Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
M MajorKaza
+5 / 25

Ma rację, ale...

...ale ładowanie do głów równouprawnienia zrobiło swoje. Do tego dochodzi jeszcze zmieniona, państwowa instytucja małżeństwa i robi się chaos.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K KrolK1994
+30 / 44

Ja osobiście nie proponuję, że zapłacę po prostu płace.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T konto usunięte
-3 / 5

@KrolK1994 dobry simp.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar koszmarek66
+35 / 37

Płaci ten kto zaprasza, chyba że obie strony uzgodnią inaczej w najbardziej subtelnej formie (skinienie głowy, mrugnięcie oczami, ruch ręką lub najwyżej krótkim zdaniem) bez kłótni i licytacji trwającej dłużej niż 3 sekundy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar tomekbydgoszcz
+21 / 37

Ciekawe czy będzie równie "tradycyjna" kiedy jej partner poprosi ją o wypranie skarpetek, wyprasowanie koszuli czy starcie kurzu z telewizora na 10 minut przed transmisją meczu... piwo już sam se może otworzyć :-).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S slagen
-4 / 16

Ma rację.
Tyle że czasy są inne i czasem młodego na to nie stać

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+12 / 24

No niestety ale jeśli owa pani powołuje się na takie argumenty, to pociągnijmy temat dalej.
W takim przypadku, facet powinien wyłącznie kupić produkty na kolację, a w kuchni powinna siedzieć ona i przygotowywać kolację :D .

Z drugiej strony, do dziś, w dzikich plamieniach, kobiety zajmują się ZBIERACTWEM np owoców. Mężczyźni polują na zwierzynę.
Więc de facto to i kobieta zapewniała pożywienie dla domostwa. Więc jak najbardziej rachunek wypada płacić na pół.
Po prostu, facet jeśli CHCE to może zapłacić. Ale powinno to wyglądać następująco, kelner przynosi rachunek, kobieta powinna powiedzieć że zapłaci za siebie i DOPIERO wtedy facet powinien (jeśli chce) zaproponować zapłacenie całości, a wtedy kobieta decyduje czy przyjmie taką ofertę czy nie.
Część kobiet które na prawdę są niezależne (w rozsądny sposób, a nie ten feministyczno-popaprany), nie będzie chciała aby za nią płacić. Bo cenią sobie to, iż nie są od kogoś zależne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar polm84
+18 / 26

Kurde. dziwne tutaj sa komentarze... Ona mowi o pierwszej randce, a nie calym zyciu ale ludzie od razu chca aby ona w kuchni siedziala itp. Nigdy nie poznalem zadnej kobiety albo nawet nie slyszalem o jakiejs kobiecie co oczekuje, ze facet zawsze bedzie za wszystko placil. Ale z moich wszystkich kolegow jak zapraszali dziewczyne na randke to zawsze placili, a jak kobieta zaoferowala podzial rachunku czy cos to sie dogadywali jak bedzie z placeniem na kolejnej np. Ja jestem juz w dlugoletnim zwiazku i dalej zabieram moja ukochana "na randke" czasem i nie oczekuje, ze ona zaplaci za cokolwiek, chociaz dzielimy sie rachunkami i obowiazkami w domu....
Randka, zwlaszcza ta pierwsza to nie cale zycie....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar bartoszewiczkrzysztof
-5 / 17

@polm84 Ciekawe ile ona zaliczyła takich ''pierwszych randek''?. Facet ma być szarmancki, to może niech zdejmie koszulę i da jej, żeby wyprasowała. Odnosząc się do antropologi, to kobiety przez miliony lat dbały o ubiór swoich wybranków i on szuka takich sygnałów, od kobiet.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar polm84
+2 / 8

@bartoszewiczkrzysztof Dobra teraz mi wyjasnij czemu jak facet "zaliczy" wiele kobiet to jest taki macho zajebisty a jak kobieta to zrobi to jest nazywana kwa? "Facet ma być szarmancki, to może niech zdejmie koszulę i da jej, żeby wyprasowała." - ty szukasz partnerki czy slurzacej?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar bartoszewiczkrzysztof
+4 / 4

