Ja bym raczej powiedział, że jest wręcz przeciwnie.
Kiedy mam dużo do roboty, ale tego nie robię, to nie mam przyjemności z bezczynności,
bo wiem, że mam zaległości.
Dopiero, kiedy nie mam już nic do roboty i mogę sobie pozwolić na uzasadnioną bezczynność, to jest święty spokój, że nic mi nie "leży" do zrobienia.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
26 lutego 2021 o 16:56
Fajne widoki, można oko nacieszyć. W moim przypadku tylko oko.
Ja bym raczej powiedział, że jest wręcz przeciwnie.
Kiedy mam dużo do roboty, ale tego nie robię, to nie mam przyjemności z bezczynności,
bo wiem, że mam zaległości.
Dopiero, kiedy nie mam już nic do roboty i mogę sobie pozwolić na uzasadnioną bezczynność, to jest święty spokój, że nic mi nie "leży" do zrobienia.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 lutego 2021 o 16:56