Mam w rodzinie nauczycieli i wiem, że ciężko dostać pracę nauczyciela w mieście w szkole publicznej. Mam też dyrektora w rodzinie, który przyjmuje ludzi do pracy. Pewnie, brakuje dobrych, zdolnych nauczycieli szczególnie związanych z nauką przedmiotów ścisłych ale wciąż najczęściej jest kilka osób na jedno miejce.
@Iiyrryyr3iit chyba nauczyciela wf :) W znanych mi szkołach wciąż brakuje nauczycieli. Niektórzy robią po 150% pensum, mimo że chcą tylko 80%, bo nie ma chętnych do pracy. Oczywiście mówię tu o informatyce, fizyce i matematyce na poziomie ponadpodstawowym.
Problem w tym, że nikt nie był na to przygotowany, taki sam problem miały prywatne szkoły, firmy, pracownicy innych sektorów gospodarki z dnia na dzień musieli się przestawić, zaadaptować do nowych warunków. Większość pracowników też nie została przygotowana do pracy zdalnej. Wielu z nich musiało poświęcić swój "prywatny czas i prywatne środki" aby zmierzyć się z nową rzeczywistością. Czy uważasz, że prywatny nauczyciel gry na instrumencie był lepiej przygotowany przez, no właśnie kogo? Musiał przygotowywać się sam. Rynek pracy wygląda tak, że to sam pracownik dla własnych potrzeb musi podnosić swoje kompetencje, też jeżeli chodzi o sprawy techniczne. Czy uważasz, że jak mechanik ma swój warsztat to jak się przygotowuje aby potrafić zrobić diagnostykę komputerową? Myślisz, że 10 lat temu ktoś go tego nauczył w technikum, czy zawodówce? Wszyscy znaleźli się w takiej samej rzeczywistości, tak samo musieli się do niej przystosować, a każdy w sektorze prywatnym musi czegoś się uczyć, nie tylko w czasie pracy ale też w tzw. czasie wolnym.
Dlaczego ustawiasz się w sytuacji gorzej traktowanej choćby choćby pod względem szczepień? Szczepionka Astry nie jest gorsza, 60% dotyczy zarażenia się ale już 100% chroni przed ciężkim zachorowaniem i powikłaniami, jedyne co ci grozi to poprostu może ból głowy! Reszta społeczeństwa zapewne będzie też nią szczepiona. Jaki eksperyment???
Myślisz, że w uczelniach prywatnych nie wymaga się aby to dam nauczyciel też się dokształcał i sam dochodził do tego jak prowadzić lekcje zdalne?
Czas przestać o sobie myśleć w kategoriach "gorzej traktowani" a dokładnie tak samo jak pozostała część społeczeństwa.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
12 lutego 2021 o 13:28
@Mentally
@Tibr
Dziwne, że nauczyciele mający kontakt od wielu lat z elektronicznym dziennikiem i różnymi formami kontaktu wideo typu GG, Skype, Messenger, WhatsApp, Zoom nie byli przygotowani na zdalne nauczanie.
Ciekawe jest, że Świadkowie Jehowy – nawet 90-letni, dla których elektronika, internet, tablety, są czarną magią – zdołali w tydzień przejść z zebrań (spotkań religijnych) w Salach Królestwa ma zebrania i zgromadzenia w formie online, i to w setkach języków.
@rokokokowa_kokota jeżeli nauczyciel mówi, że ma żal, że nikt go nie przygotował to jest kuriozalna sytuacja. Niestety jako społeczeństwo będąc pod socjalistycznym kloszem jesteśmy roszczeniowi uważając, że tak jest w wolnym świecie.
Nie przyjmujemy do wiadomości, że wszystko nam się należy ale pod warunkiem, że na to zapracujemy.
Praca nauczycieli jest ważna i powinni dobrze zarabiać ale paradoksalnie swoimi utyskiwaniami, że nikt ich nie nauczył obsługiwać teamsa, skypa, zoom itd. udowadniają prostą zasadę, której przeczą. W każdej prywatnej firmie większą kasę dostaje ten co sam się wykazuje, sam dąży do wyzwań, a nie ten co wyznaje zasadę inercji jak mi karzą i nauczą to...