@polm84 nie wiem dlaczego, więc nie wyjaśnię. Z tą szarmancją, to odniosłem się do tej konkretnej osoby, która chyba szuka sponsora, nie partnera. Mam partnerkę, jedną jedyną, nikogo nie szukam. Jesteśmy szczęśliwi w małżeństwie od 25 lat. Koszul i garniturów nie noszę, więc raczej mało do prasowania. Żona wspaniale gotuje( oczywiście pomagam np. nakryć do stołu, kroję produkty na sałatki, bo drobniej ciacham) , sprzątamy wspólnie, dzieci również (ja głównie garaż, kotłownia i obejście) no i ja, jestem od napraw w domu i samochodzie. Ogrodem zajmujemy się oboje, bo to nasze wspólne zamiłowanie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 grudnia 2020 o 11:29

avatar rafik54321
+2 / 4

@polm84 jeśli mieszkacie razem i macie wspólny budżet to co za różnica kto zapłaci?

Niby mówi o pierwszej randce, ale jeśli pierwsza ma wyglądać tak, to następne będą wyglądać tak samo.

Yyy, dlaczego uważasz że masowy zaliczacz jest fajny i macho? NIE JEST. Jest zwykłym kur***em.

Jesteśmy ludźmi i rzeczy które sprawdzają się w naturze, nie muszą sprawdzać się w cywilizowanym świecie.
Kobiety, zrezygnowały z swoich przywilejów delikatności i słabości na rzecz "równych praw". Więc niech teraz sprawiedliwości stanie się zadość.
Bo taka pusta lala, chce być niezależna, ale facet ma za nią płacić.
Facet ma być ciacho, ale ona sama, ma tonę szpachli (bo bez niej najpewniej wygląda jak kaszalot).
No nie. Lewo, albo prawo. Kobieta która zna swoją wartość, nie powinna mieć najmniejszego problemu aby za siebie zapłacić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 grudnia 2020 o 10:59

F FenrirIbnLaAhad
0 / 0

@polm84 a ona kogo szuka, partnera czy wypchany portfel? Sam fakt że ma takie "wymogi" źle o niej świadczy. Normalnej osobie do głowy by nie przyszło że ktoś MUSI za nią zapłacić na PIERWSZEJ randce, gdzie pewnie nic was jeszcze nie łączy. Może, ale nie ma takiego obowiązku.
Takie kobiety jak ona lubią się zabawić kosztem faceta, a później wielkie zdziwienie że on oczekuje "rewanżu".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P poiman
+8 / 14

Ta, a potem czytamy raz na jakiś czas że laski *chełpią* się tym że oszczędzając chajs wyrywając naiwniaków na *pierwsze randki* XD dzięki postoje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kropla22
+15 / 19

kulturalna kobieta na pierwsze spotkanie nie pozwoli sie zaprosic na nic wiekszego niz kawa, a taki rachunek ie jest problemem

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Bongo123xyz
+4 / 8

Ale teraz kobiety same mogą o siebie zadbać i tym bardziej mogą za siebie zapłacić.
Skoro ona spodziewa się, że on zapłaci za kolacje to on spodziewa się, że pójdzie z nim do łóżka po kolacji prawda? Mężczyźni od milionów lat przekazywali swoje geny jak największej ilości kobiet...

Kobiecie nie dogodzisz - za jedną zapłacisz to będzie uchachana a jak za drugą zapłacisz to się obrazi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 grudnia 2020 o 18:23

avatar Cagenicolas
+7 / 9

Zgodnie z jej rozumowaniem i powoływaniem sie na ewolucyjne bzdury o zapewnieniu pożywienia, powinna zapewnic facetowi to czego oczekuje od niej, czyli orzedluzenie gatunku, w innym przypadku podwojne standardy
Placi ten co zaprasza, proste

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Pergamin
+1 / 1

Moim zdaniem kobiety powinny się zdecydować czego chcą. Oh, wait.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O OkoBogaRaa
+1 / 1

osobiście też bym płacił jako facet, ale ... jeś;li w wieku 36 lat nadal umawiasz się na pierwsze randki, to co jest z Tobą nie OK ??

