Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
390 412
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar balard
0 / 0

polibuda Gdańska?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F Fahrmass
0 / 0

@balard Owszem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Rhanai
+3 / 7

To chyba studiowałeś na wydziale gier i zabaw.
Ehhh, ten paskudny beton na dziedzińcu smuci mnie co go widzę... Komu przeszkadzało?!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F Fahrmass
+1 / 1

@Rhanai Nie trafiłaś, studiowałem na Wydziale Chemicznym. A beton - fakt, jest obrzydliwy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dupazyzor
0 / 2

EiA co się dzieje, co się dzieje?
Elektryczny nie trzeźwieje:D !!!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F Fahrmass
-1 / 1

Widzę, że powoli robi nam się tu zjazd absolwentów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar koszmarek66
0 / 0

Jedno nie wyklucza drugiego

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
+7 / 7

Jesli zostales inzynierem po 5 latach no to coz - jakbys nie pil to zostalbys szybciej

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kusmierc
+1 / 1

inżynier alkoholik

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
0 / 2

@kusmierc mowi sie specjalista od przeplywu plynow

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C coolszczur
+5 / 5

normalnie po 5 latach picia na polibudzie zostaje się magistrem inżynierem, autor chyba za mocno zabalował

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F Fahrmass
0 / 0

@coolszczur @Xar Autor raczej był niezłym organizatorem imprez, niekoniecznie zaś ich uczestnikiem. I ponoć zdolnym chemikiem. Po pięciu latach dali szczytny tytuł mgr.inż.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G konto usunięte
-3 / 7

Chciałem się z Wami podzielić moimi doświadczeniami: Studiowałem na polibudzie- zaocznie (stety lub niestety- zależy na co popatrzeć) i jednocześnie pracowałem. Nie miałem czasu się nawet wyspać- często zasypiałem w autobusie, nie mówiąc już o piciu alkoholu i imprezowaniu. Najwięcej nauczyłem się w pracy... A co do poziomu wiedzy studentów dziennych, to niewiele odbiega on od absolwenta zawodówki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A aberg
0 / 0

@gregory998 Ja na studiach dziennych na uniwersytecie ekonomicznym też nie miałam czasu na picie. I nie łudź się, po każdej uczelni czy to dziennie czy to zaocznie absolwent mało co potrafi. Ty też mało co potrafiłeś jak skończyłeś polibudę tylko jeszcze nikt ci tego w twarz nie powiedział. Po za tym ten demot to jest naprawdę demotywator. Autor demotów studiował 5 lat i został tylko inżynierem. To znaczy, że 2 lata powtarzał jakiś rok.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F Fahrmass
0 / 0

@aberg Jako autor dementuję pogłoski, bym był "gołym" inżynierem. Po 5 latach na Wydziale Chemicznym PG wręczono mi dyplom magistra inżyniera.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P panna_zuzanna_i_wanna
0 / 0

Żałosne jest chwalenie się piciem. Kojarzy mi się z czasami liceum. Co drugi tam "melanżował" tak, że "nawalił się jak autobus". I młodzieży nastoletniej to imponowało. Można wybaczyć. Ale jak dorosły chwali się spożywaniem alkoholu, to od razu wiadomo, że mamy do czynienia z intelektualnym dnem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F Fahrmass
0 / 0

@panna_zuzanna_i_wanna Gdzie niby chwalę się piciem? Fakt, żarty na temat alkoholu nie są najbardziej górnolotne, sam zaś mam wśród najbliższych osoby, które mają problem z nadmiernym piciem. Ale możesz mi wierzyć, że w przypadku permanentnego upojenia, z PG wylatywało się po pierwszym semestrze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem