Takie demoty tworzą chyba tylko niedorajdy, co potrzebują wymówki. Ja z żoną żyjemy o wiele zdrowiej i więcej ćwiczymy dzięki Home Office. Chyba nigdy nie zrobiłem tyle km rowerem z rodziną co w 2020r.
Znajomy z pracy schudł od wybuchu pandemii 17kg. Kiedyś poświęcał 45min na dojazd do pracy, teraz poświęca ten czas na poranne bieganie.
Wiele osób w tym Ja, zdrowiej się odżywia, bo nie je się syfu z restauracji czy barów szybkiej obsługi jak w pracy. Jadam w domu, jedzonko najwyższej jakości na dobrych olejach a nie fryturze. Zamiast jakiegoś gównianego dania z kurczakiem za 20zł, mogę zjeść za taką samą cenę polędwicę z dorsza.
Dla mnie dzięki pandemii życie zmieniło się na plus.
@Tibr
Nie wiem gdzie ty ryby kupujesz, bo w selgrosie(o dziwo jeden z najlepszych sklepów z rybami) kupiłem polędwicę z dorsza za 39zł/kg, przedostatnio w carrefourze 40zł/kg. Kurczaka nie kupuję syfnego(szybki wzrost, karmiony paszami i żarciem gmo czy soją). Taki zdrowy kurczak kosztuje >24zł/kg fileta. Jak przeczytasz co napisałem, to zobaczysz, że porównałem domową rybkę z zestawem obiadowym(z kurczakiem) w jakimś barze/restrauracji(kurczaka tam nie ma w ilości liczonej na kg).
@Gorinobu raczej unikam kupowania mięs w marketach (kupuje w małym sklepie) dalej jednak kg 24 zł vs nawet 39 zł nie da ci tej samej porcji za tę samą kwotę, tak więc dalej w samym sensie wypowiedzi to nic nie zmienia, bo chcesz porównać produkt przetworzony z produktem do przetworzenia. Tak samemu robiąc będzie zdrowiej, czy taniej?
Natomiast w sumie jest to nieistotne, bo chodzi o to, że Polacy jako populacja tyją, a w czasie zamknięcia w pierwszych miesiącach to chyba było nawet 2kg na miesiąc;)
@Tibr
Nie przeczytałeś lub nie zrozumiałeś. Będąc w pracy kupowałem obiad za 20zł z kurczakiem, którego było np 300g. W domu 300g rybę z selgrosa(polecam, bo mają super ryby i świeże, czego w sklepach rybnych nie powiem) z brązowym ryżem i surówką wychodzi + prad + olej wychodzi mnie też 20zł.
Ja tam mam zawsze pracę "Home Office" ale znajomi którzy pracowali biurowo sobie ogólnie chwalą taką możliwość. Dodatkowo nikt ze znanych mi osób nie przytył przez to.
Takie demoty tworzą chyba tylko niedorajdy, co potrzebują wymówki. Ja z żoną żyjemy o wiele zdrowiej i więcej ćwiczymy dzięki Home Office. Chyba nigdy nie zrobiłem tyle km rowerem z rodziną co w 2020r.
Znajomy z pracy schudł od wybuchu pandemii 17kg. Kiedyś poświęcał 45min na dojazd do pracy, teraz poświęca ten czas na poranne bieganie.
Wiele osób w tym Ja, zdrowiej się odżywia, bo nie je się syfu z restauracji czy barów szybkiej obsługi jak w pracy. Jadam w domu, jedzonko najwyższej jakości na dobrych olejach a nie fryturze. Zamiast jakiegoś gównianego dania z kurczakiem za 20zł, mogę zjeść za taką samą cenę polędwicę z dorsza.
Dla mnie dzięki pandemii życie zmieniło się na plus.
@Gorinobu wiesz co to dowód anegdotyczny?
Co do polędwicy z dorsza kurczak to jakieś 14-20 zł za kg, polędwica z dorsza to 55-70 zł za kg. Nie wiem jak chciałbyś mniej więcej podobną porcje zrobić w cenie 20zl?
Co do faktów, tak wiele osób zaczęło uprawiać jakąś formę aktywności fizycznej i zwracać uwagę na jedzenie, niemniej badania pokazały statystycznie wzrost wagi wśród Polaków, szczególnie w pierwszych miesiącach po zamknięciu wtedy to część osób zauważywszy to zaczęła zwracać uwagę co jedzą i co robią).
https://www.medonet.pl/koronawirus/koronawirus-w-polsce,polacy-w-pandemii-tyja-na-potege--psychodietetyk--przyszla-do-mnie-pacjentka--ktora-przybrala-15-kg--zorientowala-sie--gdy-maz-zwrocil-jej-uwage,artykul,28183154.html
@agronomista osobiście też straciłem kilka zbędnych kilogramów ale nie rozciągał bym swoich doświadczeń na całą populację;)
@Tibr
Nie wiem gdzie ty ryby kupujesz, bo w selgrosie(o dziwo jeden z najlepszych sklepów z rybami) kupiłem polędwicę z dorsza za 39zł/kg, przedostatnio w carrefourze 40zł/kg. Kurczaka nie kupuję syfnego(szybki wzrost, karmiony paszami i żarciem gmo czy soją). Taki zdrowy kurczak kosztuje >24zł/kg fileta. Jak przeczytasz co napisałem, to zobaczysz, że porównałem domową rybkę z zestawem obiadowym(z kurczakiem) w jakimś barze/restrauracji(kurczaka tam nie ma w ilości liczonej na kg).
@Gorinobu raczej unikam kupowania mięs w marketach (kupuje w małym sklepie) dalej jednak kg 24 zł vs nawet 39 zł nie da ci tej samej porcji za tę samą kwotę, tak więc dalej w samym sensie wypowiedzi to nic nie zmienia, bo chcesz porównać produkt przetworzony z produktem do przetworzenia. Tak samemu robiąc będzie zdrowiej, czy taniej?
Natomiast w sumie jest to nieistotne, bo chodzi o to, że Polacy jako populacja tyją, a w czasie zamknięcia w pierwszych miesiącach to chyba było nawet 2kg na miesiąc;)
@Tibr
Nie przeczytałeś lub nie zrozumiałeś. Będąc w pracy kupowałem obiad za 20zł z kurczakiem, którego było np 300g. W domu 300g rybę z selgrosa(polecam, bo mają super ryby i świeże, czego w sklepach rybnych nie powiem) z brązowym ryżem i surówką wychodzi + prad + olej wychodzi mnie też 20zł.
Ja tam mam zawsze pracę "Home Office" ale znajomi którzy pracowali biurowo sobie ogólnie chwalą taką możliwość. Dodatkowo nikt ze znanych mi osób nie przytył przez to.
Te obrazki po lewej są chyba pokićkane.