@Samand A ta definicja to z jakiej literatury pochodzi? Generalnie kapitalizm to system gospodarczy oparty o własność prywatną i swobodną wymianę dóbr. W jaki sposób chcesz wcisnąć tu państwową dotację na państwową telewizję???
@Samand Co jest kapitalistycznego w państwowym dofinansowaniu pieniędzmi podatników (zabranych pod przymusem) państwowej telewizji?
Pomyśl, zanim walniesz tak wielką bzdurę...
@Samand Przecież geniuszu odpowiedziałeś na mój post i mnie oznaczyłeś. Co jest dziwnego, że ja też Ci odpowiedziałem?
Palnąłeś wielką głupotę, to Ci ludzie zwracają uwagę. To też jakieś nadzwyczajne?
@Samand Słuchaj pan, to że sobie uroiłeś jakąś definicję, nie znaczy że jest ona obowiązująca. System ekonomiczny to jest coś bardziej skomplikowanego niż dążenie do zysku. Bo dążenie do zysku jest naturalnym zachowaniem każdego człowieka, niezależnie w jakim systemie funkcjonuje.
@Samand Ludzie włączają komputer wieczorem, niesamowite!
Jeśli napiszesz, że 2+2=5, to też ludzie w podobny sposób będą zwracali Ci uwagę. Nie szukaj problemów tam, gdzie ich nie ma, bo się wygłupiasz.
@kondon
technicznie rzecz biorac nie jest to oplata za mozliwosc ogladania tv, tylko "oplata" za posiadania telewizora
ja wiem ze to generalnie nic nie zmienia, ale postanawiam wtracic ta uwage i przy tym przypomniec ludziom ktorzy nie posiadaja telewizora ze nie musza placic (aczkolwiek warto sie skonsultowac z prawnikiem, bo prawo jest na tyle dziurawe ze moga byc rozne interpretacje, wiec w sumie moze lepiej jednak placic ten abonament nawet jak sie nie ma komputera ani telewizora)
@Samand W którym miejscu się denerwuję? Znowu szukasz problemów na siłę.
Wiesz, że na tym obrazku nie ma czegoś takiego, jak "socjalizm demokratyczny"? :)
Socjalizm demokratyczny jest przeciwny kapitalizmowi.
Skończysz już się kompromitować, czy jeszcze trochę się powygłupiasz?
@mieteknapletek Tematem demota nie jest abonament RTV, tylko dotacja 10 miliardów złotych z budżetu dla TVP. Ogólnie to wiem o co Ci chodzi.
@Samand Czym się różni socjalizm demokratyczny od demokratycznego socjalizmu?
Po lewej stronie jest "socjalizm demokratyczny" - o którym Ty pisałeś, czyli przeciwny kapitalizmowi. Co ja pomyliłem?
@Samand Ok, podaj mi do nich obu linki.
Znowu coś pomieszałeś i chcesz dyskutować... Przeczytaj co napisałeś i sprawdź, czy na pewno miałeś to na myśli.
Na co mam Ci podać argumenty, kiedy Ty nie wiesz o czym piszesz?
Zabieranie pieniędzy ludziom pod przymusem, zarządzanie nimi i przekazywanie ich przez państwo oraz państwowa telewizja to elementy socjalistyczne / interwencjonistyczne / lewicowe / marksistowskie - nazwij sobie je jak chcesz, ale są i będą to elementy antykapitalistyczne, a Ty chcesz, aby ich połączenie było kwintesencją kapitalizmu.
Niezależnie do jakiego systemu sobie wrzucisz te elementy, to one same są socjalistyczne, a całej tej sytuacji winne jest tylko i wyłącznie państwo. Gdzie tu k... jakiś kapitalizm? Jak mam Cię traktować poważnie, kiedy opowiadasz takie farmazony i naginasz jak tylko możesz, aby obronić swoje durne tezy.
@Samand cytując
'Definicja kapitalizmu zawiera:„i w konsekwencji czerpania z nich zysku”'.
Wiesz, że definicje tak nie działają? Nie możesz wziąć połowy i na niej operować. Ponieważ cytowałeś prawdopodobnie z wikipedii, to przywołam cały cytat: "Kapitalizm – system gospodarczy oparty na prywatnej własności środków produkcji i w konsekwencji czerpania z nich zysku, oraz na swobodnym obrocie dobrami w ramach rynku".
Jak możesz pisać o tejże dotacji jako kapitalistyczna skoro spełnia tylko jeden z warunków koniunkcji? Przecież łamiesz podstawowe reguły logiki...
Dla przykładu i abyś może łatwiej zrozumiał. To tak jakby wziąć definicję socjalizmu (za wikipedia) "doktryna gospodarcza charakteryzująca się społeczną własnością środków produkcji oraz samorządnością pracowniczą" i na przykładzie, gdzie prywatny właściciel budki z kebabem pozwala 3 pracownikom na bardzo duży stopień samorządności (na przykład: za wyjątkiem zatrudniania nowych osób i wpływu na wysokość wynagrodzenia [bo przecież nie chodzi o pieniądze ;) ] to jeśli zyski będą odpowiednie - mogą robić i organizować pracę jak tylko chcą [ale zgodnie z prawem]). I twierdzenie, że buda z kebabem jest tworem socjalistycznym, bo przecież spełnia "samorządność pracowniczą" jest jednym wielkim nieporozumieniem...
@grzechotek discovery oglądałem 10 lat temu, wtedy to był fajny program naukowy, dziś jest to zwykła telewizja rozrywkowa, a nauki tyle co na lekarstwo :(
@Samand skoro nie rozumiesz, to nie wiem czy wyjaśnię, bo to dość proste było...
Po pierwsze: niby kończysz tylko definicję egoisty, ale tę część, którą on opisał ignorujesz.
Żeby mówić o kapitalizmie muszą być spełnione 3 warunki:
1. prywatna własność środków produkcji
2. czerpanie zysków z tejże własności
3. swobodny obrót dobrami
I muszą być spełnione wszystkie a nie tylko jeden.
Przykład jeśli kupisz sobie kij bejsbolowy i pobijesz kogoś, żeby oddał Ci portfel, to nie jest to kapitalizm. To zwykły debilizm;). I to mimo, że środek "produkcyjny" jest prywatny (punkt 1) oraz czerpie się z tego zysk (punkt 2). Tylko punkt 3 jest niespełniony (bo obrót jest wymuszony a nie swobodny), a to wystarcza do tego, aby nie móc mówić o kapitalizmie.
Argument o zarabianiu byłby w miarę ok*, gdyby pozostałe warunki również były spełnione.
* - zwróć uwagę, że kapitalizm nie wymaga "jak najłatwiejszego zarabiania jak najwięcej pieniędzy". Wymaga tylko zarabiania na prywatnych środkach produkcji. Subtelna różnica, ale istnieje. W rzeczywistości pewna część kapitalistów próbuje iść Twoją definicją, ale sam w sobie kapitalizm tego nie wymaga (a właściwie to kapitalizm mówi chęci zyskania jak największego zysku w długiej perspektywie a nie o szybkim, tanim i nie perspektywistycznym zysku)
@Samand "Czym się różni socjalizm demokratyczny od demokratycznego socjalizmu?"
Na co odpowiedziałeś: "Jeden jest po za socjalizmem i własnością wspólną. Drugi za kapitalizmem."
Czyli znowu coś pomieszałeś, a ja chciałem, żebyś wyjaśnił. Jak z Tobą rozmawiać, kiedy nie wiesz o czym piszesz?
Tłumaczy Ci się coś, to Ty sobie szukasz na siłę problemów i nie potrafisz zrozumieć prostych definicji.
" Czy żródło dochodu pracownika TVP jesz z dotacji czy od pracodawcy? Czy kasa dla TVP była z podatków czy z obligacji skarbowych (które nie różnią się od pożyczki z banku)? TVP wzięło pieniądze za nic czy za usługi marketingowe?"
Dotacje to socjalizm, obligacje będziemy my spłacać z podatków - znowu socjalizm, tvp dostało pieniądze na robienie rządowej propagandy - to już komunizm.
Gdzie tu k... jakiś kapitalizm?
