Pamiętam jak kiedyś ojciec kupił dużą, świeżo ściętą choinkę. Przez całe święta nasz kot uparcie się do tej choinki dobierał, a my nie mogliśmy wymyśleć dlaczego (wcześniej tak nie robił). Ostatecznie po jakimś miesiącu, kiedy igły opadły, okazało się że w choince jest ptasie gniazdo z ptasimi piórami w środku i to tak przyciągało koteczka ;)
Moje koty chętnie pomagają w ubieraniu choinki- pudełka! Potem już się nią nie interesują, może dlatego że są to koty domowo-podwórkowe i na zewnątrz są ciekawsze rzeczy niż choinka i bombki.
Pamiętam jak kiedyś ojciec kupił dużą, świeżo ściętą choinkę. Przez całe święta nasz kot uparcie się do tej choinki dobierał, a my nie mogliśmy wymyśleć dlaczego (wcześniej tak nie robił). Ostatecznie po jakimś miesiącu, kiedy igły opadły, okazało się że w choince jest ptasie gniazdo z ptasimi piórami w środku i to tak przyciągało koteczka ;)
Moje koty chętnie pomagają w ubieraniu choinki- pudełka! Potem już się nią nie interesują, może dlatego że są to koty domowo-podwórkowe i na zewnątrz są ciekawsze rzeczy niż choinka i bombki.
Choinki? Plastikowe szczotki do wc a nie choinki...
To ja dodam mojego kota od siebie. U mnie jak jest choinka to koty wręcz mają głupawkę na jej punkcie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 grudnia 2020 o 14:58