Może po prostu z dobrego wychowania, które wynieśli z domu? To czysty objaw szacunku, a czucie się młodym przez tego Pana to jest inna kwestia i nie wpływa na to, że ludzie odnoszą się do niego z należytym szacunkiem.
Nigdy się nie zmieniał? Nie wydoroślał? Nie zmieniło mu się spojrzenie na życie, obowiązki, priorytety? Nie zmieniły mu się poglądy? W takim razie pozostaje tylko pozazdrościć, że już jako chłopiec był mentalnie dojrzały. No chyba że mimo kilkudziesięciu lat na karku wciąż jest mentalnie dzieckiem. Wtedy już pozostaje współczucie.
@Eaunanisme Poglądy i postawy kształtują się około 20. roku życia. Potem jesteś zawsze tym samym człowiekiem, zmienia się najwyżej temperament. To jest największa ściema dzieciństwa - że człowiek się zmienia, że starzec jest starcem także mentalnie, jakimś mitycznym mędrcem. Kiedy masz 40 lat, nastolatek w tobie dalej jest mocno zaniepokojony tym, co się wokół niego dzieje.
@jonaszewski, coś w tym jest, choć mi jednak zmieniły się poglądy w pewnych kwestiach. Mam 59 lat, ale muzyka, książki zainteresowania te same. Jedynie wiedzy i rozumu przybywa, choć nie wszystkim.
Skoro tak to dlaczego ludzie mówią do niego Pan. Jesli nadal w środku jest ta samą młoda osobą to nie dyskryminujmy go ze względu na wiek
Może po prostu z dobrego wychowania, które wynieśli z domu? To czysty objaw szacunku, a czucie się młodym przez tego Pana to jest inna kwestia i nie wpływa na to, że ludzie odnoszą się do niego z należytym szacunkiem.
Nigdy się nie zmieniał? Nie wydoroślał? Nie zmieniło mu się spojrzenie na życie, obowiązki, priorytety? Nie zmieniły mu się poglądy? W takim razie pozostaje tylko pozazdrościć, że już jako chłopiec był mentalnie dojrzały. No chyba że mimo kilkudziesięciu lat na karku wciąż jest mentalnie dzieckiem. Wtedy już pozostaje współczucie.
@Eaunanisme Poglądy i postawy kształtują się około 20. roku życia. Potem jesteś zawsze tym samym człowiekiem, zmienia się najwyżej temperament. To jest największa ściema dzieciństwa - że człowiek się zmienia, że starzec jest starcem także mentalnie, jakimś mitycznym mędrcem. Kiedy masz 40 lat, nastolatek w tobie dalej jest mocno zaniepokojony tym, co się wokół niego dzieje.
@jonaszewski, coś w tym jest, choć mi jednak zmieniły się poglądy w pewnych kwestiach. Mam 59 lat, ale muzyka, książki zainteresowania te same. Jedynie wiedzy i rozumu przybywa, choć nie wszystkim.