Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
395 424
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
A Anonim_Gall
+4 / 24

I jak potem można mówić, że zbrodnia jest winą zbrodniarza? On po prostu nie był właściwie traktowany jako dziecko.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kondon
+17 / 19

@Anonim_Gall Duża część np. seryjnych morderców miała tragiczne dzieciństwo. Coś w tym jest.
Czy to jest wystarczająca wymówka? No chyba nie...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kondon
-1 / 1

@Nace92 Takim osobom zdecydowanie łatwiej zrobić coś złego, jednak nie każda osoba w podobnej sytuacji na takie czyny się decyduje. Da się temu przeciwstawić, jednak niektórzy mają trudniej. Wydaje mi się, że takie sytuacje jednak częściej są wymówką, niż faktycznym brakiem innych możliwości. Może to o brak motywacji i dobrego wzoru chodzi? O brak świadomości, że można inaczej?

" tylko nieznacznie korygowane przez naszą ponadprzeciętną - na tle innych gatunków - inteligencję."
Ta inteligencja właśnie daje nam możliwość sporych korekcji. Czy ktoś skorzysta to już inna kwestia i wpływa na to wiele czynników. Niekoniecznie dla nas znanych i zrozumiałych...

"To w jakim dorastamy środowisku..."
Zgodzę się, że ma to duże znaczenie, jednak nie jestem przekonany, że jest ono nieodwracalne. Dużo zależy od tego, co będzie dalej - kogo się pozna i jak on wpłynie, jakie ma się motywacje i kim chce się być. Nieodwracalne mogą być wpływy genetyczne, jednak tutaj nie mam żadnej wiedzy.
Czyli zgodzę się z Tobą, poza tym, że nie (a przynajmniej nie zawsze) potrzeba do tego psychiatry.
Te słowa raczej potwierdzają tezy z demota, nie rozumiem Cię tutaj.

"nieznacznym tylko stopniu zdolnym do korygowania instynktów."
Jako gatunek - być może. Jednak nie każdy tak ma i niektórzy potrafią się zastanowić nad tym, co robią. Wydaje mi się też, że na tą mniej ogarniętą resztę też da się w pewnym stopniu wpłynąć, jednak nie taki jest interes rządzących i kreujących rzeczywistość. Lepsza jest głupia, bezmyślna masa.

Zbrodnie znacząco się różnią. Jednak do tego rozróżnienia potrzeba moralności, którą nie każdy ma dobrze wykształconą.

Ogólnie to tylko moje przemyślenia, nie konkretna wiedza, której mi w tym temacie brakuje. Wydaje mi się, że z Tobą jest podobnie.
Nie wiem też, czy są na świecie osoby, które miałyby w tych kwestiach wiedzę absolutną...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kondon
-2 / 2

@Nace92 A może nie chciał się powstrzymać? Dawało mu to zbyt wiele, aby znalazł motywację do zrezygnowania.
Nie on jedyny tak działał, to jest dość powszechny schemat w przypadku seryjnych morderców.

Są socjopaci i psychopaci, którzy inaczej odbierają świat.
Mimo wprowadzenia "złych danych" ktoś może taką osobę uświadomić, że dana rzecz jest zła. Nie trzeba tego czuć, aby to wiedzieć (oczywiście to nic prostego). Pytanie jak sprawić, aby chcieli postępować w "dobry" sposób.

W przypadku wad mózgu faktycznie problem może być nieodwracalny - nie wiem, nie znam się. W przypadku "zwierząt" droga będzie bardzo długa, jednak chyba były przypadki, że tacy ludzie wracali do świata?

Są rzeczy względnie dobre lub złe, jednak są też takie, które są bezwzględnie złe i nawet bez czucia to widać. Czy odebranie komuś życia może być dobre (skrajne przypadki chorób itd. są tutaj nieistotne)?
Z resztą nawet "dobrzy" ludzie potrafią stać się potworami i historia ma mnóstwo takich przypadków...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rocannon2
+2 / 2

@kondon Wymówka nie, ale dodatkowy powód dla rodziców żeby jednak dobrze traktować dziecko.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kondon
-1 / 1

@Nace92 W większości przypadków problemem jest nie wiedza co jest złe, ale brak chęci trzymania się tych zasad. Jakiś niewielki promil może tego nie wiedzieć, jednak większość nawet przestępców wie, że robi źle.
Jeśli ktoś łamie prawo, to najczęściej wtedy, kiedy nikt nie patrzy - wiedzą, że robią coś złego. Nie trzeba tego z domu wynosić - życie tego uczy. Może nie będą tego rozumieć, ale będą wiedzieć. Nawet zwierzęta się tego uczą, choć mogą nie rozumieć całkowicie. Może nawet nie tyle wiedzieć co jest złe, ale czego nie wolno, co jest nieakceptowalne w społeczeństwie i w danym miejscu. Aby mieć tą wiedzę nie trzeba tego rozumieć.
Tylko życie może nie nauczyć ich słusznego postępowania... Dlaczego dobre jest dobra, a złe jest złe.

Rozumiem o co Ci chodzi, tylko tak nie do końca zgadzam się z wnioskami. Przypadki o których mówisz to jakieś wyjątki.

