I popatrz że to nie są wyborcy Konfederacji, a raczej ofiary wojny Po-Pisowej! Mi kiedyś w jakimś teście wyszło IQ 111, i według skali tamtego testu oznaczało to niby dokładnie 1pkt powyżej przeciętnej. I jakoś się nie rozmnożyłem, bo nie mam z kim, i nie mam za co... a na 500 plus kładę lagę bo nie jestem patolą ani marginesem społecznym.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
24 stycznia 2021 o 22:17
w Stanach mieli już czarnego prezydenta. Teraz pora na kobietę. Z Hilarią się nie udało ale jest jeszcze Kamala, która coś mi mówi szybko przejmie fotel prezydenta (albo Biden się przekręci albo "niespodziewanie" ze względów zdrowotnych zrezygnuje). Bali sie dać Kamalę od razu jako kandydatkę bo kobita by znów przegrała z Trumpem. A jak już Kamala zostanie prezydentem to wtedy zostaje do spełnienia ostatni sen liberałów: transseksualista będzie kolejnym kandydatem. A gdy to się spełni, to już mamy Idiokrację, gdzie prezydentem został koleś który był gwiazdą porno.
czas rozkręcić fabryki dzieci i wychowaniem przez androidy xD
@Rydzykant dzięki https://polter.pl/ksiazki/Swiaty-Dantego-c28297
"dobry omen" dostał ostatnio całkiem niezłą ekranizację od Amazona, też polecam obczaić
I popatrz że to nie są wyborcy Konfederacji, a raczej ofiary wojny Po-Pisowej! Mi kiedyś w jakimś teście wyszło IQ 111, i według skali tamtego testu oznaczało to niby dokładnie 1pkt powyżej przeciętnej. I jakoś się nie rozmnożyłem, bo nie mam z kim, i nie mam za co... a na 500 plus kładę lagę bo nie jestem patolą ani marginesem społecznym.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 stycznia 2021 o 22:17
@Wolfi1485 500+ to łapówka dla tych co już dzieci mieli. Wedle statystyk nie poprawiło to w żaden sposób przyrostu naturalnego.
Nie wiem jak inteligencja, ale wedle badań archeologicznych, objętość mózgu zmniejsza się już od czasów neolitu.
w Stanach mieli już czarnego prezydenta. Teraz pora na kobietę. Z Hilarią się nie udało ale jest jeszcze Kamala, która coś mi mówi szybko przejmie fotel prezydenta (albo Biden się przekręci albo "niespodziewanie" ze względów zdrowotnych zrezygnuje). Bali sie dać Kamalę od razu jako kandydatkę bo kobita by znów przegrała z Trumpem. A jak już Kamala zostanie prezydentem to wtedy zostaje do spełnienia ostatni sen liberałów: transseksualista będzie kolejnym kandydatem. A gdy to się spełni, to już mamy Idiokrację, gdzie prezydentem został koleś który był gwiazdą porno.