I tu jest problem polskiej szkoły, sama podwyżka nic nie da, każdy ambitny, który przyjdzie jak zobaczy, że czy się stara czy nie to i tak te samą kasę dostanie. Niestety częścią zmiany musiałaby być zmiana karty nauczyciela. Wystarczy spojrzeć na nauczycieli z prywatnych szkół, ich zarobki ile pracują i jakie stawia się przed nimi wymagania. Nikt z nich się nie uskarża, bo mnie nie przygotowano do zawodu.
Mnie irytują te jęki o eksperymentach z szczepionkami, w UK wszystkich nią szczepią i nikt rozumny nie płacze. I ile mogę zrozumieć kogoś z gruntu antyszczepionkowca (ale on o wszykich szczepionkach mówi że to eksperyment) tak tu wydawać by się mogło, że to ludzie wykształceni i powinni rozumieć czym jest szczepionka i jej działanie nie zawsze przebiega tak, że się nie zachoruje, a chodzi o to by nie leżeli pod respiratorem.
@Tibr nie są jeszcze znane długofalowe efekty ubocznej przechorowania covid po żadnej szczepionce, a Ty piszesz że jedyne co może grozić to ból głowy? Prorok jakiś czy co? ;)
Akurat uczelnie prywatne (przynajmniej kilka mi osobiście znanych) już w kwietniu zeszłego roku udostępniły swoim nauczycielom/wykładowcom poradniki, wideoporadniki oraz kursy online przygotowujące do zdalnego nauczania. Ba, nawet sprzęt od ręki załatwiały i w kilku przypadkach słyszałem o służbowym internecie LTE. Nie porównujmy :)
PS Nie rozważam tego w kontekście gorzej traktowanych itd, ale biorę pod uwagę czynniki i grupy ryzyka. Każdy pracujący z ludźmi w dobie pandemii jest narażony, zapewne każdy z innego punktu widzenia bardziej niż pozostali :) Nie skaczmy sobie do gardeł, zadbajmy o swoje bezpieczeństwo nawzajem.
@Antypandemik akapit 1 dlatego śmieszne jest mówienie o eksperymencie w kontekście jednej szczepionki. Pisanie o skuteczności też jakby nie potwierdza wiedzy, a powtarza medialne uogólnienia przez co umyka meritum, że szczepionka pobudza organizm do produkcji tylu przeciwciał co pozwoli ci przejść covid19 z wspomnianym bólem głowy (nie pisałem w kontekście NOP) a nie pod respiratorem. Badania nad szczepionkami tego typu trwają od kilkunastu/kilku dziesięciu lat zmieniany jest tylko konkretny patogen dlatego tak szybko je zrobiono. Nikt nie wyważał otwartych już drzwi. Jak w życiu trzeba wybrać czy ryzykować zachorowaniem covid19 (może okaże się niegroźny - osobiście znam przypadki przechorowania lekkiego jak grypa, która kładzie do łóżka i unieruchomia oraz takie gdzie ktoś wylądował na OIOM lub nie doczekał do dializy) lub zaszczepić się z ryzykiem promila jak w każdej innej szczepionce pojawienia się poważnych NOP. Zapewne szczepili cię przeciw gruźlicy, itp. więc możesz założyć, że NOP będzie podobny.
Z tym sprzętem w szkołach prywatnych to różnie, zapewniali też bezpośrednio w szkole, nie do domu ;) Wcale mój komentarz nie miał być skakaniem do gardła, a głosem mówiącym, że całe społeczeństwo poza elitami jest w czarnej dvpie. Albo komornik albo strata pracy albo ryzyko pracy w warunkach narażenia na zakażenie przy jednoczesnym obniżeniu pensji bo covid19, obroty ciężka sytuacja firmy (paradoks bo pracę wciąż wykonują taką samą czasami).
Osobiście, zawsze podkreślałam, że nauczyciele powinni zarabiać dużo więcej, jedynie nie zgadzam się i nie zgodzę się z twierdzeniem, że podwyżki dla wszystkich coś zmienią, uważam, że jak w każdej innej pracy podwyżki, premię dostaje się za wyniki w pracy. Dopóki to się nie zmieni to żadna podwyżka nic nie da prócz szybszego wypalenia się w pracy. Ponieważ każdy nowy nauczyciel, zmotywowany, starający się gdy spostrzeże, że zarabia wciąż tyle samo albo mniej (bo staż) od osoby, która robi wciąż od 20 lat to samo nic nie starając się zmienić, mniej jak ona, zachowując inercję w pracy, to dość szybko będzie sfrustrowaną i wypaloną zawodowo osobą. Zróżnicowanie pensji temu zapobiega w jedynej części, w drugie będą to pozostałe warunki pracy.
W życiu jest podobnie, jak w w kasynie.
Nieważne, jakie masz umiejętności i wiedzę,oraz jak wydajnie pracujesz, ale system podatkowy i pieniądz dłużny ZAWSZE zapewnia największe zyski z aktywności ludzkiej właścicielowi kasyna (emitentowi pieniądza w państwie).
Nauczycielka nie powinna mieć takich rozterek.
Niewiele od niej zależy, dopóki nie zacznie uczyć młodzieży, jak NIE omijać "wyścig szczurów".
Ona uczy tylko tego, jak być w nim najszybszym.
Czyli wycieńczyć się jako pierwszemu.
Generalnie zróbmy 2 kroki. Prywatna służba zdrowia. I prywatna edukacja. Wówczas po roku wszystkie mechanizmy będą w społeczeństwie zdiagnozowane. Teraz mamy cały czas zawoalowaną komunę. Dzielenie kasy, które noc nie daje. Zarabiają tylko ci co nadzorują podział kasy
Najśmieszniejsze jest jak czytam kolejny taki wywód i wynurzenie i wiem, że gofno to da, bo władza i tak robi w tym kraju co chce, może wszystko. Można sobie pisać apele, ckliwe historie, a ci psychopaci mają to w d... myślicie, że psychopata Morawiecki, który zniszczył w okresie pandemii życie tysiącom ludzi zainteresuje się i wyruszy jakąś ckliwą historyjką.
przestań być taka emocjonalna, to nikomu nie służy. Przestań narzekać na ten system, bo są ludzie którzy mają gorzej np.: restauratorzy, którzy całkowicie stracili dobytek życia, pracę, a ty ją masz! Tak wymigujesz się wakacjami- no Ty rzeczywiście je masz, a co mają powiedzieć ludzie którzy zapieprzają całe wakacje od poniedziałku do niedzieli bo mają "tanie zleceniówki" i to ich ratuje przed bezdomnością? Ja rozumiem, że system pada- ale uwierz mi że ten wasz system padł już dano- (no sorry ale w większości szkół to nawet i bez nauczania online leży i kwiczy dosłownie) nawet studia dziś są niektóre do dupy i uczelnie krzak gdzie za pieniądze dostajesz papier)
@liyrycośtam - pracowałem 13 lat w gimnazjum. Rzuciłem to w cholerę koło 2014, nie miałbym problemów z powrotem - uprawnienia do chemii, fizyki, techniki, EBD, informatyki. Jeśli ktoś nie może znaleźć pracy w szkole, zakończył edukację na liceum lub niżej.
A mnie zaczyna marudzenie nauczycieli wkurzać.
14 letni dzieciak dostaje laptopa, instaluje co trzeba i za chwilę umawia się już na partyjkę w CSa.
40 letni nauczyciel, który ma być tego dzieciaka mentorem i przewodnikiem po świecie, płacze że potrzebuje szkoleń i nie miał czasu się przygotować. To ile on potrzebuje tego czasu, pięć lat?!
@Tibr Ogólnie zgadzam się z Twoimi wywodami i naprawdę zastanawiam się, dlaczego Twój komentarz u mnie wyświetlił się jako "poniżej poziomu". Naprawdę nie wiem, co jest z nim nie tak.