@Samand Czekaj, argumentowałeś własną definicję?
Przepraszam, chyba nie mogę z Tobą rozmawiać.
Twoje wypowiedzi są czasami skrajnie absrakcyjnie, a czasem po prostu nielogiczne. Ja nie umiem w takie dyskusje ;)
@Samand Na te całe farmazony nie ma sensu odpowiadać (odpowiedzi są wyżej), natomiast w końcu coś zauważyłeś: "Może powinniśmy zastanowić się nad demonopolizacją rządu , czy takie coś jest możliwe i czy to nie jest rozwiązaniem naszych problemów. "
Tutaj masz rację.
Likwidujemy np. publiczną tv, przez co kończy się rządowy monopol i wszystkie związane z nim problemy, jak np. ten z tego demota.
To samo robimy z resztą dziedzin i państwu zostawiamy tylko to, co naprawdę niezbędne: wojsko, policja, częściowo infrastruktura.
Po napisaniu posta postaraj się go chociaż przejrzeć. Często robisz błędy i później nie wiadomo o co Ci chodzi.
(bez złośliwości)
@Samand
Rozbijmy rozmowę na 2 wątki:
1. "Kapitalizm to jak najłatwiejsze zarobienie jak najwięcej pieniędzy"
Tak, nie zgadzam się z tym. To nie wynika z definicji kapitalizmu. Jednak, aby faktycznie móc dyskutować tylko o tej części, zdefiniuj co rozumiesz przez "najłatwiejsze zarobienie jak najwięcej pieniędzy".
Może lepszym zdaniem, z którym mógłbym się zgodzić to "Kapitalizm, w wielu przypadkach, prowadzi do chęci jak najłatwiejszego i jak największego zarobienia pieniędzy"?
Bo jak zaczynasz zdanie od "Kapitalizm to ..." to sugerujesz, że to kompletna definicja. A kapitalizm (z definicji) to jednak coś innego.
2. Czy dotacja na tvp była kapitalistyczna
Nie, w żadnym przypadku. Kapitalizm (jak pisałem wcześniej) zakłada 3 warunki. Tu nie ma ani własności prywatne ani wolnego obrotu dóbr. Jest tylko czerpany zysk z posiadanych środków produkcyjnych (ale i one powinny być prywatne).
@Samand
1. proszę, użyj kontekstu, bo znów nie rozumiem o czym piszesz... Używasz jakiś skrótów myślowych, których nie rozumiem.
Chodzi mi, że najszybciej i najłatwiej osiągnąć wysoki zysk wykorzystując nadmiernie pracowników. Daje to w krótkiej perspektywie dobre wyniki, ale w długiej - słabe. Dobry pracodawca będzie umiarkowanie dbać o pracownika i w dłużej perspektywie więcej na tym zyska. Oba typy zachowań mogą mieć miejsce w kapitalizmie (a i w socjalizmie tak naprawdę też). To nie szybki zysk jest kluczowy dla kapitalizmu. Stoi obok, nie gryzie się, ale nie jest jego istotą.
2. Na podstawie rynku międzynarodowego chcesz mówić o ustroju gospodarczym jednego państwa? Znów: to tak nie działa. Zresztą, rynek międzynarodowy jest regulowany umowami - i ani on kapitalistyczny, ani (tym bardziej) socjalistyczny.
Ps. nie wiem czemu, ale powiadomienie o Twoich wiadomościach dostaję od razu, ale samą wiadomość widzę po kilku godzinach... Może sztuczna inteligencja tyle czasu potrzebuje, żeby przeanalizować Twoje wiadomości i uznać, czy nadają się do publikacji ;)
@Samand Wiem co miałeś na myśli, jednak ja zaproponowałem rozwiązanie opierające się na tych samych zasadach, ale idące w inną stronę.
Kapitalizm nie pada, tylko politycy odkrywają, że mogą przekupić ludzi ich własnymi pieniędzmi. Muszą bilansować pomiędzy nieprzeszkadzaniem gospodarce, a przekupywaniem ludzi. U nas zdecydowali przegięli i mamy katastrofę. Jednak Polacy kombinują jak mogą, przez to jakoś dajemy radę.
To tak nie działa. W krajach rozwiniętych jest droższa siła robocza, ale za to wyższe technologie. Nie opłaca się w nich produkować tanich produktów - wytwarzanie ich przenosi się do biedniejszych krajów, za to najbardziej rozwinięte i najbardziej dochodowe technologie zostają w kraju (chyba, że podatki lub regulacje w tym przeszkadzają).
Banki to jedna z najbardziej uregulowanych branż (najwięcej w niej socjalizmu) i one mocno korzystają z obecnego systemu.
Nie możemy wrócić do dzikiego kapitalizmu, bo demokracja. Innych powodów nie ma.
@Samand Trump to nie tak do końca kapitalista.
Jak na razie, to cały czas łatamy coś w socjalizmie - jak np. TVP. W ogóle cały Twój opis świetnie pasuje do socjalizmu.
W kapitalizmie się nie łata - jeśli coś nie działa, to upada, a na to miejsca powstaje coś innego, jeśli oczywiście jest taka potrzeba. Życie wszystko weryfikuje.
Wyobraź sobie, że żyjemy w czystym socjalizmie.
Jak wyglądałaby finansowanie tvp i czym różniłoby się od obecnego?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
26 listopada 2020 o 20:00
@Samand
to zacznijmy od 2:
ogólnie masz rację, ale: w kapitalizmie, gdyby spółka nie dawała sobie rady, to powinna upaść. Jeśli jest ratowana, to zupełnie inaczej zarząd może podchodzić do np. wydatków (bo w razie czego państwo uratuje). I to zaprzecza kapitalizmowi. Oczywiście, pewne zachowania są typowo kapitalistyczne. Przy czym to nie jest tak, że jest albo kapitalizm albo socjalizm. Jest mnóstwo rzeczy 'pomiędzy' oraz takich, które po prostu nie spełniają postulatów ani jednego, anie drugiego.
Temat jednak punktu drugiego możemy chyba uznać za zamknięty, skoro obaj się zgadzamy, że tenże przelew na pewno nie działał w ramach ustroju kapitalistycznego.
To teraz 1:
definicję, którą cytowałem, wziąłem z wikipedii. W SJP jest definicja "kapitalizm [łac.], system społeczno-gospodarczy oparty na własności prywatnej, wolności osobistej i swobodzie zawierania umów;".
Podaj mi wiarygodne źródło do twojej definicji.
@Samand Ehh w kółko to samo. Dyskusja jak ze ścianą...
Pleciesz bzdury bez żadnej refleksji. Wymyślasz sobie jakieś definicje, interpretujesz jak Ci akurat pasuje, a później według tego chcesz układać świat.
Skoro kilka osób zwraca Ci uwagę, że się mylisz, to może warto zweryfikować swoją "wiedzę"?
Skoro produkuje się taniej lub lepiej, to ludzi stać na więcej. Nie zauważyłeś, że w obecnych czasach mamy naprawdę wygodne życia? Nie jest to wynikiem państwowego zarządzenia, ale pracy i nauki.
Problem może być jedynie z najgłupszą częścią społeczeństwa (bo dla nich rynek faktycznie się kurczy), ale to temat na inną dyskusję.
„Kapitalizm to jak najłatwiejsze zarobienie jak najwięcej pieniędzy”
Jest to wielka bzdura i w żadnym wypadku nie jest esencją wolnego rynku.
Bardziej kapitalistyczne jest zbudowanie firmy od zera, a z czasem stworzenie z niej światowej marki.
2 miliardy z państwowego budżetu za nicnierobienie podchodzi pod komunizm, albo mafię.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
27 listopada 2020 o 4:01
@Samand To, że odpowiedziałeś, nie znaczy, że ma to cokolwiek wspólnego z rzeczywistością :)
To chyba oczywiste, że nie każdy może mieć firmy. Z resztą nie każdy chce. Większość ludzi woli zrobić swoje i do domu.
"Idealnych rozwiązań nie ma. Mamy tylko częściowe, które mogą nas uczynić mniej nieszczęśliwymi, niż inne."
@Ixpire1234 3h 30min programów religijnych na tydzień. Dziennie tvp nadaje ze 20h na jakiś 10 kanałach. Daje 1400h tygodniowo. W takim zestawieniu te 3 i pół godziny tego typu programów, gdzie realnie wierząchych jest pewnie z 30-40% nie robi takiego wrażenia.
Ba! Jest tvp sport, a sportem realnie (a nie tylko z doskoku) interesuje się może z 10% społeczeństwa.
Edit: dane liczbowe szacowane, nie szukałem też czy w innych porach nie ma programów religijnych - a pewnie są.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
24 listopada 2020 o 17:13
@Barelik
czyli wg ciebie osobe religijna nie interesuja filmy oraz seriale rozrywkowe, programy popularno-naukowe ani przyrodnicze, wsrod kibicow pilki noznej nie ma osob religijnych, bo takie interesuja sie conajwyzej meczami ligi hiszpanskiej jak gra jesus.
@mieteknapletek nie wiem dlaczego przypisujesz mi takie wnioskowanie... Gdybym tak myślał, to bym żądał 30-40% czasu antenowego (z tych 1400h tygodniowo) na programy religijne. A tego nie robię. Po prostu nie widzę problemu w tych paru godzinach na takie programy...
Czy Basen Narodowy, wiekopomne dzieło Tuska zwróciło już koszty budowy i utrzymania? Gdzie te kokosy obiecane po Euro 2012? Tu dwa miliardy poszły na obronę przed gadami.
@Wandejczyk A przypomnij może kto nam załatwił Euro 2012. Bo to chyba oczywiste że nie dało się go rozegrać na ówczesnych ekstraklasowych katrofliskach
@Wandejczyk Kłamanie i pomijanie istotnych faktów to nie prostowanie... Styl prowadzenia tego "prostowania" jest bezczelną szczujnią i cwanym planem polaryzacji społeczeństwa.. Nawet jeżeli jesteś podatny na tego typu treści i ci to pasuje to ja( i zdecydowana większość Polaków) nie chce płacić za te brednie.
Ciekawe. Ja twierdzę, że kłamanie i pomijanie istotnych faktów bezczelne szczujnia, polaryzacja i co tam chcesz jest kwintesencją finansowanych z zagranicy mediów prywatnych. Może nie mam racji! Może. Może. Ale jedno jest pewne: Obaj zawodnicy muszą mieć te same szanse.
"Zdecydowana większość Polaków" - bo spytałeś wszystkich rozproszonych po wszemświecie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
25 listopada 2020 o 19:25
Dziękuję. Tym nie mniej jednak, Tusk tego nie anulował. Nie zapomnę jak TVPO 100 razy dziennie zapewniało o megakorzyściach z turnieju. Bieda nie zniknęła po nim. Zniknęła jak zły sen dopiero w 2015 roku. Może w ogóle zabronisz oskarżonym prawa do odbijania piłeczki?
Tu muszę wyrazić szacun do mieszkańców Krakowa, że ocalili nas w 2014 przed zimowymi igrzyskami.
O, czy ktoś tu pokornie słuchał TVPO? Miał anulować, bo to było marnotrawienie ogromnej kasy. Nie zrobił tego, więc hańba mu. Dane makroekonomiczne łatwo manipulować. Po prostu przypomnij sobie jak ciężko było o pracę do 2015 roku i jak nieciekawe warunki proponowali rekruterzy. W mgnieniu oka się to zmieniło. A potem dywizje Ukrańców dowodem jak miejsca pracy się rozmnożyły.
@Wandejczyk Aha, czyli "winnymi" nie są ci, którzy załatwili, tylko ci którzy nie anulowali... bardzo ciekawa retoryka. No i słowo klucz "hańba".
Oczywiście, danymi "łatwo" manipulować, ale niereprezentatywnym, nieweryfikowalnym bajdurzeniem o tym jak to było trudno to już nie jest łatwo manipulować. Mówimy o ekonomii, to jest nauka empiryczna. Przypowiastki, dowody anegdotyczne nie mają żadnej wartości merytorycznej.
To może prościej: Tusk zrobiłby dobrą rzeczy, gdyby anulował coś złego co zrobili poprzednicy. Kontynuator złego dzieła jest współwinny z inicjatorem. Logiczne. Nie muszę bajdurzyć. Dobrze wiesz, że 2015 rok to czas gdy miejsca pracy tak się rozmnożyły. Nie mam problemu z pamięcią.
@Wandejczyk Dobrze wiesz, pamiętam... Pomijając już że to nie są w ogóle ścisłe kryteria, ani nie ma to żadnej wiarygodności, to słyszałeś kiedyś o czymś takim jak dowód anegdotyczny?
Nie potrzebuję tych śmieci którymi zanudzasz. Znaczą dla mnie tyle co kolor majtek Dody. Nie możesz pogodzić się z faktami. Wystarczy mieć normalne relacje społeczne aby zobaczyć to rozmnożenie miejsc pracy w 2015 roku. I to jak rekruterzy zaczęli kandydatów błagać na kolanach. Wyjdź z domu, nabierz znajomych i popytaj jak im się żyło.
@Wandejczyk Heh, faktami.. rozumiem że to co tobie się wydaje ustala fakty, a nie weryfikowalne dane? Wyjdź, pogadaj... narzędzie poznawcze klasycznego chłopka-roztropka. Opierasz się na plotkach, subiektywnym wrażeniu i ignorancji.
Ja przypominam, że to na TWIERDZĄCYM SPOCZYWA CIĘŻAR DOWODU. To ty wnosisz twierdzenie, więc to ty je udowodnij.
Ale oczywiście, dla klasycznego wyznawcy jeżeli fakty nie pasują do wyobrażenia, to tym gorzej dla faktów.
Skoro jedziesz po mnie za to, że nie wierzę w ten Twój link, ja mogę jechać po Tobie że nie modlisz się do TVPiS. Haha. Ale nie zrobię tego. Nie obniżę poziomu. Każdy może sam bezproblemowo zweryfikować to co mówię. Nieładnie pisać "ty" z małej litery.
@Wandejczyk To jest właśnie zasadnicza różnica między nami - ty bierzesz wszystko na "wiarę" a ja na weryfikację FAKTÓW. Jesteś niczym płaskoziemca który widząc zachód słońca zamyka oczy i wykrzykuje że słońce nie zachodzi.
Popełniasz błąd poznawczy który nazywa się efektem zaprzeczenia. Po prostu odrzucasz to co ci nie pasuje do koncepcji. To jest taki paragraf 22, który czyni twoje tezy niefalsyfikowalnymi, W logice nazywa się to błędnym kołem w rozumowaniu. Oceniasz dowody na podstawie prawdziwości tezy, a nie prawdziwość tezy na podstawie dowodów.
Ad rem - spadek bezrobocia był TENDENCJĄ która zaczęła się przed 2015 rokiem. A całość wzięła się z poprawy ŚWIATOWEJ koniunktury, i ani rząd PO, ani PIS nie ma tu szczególnych zasług.
A ja twierdzę, że ja mówię fakty, a Ty popełniasz ten swój efekt zaprzeczania. I co? Poza tym, przyrównywanie do ludzi ze złą opinią jest niemerytoryczne i niegrzeczne. I nie piszesz "Twoje" z dużej litery. Jesteś bardzo źle wychowany.
Spadek bezrobocia może był w 2014. Lecz i tak pikusiem w porównaniu z 2016.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
22 stycznia 2021 o 18:01
Skoro twierdzisz to udowodnij. Na twierdzącym spoczywa ciężar dowodu.
"I nie piszesz "Twoje" z dużej litery."
Oczywiście, że nie piszę "ty" z dużej litery. W ten sposób się zwracam do osób które znam i które szanuję. Ciebie nie znam.
"Jesteś bardzo źle wychowany"
To chyba rodzaj komplementu, że nie dałem sobie za dzieciaka wcisnąć sztywnych ram wg których mam postępować?
"Spadek bezrobocia może był w 2014. Lecz i tak pikusiem w porównaniu z 2016."
