Siostrzeńcowi kupiłem kiedyś jakiś zestaw klocków (już nie pamiętam dokładnie - dostałem wytyczne - nazwę serii). W każdym razie prawie popłakał się, bo liczył na duży. Ten kosztował "tylko" 70 złotych (dołożyłem do tego jakąś czekoladę i inną drobnostkę). Tymczasem jak się okazało on liczył ten za 230zl.
Raz tylko siostry zapytałem co dzieciakowi kupić na urodziny. Ona pytała jego, a ja dostawałem zaraz linki. Od 300zł w górę. I dałem spokój:)
Swoją drogą obrotny chłopak. Jak prezent mu się nie podoba, to nie rozpakowuje nawet tylko sprzedaje na facebooku.
Dzieciaki mają oczekiwania i wymagania. Zwłaszcza te rozpuszczone. A z takiej Peppy to chyba sam bym się nie cieszył:)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
2 marca 2021 o 11:23
Siostrzeńcowi kupiłem kiedyś jakiś zestaw klocków (już nie pamiętam dokładnie - dostałem wytyczne - nazwę serii). W każdym razie prawie popłakał się, bo liczył na duży. Ten kosztował "tylko" 70 złotych (dołożyłem do tego jakąś czekoladę i inną drobnostkę). Tymczasem jak się okazało on liczył ten za 230zl.
Raz tylko siostry zapytałem co dzieciakowi kupić na urodziny. Ona pytała jego, a ja dostawałem zaraz linki. Od 300zł w górę. I dałem spokój:)
Swoją drogą obrotny chłopak. Jak prezent mu się nie podoba, to nie rozpakowuje nawet tylko sprzedaje na facebooku.
Dzieciaki mają oczekiwania i wymagania. Zwłaszcza te rozpuszczone. A z takiej Peppy to chyba sam bym się nie cieszył:)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 marca 2021 o 11:23
Zwilzona szmatką i można wytrzeć