@KwikHistorii Muszę przyznać Ci sporą rację, zwłaszcza jeśli chodzi o błędy językowe u zdecydowanej większości nauczycieli. W szkole podstawowej, do której uczęszczała moja córka nauczyciele ciągle "wyłanczali" komputery, a jak moja córka zapytała, czy ona może wyłączyć, to dostała "tą" uwagę. Autentycznie. Prosiłem ją, aby trochę spuściła z tonu, jednak gdy kiedyś w konkursie plastycznym wyróżnienie otrzymał plakat z hasłem "Jedno drzewo zapewnia tlen trzem osobą" i zwróciłem uwagę paniom, że tu jest błąd, to nikt nie mógł go znaleźć. Dopiero, gdy przeanalizowałem na chłopski rozum "ja jestem osobą, Pani też jest osobą, ale drzewo zapewnia tlen trzem osobom" pojawiły się uśmieszki i komentarze, że czepiam się szczegółów. Pamiętam też taką anegdotkę, gdy w siódmej klasie moja córka wróciła ze szkoły i oznajmiła, że jej świat runą, bo to właśnie tego dnia pani od polskiego, którą bardzo lubiła powiedziała na lekcji, aby otworzyli tą książkę... Na pocieszenie wyjaśniłem jej, że gdyby też tyle czasu spędzała w takim otoczeniu, to z pewnością też zdarzyłoby się jej pomylić. Nie do końca ją przekonałem.
Do wszystkich nauczycieli - szanuję Was bardzo i Waszą pracę, ale ja po prostu szanuję wszystkich ludzi, no może z wyjątkiem tych, którzy nie szanują mnie. I właśnie tak powinniśmy obdarowywać się wzajemnym szacunkiem. Tylko jedna uwaga, która kilka razy powtarza się w komentarzach - wszyscy znaleźliśmy się w trudnej sytuacji i chyba dlatego nawet bardziej niż zwykle powinniśmy się wspierać. Nie chcę być, ani złośliwy, ani nikogo urazić ale pandemia trochę przybliży Wam wszystkim sytuację, w jakiej ja się znajduję, problemy, z którymi my zmagamy się cały czas już od ponad piętnastu lat, bo wtedy urodziła mi się kaleka córka i od tamtego czasu jesteśmy skazani wyłącznie na siebie. I też czasami chciałbym się komuś wypłakać. Pozdrawiam wszystkich.
@cincinmj57 ludzie, może związani z systemem szkolnictwa, może odebrali to jako atak, jakieś umniejszanie roli nauczycieli, a to było tylko stwierdzeniem faktu jaka jest rzeczywistość innych, że to nie jest tak, że są gorzej traktowani (bo "złą szczepionkę" dostają" wszak dostają ja wcześniej niż reszta zwykłych obywateli dla których wcale "lepsza" nie jest przewidziana) tylko są conajmniej tak samo jak inni traktowani jak nie lepiej jeżeli chodzi o niektóre aspekty życia w pandemii i pracy w pandemii, zważywszy, że niektórzy tej pracy już nie mają lub wisi nad nimi bankructwo i komornik.
Polecam także studia, o egzaminach dowiadujesz się po nich, na niektórych masz minutę na odpowiedź w zadaniu otwartym. Połowa ściąga jak najęta no bo kamery ale co to daje? Naprawdę edukacja dzisiaj to śmiech, ten papierek to można sobie w tyłek włożyć.
Nauczyciele potrzebują nauczyciela, żeby ich nauczył uczyć zdalnie?
Swoją drogą jak wprowadzono lekarzom obowiązek wydawania e-recept to nikt nie beczał, że nie umie. Każdy musiał się naumieć we własnym zakresie.
Na razie by dostać pracę w mieście w szkole trzeba mieć znajomości. Jest kilka chętnych osób na jedno miejsce.
W każdym razie nie brakuje rąk do pracy
Mam w rodzinie nauczycieli i wiem, że ciężko dostać pracę nauczyciela w mieście w szkole publicznej. Mam też dyrektora w rodzinie, który przyjmuje ludzi do pracy. Pewnie, brakuje dobrych, zdolnych nauczycieli szczególnie związanych z nauką przedmiotów ścisłych ale wciąż najczęściej jest kilka osób na jedno miejce.