Nawet nie spojrzałeś do linku z danymi? Między styczniem 2014 i styczniem 2015 był spadek o 2 pkt proc. Między styczniem 2016 a 2016 był spadek 1,7 pkt proc. Tak więc nie wiem skąd czerpiesz te swoje rewelacje.
Udowodniłem, a ściślej to Pogromcy Mitów. Nie warte wiary? Nie ma dowodów, że Twoje badania w ogóle się odbyły. Ktoś tylko mógł napisać, że tak było. Papier jest cierpliwy. Dawaj coś twardego. "Ty" piszę się z dużej litery. Nie okazując szacunku, nie oczekuj szacunku. Żyj samotnie po wsze czasy, jeśli chcesz. Każdy może spreparować link twierdzący wszystko. Wystarczy mi wszechobecność Ukraińców od 2016 roku i rzadkość tego zjawiska w 2014.
@Wandejczyk Aha, czyli dane GUS nie są wiarygodne. Wiarygodne jest natomiast to co się wydaje jakiemuś Wandenczykowi. To nie są badania - to są statystyki bezrobocia rejestrowanego. To są właśnie twarde dane, tylko osobie która z nauką nic wspólnego nie miała może się wydawać iż prymitywny negacjonizm jest jakimkolwiek argumentem.
Są kłamstwa, bezczelne kłamstwa i statystyki. To żadna sztuka zrobić je tak by zamawiający badanie był zadowolony. Mnie wystarczy ze stu zachwyconych Ukraińców, których spotkałem w pracy od 2015 roku. To jest rzetelne badanie, który każdy może przeprowadzić sam. W 2014 roku u mnie pracy był jeden. Od 2016 stanowią nie mniej niż połowę załogi.
@Wandejczyk Nie, to nie jest rzetelne badanie tylko pseudonauka opierająca się na dowodzie anegdotycznym i chłopskim rozumie. Słyszałeś kiedyś o czym takim jak próba reprezentatywna? Spróbuj opublikować pracę naukową opartą o takie metody...
Nie jesteś w stanie udowodnić żadnych twoich twierdzeń. Wszelkie dane które nie pasują do tego CO TOBIE SIĘ WYDAJE nazywasz fałszywymi.
To może inaczej. Jeśli ludzie z dyplomami zalecą Ci jeść własne ekskrementy, zrobisz to czy zapali Ci się lampka ostrzegawcza? Nie będzie mi urzędas wmawiał, że widziałem tego co widziałem. Nie jesteś w stanie udowodnić żadnych twoich twierdzeń. Wszelkie dane które nie pasują do tego CO TOBIE SIĘ WYDAJE nazywasz fałszywymi. Szachmat.
@Wandejczyk "Jeśli ludzie z dyplomami zalecą Ci jeść własne ekskrementy, zrobisz to czy zapali Ci się lampka ostrzegawcza?"
A ty nawet nie widzisz różnicy między nauką a naukowcem? Jest różnica między bazowaniem na autorytecie (ad verecundiam) a bazowaniem na dowodzie.
"Nie będzie mi urzędas wmawiał, że widziałem tego co widziałem."
Widzę, że jesteś zbyt ograniczony intelektualnie aby zrozumieć czym jest dowód anegdotyczny.
"Nie jesteś w stanie udowodnić żadnych twoich twierdzeń. "
A jakie ja twierdzenia wnosiłem? Bo ja nie byłem twierdzącym tylko negującym. To ty coś twierdziłeś, a nie jesteś w stanie tego udowodnić. Więc może dorośnij i przestań stosować kretyńskie "ty też", zwłaszcza tam gdzie nie ma to sensu.
"Wszelkie dane które nie pasują do tego CO TOBIE SIĘ WYDAJE nazywasz fałszywymi."
Nie przestawiłeś żadnych danych.
"Szachmat."
To jest właśnie najzabawniejsze u ludzi na twoim poziomie - wydaje im się że prostackie triki erystyczne kończą dyskusję a oni wychodzą z niej zwycięsko.
@Wandejczyk Cóż to za fikołek logiczny "przegrana przez dyskwalifikację"? Nie udowodniłeś żadnych swoich twierdzeń pomimo wielu pytań o dowody. Ja podawałem konkretne statystyki z konkretnych źródeł, a tu NIC prócz dowodów anegdotycznych których to nawet nie rozumiesz.
Zapisze sobie tą dyskusję i będę potem przedstawiał jako przykład intelektu zwolennika PIS.
@Wandejczyk Ty chyba nawet nie rozumiesz, że o żadnej dyskwalifikacji czy nawet kwalifikacji nie można mówić w sytuacji w której ktoś coś twierdzi, a potem nie jest w stanie tego udowodnić. To już zasadzie kończy cała dyskusję zanim się ona zacznie. Próbowałem cię jeszcze naprowadzić na trop, ale widać bezskutecznie.
Ale nie wiem w ogóle co to jest ta "przegrana przez dyskwalifikację". Tu chodzi o to kto potrafi udowodnić swoje racje, a nie kto "wygra" czy "przegra".
Mnie zastanawia kto w XXI wieku ogląda telewizję? Czy macie ponad 60 lat? Moi rodzice jeszcze tak cykają po kanałach. Nie mam kablówki, relacje sportowe oglądamy w internetach, czasem za streaming muszę zapłacić ale i tak wychodzi taniej niż abonament. Oczywiście płacę za Netflix i HBO ale oglądam kiedy chcę, a nie planuję cały wieczór, dzień weekend, pod kątem tego co mogę obejrzeć w tzw. telewizji. Kablówki, programy telewizyjne to przeżytek, dajmy im po prostu odejść w ciszy i spokoju.
Nie oglądam TVP, w TV oglądam tylko F1 oraz programy naukowe na Discovery itp.
@grzechotek Ale płacisz na coś, czego nie oglądasz.
Socjalizm taki piękny...
@Samand Zarobienie to jest wtedy jak komuś z własnej woli zapłacisz a nie jak władza zajuma kasę z podatków i wyda wedle uznania na swoją propagandę.
@Samand A ta definicja to z jakiej literatury pochodzi? Generalnie kapitalizm to system gospodarczy oparty o własność prywatną i swobodną wymianę dóbr. W jaki sposób chcesz wcisnąć tu państwową dotację na państwową telewizję???
@Samand Co jest kapitalistycznego w państwowym dofinansowaniu pieniędzmi podatników (zabranych pod przymusem) państwowej telewizji?
Pomyśl, zanim walniesz tak wielką bzdurę...
@Samand Poczytaj może co się kryje za nazwą "kapitalizm" (wykorzystywaną obecnie przez gimnazjalnych ekspertów)
@Samand Przecież geniuszu odpowiedziałeś na mój post i mnie oznaczyłeś. Co jest dziwnego, że ja też Ci odpowiedziałem?
Palnąłeś wielką głupotę, to Ci ludzie zwracają uwagę. To też jakieś nadzwyczajne?
@Samand Słuchaj pan, to że sobie uroiłeś jakąś definicję, nie znaczy że jest ona obowiązująca. System ekonomiczny to jest coś bardziej skomplikowanego niż dążenie do zysku. Bo dążenie do zysku jest naturalnym zachowaniem każdego człowieka, niezależnie w jakim systemie funkcjonuje.
@Samand Ludzie włączają komputer wieczorem, niesamowite!
Jeśli napiszesz, że 2+2=5, to też ludzie w podobny sposób będą zwracali Ci uwagę. Nie szukaj problemów tam, gdzie ich nie ma, bo się wygłupiasz.
Co chcesz udowodnić tym kolorowym obrazeczkiem?
@kondon
technicznie rzecz biorac nie jest to oplata za mozliwosc ogladania tv, tylko "oplata" za posiadania telewizora
ja wiem ze to generalnie nic nie zmienia, ale postanawiam wtracic ta uwage i przy tym przypomniec ludziom ktorzy nie posiadaja telewizora ze nie musza placic (aczkolwiek warto sie skonsultowac z prawnikiem, bo prawo jest na tyle dziurawe ze moga byc rozne interpretacje, wiec w sumie moze lepiej jednak placic ten abonament nawet jak sie nie ma komputera ani telewizora)
@Samand W którym miejscu się denerwuję? Znowu szukasz problemów na siłę.
