ma bata, czy czego to CIA się tak obawia ?
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 27 listopada 2020 o 0:06
@ProjektUstawy Po pierwsze to odniosłem się do rzekomego lewicowego nastawienia Chrystusa, który to pogląd jest błędny gdyż lewicowe rozwiązania opierają się o kradzież.
Jeśli jednak chcesz zejść na poziom polityki to ok. Dla mnie PIS nigdy nie był partią prawicową. Oczywiście media i oni siebie tak nazywają ale to nie zmienia rzeczywistości. Podobnie jak PIS nie jest dla mnie wyrazicielem katolicyzmu. Generalnie myśl prawicowa zakłada: wolność połączoną z odpowiedzialnością. Myśl lewicowa: zniewolenie połączone z bezpieczeństwem. To w ogromnym skrócie. Podam dwa przykłady:
- zapinanie pasów (prawica: brak obowiązku, jesteś sam za to odpowiedzialny, lewica: przymus, bezpieczeństwo)
- zakup leków bez recepty (prawica: swobodny, jesteś sam odpowiedzialny za ew. niewłaściwy zakup, lewica: recepty, bezpieczeństwo).
W dziedzinie gospodarczej prawica zakłada (znowu w dużym skrócie): minimum podatków, minimum państwa, minimum pomocniczości, lewica: maksimum podatków, maksimum państwa, przymusowa redystrybucja (kradzież).
Tak więc jak widać większość naszych partii to po prostu lewica.
To dopiero ciężki grzech POGAŃSKI uważać, że w kawałku mąki z wodą mieszka Bóg. To zaprzeczenie wszelkich praw wiary ...
Czyli tak samo jak za pierwszym razem
Przecież zabili go właśnie za "obrazę uczyć religijnych"...
@belzeq no nie trafiłeś kolego.
Sanhedryn jako najwyższa Żydowska Instytucja Religijna i Sądownicza skazała go na śmierci, z obawy przed utratą swojego statutu. Sanhedryn ponadto "reprezentował" całą społeczność Żydowską, nawet mimo tego, że Chrystus był niewinny musiał zostać skazany ponieważ prawo w tamtych czasach mówiło, że niesłusznie oskarżona i niewinna osoba mogła wybrać karę dla oskarżyciela (Sanhedrynu i tym samym wszystkich Żydów).
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 listopada 2020 o 17:29
@belzeq A nasi kibole patole, obrońcy wiary, też by mu wklepali bo taki ciapaty koleś.
@profix3 Gorzej. To Zyd!
@Vuugor "z obawy przed utratą swojego statutu" A jakiż to niby Sanhedryn miał statut?
Skazali za "bluźnierstwo", a jest wyższa forma obrazy "uczuć religijnych"?
@belzeq " Ewangeliści pisząc o procesie Jezusa nie mają wątpliwości. To żydowscy arcykapłani i faryzeusze przyprowadzając go przed Piłata, oskarżają i wymuszają wyrok skazujący. Nie są jednak zgodni jaką zbrodnię zarzucono Jezusowi. W Ewangelii wg. Św. Łukasza (23,2) czytamy: "Stwierdziliśmy, że ten człowiek podburza nasz naród, że odwodzi od płacenia podatków Cezarowi i że siebie podaje za Mesjasza - Króla". Podobnie piszą też Mateusz, Marek i Jan."
Okrzyknięcie siebie królem (Mesjaszem) było z samego faktu wypowiedzeniem władzy Rzymowi.
@Vuugor Prawda. Warto jednak zauważyć, że te zarzuty postawiono aby uzyskać wyrok skazujący od Piłata, natomiast motywy żydowskie mogły być zupełnie inne i raczej miały kontekst religijny. Oczywiście sam demot jest idiotyczny, jest sloganem bez żadnego uzasadnienia.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 listopada 2020 o 22:52
@belzeq Ale skąd... Żydzi czekali na przywódcę (tak jak dzisiaj pół Polski czeka na sensownego lidera opozycji), który stanie na czele powstania, ruchu oporu, czegoś w tym rodzaju. Jezus dobrze rokował, to za nim poszli. Ale jak się zczaili, że to żaden lider, tylko nawiedzony kaznodzieja, odstrzelony od rzeczywistości, to z lekka wyszli z nerw, że poświęcili mu tyle czas i uwagi.
Barabasz zapewne nie był pospolitym bandziorem, jak się go przedstawia, tylko kimś związanym z ruchem oporu. Jego uwolnienie miało poważniejsze znaczenie.
A Rzymianie temat Jezusa mieli w dupie (patrz - postawa Piłata).
