Zdaniem księdza, jeżeli mąż ma ochotę na seks, to żona nie ma prawa odmówić, nieważne czy jest czymś zajęta czy nie. A jeżeli odmówi, to normalne, że taki mąż potem szuka kochanki, lub co gorsza - innego mężczyzny
Największy dowcip tej sytuacji polega na tym, że wspomniany ksiądz, ma zakaz pełnienia posług, dopóki nie znajdzie biskupa, który go przyjmie do swojej diecezji. To chyb jakoś 2 lata mijają jak ma on ten zakaz i nie może znaleźć biskupa, który go przygarnie...
@ewilq83 odmówić księdzu to grzech ciężki, jeśli ksiądz ma ochotę na żonę twoją to przyporwadź mu i siostrę i madkę ...
co Biblijny Lot zrobił ze swoimi córkami? Właśnie tak postępuje w pokorze prawdziwy sługa Boży
koleś który nie ma doświadczenia w tych sprawch daje rady, każdy jak się umówi z żoną tak i robi, mogą nawet kochankę zaprosić i wszyscy razem z księdzem, ważne żeby wszyscy byli szczęśliwi i bez prezerwatyw bo to już lekka przesada, czyli grzech, jakby ktoś nie wiedział...
Tu wcześniej znajdował się komentarz zawierający opinię odmienną od tej, która w serwisie lewotywatory.pl uważana jest za jedyną słuszną. Ocena komentarza wynikająca z zakompleksienia zwolenników pewnej strony politycznej mówi sama za siebie. Wypchajcie się z tą waszą chorą nienawiścią i sianiem propagandy i dalej spędzajcie tu czas w kółku wzajemnej adoracji.
Za utrudnienia przepraszamy.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
20 kwietnia 2021 o 14:26
Tu wcześniej znajdował się komentarz zawierający opinię odmienną od tej, która w serwisie lewotywatory.pl uważana jest za jedyną słuszną. Ocena komentarza wynikająca z zakompleksienia zwolenników pewnej strony politycznej mówi sama za siebie. Wypchajcie się z tą waszą chorą nienawiścią i sianiem propagandy i dalej spędzajcie tu czas w kółku wzajemnej adoracji.
Za utrudnienia przepraszamy.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 kwietnia 2021 o 14:26
Gdy chodziłam do liceum mieliśmy księdza, którego nazywaliśmy heretykiem. Pozdrawiam ks Grzegorza Kortasa :D Opowiadał on w klasie maturalnej, podczas lekcji które dały nam papier z przygotowań do małzeństwa, których potem żadna parafia i tak nie chciała uznać, bo trzeba zrobić PŁATNY kurs w poradni z zakonnicą, a podczas niego ksiądz nam mówił, że obowiązkiem żony jest oddawać się mężowi zawsze wtedy kiedy mężowi się chce. Biorąc pod uwagę, że mam męża obecnie i jest on naprawdę fajnym i zdrowym seksualnie człowiekiem, to ja powinnam chodzić rozjechana i stawiać stopy minimum 20cm od siebie stojąc na baczność. Pfff. Dlatego w nosie mam kościół, księży i zdrowe małzeństwoo cywilne, gdzie szanujemy siebie nawzajem.
@Margarettap1
U mnie też coś takiego było zorganizowane i po papier można było przed ślubem iść do kancelarii parafii, w która prowadziła lekcję religii.
@fefefka U mnie papierka nie dawali, ale jak rodzice zaglądali w zeszyt to twierdzili, że odhaczyliśmy wszytko co poruszane jest an naukach przedmałżeńskich. Wielokrotnie na owych zajęciach podkreślano, że satysfakcja mężczyzny jest priorytetem, a kobieta ma obowiązek mu się oddać, gdy tylko mężczyzna zaobserwuje u siebie choćby najmniejsze oznaki podniecenia.
Przecież w klasie maturalnej nie planujesz już ślubu z narzeczonym.. A nauki przedmałżeńskie polegają na tym że przed ślubem idziesz z przyszłym mężem i masz spotkanie z księdzem oraz doradca z poradni przedmałżeńskiej (u mnie w kościele było chyba 5 takich spotkań, z ksiezamo grupowe dla kilkunastu par które planują ślub, a w poradni indywidualne z osobą świecka). U nas na naukach nie było nic o tym że trzeba się oddawać na życzenie męża, temat zdrazy był poruszany z obu stron. A głównie było o mioloaci, cierpliwości, wyrozumiałości oraz usyrzegania się pokus,unikania prowokacyjnych sytuacji, nie ryzykowania związku myśleniem że to tylko flirt, nie posunę się dalej itp.