@Iiyrryyr3iit chyba nauczyciela wf :) W znanych mi szkołach wciąż brakuje nauczycieli. Niektórzy robią po 150% pensum, mimo że chcą tylko 80%, bo nie ma chętnych do pracy. Oczywiście mówię tu o informatyce, fizyce i matematyce na poziomie ponadpodstawowym.
Sa niewolnikami ? Jak można kogoś zmusić by pracował więcej niż chce. Trzeba porwać jego córkę i go szantażować ?
Problem w tym, że nikt nie był na to przygotowany, taki sam problem miały prywatne szkoły, firmy, pracownicy innych sektorów gospodarki z dnia na dzień musieli się przestawić, zaadaptować do nowych warunków. Większość pracowników też nie została przygotowana do pracy zdalnej. Wielu z nich musiało poświęcić swój "prywatny czas i prywatne środki" aby zmierzyć się z nową rzeczywistością. Czy uważasz, że prywatny nauczyciel gry na instrumencie był lepiej przygotowany przez, no właśnie kogo? Musiał przygotowywać się sam. Rynek pracy wygląda tak, że to sam pracownik dla własnych potrzeb musi podnosić swoje kompetencje, też jeżeli chodzi o sprawy techniczne. Czy uważasz, że jak mechanik ma swój warsztat to jak się przygotowuje aby potrafić zrobić diagnostykę komputerową? Myślisz, że 10 lat temu ktoś go tego nauczył w technikum, czy zawodówce? Wszyscy znaleźli się w takiej samej rzeczywistości, tak samo musieli się do niej przystosować, a każdy w sektorze prywatnym musi czegoś się uczyć, nie tylko w czasie pracy ale też w tzw. czasie wolnym.
Dlaczego ustawiasz się w sytuacji gorzej traktowanej choćby choćby pod względem szczepień? Szczepionka Astry nie jest gorsza, 60% dotyczy zarażenia się ale już 100% chroni przed ciężkim zachorowaniem i powikłaniami, jedyne co ci grozi to poprostu może ból głowy! Reszta społeczeństwa zapewne będzie też nią szczepiona. Jaki eksperyment???
Myślisz, że w uczelniach prywatnych nie wymaga się aby to dam nauczyciel też się dokształcał i sam dochodził do tego jak prowadzić lekcje zdalne?
Czas przestać o sobie myśleć w kategoriach "gorzej traktowani" a dokładnie tak samo jak pozostała część społeczeństwa.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 12 lutego 2021 o 13:28
@Mentally
@Tibr
Dziwne, że nauczyciele mający kontakt od wielu lat z elektronicznym dziennikiem i różnymi formami kontaktu wideo typu GG, Skype, Messenger, WhatsApp, Zoom nie byli przygotowani na zdalne nauczanie.
Ciekawe jest, że Świadkowie Jehowy – nawet 90-letni, dla których elektronika, internet, tablety, są czarną magią – zdołali w tydzień przejść z zebrań (spotkań religijnych) w Salach Królestwa ma zebrania i zgromadzenia w formie online, i to w setkach języków.
@rokokokowa_kokota jeżeli nauczyciel mówi, że ma żal, że nikt go nie przygotował to jest kuriozalna sytuacja. Niestety jako społeczeństwo będąc pod socjalistycznym kloszem jesteśmy roszczeniowi uważając, że tak jest w wolnym świecie.
Nie przyjmujemy do wiadomości, że wszystko nam się należy ale pod warunkiem, że na to zapracujemy.
Praca nauczycieli jest ważna i powinni dobrze zarabiać ale paradoksalnie swoimi utyskiwaniami, że nikt ich nie nauczył obsługiwać teamsa, skypa, zoom itd. udowadniają prostą zasadę, której przeczą. W każdej prywatnej firmie większą kasę dostaje ten co sam się wykazuje, sam dąży do wyzwań, a nie ten co wyznaje zasadę inercji jak mi karzą i nauczą to...
I tu jest problem polskiej szkoły, sama podwyżka nic nie da, każdy ambitny, który przyjdzie jak zobaczy, że czy się stara czy nie to i tak te samą kasę dostanie. Niestety częścią zmiany musiałaby być zmiana karty nauczyciela. Wystarczy spojrzeć na nauczycieli z prywatnych szkół, ich zarobki ile pracują i jakie stawia się przed nimi wymagania. Nikt z nich się nie uskarża, bo mnie nie przygotowano do zawodu.
Mnie irytują te jęki o eksperymentach z szczepionkami, w UK wszystkich nią szczepią i nikt rozumny nie płacze. I ile mogę zrozumieć kogoś z gruntu antyszczepionkowca (ale on o wszykich szczepionkach mówi że to eksperyment) tak tu wydawać by się mogło, że to ludzie wykształceni i powinni rozumieć czym jest szczepionka i jej działanie nie zawsze przebiega tak, że się nie zachoruje, a chodzi o to by nie leżeli pod respiratorem.
@Tibr nie są jeszcze znane długofalowe efekty ubocznej przechorowania covid po żadnej szczepionce, a Ty piszesz że jedyne co może grozić to ból głowy? Prorok jakiś czy co? ;)
Akurat uczelnie prywatne (przynajmniej kilka mi osobiście znanych) już w kwietniu zeszłego roku udostępniły swoim nauczycielom/wykładowcom poradniki, wideoporadniki oraz kursy online przygotowujące do zdalnego nauczania. Ba, nawet sprzęt od ręki załatwiały i w kilku przypadkach słyszałem o służbowym internecie LTE. Nie porównujmy :)
PS Nie rozważam tego w kontekście gorzej traktowanych itd, ale biorę pod uwagę czynniki i grupy ryzyka. Każdy pracujący z ludźmi w dobie pandemii jest narażony, zapewne każdy z innego punktu widzenia bardziej niż pozostali :) Nie skaczmy sobie do gardeł, zadbajmy o swoje bezpieczeństwo nawzajem.
@Antypandemik akapit 1 dlatego śmieszne jest mówienie o eksperymencie w kontekście jednej szczepionki. Pisanie o skuteczności też jakby nie potwierdza wiedzy, a powtarza medialne uogólnienia przez co umyka meritum, że szczepionka pobudza organizm do produkcji tylu przeciwciał co pozwoli ci przejść covid19 z wspomnianym bólem głowy (nie pisałem w kontekście NOP) a nie pod respiratorem. Badania nad szczepionkami tego typu trwają od kilkunastu/kilku dziesięciu lat zmieniany jest tylko konkretny patogen dlatego tak szybko je zrobiono. Nikt nie wyważał otwartych już drzwi. Jak w życiu trzeba wybrać czy ryzykować zachorowaniem covid19 (może okaże się niegroźny - osobiście znam przypadki przechorowania lekkiego jak grypa, która kładzie do łóżka i unieruchomia oraz takie gdzie ktoś wylądował na OIOM lub nie doczekał do dializy) lub zaszczepić się z ryzykiem promila jak w każdej innej szczepionce pojawienia się poważnych NOP. Zapewne szczepili cię przeciw gruźlicy, itp. więc możesz założyć, że NOP będzie podobny.
Z tym sprzętem w szkołach prywatnych to różnie, zapewniali też bezpośrednio w szkole, nie do domu ;) Wcale mój komentarz nie miał być skakaniem do gardła, a głosem mówiącym, że całe społeczeństwo poza elitami jest w czarnej dvpie. Albo komornik albo strata pracy albo ryzyko pracy w warunkach narażenia na zakażenie przy jednoczesnym obniżeniu pensji bo covid19, obroty ciężka sytuacja firmy (paradoks bo pracę wciąż wykonują taką samą czasami).