@dr_E_Konom ...niestety nie jest idiotyczny. jest kontynuacją starej i dobrze znanej acz niepopularnej i inteligentnej i niestety prawdziwej wersji:
Boże chroń nas przes katolikami.
Od zarania dziejów niedokształcone kapłaństwo waliło w rogi ciemny lud a reszta musiała się temu biernie przyglądać.
Teraz zatrudnili do tego spindoktora z niemiec w maybachu.
@ProjektUstawy Myślę, że przejaskrawiasz i trywializujesz.
Gdyby przyszedł zapewne przyrównałby KRK do faryzeuszy i uczonych w piśmie. Jezus nie był ich wrogiem, tylko pokazywał jaka drogą powinni iść ludzie wiary. Niektórzy grzesznicy przeszli na jego stronę, może i tym razem tacy by się znaleźli.
@Rydzykant Moim zdaniem, właśnie był ich wrogiem. Jedynie oni, nie byli wrogiem Jego.
jesli Jezus wraca, a przeciez jest bogiem, to ludzie beda go traktowac jak tylko zechce, bo przeciez jest Bogiem i decyduje o wszystkim i o wszystkim wie
@sceptyk_kazio
Pozwala się traktować ludziom tak jak ludzie chcą, na tym polega wolna wola. W religii chrześcijańskiej relacje Bóg-Człowiek, nie są relacjami między władcą a niewolnikiem. Bóg chrześcijański chce współpracy ludzi, a ludziom wolno tą współpracę odrzucić.
@sceptyk_kazio zgodnie z Biblią Bóg nie decydował o woli ludzkiej.
@Bimbol A jak odrzuca to pyk i meczarnie przez wiecznosc :) taka sprawiedliwosc :D
@sceptyk_kazio Czyli jak typowe lewactwo. Jesteś z nami to jest świetnie. Nie jesteś z nami, Ty homofobie, faszysto itd.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 listopada 2020 o 1:27
@sceptyk_kazio To trochę jak z rodzicami. Możesz się od nich odwrócić plecami. Ale czy będziesz szczęśliwy?
@dr_E_Konom Zależy od rodziców, ale to taka sama sytuacja z gadką, że przemoc nie jest rozwiązaniem. Gówno prawda - czasem jest. Z odwróceniem się od rodziców bywa tak samo.
@AIkanaro Ale mówimy o przypadku kochających rodziców.
@dr_E_Konom mówimy ogólnie
@AIkanaro Patrzenie na Boga jak na aptekarza, który notuje w tajemnym kajecie Twoje dobre uczynki i złe, potem wyciąga jakąś średnią albo sumę jest nieporozumieniem. Piekło jest po prostu konsekwencją odrzucenia Boga. Człowiek jest stworzony, że się tak wyrażę "ku Bogu". Św. Augustyn zauważył, że niespokojne jest nasze serce póki nie spocznie w Panu. I o to w tym wszystkim chodzi. Należy raczej koncentrować się na niebie, na wiecznej szczęśliwości, oczywiście mając gdzieś tam w tyle głowy piekło. Bóg jednak chce zbawienia wszystkich.
@dr_E_Konom i tak chce tego zbawienia ze urzadzil pulapke na Adama i Ewe :) coby z tej milosci móc skazywac na wiecznosc w cierpieniu :D jak dla mnie to taki szesciolatek z lupa podapalajacy mrówki :)
@sceptyk_kazio Hmmm nigdy nie przypuszczałem, że jako katolik będę polemizował z fundamentalizmem katolickim (sic!) ze strony osoby niewierzącej. Ot taki paradoks :) Zatem miej świadomość, że ta opowieść jest pewnego rodzaju alegorią upadku człowieka a nie zapisem historycznych wydarzeń.
@dr_E_Konom Caly problem polega na tym, ze jak tylko cos okazuje sie problematyczne to staje sie nagle alegoria :) podobnie z powstaniem swiata, wieza Babel, potopem itd. :D
@sceptyk_kazio No wiesz, to taka argumentacja z którą trudno polemizować. Wszystko zależy jak bardzo się "wczytasz", kogo słuchasz itd. Przykładowo zdarza się - zwłaszcza wśród protestantów ale również niektórych katolików - literalne odczytywanie tekstów i często bardzo naiwne. Jeśli masz to na myśli to rzeczywiście tak bywa. Natomiast jeśli chodzi o nauczanie KK i oficjalne dokumenty to nie jest prawdą, że dopiero przy trudnościach traktuje się tekst jako alegorię bo znajdziesz już takie wskazania u św. Augustyna a być może wcześniej ale to musiałbym sprawdzić.