Wiesz, że na tym obrazku nie ma czegoś takiego, jak "socjalizm demokratyczny"? :)
Socjalizm demokratyczny jest przeciwny kapitalizmowi.
Skończysz już się kompromitować, czy jeszcze trochę się powygłupiasz?
@mieteknapletek Tematem demota nie jest abonament RTV, tylko dotacja 10 miliardów złotych z budżetu dla TVP. Ogólnie to wiem o co Ci chodzi.
@Samand Czym się różni socjalizm demokratyczny od demokratycznego socjalizmu?
Po lewej stronie jest "socjalizm demokratyczny" - o którym Ty pisałeś, czyli przeciwny kapitalizmowi. Co ja pomyliłem?
Pisz dalej, pośmiejemy się jeszcze :)
@Samand Ok, podaj mi do nich obu linki.
Znowu coś pomieszałeś i chcesz dyskutować... Przeczytaj co napisałeś i sprawdź, czy na pewno miałeś to na myśli.
Na co mam Ci podać argumenty, kiedy Ty nie wiesz o czym piszesz?
Zabieranie pieniędzy ludziom pod przymusem, zarządzanie nimi i przekazywanie ich przez państwo oraz państwowa telewizja to elementy socjalistyczne / interwencjonistyczne / lewicowe / marksistowskie - nazwij sobie je jak chcesz, ale są i będą to elementy antykapitalistyczne, a Ty chcesz, aby ich połączenie było kwintesencją kapitalizmu.
Niezależnie do jakiego systemu sobie wrzucisz te elementy, to one same są socjalistyczne, a całej tej sytuacji winne jest tylko i wyłącznie państwo. Gdzie tu k... jakiś kapitalizm? Jak mam Cię traktować poważnie, kiedy opowiadasz takie farmazony i naginasz jak tylko możesz, aby obronić swoje durne tezy.
@Samand cytując
'Definicja kapitalizmu zawiera:„i w konsekwencji czerpania z nich zysku”'.
Wiesz, że definicje tak nie działają? Nie możesz wziąć połowy i na niej operować. Ponieważ cytowałeś prawdopodobnie z wikipedii, to przywołam cały cytat: "Kapitalizm – system gospodarczy oparty na prywatnej własności środków produkcji i w konsekwencji czerpania z nich zysku, oraz na swobodnym obrocie dobrami w ramach rynku".
Jak możesz pisać o tejże dotacji jako kapitalistyczna skoro spełnia tylko jeden z warunków koniunkcji? Przecież łamiesz podstawowe reguły logiki...
Dla przykładu i abyś może łatwiej zrozumiał. To tak jakby wziąć definicję socjalizmu (za wikipedia) "doktryna gospodarcza charakteryzująca się społeczną własnością środków produkcji oraz samorządnością pracowniczą" i na przykładzie, gdzie prywatny właściciel budki z kebabem pozwala 3 pracownikom na bardzo duży stopień samorządności (na przykład: za wyjątkiem zatrudniania nowych osób i wpływu na wysokość wynagrodzenia [bo przecież nie chodzi o pieniądze ;) ] to jeśli zyski będą odpowiednie - mogą robić i organizować pracę jak tylko chcą [ale zgodnie z prawem]). I twierdzenie, że buda z kebabem jest tworem socjalistycznym, bo przecież spełnia "samorządność pracowniczą" jest jednym wielkim nieporozumieniem...
@grzechotek discovery oglądałem 10 lat temu, wtedy to był fajny program naukowy, dziś jest to zwykła telewizja rozrywkowa, a nauki tyle co na lekarstwo :(
@Samand skoro nie rozumiesz, to nie wiem czy wyjaśnię, bo to dość proste było...
Po pierwsze: niby kończysz tylko definicję egoisty, ale tę część, którą on opisał ignorujesz.
Żeby mówić o kapitalizmie muszą być spełnione 3 warunki:
1. prywatna własność środków produkcji
2. czerpanie zysków z tejże własności
3. swobodny obrót dobrami
I muszą być spełnione wszystkie a nie tylko jeden.
Przykład jeśli kupisz sobie kij bejsbolowy i pobijesz kogoś, żeby oddał Ci portfel, to nie jest to kapitalizm. To zwykły debilizm;). I to mimo, że środek "produkcyjny" jest prywatny (punkt 1) oraz czerpie się z tego zysk (punkt 2). Tylko punkt 3 jest niespełniony (bo obrót jest wymuszony a nie swobodny), a to wystarcza do tego, aby nie móc mówić o kapitalizmie.
Argument o zarabianiu byłby w miarę ok*, gdyby pozostałe warunki również były spełnione.
* - zwróć uwagę, że kapitalizm nie wymaga "jak najłatwiejszego zarabiania jak najwięcej pieniędzy". Wymaga tylko zarabiania na prywatnych środkach produkcji. Subtelna różnica, ale istnieje. W rzeczywistości pewna część kapitalistów próbuje iść Twoją definicją, ale sam w sobie kapitalizm tego nie wymaga (a właściwie to kapitalizm mówi chęci zyskania jak największego zysku w długiej perspektywie a nie o szybkim, tanim i nie perspektywistycznym zysku)
@Samand "Czym się różni socjalizm demokratyczny od demokratycznego socjalizmu?"
Na co odpowiedziałeś: "Jeden jest po za socjalizmem i własnością wspólną. Drugi za kapitalizmem."
Czyli znowu coś pomieszałeś, a ja chciałem, żebyś wyjaśnił. Jak z Tobą rozmawiać, kiedy nie wiesz o czym piszesz?
Tłumaczy Ci się coś, to Ty sobie szukasz na siłę problemów i nie potrafisz zrozumieć prostych definicji.
" Czy żródło dochodu pracownika TVP jesz z dotacji czy od pracodawcy? Czy kasa dla TVP była z podatków czy z obligacji skarbowych (które nie różnią się od pożyczki z banku)? TVP wzięło pieniądze za nic czy za usługi marketingowe?"
Dotacje to socjalizm, obligacje będziemy my spłacać z podatków - znowu socjalizm, tvp dostało pieniądze na robienie rządowej propagandy - to już komunizm.
Gdzie tu k... jakiś kapitalizm?
@Samand Czekaj, argumentowałeś własną definicję?
Przepraszam, chyba nie mogę z Tobą rozmawiać.
Twoje wypowiedzi są czasami skrajnie absrakcyjnie, a czasem po prostu nielogiczne. Ja nie umiem w takie dyskusje ;)
@Samand Na te całe farmazony nie ma sensu odpowiadać (odpowiedzi są wyżej), natomiast w końcu coś zauważyłeś: "Może powinniśmy zastanowić się nad demonopolizacją rządu , czy takie coś jest możliwe i czy to nie jest rozwiązaniem naszych problemów. "
Tutaj masz rację.
Likwidujemy np. publiczną tv, przez co kończy się rządowy monopol i wszystkie związane z nim problemy, jak np. ten z tego demota.
To samo robimy z resztą dziedzin i państwu zostawiamy tylko to, co naprawdę niezbędne: wojsko, policja, częściowo infrastruktura.
Po napisaniu posta postaraj się go chociaż przejrzeć. Często robisz błędy i później nie wiadomo o co Ci chodzi.
(bez złośliwości)
@Samand
Rozbijmy rozmowę na 2 wątki:
1. "Kapitalizm to jak najłatwiejsze zarobienie jak najwięcej pieniędzy"
Tak, nie zgadzam się z tym. To nie wynika z definicji kapitalizmu. Jednak, aby faktycznie móc dyskutować tylko o tej części, zdefiniuj co rozumiesz przez "najłatwiejsze zarobienie jak najwięcej pieniędzy".
Może lepszym zdaniem, z którym mógłbym się zgodzić to "Kapitalizm, w wielu przypadkach, prowadzi do chęci jak najłatwiejszego i jak największego zarobienia pieniędzy"?
Bo jak zaczynasz zdanie od "Kapitalizm to ..." to sugerujesz, że to kompletna definicja. A kapitalizm (z definicji) to jednak coś innego.