Osobiście, zawsze podkreślałam, że nauczyciele powinni zarabiać dużo więcej, jedynie nie zgadzam się i nie zgodzę się z twierdzeniem, że podwyżki dla wszystkich coś zmienią, uważam, że jak w każdej innej pracy podwyżki, premię dostaje się za wyniki w pracy. Dopóki to się nie zmieni to żadna podwyżka nic nie da prócz szybszego wypalenia się w pracy. Ponieważ każdy nowy nauczyciel, zmotywowany, starający się gdy spostrzeże, że zarabia wciąż tyle samo albo mniej (bo staż) od osoby, która robi wciąż od 20 lat to samo nic nie starając się zmienić, mniej jak ona, zachowując inercję w pracy, to dość szybko będzie sfrustrowaną i wypaloną zawodowo osobą. Zróżnicowanie pensji temu zapobiega w jedynej części, w drugie będą to pozostałe warunki pracy.
Kazdy nauczyciel zdobywając kolejne stopnie awansu MUSI pochwalić się znajomością technologii informatycznych.
Skad ten placz to nie wiem
Oto jesteśmy świadkami powrotu mistrzów i uczniów. Może by tak zrezygnować ze zbiorowej edukacji?
W życiu jest podobnie, jak w w kasynie.
Nieważne, jakie masz umiejętności i wiedzę,oraz jak wydajnie pracujesz, ale system podatkowy i pieniądz dłużny ZAWSZE zapewnia największe zyski z aktywności ludzkiej właścicielowi kasyna (emitentowi pieniądza w państwie).
Nauczycielka nie powinna mieć takich rozterek.
Niewiele od niej zależy, dopóki nie zacznie uczyć młodzieży, jak NIE omijać "wyścig szczurów".
Ona uczy tylko tego, jak być w nim najszybszym.
Czyli wycieńczyć się jako pierwszemu.
Generalnie zróbmy 2 kroki. Prywatna służba zdrowia. I prywatna edukacja. Wówczas po roku wszystkie mechanizmy będą w społeczeństwie zdiagnozowane. Teraz mamy cały czas zawoalowaną komunę. Dzielenie kasy, które noc nie daje. Zarabiają tylko ci co nadzorują podział kasy
Najśmieszniejsze jest jak czytam kolejny taki wywód i wynurzenie i wiem, że gofno to da, bo władza i tak robi w tym kraju co chce, może wszystko. Można sobie pisać apele, ckliwe historie, a ci psychopaci mają to w d... myślicie, że psychopata Morawiecki, który zniszczył w okresie pandemii życie tysiącom ludzi zainteresuje się i wyruszy jakąś ckliwą historyjką.
przestań być taka emocjonalna, to nikomu nie służy. Przestań narzekać na ten system, bo są ludzie którzy mają gorzej np.: restauratorzy, którzy całkowicie stracili dobytek życia, pracę, a ty ją masz! Tak wymigujesz się wakacjami- no Ty rzeczywiście je masz, a co mają powiedzieć ludzie którzy zapieprzają całe wakacje od poniedziałku do niedzieli bo mają "tanie zleceniówki" i to ich ratuje przed bezdomnością? Ja rozumiem, że system pada- ale uwierz mi że ten wasz system padł już dano- (no sorry ale w większości szkół to nawet i bez nauczania online leży i kwiczy dosłownie) nawet studia dziś są niektóre do dupy i uczelnie krzak gdzie za pieniądze dostajesz papier)
@liyrycośtam - pracowałem 13 lat w gimnazjum. Rzuciłem to w cholerę koło 2014, nie miałbym problemów z powrotem - uprawnienia do chemii, fizyki, techniki, EBD, informatyki. Jeśli ktoś nie może znaleźć pracy w szkole, zakończył edukację na liceum lub niżej.
Niech Bóg spojrzy na cierpienie tych najmniejszych.
Bądź błogosławiona.
A mnie zaczyna marudzenie nauczycieli wkurzać.
14 letni dzieciak dostaje laptopa, instaluje co trzeba i za chwilę umawia się już na partyjkę w CSa.
40 letni nauczyciel, który ma być tego dzieciaka mentorem i przewodnikiem po świecie, płacze że potrzebuje szkoleń i nie miał czasu się przygotować. To ile on potrzebuje tego czasu, pięć lat?!
