O ile mi wiadomo zwyczaj przenoszenia żony przez próg kultywowany był już w starożytnym Rzymie, gdzie chodziło o to aby żona nie uderzyła w próg, którego strzegły duchy domu
Słowianie nie mieli jednolitych wierzeń/bóstw. Właściwie wszystkie zwyczaje, nazwy, zadania itd. były mocno zależne od regionu.
Co ciekawe, dopóki chrześcjaństwo nie wpakowało się do życia Słowian z buciorami nie mieliśmy nawet nazw dni tygodnia (dlatego większość świata ma dni tygodnia nazwane od bóstw, a my dostaliśmy pseudo-numerowanie odliczające dni po dniu w którym pracować nie wolno). Jako ludowi głównie rolniczemu wystarczał nam podział na kolejne miesiące i sezony, odliczane fazami księżyca.
Ja słyszałam, że chowanie martwego dziecka/poronionego płodu pod progiem miało za zadanie zmienić go w ducha opiekuńczego, chroniącego dom, bo w przeciwnym razie zjawa mogła wrócić i nie być pozytywnie nastawiona do domowników.
Svantevit lubi to ;)
Więcej takich ciekawostek
@Jese też właśnie to wyczytałeś z Europy Daviesa? O.o
Bo słowo w słowo, właśnie to ostatnio przeczytałem ;p
O ile mi wiadomo zwyczaj przenoszenia żony przez próg kultywowany był już w starożytnym Rzymie, gdzie chodziło o to aby żona nie uderzyła w próg, którego strzegły duchy domu
Nienawidzę zabobonów.
Słowianie nie mieli jednolitych wierzeń/bóstw. Właściwie wszystkie zwyczaje, nazwy, zadania itd. były mocno zależne od regionu.
Co ciekawe, dopóki chrześcjaństwo nie wpakowało się do życia Słowian z buciorami nie mieliśmy nawet nazw dni tygodnia (dlatego większość świata ma dni tygodnia nazwane od bóstw, a my dostaliśmy pseudo-numerowanie odliczające dni po dniu w którym pracować nie wolno). Jako ludowi głównie rolniczemu wystarczał nam podział na kolejne miesiące i sezony, odliczane fazami księżyca.
Ja słyszałam, że chowanie martwego dziecka/poronionego płodu pod progiem miało za zadanie zmienić go w ducha opiekuńczego, chroniącego dom, bo w przeciwnym razie zjawa mogła wrócić i nie być pozytywnie nastawiona do domowników.
W wiedźminie też jest taka misja z porońcem u krwawego barona. Trzeba zakopać pod progiem żeby nienarodzonego dziecko mogło zamienić się w kłobuka.
W Wiedźminie trzy był wykorzystany ten motyw :).