No to mam pytanie, kto jest bardziej obciążony podatkami i ma gorzej na rynku pracy, obecnie pracujący, czy emeryci kiedy pracowali, którzy twierdzą, że im się należy bo z ich składek pobudowano szkoły przychodnie itd?
@pejter Zacznijmy jednak od tego, że 40-50 lat temu nie istniał żaden "rynek pracy". Praca była, ale była g**no warta. Ba, tego g**na nie było nawet czym podetrzeć, jak papier nie dotarł.
Także, podziękuję i zdecydowanie wolę dzisiejszy rynek pracy i możliwości, które niesie.
W sumie widać, że zmieniają się na korzyść. Wczesniej człowiek nie mógł realizować własnych marzeń, zainteresowań, musiał godzić wszystko z konkretnym modelem spolecznym, podzielonym na wypunktowane aspekty.
Moi rodzice nie musieli brać kredytu na 30 lat żeby zamieszkać na swoim. Nie wiem, jak to wtedy działało w latach 70 - ale jak mówią "dostali" mieszkanie, miejsca w żłobku i przedszkolu dla dzieci. "Dostali" też pracę 50 metrów od domu oboje, bez dojazdów, stania w korkach i marnowania czasu. Właśnie "dostali". Nie używają sformułowań "kupiliśmy, zarobiliśmy na to". "Dostaliśmy". Cóż, my nie dostajemy nic i walczymy o każdą złotówkę. Nawet tę wyrwaną podczas zbiorczego prania jednokolorowych skarpetek. Nie jest to efekt naszego lenistwa, tylko naszego ubóstwa.
no bo przecież kiedyś ludzie nie nosili skarpetek XD
Bo rodziców w wieku 29stać było na dom, a nas w wieku 29lat stać tylko na skarpetki.
@MG02 Poważnie? W wieku 29 lat stać Cię tylko na skarpetki? Szczerze współczuję.
@MG02 Każdego stać na to, na co sobie zarobi. Jednego na dom i mercedesa, drugiego na skarpetki.
@MG02 rodziców było tak samo stać na dom jak i ciebie, z tą różnicą, że oni zdecydowali się na kredyt a Ty czekasz aż oni kopną w kalendarz.
@matek1998
Nie wiem na co Ty czekasz, ale idź poczekaj gdzie indziej.
@panmarian83
W wieku 29lat to po opłaceniu wszystkiego i odłożeniu niewielkiej sumy na czarną godzinę to właśnie mnej wiecej na to mnie było stać.
No to mam pytanie, kto jest bardziej obciążony podatkami i ma gorzej na rynku pracy, obecnie pracujący, czy emeryci kiedy pracowali, którzy twierdzą, że im się należy bo z ich składek pobudowano szkoły przychodnie itd?
@pejter Zacznijmy jednak od tego, że 40-50 lat temu nie istniał żaden "rynek pracy". Praca była, ale była g**no warta. Ba, tego g**na nie było nawet czym podetrzeć, jak papier nie dotarł.
Także, podziękuję i zdecydowanie wolę dzisiejszy rynek pracy i możliwości, które niesie.
W sumie widać, że zmieniają się na korzyść. Wczesniej człowiek nie mógł realizować własnych marzeń, zainteresowań, musiał godzić wszystko z konkretnym modelem spolecznym, podzielonym na wypunktowane aspekty.
O ile nie pierzesz wszystkich na raz, to po paru praniach nawet "czarne " trzeba sortować
Moi rodzice nie musieli brać kredytu na 30 lat żeby zamieszkać na swoim. Nie wiem, jak to wtedy działało w latach 70 - ale jak mówią "dostali" mieszkanie, miejsca w żłobku i przedszkolu dla dzieci. "Dostali" też pracę 50 metrów od domu oboje, bez dojazdów, stania w korkach i marnowania czasu. Właśnie "dostali". Nie używają sformułowań "kupiliśmy, zarobiliśmy na to". "Dostaliśmy". Cóż, my nie dostajemy nic i walczymy o każdą złotówkę. Nawet tę wyrwaną podczas zbiorczego prania jednokolorowych skarpetek. Nie jest to efekt naszego lenistwa, tylko naszego ubóstwa.