2. Czy dotacja na tvp była kapitalistyczna
Nie, w żadnym przypadku. Kapitalizm (jak pisałem wcześniej) zakłada 3 warunki. Tu nie ma ani własności prywatne ani wolnego obrotu dóbr. Jest tylko czerpany zysk z posiadanych środków produkcyjnych (ale i one powinny być prywatne).
@Samand
1. proszę, użyj kontekstu, bo znów nie rozumiem o czym piszesz... Używasz jakiś skrótów myślowych, których nie rozumiem.
Chodzi mi, że najszybciej i najłatwiej osiągnąć wysoki zysk wykorzystując nadmiernie pracowników. Daje to w krótkiej perspektywie dobre wyniki, ale w długiej - słabe. Dobry pracodawca będzie umiarkowanie dbać o pracownika i w dłużej perspektywie więcej na tym zyska. Oba typy zachowań mogą mieć miejsce w kapitalizmie (a i w socjalizmie tak naprawdę też). To nie szybki zysk jest kluczowy dla kapitalizmu. Stoi obok, nie gryzie się, ale nie jest jego istotą.
2. Na podstawie rynku międzynarodowego chcesz mówić o ustroju gospodarczym jednego państwa? Znów: to tak nie działa. Zresztą, rynek międzynarodowy jest regulowany umowami - i ani on kapitalistyczny, ani (tym bardziej) socjalistyczny.
Ps. nie wiem czemu, ale powiadomienie o Twoich wiadomościach dostaję od razu, ale samą wiadomość widzę po kilku godzinach... Może sztuczna inteligencja tyle czasu potrzebuje, żeby przeanalizować Twoje wiadomości i uznać, czy nadają się do publikacji ;)
@Samand Wiem co miałeś na myśli, jednak ja zaproponowałem rozwiązanie opierające się na tych samych zasadach, ale idące w inną stronę.
Kapitalizm nie pada, tylko politycy odkrywają, że mogą przekupić ludzi ich własnymi pieniędzmi. Muszą bilansować pomiędzy nieprzeszkadzaniem gospodarce, a przekupywaniem ludzi. U nas zdecydowali przegięli i mamy katastrofę. Jednak Polacy kombinują jak mogą, przez to jakoś dajemy radę.
To tak nie działa. W krajach rozwiniętych jest droższa siła robocza, ale za to wyższe technologie. Nie opłaca się w nich produkować tanich produktów - wytwarzanie ich przenosi się do biedniejszych krajów, za to najbardziej rozwinięte i najbardziej dochodowe technologie zostają w kraju (chyba, że podatki lub regulacje w tym przeszkadzają).
Banki to jedna z najbardziej uregulowanych branż (najwięcej w niej socjalizmu) i one mocno korzystają z obecnego systemu.
Nie możemy wrócić do dzikiego kapitalizmu, bo demokracja. Innych powodów nie ma.
@Samand Trump to nie tak do końca kapitalista.
Jak na razie, to cały czas łatamy coś w socjalizmie - jak np. TVP. W ogóle cały Twój opis świetnie pasuje do socjalizmu.
W kapitalizmie się nie łata - jeśli coś nie działa, to upada, a na to miejsca powstaje coś innego, jeśli oczywiście jest taka potrzeba. Życie wszystko weryfikuje.
Wyobraź sobie, że żyjemy w czystym socjalizmie.
Jak wyglądałaby finansowanie tvp i czym różniłoby się od obecnego?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 listopada 2020 o 20:00
@Samand Nie zrobiłem ;]
Zapaść gospodarcza bo?
Jeśli się łata, to nie jest czysty kapitalizm.
Dlaczego miałby upaść?
Sam zauważyłeś, że TVP jest socjalistyczna z niewielkimi elementami kapitalizmu...
@Samand
to zacznijmy od 2:
ogólnie masz rację, ale: w kapitalizmie, gdyby spółka nie dawała sobie rady, to powinna upaść. Jeśli jest ratowana, to zupełnie inaczej zarząd może podchodzić do np. wydatków (bo w razie czego państwo uratuje). I to zaprzecza kapitalizmowi. Oczywiście, pewne zachowania są typowo kapitalistyczne. Przy czym to nie jest tak, że jest albo kapitalizm albo socjalizm. Jest mnóstwo rzeczy 'pomiędzy' oraz takich, które po prostu nie spełniają postulatów ani jednego, anie drugiego.
Temat jednak punktu drugiego możemy chyba uznać za zamknięty, skoro obaj się zgadzamy, że tenże przelew na pewno nie działał w ramach ustroju kapitalistycznego.
To teraz 1:
definicję, którą cytowałem, wziąłem z wikipedii. W SJP jest definicja "kapitalizm [łac.], system społeczno-gospodarczy oparty na własności prywatnej, wolności osobistej i swobodzie zawierania umów;".
Podaj mi wiarygodne źródło do twojej definicji.
@Samand Ehh w kółko to samo. Dyskusja jak ze ścianą...
Pleciesz bzdury bez żadnej refleksji. Wymyślasz sobie jakieś definicje, interpretujesz jak Ci akurat pasuje, a później według tego chcesz układać świat.
Skoro kilka osób zwraca Ci uwagę, że się mylisz, to może warto zweryfikować swoją "wiedzę"?
Skoro produkuje się taniej lub lepiej, to ludzi stać na więcej. Nie zauważyłeś, że w obecnych czasach mamy naprawdę wygodne życia? Nie jest to wynikiem państwowego zarządzenia, ale pracy i nauki.
Problem może być jedynie z najgłupszą częścią społeczeństwa (bo dla nich rynek faktycznie się kurczy), ale to temat na inną dyskusję.
„Kapitalizm to jak najłatwiejsze zarobienie jak najwięcej pieniędzy”
Jest to wielka bzdura i w żadnym wypadku nie jest esencją wolnego rynku.
Bardziej kapitalistyczne jest zbudowanie firmy od zera, a z czasem stworzenie z niej światowej marki.
2 miliardy z państwowego budżetu za nicnierobienie podchodzi pod komunizm, albo mafię.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 listopada 2020 o 4:01
@Samand nie, nie wynika to z definicji kapitalizmu. Pokaż mi to wnioskowanie.
@Samand To, że odpowiedziałeś, nie znaczy, że ma to cokolwiek wspólnego z rzeczywistością :)
To chyba oczywiste, że nie każdy może mieć firmy. Z resztą nie każdy chce. Większość ludzi woli zrobić swoje i do domu.
"Idealnych rozwiązań nie ma. Mamy tylko częściowe, które mogą nas uczynić mniej nieszczęśliwymi, niż inne."
To naprawdę TVP, a nie TRWAM?
@Ixpire1234 Tak, naprawdę, niedzielne pasmo...
@Ixpire1234 3h 30min programów religijnych na tydzień. Dziennie tvp nadaje ze 20h na jakiś 10 kanałach. Daje 1400h tygodniowo. W takim zestawieniu te 3 i pół godziny tego typu programów, gdzie realnie wierząchych jest pewnie z 30-40% nie robi takiego wrażenia.
Ba! Jest tvp sport, a sportem realnie (a nie tylko z doskoku) interesuje się może z 10% społeczeństwa.
Edit: dane liczbowe szacowane, nie szukałem też czy w innych porach nie ma programów religijnych - a pewnie są.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 24 listopada 2020 o 17:13
@Barelik
czyli wg ciebie osobe religijna nie interesuja filmy oraz seriale rozrywkowe, programy popularno-naukowe ani przyrodnicze, wsrod kibicow pilki noznej nie ma osob religijnych, bo takie interesuja sie conajwyzej meczami ligi hiszpanskiej jak gra jesus.
@mieteknapletek nie wiem dlaczego przypisujesz mi takie wnioskowanie... Gdybym tak myślał, to bym żądał 30-40% czasu antenowego (z tych 1400h tygodniowo) na programy religijne. A tego nie robię. Po prostu nie widzę problemu w tych paru godzinach na takie programy...
Dupy w Internecie, ha.
Następnym razem w ramach protestu proponuje wyp;erdolić telewizory przez okna. Na pewno będzie lepszy efekt niż kretyńskie malowanie piorunów.