@BOHF wybacz, ale to się kupy nie trzyma.. W klasie maturalnej masz 18 lat, ślub bierzesz np w 28, z nauk nic nie pamiętasz, jesteś już innym człowiekiem. No i w wieku 18 lat nie masz przy sobie przyszłej żony,a nauki mają pociągnąć Cie do refleksji czy ja naprawdę chce z tą osobą spędzić resztę życia.. Czy wytrzym z nią w wierności,czy będę ją kochał jak będzie stara i chora itp.. Tak to wyglądało w mojej parafi i z rozmów na forach jakie widziałam (przed ślubem sobie czytałam sporo na te tematy) inne pary z innej części Polski też tak miały..
Jego słowa idealnie wpisują się w mentalne średniowiecze wprowadzane przez PIS, więc popierane też przez większość tego społeczeństwa. W czym więc problem?
czy słuchasz ksiedza czy szamana który leczy ludzi lejąc zdechłym kurczakiem po głowie to tak naprawdę nie ma żadnej różnicy. bo i jeden i drugi odwala swoją szopkę pod publikę i dla kasy. a ciemnota to kupi.
Zmiana orientacji bo żona nie daje? co
Ksiądz miał na myśli swoją matkę, nie matkę-Polkę.
Co tutaj się odjaniepawla?
Gwałt małżeński to gwałt a nie obowiązek czy tradycja...
Off wiht his head
Aha.... specjalista się wypowiedział zgodnie ze swoim doświadczeniem.
@MG02 z braku kobiety gwałci mężczyzn....
Jak to mówią, każdy sądzi według siebie :)
A ja się zastanawiam, kiedy te czarne ku*wy przestaną nas uczyć co to jest rodzina i jak powinna funkcjonować…
Żeby małżeństwo było szczęśliwe facet musi wychodzić z domu z pełnym brzuchem i pustymi jajami. Nigdy odwrotnie!!!
Największy dowcip tej sytuacji polega na tym, że wspomniany ksiądz, ma zakaz pełnienia posług, dopóki nie znajdzie biskupa, który go przyjmie do swojej diecezji. To chyb jakoś 2 lata mijają jak ma on ten zakaz i nie może znaleźć biskupa, który go przygarnie...
Rozumiem że w przypadku odmawiającego faceta można mieć czyste sumienie
A czy dziecko ma prawo odmówić księdzu? Czy to będzie wina dziecka, że sprowokowało?
@ewilq83 odmówić księdzu to grzech ciężki, jeśli ksiądz ma ochotę na żonę twoją to przyporwadź mu i siostrę i madkę ...
co Biblijny Lot zrobił ze swoimi córkami? Właśnie tak postępuje w pokorze prawdziwy sługa Boży
@swietyczlowiek No tak, księdzu się nie odmawia, później jeszcze trzeba by było się z tego spowiadać, że nie wypełniło się obowiązku...
koleś który nie ma doświadczenia w tych sprawch daje rady, każdy jak się umówi z żoną tak i robi, mogą nawet kochankę zaprosić i wszyscy razem z księdzem, ważne żeby wszyscy byli szczęśliwi i bez prezerwatyw bo to już lekka przesada, czyli grzech, jakby ktoś nie wiedział...
Pseudomądrego to i miło rozstrzelać -.-
Tu wcześniej znajdował się komentarz zawierający opinię odmienną od tej, która w serwisie lewotywatory.pl uważana jest za jedyną słuszną. Ocena komentarza wynikająca z zakompleksienia zwolenników pewnej strony politycznej mówi sama za siebie. Wypchajcie się z tą waszą chorą nienawiścią i sianiem propagandy i dalej spędzajcie tu czas w kółku wzajemnej adoracji.
Za utrudnienia przepraszamy.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 20 kwietnia 2021 o 14:26
@P0RTABLE
Święceń nie da się stracić. Można stwierdzić najwyżej, że nigdy do nich nie doszło. Stracić można za to jurysdykcję.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 grudnia 2020 o 11:44
Tu wcześniej znajdował się komentarz zawierający opinię odmienną od tej, która w serwisie lewotywatory.pl uważana jest za jedyną słuszną. Ocena komentarza wynikająca z zakompleksienia zwolenników pewnej strony politycznej mówi sama za siebie. Wypchajcie się z tą waszą chorą nienawiścią i sianiem propagandy i dalej spędzajcie tu czas w kółku wzajemnej adoracji.
Za utrudnienia przepraszamy.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 kwietnia 2021 o 14:26
Tyle, że ten Pan nie powinien się wypowiadać publicznie, bo jest suspendowany i wydalony ze swojej jurysdykcji.
Gdy chodziłam do liceum mieliśmy księdza, którego nazywaliśmy heretykiem. Pozdrawiam ks Grzegorza Kortasa :D Opowiadał on w klasie maturalnej, podczas lekcji które dały nam papier z przygotowań do małzeństwa, których potem żadna parafia i tak nie chciała uznać, bo trzeba zrobić PŁATNY kurs w poradni z zakonnicą, a podczas niego ksiądz nam mówił, że obowiązkiem żony jest oddawać się mężowi zawsze wtedy kiedy mężowi się chce. Biorąc pod uwagę, że mam męża obecnie i jest on naprawdę fajnym i zdrowym seksualnie człowiekiem, to ja powinnam chodzić rozjechana i stawiać stopy minimum 20cm od siebie stojąc na baczność. Pfff. Dlatego w nosie mam kościół, księży i zdrowe małzeństwoo cywilne, gdzie szanujemy siebie nawzajem.
Na lekcjach religii w klasie maturalnej ksiądz dał Wam papier potwierdzenia odbycia nauk małżeńskich? Co Ty bredzisz...
@Margarettap1
U mnie też coś takiego było zorganizowane i po papier można było przed ślubem iść do kancelarii parafii, w która prowadziła lekcję religii.
@fefefka U mnie papierka nie dawali, ale jak rodzice zaglądali w zeszyt to twierdzili, że odhaczyliśmy wszytko co poruszane jest an naukach przedmałżeńskich. Wielokrotnie na owych zajęciach podkreślano, że satysfakcja mężczyzny jest priorytetem, a kobieta ma obowiązek mu się oddać, gdy tylko mężczyzna zaobserwuje u siebie choćby najmniejsze oznaki podniecenia.
Przecież w klasie maturalnej nie planujesz już ślubu z narzeczonym.. A nauki przedmałżeńskie polegają na tym że przed ślubem idziesz z przyszłym mężem i masz spotkanie z księdzem oraz doradca z poradni przedmałżeńskiej (u mnie w kościele było chyba 5 takich spotkań, z ksiezamo grupowe dla kilkunastu par które planują ślub, a w poradni indywidualne z osobą świecka). U nas na naukach nie było nic o tym że trzeba się oddawać na życzenie męża, temat zdrazy był poruszany z obu stron. A głównie było o mioloaci, cierpliwości, wyrozumiałości oraz usyrzegania się pokus,unikania prowokacyjnych sytuacji, nie ryzykowania związku myśleniem że to tylko flirt, nie posunę się dalej itp.
@BOHF wybacz, ale to się kupy nie trzyma.. W klasie maturalnej masz 18 lat, ślub bierzesz np w 28, z nauk nic nie pamiętasz, jesteś już innym człowiekiem. No i w wieku 18 lat nie masz przy sobie przyszłej żony,a nauki mają pociągnąć Cie do refleksji czy ja naprawdę chce z tą osobą spędzić resztę życia.. Czy wytrzym z nią w wierności,czy będę ją kochał jak będzie stara i chora itp.. Tak to wyglądało w mojej parafi i z rozmów na forach jakie widziałam (przed ślubem sobie czytałam sporo na te tematy) inne pary z innej części Polski też tak miały..
Ma rację... na ch..j drążyć temat.
Jego słowa idealnie wpisują się w mentalne średniowiecze wprowadzane przez PIS, więc popierane też przez większość tego społeczeństwa. W czym więc problem?
Proponowałbym tym wszystkim księżą podłączyć aparaturę do badania EEG podczas "kazania", jestem przekonany, że widać byłoby tylko płaską linię. :)
Oczywiście że każdy może odmówić. Jednak odmowa sexu może być argumentem do rozwodu. Oczywista sprawa, a podniecacie się jak nie wiadomo co :)
czy słuchasz ksiedza czy szamana który leczy ludzi lejąc zdechłym kurczakiem po głowie to tak naprawdę nie ma żadnej różnicy. bo i jeden i drugi odwala swoją szopkę pod publikę i dla kasy. a ciemnota to kupi.