Dlatego polecam Ci - o ile interesuje Cię ten temat - zapoznawanie się raczej z bardziej poważnymi tekstami czy komentarzami. KK wydał nie tak dawno temu dokument poświęcony właśnie interpretacji, egzegezie i hermeneutyce biblijnej. Warto sięgnąć do tego tekstu (nie jest hermenetyczny) aby zapoznać się z tym jak jest naprawdę. A znajdziesz tam np. zapis o którym być może wielu katolików nie wie, że Biblia jest nieomylna w tym co dotyczy zbawienia człowieka.
Podsumowując: znajomość Biblii jest fatalna (w tym u katolików). Sięgaj po sprawdzone źródła bo może się zdarzyć, że katolik "amator" w dobrej wierze pisze coś co wykracza poza nauczanie KK.
Aby naprawdę dobrze rozumieć Biblię - i mam tu na myśli aspekty poza duchowe - wymagana jest znajomość historii Izraela, jego kultury (zresztą kultury całego Bliskiego Wschodu) itp.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 listopada 2020 o 20:19
@dr_E_Konom Dla mnie caly problem polega na nieustannym komplikowaniu tematu i szukaniu interpretacji i wyjatków, tak aby usprawiedliwic biblijnego Boga. Bardzo mi sie podoba ograniczenie nieomylnosci Biblii do kwestii zbawienia :) pozwoli nam to obnizyc wage braku moralnosci w przepisach o niewolnictwie na przyklad :D
@sceptyk_kazio Problem niewolnictwa, np. dlaczego nie zostało potępione w NT przez powiedzmy św. Pawła wynika z kontekstu kulturowego. W Ewangelii Jezus mówi: jeszcze wiele mam wam do powiedzenia ale znieść tego jeszcze nie możecie (z pamięci więc niedokładnie). A potem mówi, że Duch Św. doprowadzi nas do całej prawdy. Chodzi o to, że człowiek i jego kultura musi ewoluować aby dojrzeć do pewnych spraw. I Bóg to szanuje. Myślę, że dobry przykład można znaleźć we współczesności. Ponieważ trochę wiosen już liczę więc pamiętam stosunek ludzi do zwierząt z mojego dzieciństwa. Nie twierdzę, że dominowało jakieś okrucieństwo - co to to nie - ale ludzie nie byli tak wrażliwi na ich los. Nikt się nie przejmował tym czy pies jest na uwięzi czy nie. Jak długi jest łańcuch itp. Zobacz jak wzrosła nasza wrażliwość. I jeśli przyjrzysz się historii człowieka to postępu takiej wrażliwości znajdziesz więcej.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 listopada 2020 o 9:18
@dr_E_Konom Widzisz, z jednej strony jest Bóg który zabija wszystkich bo nie dzialali tak jak chcial, a z drugiej mamy "kontekst kulturowy". Jesli "nie zabijaj " jest przykazaniem to równie dobrze "nie zniewalaj blizniego sego" mogloby byc kolejnym. To sie po prostu kupy nie trzyma :)
@sceptyk_kazio Trzyma, trzyma. Napisz dokładnie o który fragment Ci chodzi.
Boże chroń nas przed katolikami!
yyyyy... ponownie?
@balard drugi raz, po raz wtóry, znowu, powtórnie, kolejny raz, znów, raz jeszcze, na nowo
Nic się nie zmieniło 2000 lat temu też go nie uznano, a jak skończył wszyscy wiemy.
Za pierwszym razem też nie bywał w świątyniach (poza robieniem tam "porządków"), w wśród ludzi którym dzisiejszy Kościół odmawia większości praw. Dziś byłby wśród wykluczonych, uchodźców, biednych i poniżanych. Na pewno nie w świątyniach. Na pewne nie wśród takich ludzi jak my - żyjących w cieple, najedzonych, spędzających miło wolny czas w sieci.
@adawo W Świątyni a nie Świątyniach. To raz. Po drugie bywał o czym informują nas Ewangelie.
@Maeric No właśnie, że by palił i chodził. Bo tam są ludzie których chciałby nawrócić, uczynić lepszymi. Jestem natomiast przekonany, że nie bywałby na spotkaniach kółek różańcowych. Z Kościołem instytucjonalnym też zapewne nie byłby mu po drodze, wręcz przeciwnie, bo ta instytucja jest zaprzeczeniem nauk Chrystusa.
Zgadzam się natomiast, że dzisiejszy świat potraktowałby go jako nieszkodliwego świra. W sumie przed 2 tys lat w Galilei, poza malutką grupką uczniów, zapewne też był podobnie traktowany. Większe tłumy pojawiały się chwilowo, później "pierzchały", zapewne zwabione jedynie chęcią zobaczenia "czegoś ciekawego" czy wręcz "króla Żydowskiego". "Sukces" zapewnili uczniowie w pierwszych latach chrześcijaństwa, kiedy zdecydowali, że można chrzcić i przyjmować do kościoła (jako wspólnoty, nie instytucji) także "nie - Żydów", co było w tym środowisku rewolucją, bo wszak wszyscy uczniowie to byli jednak pobożni Żydzi.