Omijam ten kanał jak cykam pilotem od TV. Nie mam tak zajebiście silnej psychiki jaj Paweł Deląg.
tak samo mi się nie podobał program TVP za poprzedniej ekipy rzadzącej. Różnica jest taka, że teraz więcej osób się ze mną solidaryzuje :D
NIE OGLĄDAM TEGO ŚCIERWA...20 lat temu sprzedałem telewizor.
Pamiętaj że to nie są tylko te 2mld. Jest jeszcze abo chyba trochę ponad 1 mld. Budżet godny ministerstwa propagandy Goebelsa w '40
Skoki narciarskie, mecze reprezentacji Polski, ligę mistrzów itd
"Zakochaj się w Polsce" i "Las bliżej nas" to na prawdę dobra propozycja do leniwego niedzielnego śniadania w rodzinnym gronie.
Czy Basen Narodowy, wiekopomne dzieło Tuska zwróciło już koszty budowy i utrzymania? Gdzie te kokosy obiecane po Euro 2012? Tu dwa miliardy poszły na obronę przed gadami.
@Wandejczyk A przypomnij może kto nam załatwił Euro 2012. Bo to chyba oczywiste że nie dało się go rozegrać na ówczesnych ekstraklasowych katrofliskach
@egoiste
No, kto? Zapomniałem wspomnieć, że te dwa miliardy idą na prostowanie zagranicznej propagandy.
@Wandejczyk Kandydaturę zgłoszono w 2005 roku, rząd PIS oraz prezydent Kaczyński poparli inicjatywę i zapewnili wsparcie państwowe.
Dwa miliardy na co idą przepraszam? Manipulatorzy z TVPis nawet nie potrafią informacji przekazać bez dodawania politycznej narracji.
@Wandejczyk Kłamanie i pomijanie istotnych faktów to nie prostowanie... Styl prowadzenia tego "prostowania" jest bezczelną szczujnią i cwanym planem polaryzacji społeczeństwa.. Nawet jeżeli jesteś podatny na tego typu treści i ci to pasuje to ja( i zdecydowana większość Polaków) nie chce płacić za te brednie.
@buddookann
Ciekawe. Ja twierdzę, że kłamanie i pomijanie istotnych faktów bezczelne szczujnia, polaryzacja i co tam chcesz jest kwintesencją finansowanych z zagranicy mediów prywatnych. Może nie mam racji! Może. Może. Ale jedno jest pewne: Obaj zawodnicy muszą mieć te same szanse.
"Zdecydowana większość Polaków" - bo spytałeś wszystkich rozproszonych po wszemświecie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 listopada 2020 o 19:25
@egoiste
Dziękuję. Tym nie mniej jednak, Tusk tego nie anulował. Nie zapomnę jak TVPO 100 razy dziennie zapewniało o megakorzyściach z turnieju. Bieda nie zniknęła po nim. Zniknęła jak zły sen dopiero w 2015 roku. Może w ogóle zabronisz oskarżonym prawa do odbijania piłeczki?
Tu muszę wyrazić szacun do mieszkańców Krakowa, że ocalili nas w 2014 przed zimowymi igrzyskami.
@Wandejczyk A dlaczego Tusk miał anulować Euro? Zostało przyznane zanim PO wygrało wybory.
Co zniknęło w 2015 roku? Może jakieś dane markoekonomiczne, a nie frazesy rodem z TVP?
@egoiste
O, czy ktoś tu pokornie słuchał TVPO? Miał anulować, bo to było marnotrawienie ogromnej kasy. Nie zrobił tego, więc hańba mu. Dane makroekonomiczne łatwo manipulować. Po prostu przypomnij sobie jak ciężko było o pracę do 2015 roku i jak nieciekawe warunki proponowali rekruterzy. W mgnieniu oka się to zmieniło. A potem dywizje Ukrańców dowodem jak miejsca pracy się rozmnożyły.
@Wandejczyk Aha, czyli "winnymi" nie są ci, którzy załatwili, tylko ci którzy nie anulowali... bardzo ciekawa retoryka. No i słowo klucz "hańba".
Oczywiście, danymi "łatwo" manipulować, ale niereprezentatywnym, nieweryfikowalnym bajdurzeniem o tym jak to było trudno to już nie jest łatwo manipulować. Mówimy o ekonomii, to jest nauka empiryczna. Przypowiastki, dowody anegdotyczne nie mają żadnej wartości merytorycznej.
@egoiste
To może prościej: Tusk zrobiłby dobrą rzeczy, gdyby anulował coś złego co zrobili poprzednicy. Kontynuator złego dzieła jest współwinny z inicjatorem. Logiczne. Nie muszę bajdurzyć. Dobrze wiesz, że 2015 rok to czas gdy miejsca pracy tak się rozmnożyły. Nie mam problemu z pamięcią.
@Wandejczyk Dobrze wiesz, pamiętam... Pomijając już że to nie są w ogóle ścisłe kryteria, ani nie ma to żadnej wiarygodności, to słyszałeś kiedyś o czymś takim jak dowód anegdotyczny?
Zobacz sobie na dane:
https://stat.gov.pl/obszary-tematyczne/rynek-pracy/pracujacy-bezrobotni-bierni-zawodowo-wg-bael/aktywnosc-ekonomiczna-ludnosci-polski-iv-kwartal-2018-roku,4,32.html
Polecam stronę 87. W 2015 roku na rynku pracy nie wydarzyło się nic szczególnego.
@egoiste
Nie potrzebuję tych śmieci którymi zanudzasz. Znaczą dla mnie tyle co kolor majtek Dody. Nie możesz pogodzić się z faktami. Wystarczy mieć normalne relacje społeczne aby zobaczyć to rozmnożenie miejsc pracy w 2015 roku. I to jak rekruterzy zaczęli kandydatów błagać na kolanach. Wyjdź z domu, nabierz znajomych i popytaj jak im się żyło.
@Wandejczyk Heh, faktami.. rozumiem że to co tobie się wydaje ustala fakty, a nie weryfikowalne dane? Wyjdź, pogadaj... narzędzie poznawcze klasycznego chłopka-roztropka. Opierasz się na plotkach, subiektywnym wrażeniu i ignorancji.
Ja przypominam, że to na TWIERDZĄCYM SPOCZYWA CIĘŻAR DOWODU. To ty wnosisz twierdzenie, więc to ty je udowodnij.
Ale oczywiście, dla klasycznego wyznawcy jeżeli fakty nie pasują do wyobrażenia, to tym gorzej dla faktów.
@egoiste
Skoro jedziesz po mnie za to, że nie wierzę w ten Twój link, ja mogę jechać po Tobie że nie modlisz się do TVPiS. Haha. Ale nie zrobię tego. Nie obniżę poziomu. Każdy może sam bezproblemowo zweryfikować to co mówię. Nieładnie pisać "ty" z małej litery.
@Wandejczyk To jest właśnie zasadnicza różnica między nami - ty bierzesz wszystko na "wiarę" a ja na weryfikację FAKTÓW. Jesteś niczym płaskoziemca który widząc zachód słońca zamyka oczy i wykrzykuje że słońce nie zachodzi.
Popełniasz błąd poznawczy który nazywa się efektem zaprzeczenia. Po prostu odrzucasz to co ci nie pasuje do koncepcji. To jest taki paragraf 22, który czyni twoje tezy niefalsyfikowalnymi, W logice nazywa się to błędnym kołem w rozumowaniu. Oceniasz dowody na podstawie prawdziwości tezy, a nie prawdziwość tezy na podstawie dowodów.
Ad rem - spadek bezrobocia był TENDENCJĄ która zaczęła się przed 2015 rokiem. A całość wzięła się z poprawy ŚWIATOWEJ koniunktury, i ani rząd PO, ani PIS nie ma tu szczególnych zasług.
@egoiste '
A ja twierdzę, że ja mówię fakty, a Ty popełniasz ten swój efekt zaprzeczania. I co? Poza tym, przyrównywanie do ludzi ze złą opinią jest niemerytoryczne i niegrzeczne. I nie piszesz "Twoje" z dużej litery. Jesteś bardzo źle wychowany.
