@mwa Miał firmę, z jakiegoś powodu upadła, a długi zostały. Przykładowo kiedyś był gość który miał 80 mln długu, był to podwykonawca budowy autostrad który dostał kontrakt na budowę, na ten kontrakt dostał kredyt inwestycyjny bo musiał kupić materiały, opłacić pracowników itd, do czasu oddania odcinka i odczekania 180 dni (bo tyle czeka się na przelew od państwa), ale później w trakcie realizacji kontraktu chiński główny wykonawca upadł, kontrakt wygasł, a gość został z niczym, oczywiście w aferze autostradowej nikt nie przejmował się podwykonawcami, chińczyk zgarniał kasę za etapy odcinków, przed zakończeniem odcinka upadł żeby nie płacić podwykonawcom. Kontrakty podwykonawców przepadły, razem z nimi kasa, ale kredyty zostały.
@johnyrabarbarowiec podobne jaja dzieja sie przy wykonczeniowkach i dociepleniach no ale nie az na taka skale. W ogole budowlanka w naszym kraju jest chora, wszystko opiera sie na podwykonawcach i kilku posrednikach do jednej inwestycji.
@johnyrabarbarowiec pisalem o prywatnej, moj byly pracodawca z przed kilku lat przejechal sie na szeregowkach dla dewelopera. Firma y bierze robote od firmy x ktora zlece jeszcze innej firmie z, firma z bierze podwykonawce w (w jak wydymani). Zrobilismy 3 szeregowki z czego pieniadze w calosci dostalismy tylko za pierwsza. Odeszlismy w kilku po jeszcze jakichs 2 tygodniach. Pozniej sie okazalo ze juz byly szef zaczal sie z nimi sadzic. Jak ta sprawa sie skonczyla to do tej pory nie wiem
Pożyczył tysiąc złotych w chwilówce i dwa lata nie spłacał.
@AVictor No co Ty, to po dwóch miesiącach. Po dwóch latach to byłoby dobrze ponad miliard do spłacenia :D
@sfzgkkp aż obliczyłem dajmy 1% w stosunku dziennym to z 1000zł jest 34mln po 1049 dniach
W sensie, że Sasin połowę już oddał?
@jfk ja też chciałem użyć jednostki Sasin, ale widzę, że stała się za bardzo popularna.
Najlepsze w tym wszystkim jest to, że bycie dłużnikiem nie oznacza bycia biednym. Niejeden dłużnik jeździ nowym autem z salonu.
Pół Sasina do spłacenia. On ma plan. Umrze i bedzie się śmiał.
Ciekawe jak ten dług powstał.
@mwa Miał firmę, z jakiegoś powodu upadła, a długi zostały. Przykładowo kiedyś był gość który miał 80 mln długu, był to podwykonawca budowy autostrad który dostał kontrakt na budowę, na ten kontrakt dostał kredyt inwestycyjny bo musiał kupić materiały, opłacić pracowników itd, do czasu oddania odcinka i odczekania 180 dni (bo tyle czeka się na przelew od państwa), ale później w trakcie realizacji kontraktu chiński główny wykonawca upadł, kontrakt wygasł, a gość został z niczym, oczywiście w aferze autostradowej nikt nie przejmował się podwykonawcami, chińczyk zgarniał kasę za etapy odcinków, przed zakończeniem odcinka upadł żeby nie płacić podwykonawcom. Kontrakty podwykonawców przepadły, razem z nimi kasa, ale kredyty zostały.
@johnyrabarbarowiec podobne jaja dzieja sie przy wykonczeniowkach i dociepleniach no ale nie az na taka skale. W ogole budowlanka w naszym kraju jest chora, wszystko opiera sie na podwykonawcach i kilku posrednikach do jednej inwestycji.
@marcin9922 Budowlanka dla państwa tak, prywatna budowlanka ma się całkiem dobrze.
@johnyrabarbarowiec pisalem o prywatnej, moj byly pracodawca z przed kilku lat przejechal sie na szeregowkach dla dewelopera. Firma y bierze robote od firmy x ktora zlece jeszcze innej firmie z, firma z bierze podwykonawce w (w jak wydymani). Zrobilismy 3 szeregowki z czego pieniadze w calosci dostalismy tylko za pierwsza. Odeszlismy w kilku po jeszcze jakichs 2 tygodniach. Pozniej sie okazalo ze juz byly szef zaczal sie z nimi sadzic. Jak ta sprawa sie skonczyla to do tej pory nie wiem
Powinien zapisać się do Pisu, to spłaci w dwa lata.
Umrze i nie odda i co?