Na razie jest kilka opcji co to może być w tym zapalenie ucha wewnętrznego tj. problem z błędnikiem. Niestety do wieczora nie poprawiło się. Dziękuję za pytanie!
@mrmotaba Niestety okazało się, że to wylew, cały organizm odmówił posłuszeństwa. Nie mógł nawet podnieść głowy, nie przełykał, nie mógł się wypróżnić... musieliśmy go pożegnać.
Niestety demont ma ograniczoną ilość słów, nie mogłam napisać wszystkiego. Ale tak, para doskonale wiedziała, że ja też jestem na 12. I dwie inne osoby, które były w poczekalni przed nimi, bo wywiązała się na ten temat wcześniej dyskusja. Ale dla pary to nie miało znaczenia. Ani to, że na tę godzinę byłam ja z psem bez władzy w łapach, druga pani na operację guza, trzecia nie wiem na co, a oni na czyszczenie zębów. Wiedzieli, że czekam dłużej i że jestem na tę samą godzinę. Widzieli, że na zawołanie lekarza się zbieram. Nie miało to dla nich znaczenia.
@palenaj13
@palenaj13 Weterynarz nie powiedział, że jest to zespół przedsionkowy ?
Miałem 18 letniego owczarka niemoeckiego i kiedyś mu się przytrafił zespół przedsionkowy - zapalenie ucha.
Bardzo dbałem o psa, lekarz powiedział, że wystarczy małe zapalenie i tak się stało, chodził jak pijany i oczy mu latały jak szalone, na szczescie wyszedł z tego, był pod bardzo dobrą opieką weterynararza.
Swojego prowadzałem na nosidełku,sam zrobiłem i prowadzaliśmy we dwie osoby na spacer, jak przestał chodził na przednie łapy to musiałem się z nim pożegnać :(
Mam nadzieję, że wyjdzie z tego.
@Zaglebiak06 @Puolalainen Niestety okazało się, że to był wylew. Już nic nie dało się zrobić. W piątek rano nawet nie mógł podnieść głowy, nie mówiąc o choćby próbie wstania. Nie mógł pić i jeść, dostał szczękościsku i nie przełykał. Pożegnaliśmy go, bo cierpiał strasznie. Potwornie za nim tęsknię.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
1 lutego 2021 o 10:13
@palenaj13 Przykro mi , wiem co przechodzisz, sam przechodziłem to ciężko, 18 lat miałem owczarka niemieckiego, miesiąc po jego 18 urodzinach musiałem go pożegnać, to był mój ostatni pies w moim życiu nie chcę już stresu przechodzić. Pomimo, że mija już ponad rok jak go nie ma, to nadal jest pustka i smutek. Najgorsze w posiadaniu psa są rozstania.
Trzymaj się.
Weterynarz bił brawo?
Jaki wynik wizyty?
Będzie żył ?
Na razie jest kilka opcji co to może być w tym zapalenie ucha wewnętrznego tj. problem z błędnikiem. Niestety do wieczora nie poprawiło się. Dziękuję za pytanie!
@mrmotaba Niestety okazało się, że to wylew, cały organizm odmówił posłuszeństwa. Nie mógł nawet podnieść głowy, nie przełykał, nie mógł się wypróżnić... musieliśmy go pożegnać.
@palenaj13 [*]
Niestety kilka miesiecy temu mialem podobnie. Tylko ze po ataku drgawkowym. Niestety sunia przezyla potem juz tylko kilka tygodni :.-(
Bardzo współczuję...
Chcialabym zauwazyc, ze osoba z psem jak i parka mieli termin na 12. Skad parka miala wiedziec, ze osoba z psem tez ma termin na 12?
Niestety demont ma ograniczoną ilość słów, nie mogłam napisać wszystkiego. Ale tak, para doskonale wiedziała, że ja też jestem na 12. I dwie inne osoby, które były w poczekalni przed nimi, bo wywiązała się na ten temat wcześniej dyskusja. Ale dla pary to nie miało znaczenia. Ani to, że na tę godzinę byłam ja z psem bez władzy w łapach, druga pani na operację guza, trzecia nie wiem na co, a oni na czyszczenie zębów. Wiedzieli, że czekam dłużej i że jestem na tę samą godzinę. Widzieli, że na zawołanie lekarza się zbieram. Nie miało to dla nich znaczenia.
Mam nadzieję, że z pieskiem będzie wszystko w porządku. Ja tylko nie rozumiem umawiania tylu ludzi na tę samą godzinę...
@Jamka Może to duża klinika i jest kilku lekarzy w kilku gabinetach.
@Puolalainen
Masz rację, nie mogli się zorientować w sttuacji, bo chodzi o empatię, której nie posiadają.
@palenaj13
@palenaj13 Weterynarz nie powiedział, że jest to zespół przedsionkowy ?
Miałem 18 letniego owczarka niemoeckiego i kiedyś mu się przytrafił zespół przedsionkowy - zapalenie ucha.
Bardzo dbałem o psa, lekarz powiedział, że wystarczy małe zapalenie i tak się stało, chodził jak pijany i oczy mu latały jak szalone, na szczescie wyszedł z tego, był pod bardzo dobrą opieką weterynararza.
Swojego prowadzałem na nosidełku,sam zrobiłem i prowadzaliśmy we dwie osoby na spacer, jak przestał chodził na przednie łapy to musiałem się z nim pożegnać :(
Mam nadzieję, że wyjdzie z tego.
@palenaj13
tak to sytuacja inaczej wyglada. z pieskiem lepiej?
@Zaglebiak06 @Puolalainen Niestety okazało się, że to był wylew. Już nic nie dało się zrobić. W piątek rano nawet nie mógł podnieść głowy, nie mówiąc o choćby próbie wstania. Nie mógł pić i jeść, dostał szczękościsku i nie przełykał. Pożegnaliśmy go, bo cierpiał strasznie. Potwornie za nim tęsknię.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 lutego 2021 o 10:13
@palenaj13 Przykro mi , wiem co przechodzisz, sam przechodziłem to ciężko, 18 lat miałem owczarka niemieckiego, miesiąc po jego 18 urodzinach musiałem go pożegnać, to był mój ostatni pies w moim życiu nie chcę już stresu przechodzić. Pomimo, że mija już ponad rok jak go nie ma, to nadal jest pustka i smutek. Najgorsze w posiadaniu psa są rozstania.
Trzymaj się.
30 lat hodowania w duchu balcerowiczowskim ma swoje skutki, Takie pokolenie.
Po co te głodne kawałki? Nie wiem ile masz lat, ale komuna, której tak pragniesz już nie wróci.