@ObywatelWszechswiata Nie. Ewangelie nie są powieściami. Skąd ten pomysł?
Nie rozumiem czego ma dowodzić to, że ktoś bez odpowiedniej wiedzy potraktuje każde słowo pisane jak dokument? To przecież nie zmienia rzeczywistości dokumentu.
Tak czytałem Biblię. Zresztą skończyłem studia biblijne. Otóż nie uważam by Ewangelie były prymitywnymi opowiadaniami. Gdyby tak było nie wywróciłyby świata. Nie da się zaprzeczyć, że chrześcijaństwo jest ewenementem na skalę światową i wymyka się wszelkim regułom jakie opracowała nauka w zakresie rozwoju religii. Nie da się ukryć, że świat dzieli się na przed i po Chrystusie. Cała nasza rzeczywistość czy tego chcesz czy nie jest przepojona duchem chrześcijaństwa, który to duch oddziałuje również na inne cywilizacje.
Nie bardzo wiem o co Ci chodzi z tym udowadnianiem. Co niby mam udowadniać?
Na początku dwie rzeczy: Biblia zaprzecza istnieniu bóstw. Widać to już w Rdz 1 gdzie - mimo że redakcja nastąpiła prawd. w czasach niewoli babilońskiej - Słońce i Księżyc redukuje się do rzeczy stworzonych wbrew wierzeniom Babilończyków.
Druga rzecz to kwestia wiary w Chrystusa - Boga. To jest co innego niż dyskusja dot. historyczności Jezusa, która to kwestia jest raczej przesądzona. Na początku XX w. funkcjonowała szkoła mitologiczna (nie będę tu streszczał ich założeń) ale upadła pod wpływem odkryć archeologicznych.
Jeśli mogę Ci coś polecić to książkę Opinie o Jezusie, której autorem jest: Vittorio Messori. Otóż był on niewierzącym dziennikarzem i postanowił podejść do tematu chrześcijaństwa i Jezusa jak dziennikarz. Odrzucił wszystkie nazwijmy je "mistyczne" argumentacje i postawił na analizę metodami naukowymi. W dużej mierze oparł się o wypracowane przez naukę teorie ewolucji religii itp. W trakcie swoich badań doszedł do przekonania że chrześcijaństwo jest prawdziwe i został katolikiem. Jego książka jest warta przeczytania właśnie dlatego, że nie razi osób niewierzących argumentacją teologiczną. Może się nie nawrócisz ale myślę, że warto by było przynajmniej spróbować tej lektury.
Przede wszystkim co rozumiesz przez słowo dowód w sensie naukowym? Zwróć uwagę, że empiria i doświadczenie nie stanową jedynego podejścia w metodzie naukowej. Co więcej przykład doświadczenia z zakresu fizyki klasycznej pokazuje iż samo doświadczenie może być mylące. Ekonomia, która zdefiniowała kilka praw przyjętych przez wszystkich jak prawo popytu / podaży w ogóle musiała zrezygnować z eksperymentu. Więc co masz na myśli pisząc dowód.
W ekonomii istnieje wiele praw, które nie zostały przyjęte ale są również i takie, które uznają wszyscy włącznie z marksistami. Klasycznym przykładem jest prawo popytu i podaży. Ekonomia nie jest nauką doświadczalną z powodów zarówno technicznych jak i etycznych. Dominują powody techniczne. W zasadzie nie jest możliwym przeprowadzenie czystego eksperymentu nawet w przypadku tak wydawałoby się podstawowego prawa. Nie jest możliwym gdyż (psychologia ma podobny problem) bardzo trudno jest zniwelować czynniki zewnętrzne. Stąd ekonomia nagminnie stosuje formułę ceteris paribus czyli "przy niezmiennych innych czynnikach". Wszystkie prawa ekonomii zostały wywiedzione w toku li tylko rozumowej. Oczywiście w grę wchodzi indukcja lub dedukcja. Większość nauk polega na tej metodzie. Jedyną nazwijmy to "pewną" nauką jest matematyka. Z logiką jest już trochę gorzej, gdyż nasza zachodnia nie jest jedyną. Swoistą logikę stosują semici. Czytałem świetną książkę logika, który pokazuje w jaki sposób logikę semicką można zaangażować w rozwiązywanie pewnych zagadnień informatycznych. Komputerom kwantowym jest bliżej do logiki semickiej niż naszej. Fizyka ma jeszcze gorzej i jak wiemy doświadczenie potrafi nas zmylić. Jak już wiemy wzory Newtonowskie dawały poprawne wyniki tylko w warunkach ziemskich i były błędne (mimo że doświadczenie pokazywały coś innego) ze względu na pomijalność błędu.
Nie zwalam na Ciebie ciężaru dowodzenia czegokolwiek. Musisz tylko wiedzieć, że w świetle metodologii nauki zarówno ateizm jak i katolicyzm są wiarą a nie wiedzą.
Piszesz: "gdybym zobaczył dowód" - gdyby Bóg się nie ukrył tylko od razu objawił mielibyśmy do czynienia z wiedzą a nie wiarą. Bóg się ukrył gdyż postanowił uszanować wolę człowieka. Albo chcesz go szukać albo nie. Gdyby się Tobie objawił zapewne Twoja wola zostałaby ograniczona, jeśli nie zniesiona.
Jeszcze raz Ci polecam książkę Messoriego. Podejdź do tego po prostu z otwartym umysłem. Postaraj się sam sobie odpowiedzieć czy argumenty czy może przesłanki są słuszne czy nie.
@ObywatelWszechswiata Ładny zabieg. Jednak tak naprawdę nie możesz na jednej płaszczyźnie zestawić działania / czynności ze stosunkiem do zagadnienia. To są odrębne kategorie stąd Twoje porównania są pozbawione jakiegokolwiek wyrazu. Ateizm wyrażający się jako stosunek do zagadnienia istnienia Boga jest wiarą a nie wiedzą. I jest to ujęcie naukowe.
Jeśli chodzi o książki, które mogłyby wywrócić mój światopogląd to owszem zdarzały się takie ale muszę uczciwie przyznać, że raczej odkrywałem to w trakcie lektury niż był to celowy zabieg. Natomiast większe doświadczenie mam w krótszej formie czyli np. w postaci jakichś artykułów prasowych itp. materiałów. Uważam, że należy zachować otwarty umysł i albo być gotowym do obrony swojego stanowiska, albo poszukać jego uzasadnienia albo je zweryfikować. Dla przykładu z innej dziedziny czyli z ekonomii moje poglądy uległy zmianie w kierunku szkoły austriackiej gdzieś tak z poziomu monetaryzmu. Głównie na wskutek lektur i przemyśleń.
W pełni się z Tobą zgadzam co do korelacji i cieszę się, że to napisałeś bo wiele osób nie rozumie tego zagadnienia. Nasza profesor od statystyki mawiała: można wyliczyć korelację pomiędzy liczbą przylatujących bocianów i rodzących się dzieci... ;) A już kwestia przyczynowości jest bardzo trudna. W ogóle nie idę w tę stronę.
Zgadzam się również z Tobą jeśli chodzi o wpływ wychowania religijnego i kulturalnego. Masz rację. Dlatego każdy musi (i z reguły każdy przez to przechodzi) wyjść z wiary dziecięcej do wiary rozumnej. Innymi słowy musi się zmierzyć z pytaniem: czy to w co wierzę jest prawdą.
Przyznaję, że nie znam wierzeń hinduskich.
Mój brak wiary w istnienie Brahmy z punktu widzenia nauki jest wiarą a nie wiedzą.
Jestem na 100% przekonany i mocno wierzę w Boga tak jak go wyznaje Kościół Katolicki.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 28 listopada 2020 o 22:16
@ObywatelWszechswiata Pozdrawiam Cię serdecznie. Też dziękuję za dyskusję.
Jest takie świetne opowiadanie Rafała A. Ziemkiewicza (!), zanim mu jeszcze odwaliło na prawo. Nosi tytuł "Jawnogrzesznica". Poczytajcie sobie, akurat jak znalazł.
PiS kościół, TVP, media ścieku pisowskiego typu bracia brązowe języki Karnowscy okrzyknęliby Go lewakiem. Narodowcy by go pobili w ciemnej ulicy.
A co ma niby zrobić ktoś, kto nie istnieje?
@szteker Nie istnieje gdyż?
@dr_E_Konom, gdyż jest to postać z legendy przekazywanej z pokolenia na pokolenie. Podobnie jak Zeus, Ozyrys i inni bogowie.
Ale widzę, że masz jakieś dowody jego istnienia, więc chętnie przeczytam.
Uwielbiam słowo dowody. Na czym miałby polegać dowód? Zdjęcie? Film? Jezus jest poświadczony historycznie podobnie jak Mieszko I. Znajduje się w źródłach historycznych. Do dzisiaj istnieje założony przez niego KK. Nie da się wytłumaczyć erupcji wiary mitologiczną postacią. Twoje niczym nie poparte twierdzenie, jak to już gdzieś pisałem jest wyrazem szkoły mitologicznej z początku XX w,, która praktycznie upadła po odkryciach archeologicznych.
