Nie ma to jak genialne rozwiązanie problemu, który tak naprawdę nie istnieje... bo na pewno ktoś to będzie chodził po domach i sprawdzał ile osób siedzi przy stole.
Liczba gości może być max 5 osób, domownicy do tego limitu się nie liczą. Poza tym trzeba być idiotą żeby przejmować się tym limitem, w jakimś lokalu to owszem, ale w domu? co to kogo obchodzi kto jest u mnie w domu.
Czyli karp umrze w wigilię wigilii Bożego Narodzenia
Nie ma to jak genialne rozwiązanie problemu, który tak naprawdę nie istnieje... bo na pewno ktoś to będzie chodził po domach i sprawdzał ile osób siedzi przy stole.
Liczba gości może być max 5 osób, domownicy do tego limitu się nie liczą. Poza tym trzeba być idiotą żeby przejmować się tym limitem, w jakimś lokalu to owszem, ale w domu? co to kogo obchodzi kto jest u mnie w domu.