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar samodzielny68
-2 / 4

Czytam te wszystkie komentarze i zastanawiam się czemu w dzisiejszych czasach tak wielu młodzieńców nie może znaleźć atrakcyjnej i mądrej partnerki. Chyba jakieś czary.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 grudnia 2020 o 10:38

N nexpron
0 / 0

@samodzielny68 Mam pod sobą paru młodych pracowników. Ogarnięci, młodzi mężczyźni. Historie, jakie im się przytrafiają z udziałem kobiet, są czasami wręcz nie do uwierzenia, a dwa razy byłem ich świadkiem. Atrakcyjność nie jest wyznacznikiem, raczej namawiam na "szukaj mądrych, wszystkie mają pochwy". Tyle, że na "rynku" takich nie ma. W moim odczuciu i porównując do swoich czasów młodsze pokolenie kobiet jest po prostu głupie. Nie mają ani doświadczenia, nie mają sprytu, inteligencji; za to mają masę bezczelności i wiary w "mam prawo" (tylko, że to prawo jest kosztem innych). Dlatego doradzam młodszym chłopakom: poczekaj, na spokojnie, daj sobie czas, przekrocz 27. Wtedy reguły się zmienią i to nie Wy, a One będą za Wami biegać. I na spokojnie będziecie mogli sobie wybrać, wiedząc z 90% pewnością i tak, że One potraktują Was jak bankomat.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar samodzielny68
0 / 0

@nexpron Kotek, chyba nie zrozumiałeś, to było pytanie retoryczne. I wcale mi nie żal zachwyconych sobą ("ogarniętych") maminsynków którym się trafią osiedlowe dziwy bez sumienia. Bo wbrew powszechnej wśród ludu opinii faceci i baby to nie dwa różne gatunki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I irulax
0 / 0

Sprawdza się, kiedy chcesz zaimponować kobiecie i zaczynasz pracowicie zbierać "plusiki". :) Jeżeli kobieta jest rozgarnięta, często woli sama zapłacić swój rachunek i nie mieć żadnych "długów" wobec kolesia który ją zaprosił. To już nie są te czasy, kiedy dysproporcja finansowa jest tak duża jak kiedyś.

Równouprawnienie w związku: nie ma problemu. Chetnie ugotuję obiad, pozmywam albo nawet poprasuję ciuchy, jeżeli dziewczyna w tym samym czasie przepcha kanalizację w kibelki i skuje płytki w łazience. Mam również kawał ogródka do przekopania, w zamian mogę pomyć okna. Nawet szpadel mogę naostrzyć, jakby co. Jakaś chętna? :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A activefun
0 / 0

@irulax Z tym że ten obiad się jednak gotuje częściej, to samo ze zmywaniem. Kibel się przepycha raz na ruski rok. Więc jeśli obie osoby pracują, to ugotowanie obiadu, czy pozmywanie nie powinno być dla mężczyzny problemem. U mnie to wygląda tak, że gotuje ten kto jest wcześniej w domu. A że przeważnie żona w tygodniu wcześniej wraca, to ja często robię obiad, czy nawet śniadanie w weekendy, co zresztą nie jest jakimś problemem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N Nimbochromis
+2 / 4

Nie zapłaci, nie porucha.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A AdilRami
+1 / 1

Nawet jak zapłaci, to nie porucha

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V VanCyklon
+1 / 5

Kto zaprasza ten płaci. Jak ona zaprosi, on może zaproponować, że zapłaci.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Luiza568
+4 / 6

jeśli facet zaprasza to on płaci, jak ja zapraszam faceta to ja płacę, proste

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T konto usunięte
-4 / 6

Czyli równouprawnienie należy stosować kiedy jest korzystne dla kobiet a kiedy nie to wtedy należy wrócić do tradycji. Już wszystko jasne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mieteknapletek
+4 / 4

jestem zwolennikiem tezy ze zapraszajacy placi, dlatego nie moge sobie wyobrazic sytuacji kiedy kogos zapraszam i mowie mu ze ma placic za siebie
to prawie tak jakbym zaprosil kogos do somu na obiad i kazal mu przyniesc wlasne kanapki
jak ktos chce sie odwdzieczyc, to niech nastepnym razem bedzie osoba zapraszajaca

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Arekkera13
+1 / 1

Prosta zasada: jeśli ja zapraszam to znaczy że biore na siebie rachunek, jeśli oboje planujemy iść np do restauracji dzielimy się opłatą a jeśli kobieta wychodzi z propozycją podziału albo chęci zaplacenia za wszystko to znaczy że trafiłeś na najlepszą i najwspanialszą kobiete ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Maciar8i2
+1 / 5

Ja zawsze płaciłem na randkach. Mimo iż czasem chciały same za siebie zapłacić to i tak zanim zdążyły wyciągnąć kasę to już rachunek był uregulowany. Czuł bym się głupio i nie swojo. Zauważmy że przyjęło się że to on zaprasza.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S seybr
0 / 2

Jeżeli mężczyzna zaprasza na randkę kobietę, to powinien zapłacić. Tylko zależy jaką zaprasza i gdzie zaprasza. Są mężczyźni, którzy stosują zasadę "postaw się i zastaw się". Zazwyczaj źle się to kończy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M molotov
0 / 2

Sprawa prosta. Jeśli zapraszasz na obiad/kolację/drinka to ty stawiasz. Nie ważne czy jesteś kobietą, czy mężczyzna. Zapraszasz -> płacisz.
Natomiast jeśli się umawiasz, np. ze znajomymi, to każdy płaci za siebie, albo dzielicie rachunek po równo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S stts
+1 / 1

Ok, pani nie jest zainteresowana facetami, którzy nie chcą za nią zapłacić na pierwszej randce. Niektórzy panowie pewnie nie będą zainteresowani kobietami, które oczekują, że facet za nie zapłaci na pierwszej randce. Zapewne nawet znajdą się kobiety, które nie będą zainteresowane facetami, którzy chcą za nie zapłacić na pierwszej randce. Ale po to te randki są - żeby się zorientować, czy się pasuje do tej drugiej osoby.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kropka87
+3 / 7

Powinien, nie powinien... ale co to za facet, któremu szkoda kasy na postawienie kolacji kobiecie, która mu się podoba? Toż mieszkania jej nie kupuje, tylko stawia obiad za kilka dyszek.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F Fahrmass
0 / 0

Dla mnie sprawa nie jest taka prosta:
1. Facet powinien być gotowy, by pokryć rachunek. Nieważne, czy idzie na spotkanie z kobietą, partnerem w interesach, kumplem czy mamą. To, kto zapłaci jest rzeczą drugorzędną. Jeśli dla mężczyzny jest problemem psychicznym lub materialnym, by zapłacić za kawę lub obiad - lepiej zrezygnować ze spotkania lub wybrać opcję darmową.
2. W sprawach damsko - męskich: każdy ma jakieś oczekiwania. Niektórzy lubią błękitne oczy, inni - szastających mamoną facetów. Jeśli obu stronom to odpowiada to nie widzę problemu. Jeśli nie - najwyżej do drugiej randki nie dojdzie.
3. Sprawy finansowe to ciężki temat w każdym związku. Wg. suchara najlepiej jest, gdy kobieta nie pyta, skąd się biorą pieniądze, a mężczyzna - gdzie się podziewają. W praktyce ideałem jest, gdy każda ze stron potrafi utrzymać rodzinę i oboje starają się o to, by razem się rozwijać i tworzyć coraz lepszą, bardziej kochającą się i szczęśliwą rodzinę. Ale o tym można niestety często tylko pomarzyć...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 grudnia 2020 o 14:31

avatar cysiek63
-1 / 3

Jeżeli ktoś uczył się zasad savoir vivre to wie, że mężczyzna nie ma obowiązku płacenia za kobietę. Już Jan Kamyczek (lata 70) od tym pisała.
Jest kilka sposobów opłacania rachunków, ale na pewno nie ma obowiązku płacenia przez mężczyznę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Dearther
0 / 0

@cysiek63 zgadzam się, że nie jest to obowiązek. Jednak pokrycie kosztów osoby zaproszonej jest miłym gestem (stosowanym nie tylko w relacji damsko-męskiej). Należy zawsze jednak wziąć pod uwagę konteks spotkania i relację z tą osobą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P profix3
-1 / 3

W czasach kiedy mężczyźni zdobywali pożywienie dla rodziny, kobiety siedziały np w jaskiniach i ogarniały dzieciarnię i nie gadały głupot. Później były to mniej czy bardziej szczelne domostwa, a kobiety dalej siedziały na dupach w domach i zajmowały się dziećmi. Jak chce powrotu do takiej rzeczywistości, to już wie co ma robić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 grudnia 2020 o 23:05

N nexpron
0 / 0

@profix3 Popisałeś się wyjątkowo brakami w wiedzy historycznej i społecznej. Pewnie oglądałeś obrazki podsunięte przez Ministerstwo Oświaty. Trudno. Zobacz sobie na plemiona zbieracko - łowieckie. Zobacz sobie na chłopów, nawet z XVIII wieku. Tam kobieta nie siedziała przy dzieciach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F fiksusik
0 / 0