Anglicy w większości szczepią się szczepionką Astra Zeneca. Także pracownicy szpitali. Nie narzekają.
@Tibr Ogólnie zgadzam się z Twoimi wywodami i naprawdę zastanawiam się, dlaczego Twój komentarz u mnie wyświetlił się jako "poniżej poziomu". Naprawdę nie wiem, co jest z nim nie tak.
@KwikHistorii Muszę przyznać Ci sporą rację, zwłaszcza jeśli chodzi o błędy językowe u zdecydowanej większości nauczycieli. W szkole podstawowej, do której uczęszczała moja córka nauczyciele ciągle "wyłanczali" komputery, a jak moja córka zapytała, czy ona może wyłączyć, to dostała "tą" uwagę. Autentycznie. Prosiłem ją, aby trochę spuściła z tonu, jednak gdy kiedyś w konkursie plastycznym wyróżnienie otrzymał plakat z hasłem "Jedno drzewo zapewnia tlen trzem osobą" i zwróciłem uwagę paniom, że tu jest błąd, to nikt nie mógł go znaleźć. Dopiero, gdy przeanalizowałem na chłopski rozum "ja jestem osobą, Pani też jest osobą, ale drzewo zapewnia tlen trzem osobom" pojawiły się uśmieszki i komentarze, że czepiam się szczegółów. Pamiętam też taką anegdotkę, gdy w siódmej klasie moja córka wróciła ze szkoły i oznajmiła, że jej świat runą, bo to właśnie tego dnia pani od polskiego, którą bardzo lubiła powiedziała na lekcji, aby otworzyli tą książkę... Na pocieszenie wyjaśniłem jej, że gdyby też tyle czasu spędzała w takim otoczeniu, to z pewnością też zdarzyłoby się jej pomylić. Nie do końca ją przekonałem.
Do wszystkich nauczycieli - szanuję Was bardzo i Waszą pracę, ale ja po prostu szanuję wszystkich ludzi, no może z wyjątkiem tych, którzy nie szanują mnie. I właśnie tak powinniśmy obdarowywać się wzajemnym szacunkiem. Tylko jedna uwaga, która kilka razy powtarza się w komentarzach - wszyscy znaleźliśmy się w trudnej sytuacji i chyba dlatego nawet bardziej niż zwykle powinniśmy się wspierać. Nie chcę być, ani złośliwy, ani nikogo urazić ale pandemia trochę przybliży Wam wszystkim sytuację, w jakiej ja się znajduję, problemy, z którymi my zmagamy się cały czas już od ponad piętnastu lat, bo wtedy urodziła mi się kaleka córka i od tamtego czasu jesteśmy skazani wyłącznie na siebie. I też czasami chciałbym się komuś wypłakać. Pozdrawiam wszystkich.
@cincinmj57 ludzie, może związani z systemem szkolnictwa, może odebrali to jako atak, jakieś umniejszanie roli nauczycieli, a to było tylko stwierdzeniem faktu jaka jest rzeczywistość innych, że to nie jest tak, że są gorzej traktowani (bo "złą szczepionkę" dostają" wszak dostają ja wcześniej niż reszta zwykłych obywateli dla których wcale "lepsza" nie jest przewidziana) tylko są conajmniej tak samo jak inni traktowani jak nie lepiej jeżeli chodzi o niektóre aspekty życia w pandemii i pracy w pandemii, zważywszy, że niektórzy tej pracy już nie mają lub wisi nad nimi bankructwo i komornik.
Polecam także studia, o egzaminach dowiadujesz się po nich, na niektórych masz minutę na odpowiedź w zadaniu otwartym. Połowa ściąga jak najęta no bo kamery ale co to daje? Naprawdę edukacja dzisiaj to śmiech, ten papierek to można sobie w tyłek włożyć.
Nauczyciele potrzebują nauczyciela, żeby ich nauczył uczyć zdalnie?
Swoją drogą jak wprowadzono lekarzom obowiązek wydawania e-recept to nikt nie beczał, że nie umie. Każdy musiał się naumieć we własnym zakresie.