Najgorszym dnem są tępe paniusie, które na pewnym znanym forum dotyczącym rad prawnych wyskakują z tekstem, że ich piesiunio przegryzł siatkę, uciekł przez otwartą furtkę, biegał samopas po wsi, lub były z nim na spacerze, nie upilnowały pieska, który wybiegł na jezdnię i został potrącony przez auto i czy można kierowcę podać do sądu XD
Nie ma ckliwych historyjek z innych krajow niż USA?
u nas to standard na małych jednostkach, że policja jeździ i zajmuje się potrącymi zwierzętami. I jakoś nikt szału z tego nie robi xD
Najgorszym dnem są tępe paniusie, które na pewnym znanym forum dotyczącym rad prawnych wyskakują z tekstem, że ich piesiunio przegryzł siatkę, uciekł przez otwartą furtkę, biegał samopas po wsi, lub były z nim na spacerze, nie upilnowały pieska, który wybiegł na jezdnię i został potrącony przez auto i czy można kierowcę podać do sądu XD