Chyba naprawdę jestem już stary, bo gdyby będąca ze mną kobieta zapłaciła za siebie (nieważne czy to randka, czy niezobowiązujący posiłek/kawa/drink) czułbym się upokorzony. Jeżeli mnie nie stać, nie proponuję restauracji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Dearther
-1 / 1

Zależy od kobiety i kontekstu. Jak mężczyzna zaprasza, to trochę w dobrym guście jest pokrycie całości kosztów. Nie obowiązuje to gdy zaproszenie wyszło z drugiej strony lub jest to impreza grupowa. Zależne jest to też od tego kim jest ta kobieta i jaki charakter ma wyjście. Są sytuacje gdzie zapłacenie za kobietę może stawiać ją w niezręcznej sytuacji bądź prowadzić do nieporozumień.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar konradstru
+3 / 3

Czy po zapłaceniu rachunku na pierwszej randce będzie potem ruchanko? ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A avalerin
0 / 0

A co on ja już kocha I zna z rok? To obca osoba.. Za te powiedzmy 200 zł to co.. Porozmawiamy? Tyle to ja mogę przez czat jakiś za darmo.. Powiem tak postawić to można lody ew coś w cenie do 30 zł bez pytania bo tak po prostu wypada.. Ale powyżej to mieć to gdzieś

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jerzy66
-1 / 1

Najlepiej zapraszać na pierwszą randkę cos bez kasowego lub taniego - spacer, kino, cos ale takie nasiadówki w restauracji (pewnie drogiej), jakieś to słabe i bez polotu. To nie z powodu oszczędności, ale nie o to może chodzi żeby się drogo nażreć - nawet jak chodzi tylko, żeby sobie poruchać, to rzucanie się kasą to słaby pomysł.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nexpron
0 / 0

@jerzy66 Bar mleczny :) ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kiraftw
0 / 0

Największy dramat naszych czasów to; jak ONA dobrze zarabia ON też musi, jak ON dobrze zarabia ONA nic nie musi. Prawdzie równouprawnienie to mit. Znam 2 pary gdzie to ONA lepiej zarabia od niego (i to znacznie), ale to bardziej odbieganie od normy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z Zeter
+1 / 1

Niby chcą równouprawnienia. Ale i tak płacę, no chyba że trafię na taką marudną, że ona chce pokryć połowę, to przecież nie będę się kłócił ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mudia
0 / 0

Ja to potraktowałem jako radę a nie wymóg i jako rada wcale nie jest zła.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T THEDREEEAM
+1 / 1

Tak samo mają mężczyźni. Jeżeli po takiej randce ,za którą mężczyzna zapłacił, będzie seks to taki gest uznaje się za szarmancki ,bardzo kobiecy, coś takiego czym mężczyzna będzie mógł się chełpić przed kolegami. Odnosi się to też do antropologii człowieka, przez miliony lat mężczyźni mieli możliwość kopulowania z wieloma partnerkami i do tej pory szukają tego sygnału we współczesnych kobietach XD Albo równouprawnienie ,albo nie. Trzeba się w końcu zdecydować. Nie można zjeść rogala i mieć rogala.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M maryjuszpitagoras
0 / 0

A ja sie z tym zgadzam. Nie wyobrażam sobie, żeby na 1 randce kobieta zapłaciła. Czułbym się upokorzony. No chyba, że zapraszacie na randke do paryża na weekend ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nexpron
0 / 0

@maryjuszpitagoras A tam już czeka na Ciebie wanna z lodem i wykwalifikowana załoga chirurgów z Maroka. Grand Tour kosztuje nerkę, a jeszcze koszty powrotu ...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R konto usunięte
0 / 0

Paniusia widzę, że jest stworzona do tego by leżeć i pachnieć, przytacza "tradycje", które są dla niej wygodne. Niech najpierw zorientuje się jak wyglądało życie kobiet w czasie powszechnego patriarchatu polegające na uległości a potem pisze takie brednie. W moim przypadku nie oczekiwałbym aby płaciła za siebie, ale gdyby ona tego oczekiwała lub wręcz żądała ta pierwsza randka była by ostatnią.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A AdilRami
0 / 0

Sądząc po ubiorze ta Pani to raczej prostytutka a nie prezenterka radiowa...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem