Ale zdajecie sobie, miśki, sprawę z faktu, że to nie jest żaden "wyrok" ani nawet "orzeczenie" oparte na jakichkolwiek dowodach czy dochodzeniach? Po prostu trzech peruwiańskich sędziów z jakiegoś sądu okręgowego odpowiedziało w ten sposób na skargę obywatela na zbyt długie przeciąganie procesu. Ponieważ skarga wpłynęła oficjalnie, wystosowali odpowiedź, według której sąd działa za wolno bo jest wielka pandemia, którą wywołali… etc.
Obecnie toczy się właśnie postępowanie prowadzone przez peruwiański odpowiednik KRS co z tym właściwie zrobić, bo to stwierdzenie nie ma żadnej mocy prawnej i nie jest poparte niczym. :-)
@13Puchatek no i zniszczyłeś foliarzom dzień.
Ja tam uważam, że za tą całą pandemię (nie wiem jak powstał wirus, dlatego się nie wypowiem) odpowiada WHO, które świadomie BAGATELIZOWAŁO doniesienia z Chin. Kraje spokojnie mogły zamknąć granice na powracających obywateli po nowym chińskim roku, bądź po prostu z Chin. No ale zapewne dzięki pewnym papierkom nie chcieli niszczyć gospodarczo pewnego kraju. Dlaczego nikt o tym nie pamięta? Wiele międzynarodowych organizacji ma ręce pokryte krwią.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
17 stycznia 2021 o 13:33
@PaulinaNina
Obawiam się, że "właściwe" Twoim zdaniem działanie WHO jedynie spowolniłoby narastanie liczby zakażonych. Czyli idziemy do dylematu, czy otwierać "po szwedzku", czy raczej blokować wszystko, jak wiele innych rządów. I żadna opcja nie okazała się skuteczna na dłuższą metę.
Zdaje się, że jeszcze nigdy nikomu nie udało się metodami administracyjnymi zastopować epidemii.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
17 stycznia 2021 o 20:16
@bromba_2k niestety możemy się tylko domyślać na jakim etapie był poziom zachorowania w Wuhan, kiedy WHO dawało oficjalne oświadczenia o rzekomym "braku dowodów, aby wirus rozprzestrzeniał się wśród ludzi". Do tego nie wiadomo czy samo spowolnienie nie dałoby dużej przewagi w walce z tym wirusem. Jednakże obowiązkiem WHO (gdy mieli już wiedzę) było zajęcie stanowiska i oficjalne poinformowanie państw o sytuacji w Chinach. Zrobili to, gdy same kraje zaczęły podawać informacje o zachorowaniach. Tak czy inaczej moim zdaniem WHO świadomie dogadało się z Chinami i uwierzyło w bajeczkę "spokojnie, nie straszcie innych my sobie z tym poradzimy". Niestety polityka i interesy wygrały ze zdrowym rozsądkiem.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
17 stycznia 2021 o 23:27
WHO to jest już drugi poziom. Pierwszy poziom odpowiedzialności to chińskie władze, które już mając pierwsze doniesienia o nowym wirusie i alarmujące informacje od lekarzy - zamiast od razu coś zacząć coś robić, jak to w komunie zamiotły sprawę pod dywan, a lekarzy zgłaszających problem aresztowały. Przez takie decyzje pierwsze działania dotyczące kwarantanny etc. podjęto o kilka tygodni za późno. Gdyby Chińczycy zaczęli ostro działać od razu, najprawdopodobniej epidemia nie wyszłaby poza Wuhan.
A że później WHO dała ciała, to też niestety prawda…
Powoli zaczynają oczy otwierać. Ale chyba jest juz za późno...
@matm88 patrząc na minusy, jednak ludzie dalej wierzą, w tą ścieme.
Ale zdajecie sobie, miśki, sprawę z faktu, że to nie jest żaden "wyrok" ani nawet "orzeczenie" oparte na jakichkolwiek dowodach czy dochodzeniach? Po prostu trzech peruwiańskich sędziów z jakiegoś sądu okręgowego odpowiedziało w ten sposób na skargę obywatela na zbyt długie przeciąganie procesu. Ponieważ skarga wpłynęła oficjalnie, wystosowali odpowiedź, według której sąd działa za wolno bo jest wielka pandemia, którą wywołali… etc.
Obecnie toczy się właśnie postępowanie prowadzone przez peruwiański odpowiednik KRS co z tym właściwie zrobić, bo to stwierdzenie nie ma żadnej mocy prawnej i nie jest poparte niczym. :-)
https://www.bankier.pl/wiadomosc/Sad-w-Peru-stwierdzil-ze-pandemie-Covid-19-wywolali-multimilionerzy-8037384.html
Także wiecie - mniej napinki, warto dokładniej sprawdzać informacje.
@13Puchatek no i zniszczyłeś foliarzom dzień.
Ja tam uważam, że za tą całą pandemię (nie wiem jak powstał wirus, dlatego się nie wypowiem) odpowiada WHO, które świadomie BAGATELIZOWAŁO doniesienia z Chin. Kraje spokojnie mogły zamknąć granice na powracających obywateli po nowym chińskim roku, bądź po prostu z Chin. No ale zapewne dzięki pewnym papierkom nie chcieli niszczyć gospodarczo pewnego kraju. Dlaczego nikt o tym nie pamięta? Wiele międzynarodowych organizacji ma ręce pokryte krwią.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 stycznia 2021 o 13:33
@PaulinaNina
Obawiam się, że "właściwe" Twoim zdaniem działanie WHO jedynie spowolniłoby narastanie liczby zakażonych. Czyli idziemy do dylematu, czy otwierać "po szwedzku", czy raczej blokować wszystko, jak wiele innych rządów. I żadna opcja nie okazała się skuteczna na dłuższą metę.
Zdaje się, że jeszcze nigdy nikomu nie udało się metodami administracyjnymi zastopować epidemii.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 stycznia 2021 o 20:16
@bromba_2k niestety możemy się tylko domyślać na jakim etapie był poziom zachorowania w Wuhan, kiedy WHO dawało oficjalne oświadczenia o rzekomym "braku dowodów, aby wirus rozprzestrzeniał się wśród ludzi". Do tego nie wiadomo czy samo spowolnienie nie dałoby dużej przewagi w walce z tym wirusem. Jednakże obowiązkiem WHO (gdy mieli już wiedzę) było zajęcie stanowiska i oficjalne poinformowanie państw o sytuacji w Chinach. Zrobili to, gdy same kraje zaczęły podawać informacje o zachorowaniach. Tak czy inaczej moim zdaniem WHO świadomie dogadało się z Chinami i uwierzyło w bajeczkę "spokojnie, nie straszcie innych my sobie z tym poradzimy". Niestety polityka i interesy wygrały ze zdrowym rozsądkiem.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 stycznia 2021 o 23:27
@PaulinaNina
WHO to jest już drugi poziom. Pierwszy poziom odpowiedzialności to chińskie władze, które już mając pierwsze doniesienia o nowym wirusie i alarmujące informacje od lekarzy - zamiast od razu coś zacząć coś robić, jak to w komunie zamiotły sprawę pod dywan, a lekarzy zgłaszających problem aresztowały. Przez takie decyzje pierwsze działania dotyczące kwarantanny etc. podjęto o kilka tygodni za późno. Gdyby Chińczycy zaczęli ostro działać od razu, najprawdopodobniej epidemia nie wyszłaby poza Wuhan.
A że później WHO dała ciała, to też niestety prawda…
Kompleksy prowincjuszy. Zupełnie jak 'prawica' w PL.