Mieszkam na wsi. Dziś idąc do sklepu spotkałam 6 bezpańskich (lub puszczonych luzem) psów. Każdego mogę zobaczyć zarówno o 6 rano jak i 20 (akurat w tych godzinach przechodzę przez rynek. Nie uwierzę że te psy po 20 wracają do domu. Narazie mrozy są jeszcze niewielkie I miejmy nadzieję że takie zostaną Ale co by było gdyby temperatura spadła do -10? Tak samo psy przy nieocieplonej budzie albo na łańcuchu to norma Ale nikt się tym nie interesuje. Ja próbowałam zgłaszać do gminy o odlowienie bezpańskich psów to oni w sumie nie mają nikogo kto mógłby się tym zająć
Jeśli mają właścicieli to i mają gdzie wrócić w każdej chwili. Można dyskutować czy ich legowisko jest dostatecznie ocieplone czy nie, ale na ziemi raczej nie śpią. Natomiast jeśli śpią w rowie to znaczy, że ktoś przyjezdny je w danej wsi wyrzucił.
Na każdym rogu?! Bardzo ciekawe. Ile razy nie poruszam się czy to w mieście czy na wsi, to na żadnym rogu budynku czy innej budowli nie widzę psa. Nie wiem skąd autor wytrzasnął tyle psów w Polsce.
Autorze demota zacznij odróżniać psa od lisa. Na zdjęciu jest lis. Na każdym rogu, nie przesadzaj. Mieszkam na wsi, sporej wsi. Może dwa psy mieszkają w budzie, reszta w domach, może z dwa w budynkach gospodarczych. Wieś ponad 700 mieszkańców.
@JAXOPoznaniak lis jest zwierzęciem domowym ? Lisy żyją w norach i nie widzę podstaw aby tworzyć im ciepłe domy. To dzikie zwierze, to drapieżnik który sam sobie musi radzić.
Dodatkowo, psy mają dość gęstą sierść. Psy rasy husky, wytrzymują temperatury rzędu -40 stopni. Więc byle burek z budy powinien znieść dość łatwo -15 .
@rafik54321
Pewnie zależy od psa. Miałam taką łachudrę, co przy minus 20 potrafił leżeć wywalony na brzuchu xD. Ale fakt, był obżarty tłustościami, miał gdzie się wylatać. Do domu go wziąć nie mogłam, bo wolał być na dworze.
No i potem się kończy tak jak u mojej dalszej sąsiadki, której pies przez co najmniej ostatnie 10lat (tyle tam mieszkam) biegał sobie za jej samochodem do kościoła, siadał gdzieś na kościelnym parkingu i na nią czekał, a potem wracał za nią do domu, do czasu aż się nie znalazł jakiś uprzejmy i zadzwonił po hycla.
I sąsiadka tyle psa widziała. Nie, nie było mu źle, sypiał w domu, zawsze miał pełną michę.
Gdzie ty żyjesz autorze? Kiedy byłeś ostatnio na wsi i widziałeś psa przymarzniętego do łańcucha? Mieszkam na wsi i psy najczęściej żyją w domach/ budynkach gospodarczych, jeśli już w budach to są one ocieplone, zadaszone przed wiatrem. Na koniec pytanie: jaki związek z treścią demota ma lis na obrazku?
@seriooo Jak się powiela pewne przestarzałe od lat schematy i ufa w to co te wszystkie pseudofundacje ratujące zwierzęta w Internecie piszą to tak jest.
Na dzień dzisiejszy to skrajna patologia i pojedyncze przypadki.
Mieszkam w mieście. Sąsiedzi mają psa przypominającego owczarka niemieckiego.
Dom + ogród. Pieś śpi z nimi w domu, wychodzą z nim na spacery.
Cała trawa wydeptana i jak jest mokro futro lepi się od błota. Zrób zdjęcie w takim momencie. Patologia i złe chowanie psa.
Tak samo mieliśmy kilka psów i jak się zaczęła wiosna nie raz dały nogę w miasto. Podkopał się, wypchał siatkę. Zapach samicy i u mojej babci psy płot 1,8 m przeskakiwały.
Lis na zdjęciu zginął przede wszystkim z głodu, przez który nie mógł się ogrzać i znaleźć lepszego schronienia, inne najedzone lisy sobie z zimnem poradziły
@humman Ostatnio widziałem lisa w okolicy. Strasznie chudy był.
Nikt teraz nie hoduje ptactwa, zajęcy, kuropatw, bażantów w okolicy nie ma. Co ma jeść?
Mieszkam na wsi i żaden pies nie jest w takiej sytuacji, może po prostu fajna wieś.
Mieszkam na wsi. Dziś idąc do sklepu spotkałam 6 bezpańskich (lub puszczonych luzem) psów. Każdego mogę zobaczyć zarówno o 6 rano jak i 20 (akurat w tych godzinach przechodzę przez rynek. Nie uwierzę że te psy po 20 wracają do domu. Narazie mrozy są jeszcze niewielkie I miejmy nadzieję że takie zostaną Ale co by było gdyby temperatura spadła do -10? Tak samo psy przy nieocieplonej budzie albo na łańcuchu to norma Ale nikt się tym nie interesuje. Ja próbowałam zgłaszać do gminy o odlowienie bezpańskich psów to oni w sumie nie mają nikogo kto mógłby się tym zająć
Jeśli mają właścicieli to i mają gdzie wrócić w każdej chwili. Można dyskutować czy ich legowisko jest dostatecznie ocieplone czy nie, ale na ziemi raczej nie śpią. Natomiast jeśli śpią w rowie to znaczy, że ktoś przyjezdny je w danej wsi wyrzucił.
Psy to raczej przystosowane są do życia na polu.
Na każdym rogu?! Bardzo ciekawe. Ile razy nie poruszam się czy to w mieście czy na wsi, to na żadnym rogu budynku czy innej budowli nie widzę psa. Nie wiem skąd autor wytrzasnął tyle psów w Polsce.
Autorze demota zacznij odróżniać psa od lisa. Na zdjęciu jest lis. Na każdym rogu, nie przesadzaj. Mieszkam na wsi, sporej wsi. Może dwa psy mieszkają w budzie, reszta w domach, może z dwa w budynkach gospodarczych. Wieś ponad 700 mieszkańców.
@seybr Czyli lis może zamarznąć ?!
@JAXOPoznaniak lis jest zwierzęciem domowym ? Lisy żyją w norach i nie widzę podstaw aby tworzyć im ciepłe domy. To dzikie zwierze, to drapieżnik który sam sobie musi radzić.
@JACOPoznaniak Czyli mamy biegać po lesie i adoptować lisy?
@seriooo Wystarczy się nie nabijać, trochę empatii.
Nie wiem jak to jest u psów, ale u ludzi wygląda to drastycznie inaczej. Tu jest bardzo fajny materiał o tym
https://www.youtube.com/watch?v=EFmHoGag5nk
Dodatkowo, psy mają dość gęstą sierść. Psy rasy husky, wytrzymują temperatury rzędu -40 stopni. Więc byle burek z budy powinien znieść dość łatwo -15 .
@rafik54321
Pewnie zależy od psa. Miałam taką łachudrę, co przy minus 20 potrafił leżeć wywalony na brzuchu xD. Ale fakt, był obżarty tłustościami, miał gdzie się wylatać. Do domu go wziąć nie mogłam, bo wolał być na dworze.
No i potem się kończy tak jak u mojej dalszej sąsiadki, której pies przez co najmniej ostatnie 10lat (tyle tam mieszkam) biegał sobie za jej samochodem do kościoła, siadał gdzieś na kościelnym parkingu i na nią czekał, a potem wracał za nią do domu, do czasu aż się nie znalazł jakiś uprzejmy i zadzwonił po hycla.
I sąsiadka tyle psa widziała. Nie, nie było mu źle, sypiał w domu, zawsze miał pełną michę.
Gdzie ty żyjesz autorze? Kiedy byłeś ostatnio na wsi i widziałeś psa przymarzniętego do łańcucha? Mieszkam na wsi i psy najczęściej żyją w domach/ budynkach gospodarczych, jeśli już w budach to są one ocieplone, zadaszone przed wiatrem. Na koniec pytanie: jaki związek z treścią demota ma lis na obrazku?
@seriooo Jak się powiela pewne przestarzałe od lat schematy i ufa w to co te wszystkie pseudofundacje ratujące zwierzęta w Internecie piszą to tak jest.
Na dzień dzisiejszy to skrajna patologia i pojedyncze przypadki.
Mieszkam w mieście. Sąsiedzi mają psa przypominającego owczarka niemieckiego.
Dom + ogród. Pieś śpi z nimi w domu, wychodzą z nim na spacery.
Cała trawa wydeptana i jak jest mokro futro lepi się od błota. Zrób zdjęcie w takim momencie. Patologia i złe chowanie psa.
Tak samo mieliśmy kilka psów i jak się zaczęła wiosna nie raz dały nogę w miasto. Podkopał się, wypchał siatkę. Zapach samicy i u mojej babci psy płot 1,8 m przeskakiwały.
W końcu mam wrażenie, że ktoś mnie rozumie ;)
Może się mylę, ale pies ze zdjęcia wygląda na jedną z tych zimowych ras, które do takich warunków są zasadniczo przystosowane.
Sarny marzną w lesie, i jenoty i kuropatwy... straszne co sie dzieje!! :) Bambinizacja w toku.
@Dordi : za jaką chwile? kto my? dlaczego niby ludzie mieliby zamarzać skoro potrafia się chronic przed zimnem?
Lis na zdjęciu zginął przede wszystkim z głodu, przez który nie mógł się ogrzać i znaleźć lepszego schronienia, inne najedzone lisy sobie z zimnem poradziły
@humman Ostatnio widziałem lisa w okolicy. Strasznie chudy był.
Nikt teraz nie hoduje ptactwa, zajęcy, kuropatw, bażantów w okolicy nie ma. Co ma jeść?
Co to za durne rady? Jak mam wziąć cudzego psa do garażu?
Albo mam dać słomę komuś, kto ma w D. własnego psa? Na pewno mu tę słomę da.
Autorze demota zrób cokolwiek i odszukaj jakiegoś głodnego psa, daj mu jeść, zamiast nas tu męczyć swoimi wypocinami.
@Dordi wiem że moje to wypociny, ale nie zgrywam się jak autor demota na jakiegoś wieszcza prawdy objawionej