Spadek bezrobocia może był w 2014. Lecz i tak pikusiem w porównaniu z 2016.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 stycznia 2021 o 18:01
@Wandejczyk "A ja twierdzę, że ja mówię fakty"
Skoro twierdzisz to udowodnij. Na twierdzącym spoczywa ciężar dowodu.
"I nie piszesz "Twoje" z dużej litery."
Oczywiście, że nie piszę "ty" z dużej litery. W ten sposób się zwracam do osób które znam i które szanuję. Ciebie nie znam.
"Jesteś bardzo źle wychowany"
To chyba rodzaj komplementu, że nie dałem sobie za dzieciaka wcisnąć sztywnych ram wg których mam postępować?
"Spadek bezrobocia może był w 2014. Lecz i tak pikusiem w porównaniu z 2016."
Nawet nie spojrzałeś do linku z danymi? Między styczniem 2014 i styczniem 2015 był spadek o 2 pkt proc. Między styczniem 2016 a 2016 był spadek 1,7 pkt proc. Tak więc nie wiem skąd czerpiesz te swoje rewelacje.
@egoiste
Udowodniłem, a ściślej to Pogromcy Mitów. Nie warte wiary? Nie ma dowodów, że Twoje badania w ogóle się odbyły. Ktoś tylko mógł napisać, że tak było. Papier jest cierpliwy. Dawaj coś twardego. "Ty" piszę się z dużej litery. Nie okazując szacunku, nie oczekuj szacunku. Żyj samotnie po wsze czasy, jeśli chcesz. Każdy może spreparować link twierdzący wszystko. Wystarczy mi wszechobecność Ukraińców od 2016 roku i rzadkość tego zjawiska w 2014.
@Wandejczyk Aha, czyli dane GUS nie są wiarygodne. Wiarygodne jest natomiast to co się wydaje jakiemuś Wandenczykowi. To nie są badania - to są statystyki bezrobocia rejestrowanego. To są właśnie twarde dane, tylko osobie która z nauką nic wspólnego nie miała może się wydawać iż prymitywny negacjonizm jest jakimkolwiek argumentem.
https://stat.gov.pl/obszary-tematyczne/rynek-pracy/bezrobocie-rejestrowane/stopa-bezrobocia-rejestrowanego-w-latach-1990-2020,4,1.html
Poza tym zdaje się, że to ty coś twierdziłeś, a żadnych rzetelnych źródeł nie przywołałeś.
"Każdy może spreparować link twierdzący wszystko"
Spreparować link w domenie GUS? Jakbyś miał jakieś pojęcie to byś te dane mógł sobie sam wyszukać, a nie klikać w linki.
"Wystarczy mi wszechobecność Ukraińców od 2016 roku i rzadkość tego zjawiska w 2014."
Bo ukraińcy zaczęli napływać właśnie w 2014 roku:
https://www.osw.waw.pl/sites/default/files/Raport_PL_Migracje-z-Ukrainy_net.pdf
@egoiste
Są kłamstwa, bezczelne kłamstwa i statystyki. To żadna sztuka zrobić je tak by zamawiający badanie był zadowolony. Mnie wystarczy ze stu zachwyconych Ukraińców, których spotkałem w pracy od 2015 roku. To jest rzetelne badanie, który każdy może przeprowadzić sam. W 2014 roku u mnie pracy był jeden. Od 2016 stanowią nie mniej niż połowę załogi.
@Wandejczyk Nie, to nie jest rzetelne badanie tylko pseudonauka opierająca się na dowodzie anegdotycznym i chłopskim rozumie. Słyszałeś kiedyś o czym takim jak próba reprezentatywna? Spróbuj opublikować pracę naukową opartą o takie metody...
Nie jesteś w stanie udowodnić żadnych twoich twierdzeń. Wszelkie dane które nie pasują do tego CO TOBIE SIĘ WYDAJE nazywasz fałszywymi.
@egoiste
To może inaczej. Jeśli ludzie z dyplomami zalecą Ci jeść własne ekskrementy, zrobisz to czy zapali Ci się lampka ostrzegawcza? Nie będzie mi urzędas wmawiał, że widziałem tego co widziałem. Nie jesteś w stanie udowodnić żadnych twoich twierdzeń. Wszelkie dane które nie pasują do tego CO TOBIE SIĘ WYDAJE nazywasz fałszywymi. Szachmat.
@Wandejczyk "Jeśli ludzie z dyplomami zalecą Ci jeść własne ekskrementy, zrobisz to czy zapali Ci się lampka ostrzegawcza?"
A ty nawet nie widzisz różnicy między nauką a naukowcem? Jest różnica między bazowaniem na autorytecie (ad verecundiam) a bazowaniem na dowodzie.
"Nie będzie mi urzędas wmawiał, że widziałem tego co widziałem."
Widzę, że jesteś zbyt ograniczony intelektualnie aby zrozumieć czym jest dowód anegdotyczny.
"Nie jesteś w stanie udowodnić żadnych twoich twierdzeń. "
A jakie ja twierdzenia wnosiłem? Bo ja nie byłem twierdzącym tylko negującym. To ty coś twierdziłeś, a nie jesteś w stanie tego udowodnić. Więc może dorośnij i przestań stosować kretyńskie "ty też", zwłaszcza tam gdzie nie ma to sensu.
"Wszelkie dane które nie pasują do tego CO TOBIE SIĘ WYDAJE nazywasz fałszywymi."
Nie przestawiłeś żadnych danych.
"Szachmat."
To jest właśnie najzabawniejsze u ludzi na twoim poziomie - wydaje im się że prostackie triki erystyczne kończą dyskusję a oni wychodzą z niej zwycięsko.
@egoiste
Z racji ataków osobistych, przegrywasz przez dyskwalifikację. Jedyne co można mi zarzucić, to karmienie trola.
@Wandejczyk Cóż to za fikołek logiczny "przegrana przez dyskwalifikację"? Nie udowodniłeś żadnych swoich twierdzeń pomimo wielu pytań o dowody. Ja podawałem konkretne statystyki z konkretnych źródeł, a tu NIC prócz dowodów anegdotycznych których to nawet nie rozumiesz.
Zapisze sobie tą dyskusję i będę potem przedstawiał jako przykład intelektu zwolennika PIS.
@egoiste
Ataki osobiste to dyskwalifikacja.
@Wandejczyk Ty chyba nawet nie rozumiesz, że o żadnej dyskwalifikacji czy nawet kwalifikacji nie można mówić w sytuacji w której ktoś coś twierdzi, a potem nie jest w stanie tego udowodnić. To już zasadzie kończy cała dyskusję zanim się ona zacznie. Próbowałem cię jeszcze naprowadzić na trop, ale widać bezskutecznie.
Ale nie wiem w ogóle co to jest ta "przegrana przez dyskwalifikację". Tu chodzi o to kto potrafi udowodnić swoje racje, a nie kto "wygra" czy "przegra".
tylko debil ogląda tv
Netflix i YouTube.
10 mld przez 5 lat, a nie 2mld.
Dawno nie ogladałem tv. Prosze niech ktoś mi powie, że to taki żart a nie prawdziwa ramówka?!!!
Za te pieniądze warto zobaczyć tą durną brzydką oszustkę Lempart.
A tak a pro po TV,bo ja nie bardzo jestem na bieżąco,ustalili już czy trzeba klęczeć przed telewizorem w czasie mszy?
Ha podziękuję za pisowską propagandę
to prawda
Mnie zastanawia kto w XXI wieku ogląda telewizję? Czy macie ponad 60 lat? Moi rodzice jeszcze tak cykają po kanałach. Nie mam kablówki, relacje sportowe oglądamy w internetach, czasem za streaming muszę zapłacić ale i tak wychodzi taniej niż abonament. Oczywiście płacę za Netflix i HBO ale oglądam kiedy chcę, a nie planuję cały wieczór, dzień weekend, pod kątem tego co mogę obejrzeć w tzw. telewizji. Kablówki, programy telewizyjne to przeżytek, dajmy im po prostu odejść w ciszy i spokoju.