I zmartwychwstał.
Wierzę w Boga, tak jak go wyznaje wiara katolicka.
W swoich czasach też został uznany za heretyka. Kapłani mieli władzę i sąd, ale Jezus był zbyt popularny. Wykorzystali wszystkie możliwe środki, żeby sądził go ... namiestnik Judei, który de facto nie sprawował władzy religijnej czy świeckiej, a wojskową.
Tak, to nadal są Ci sami kapłani, którzy teraz są w Kościołach, bo odwołują się do ... Starego Testamentu.
@nexpron Nie bardzo rozumiem. Gdy w drodze do Emaus Chrystus wyjaśniał uczniom co w Pismach odnosiło się do Niego to do czego sięgał? Do apokryfów? Stary Testament i Nowy tworzą nierozdzielną całość. Warto przytoczyć tu myśl św. Augustyna: „Nowy Testament jest ukryty w Starym, natomiast Stary znajduje wyjaśnienie w Nowym”.
@dr_E_Konom Nope, podłączyli wiarę żydowską pod wyznawców Jezusa, żeby pomnożyć liczbę członków. Gdyby tak było, to nie byłoby żydów, bo przecież przyszedł Mesjasz.
@nexpron Czy mógłbyś rozjaśnić tę wypowiedź? Przyznaję, że nie zrozumiałem co chciałeś przekazać.
Ale by to było zgodne z jego nauką, bo powiedział że po nim przyjdą tylko fałszywi prorocy....
@bloodonice stało by się dokładnie to samo co 2000 lat temu przy czym dzisiaj nikt by go nie ukrzyżował... Poza tym wybrałeś złe zdjęcie. Zgodnie z tym co jest napisane w piśmie świętym mężczyzna nie mógł nosić długich włosów gdyż było to dla niego hańbą. Prawo to zostało wprowadzone w czasach Mojżesza.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 listopada 2020 o 18:30
Następuje Apokalipsa więc lada moment Chrystus przyjdzie powtórnie.
Nie przez Kościół a przez klechy.
Najlepsze jest to, że tzw "Jezus" W OGÓLE nigdy się nie urodził. To najpewniej kompilacja kilku/kilkunastu żyjących ówcześnie postaci. A "chrześcijaństwo" to genialne skądinąd oszustwo tzw. św. Pawła", który postanowi je zinternacjonalizować. I co, działa:)))
@jerry54 Ta, jasne i 12 innych apostołów z których jedenastu dało się zamordować. Zupełnie przypadkiem świadectwa o Jezusie były niezależnie powielane w wielu miejscach na świecie. Także mamy pisma niechrześcijańskie. Ludzie ówcześni walczący z chrześcijaństwem nie próbowali tego robić poprzez negację istnienia Jezusa. Dla nich to było oczywiste, że tak wielki tłum ludzi znał Jezusa, bądź znał kogoś kto go bezpośrednio znał. Dopiero komuchy zaczęły wymyślać, że po prawie 2k latach można próbować negować istnienie Jezusa, tylko że to ahistoryczne bzdury
@jerry54 Bzdura. Nawiązujesz do dawno porzuconej myśli mitologicznej, której nie da się obronić. Temat jest długi - więc jako zajawkę tylko podam, że w świetle nauki a dokładniej rozwoju religii - chrześcijaństwo i jego rozwój jest ewenementem na skalę światową i wymyka się ogólnym regułom. Dzisiaj nikt z poważnych ludzi nie wątpi w historyczność postaci. Owszem trwają dyskusje czy jest Bogiem czy nie ale kwestia historyczności jest zamknięta. Przyczyniły się do tego przede wszystkim odkrycia archeologiczne, które jednoznacznie wskazują na brak jakiejkolwiek ewolucji w "Ubóstwieniu Jezusa". Był to akt jednorazowy. Ewolucja była podłożem szkoły mitologicznej (pierwsza połowa XX w.). Nauka obaliła ich tezy. To przykre, że są jeszcze ludzie, którzy nie nadążają za nauką mimo, że się na nią powołują.
@adraxer12
W historii Jezusa nic nie pasuje.
urodzić Miał się w Betlejem w drodze na spis w roku 1 .. tyle że jedyny spis jaki pasuje to spis Kwiryniusza jaki był w roku 6 . Na dodatek Nazaret skąd pochodził Jezus i Józef i inni jego jego bliscy nijak ma się do Spisu Bo spis był w nowej prowincji JUDEA a Nazaret lezy w Galilei jak nie należała do prowincji Judea tylko rządził nią Herod Antypas wiec po co miął by się spisywać pod potrzeby podatkowe Imperium Rzymskiego. Ale była przepowiednia jaka mówiła że nowy mesjasz urodzi się w mieście Dawidowym i tak się składa ze Dawid był najmłodszy syn Jessego z Betlejem. Został zabity w wieku około 33 lat czyli wychodzi że w roku 33 .. Dziwnym trafem w 32 ścięto Jana Chrzciciela. A patrząc na zamieszania z datowaniami to wygląda na to samo. Został ukrzyżowany Jerozolimie podobno skazany przez Heroda .. pytanie którego dlaczego maił by go skazywać Herod jak nie rządził w prowincji Judea tylko w Galilei ale on niewątpliwie skazał Jana Chrzciciela . Natomiast ukrzyżowanie nie występuje w księdze powtórzonego prawa wiec dlaczego tak go zabito? Za to ukrzyżowanie występuje w prawie rzymskim i to za konkretny czyn bunt zabicie lub próba zabicia pana przez swojego niewolnika albo zamach lub jego próba na wolnego obywatela Rzymu. Scena wygnania kupców z przed świątyni z kolei idealnie pasuje do zdarzenia jakie zapoczątkowało zamieszki i powstanie w Jerozolimie w roku 66 jakie wywołały wojnę w Judei (66-73) . Powitanie palmami i tryumfalny wjazd pasuje również do wojny żydowskiej i tego jak witano Menachem syna Judy Galilejczyka jaki rozbił 3 kohorty i zdobył Mesadę i zdobywszy broń odbił świątynie i pałac masakrując rzymian. Swoją drogą ogłosił się królem i mesjaszem sprawując tyrańskie rządy zabił kapłanów Ananiasza i Ezechiasza został ujęty poddany torturom i zabity wraz z adiutantem Absalomem przez Eleazara ben Symeona
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 listopada 2020 o 0:19
@dr_E_Konom
Rozwój widać wystarczy zobaczyć zamiany teologiczne przyjmowane na soborach.
W biblii masz kilka wizji Jezusa.
Jezusa człowieka jaki jest natchniony przez boga
Jezusa syna boga
Jezusa wcielenie boga
By to pogodzić wymyślono trójcę świętą czyli takie łosz and go czyli trzy w jednym albo jedność w trzech. Jest to też przyczyna wielkiej schizmy wschodniej czyli podziału kościoła jak i np krucjaty w langwedocji przeciwko katarom jaki odrzucali boskość Jezusa jaki i XVI-XVII kontreformacji przeciwko reformatom , taborytom i antytrinidarystom jakiej apogeum była wojna 30letnia
@killerxcartoon Przyczyną schizmy wschodniej (zakładam, że chodzi Ci o prawosławie) nie jest samo pojęcie Trójcy Świętej ale tzw. filoque czyli czy przez Syna czy od Syna. Wydaje mi się jednak, że nie jest to aż tak istotne na tym "łez padole". Podejrzewam, że o schizmie raczej przesądziły względy polityczne a nie teologiczne.
Jeśli chodzi o rozwój wiary to zapowiedział to już Chrystus w słowach (z pamięci więc niedokładnie): Jeszcze wiele mam wam do powiedzenia ale znieść tego teraz nie możecie. I wskazał na Ducha Świętego, który poprowadzi KK do pełni prawdy.
Sobory nie zmieniły wiary. Kerygmat w KK jest wciąż taki sam jak w I w. w Azji. Sobory co najwyżej uszczegółowiają pewne kwestie lub je wyjaśniają.
Jezus jest jednocześnie Bogiem i Człowiekiem stąd optyka, która może wydawać Ci się różna chociaż w rzeczywistości dotyczy tej samej rzeczywistości.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 listopada 2020 o 9:00
ooo mamy proroka!!! Napisz coś jeszcze
Historia lubi się powtarzać.
Bez przerwy widzicie drzazgę w oku Kościoła, a sami nie widzicie jak bardzo hołdujecie odwróconemu dekalogowi
Przecież Jezus był wrogiem religii. Pół Nowego Testamentu to Jezusa dysputy z rabinami.
@Albiorix Nie był wrogiem religii. Był przeciwnikiem formalizmu. A to nie to samo. Faryzeusze mieli swoich 613 przykazań, które miały im zapewnić ścisłe przestrzeganie Tory i w tych wszystkich obrzędach, procedurach upatrywali szansę na zbawienie. Jezus walczył z taką postawą a nie religią per se.
Gdyby Jezus przyszedł dzisiaj, to trafiłby do psychiatryka i kościół w ogóle by się o nim nie wypowiadał, bo by nawet o nim nie wiedział.
Zapakowaliby go w biały kaftanik i do wariatkowa i szkoda że 2tys lat temu tak nie zrobili......
Czy On przyszedł do kościoła, duchownych? Każdy z nas podejmuje decyzję czy traktuje Go jako figurkę czy też sięgnie np. po Biblię, żeby poczytać DLA SIEBIE.
@tk1010 Chrystus założył KK. KK składa się z ludzi grzesznych bez wyjątku, wielu jednak z nich pomimo swojej grzeszności osiągnęło świętość. W KK zdarzały się i zdarzają skandale, zgorszenia i jednocześnie heroiczne dzieła. W grupie Chrystusa zdarzył się Judasz ale i zdarzył się Piotr, który pomimo swojego zaparcia potrafił przekuć z pomocą Chrystusa swoją niemoc w siłę. Ostatecznie jego życie zakończyła bohaterska śmierć. Coś podobnego cały czas dzieje się w KK.
@dr_E_Konom "Chrystus założył KK..."
Chyba raczej św. Paweł założył Kościół. I nie KK. Nazwa Kościół Katolicki nie pojawiała się w pierwszych wiekach Chrześcijaństwa.
@RomekC KK założył Chrystus o czym świadczy Ewangelia: Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr [czyli Skała], i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą. Kwestia nazewnictwa jest tu bez znaczenia. Jeśli chodzi o św. Pawła to on sam wyznaje w Liście, że głosi to co sam przejął. Tak więc mylisz się.
@dr_E_Konom "Ty jesteś Piotr [czyli Skała], i na tej Skale zbuduję Kościół mój..."
Czyli Piotr założył Kościół? Bo słowa Chrystusa odnoszą się do tego co będzie działo się po jego Wniebowstąpieniu. Piotr fizycznie miał założyć Kościół będąc kierowany wewnętrznie przez Chrystusa.
"Jeśli chodzi o św. Pawła to on sam wyznaje w Liście, że głosi to co sam przejął.
Głosząc wykonał największą robotę. To św. Paweł najwięcej podróżował i zakładał gminy chrześcijańskie.
@RomekC Romku: podmiotem domyślnym w wypowiedzi "zbuduję" jest Ja, orzeczeniem zbuduję. Gdyby było jak piszesz to brzmiałoby to: ty zbudujesz.
Natomiast czytając całość Twojej wypowiedzi mam wrażenie, że mówimy trochę o czym innym. Ja mówię bardziej o "założeniu / ustanowieniu" Kościoła, Ty natomiast o jego rozwoju. I jeśli tak to ująć to masz sporo słuszności aczkolwiek musimy też pamiętać o innych uczniach bo nie jest to "robota" dla dwóch osób.
To co się podkreśla w stosunku do św. Pawła to przede wszystkim jego wkład w rozwój teologii chrześcijaństwa. I ten wkład jest rzeczywiście ogromny.
@dr_E_Konom Przekonałeś mnie.
@RomekC Ło matko. To bardzo rzadkie tutaj. Doceniam Twoją postawę.
@dr_E_Konom Rzeczywiście to rzadkie tutaj i w ogóle w internecie.
No i widzimy tu taki mix tego co mówił ksiądz na religii, katechizm, ciocia, filmy.i tzw. Tradycja Tylko nie Biblia :-( Sam pamiętam rysunki jak stoi św.Piotr a za nim Jezus i patrzą na panoramę Rzymu. Bajka. Jezus "założył" Kościół czyli wspólnotę ludzi, którzy Mu powierzyli swoje życie. Natomiast liturgie, budynki sakralne ociekające przepychem, armie figur i obrazów to kolejne tysiąclecia i robota ludzi. Trudno znaleźć rzeczową historię Kościoła bez lansowania jednego wyznania. Polecam "Historię kościoła" J.North i Biblię i Nowy Testament oczywiście. Warto
Ogólnie rzecz biorąc to Jezus nie istnieje.
@teszwonsz racja. Nie ma czegoś takiego jak dusza, ciało dawno się rozłożyło. No nie istnieje.
Bo obecny kościół to to z czym walczył Jezus czyli imperializm Rzymu .
Czytałem kiedyś podobne opowiadanie, niestety nie pamiętam autora i tytułu. Objawił się, ale zamknęli go w wariatkowie.
było już 15-cie razy na głównej
Krzysztof Jadar?
Kiedyś przyjdzie ponownie, a wtedy ci co są przy władzy szybko ją stracą a ci co doznali krzywd będą się radować, a ci co gnębili sami będą gnębieni, to nie jest żadna obietnica tylko fakt.