@Rocannon2 No jest to jakiś powód, jednak marginalny i dla rodziców jest mnóstwo istotniejszych.
Jeśli już, to jest to powód dla społeczeństwa, aby dbać o krzywdzonych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 stycznia 2021 o 18:05

avatar kondon
0 / 0

@Nace92 Przez brak chęci nie miałem na myśli, że komuś się po prostu nie chce. Raczej chodzi o brak hamulców, motywacji, zastanowienia się, chęci do zrobienia czegoś trudniejszego, zmian, postawienia się.

Nie trzeba rozumieć, można też znać konsekwencje (jak np. więzienie), prawdopodobnie można by też się nauczyć na pamięć (jeśli ktoś ma jakiś defekt mózgu), jednak rozumienie jest najlepszym rozwiązaniem i tutaj częściowo się z Tobą zgodzę.
Kojarzysz ten eksperyment z małpami i wodą? Nie wiedziały dlaczego, ale wiedziały, że nie wolno. A to tylko małpy...

Dalej się z Tobą zgadzam.

Jednak nie każdy w podobnej sytuacji tym potworem zostanie. Niektórzy mogą wręcz przeciwnie - walczyć z podobnymi zachowaniami. Gdzie jest granica? Co jest usprawiedliwieniem do np. użycia siły? Nie wiem...

W temacie motywacji. Tylko nie sugeruj się tytułem. Potraktuj socjalizm jako przykład złego myślenia i ujścia dla złych emocji.
„Pytaniem jest co tak naprawdę uzależnia. Uzależniać może myślenie „jestem dobrą osobą”. Może i tak. Jednak ktoś o umyśle psychoanalitycznym mógłby powiedzieć, że to nie to jest narkotykiem. Narkotykiem jest nienawiść, usprawiedliwienie do użycia siły, pragnienie totalitarnej kontroli i tyranicznych rządów. Maska dobroci jedynie to przykrywa.”
https://www.youtube.com/watch?v=Pw0cvzBwM8Q

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Raf_Raf
-1 / 7

Coś tam jest z prawdy ale należy pamiętać, że dziecko już przychodzi na świat z charakterem i takimi obciążeniami. Tak samo wychowane dzieci róznie się zachowują. To po prostu oznacza, że ta sama prawca włożona może przynieść u jednego świetne efekty a u drugiego trzeba tej pracy 4x tyle.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Mrooffka
+1 / 1

@Raf_Raf, @Nace92 ma całkowitą rację. Doskonale obrazuje to przykład bliźniaków jednojajowych. Zestaw genów ten sam, a osobowości mogą być diametralnie inne mimo, że wychowywane w dokładnie tym samym czasie przez tych samych rodziców. Nigdy żaden rodzić nie traktuje w 100% tak samo wszystkich swoich dzieci, dotyczy to również bliźniąt. Co ciekawe osobowości bliźniąt są często uzupełniające się, braki jednego można znaleźć u drugiego i na odwrót.
Ciekawy artykuł w temacie wpływu genów na osobowość https://mozgi.pl/czy-geny-wplywaja-na-nasz-charakter-i-umiejetnosci-CA9F

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W wans
+1 / 13

Osobiście jestem zwolennikiem wychowania bezstresowego - to znaczy ja nie zamierzam się stresować.

Większych bzdur o wychowaniu dawno nie czytałem

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RealSimon
-3 / 5

Z trzema pierwszymi nawet się trochę zgadzam, cała reszta to bzdury pisane pod wpływem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W wans
0 / 2

@RealSimon ja nie do końca, to jest przedstawione jako skrajności.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adamis62
-2 / 6

Oczywiście, jak każde uogólnienie, tak i to zawiera tylko część prawdy. Człowiek rodzi się z pakietem pewnych cech charakteru, i tylko w niewielkim stopniu możemy mieć wpływ na jego zmianę. Trochę na tym świecie żyję, wychowalismy 4 swoich dzieci i widzieliśmy wzrastanie dziesiątek dzieciaków w rodzinie i wśród znajomych. Prawie 100% z nich wzrastało w normalnych, przeciętnych rodzinach bez patologii, rozwodów, czy innych traum, a mimo to pośród nich w dorosłym życiu jest cały przekrój tzw. dobrych i złych ludzi. Nawet w tej samej rodzinie, wśród jednakowo wychowujących dzieci, trafiają się skrajne przypadki. Wg. mnie ta tabelka powiela psychologiczne bzdury obalane przez życie od pokoleń.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rybery
-4 / 6

Ble,ble,ble,ble..............ble

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar severh
+3 / 7

Dziecko któremu wszystko przebaczano najprawdopodobniej wyrosnie na werdnego gnojka co myśli że mu wszystko wolno... ot co

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Myslaca_istota
-1 / 1

To mało wiesz o życiu. Ten demot tylko potwierdza moje obserwacje. Mam już 51 lat, sporo widziałam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar sviader
-1 / 1

Co za brednie. Życie nie jest czarno białe. Nie ma zasady.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S siaty
-1 / 1

Gówno prawda

Odpowiedz Komentuj obrazkiem