@pejter Tylko w twojej głowie jest to rozrywanie na części. Nie pisz o czymkolwiek, o czym nie masz bladego pojęcia i widziałeś to na plakatach idiotów dla idiotów.
@F18_hornet Są różne metody aborcji, np farmakologiczna wtedy płód kona wewnątrz matki. Nie mówię, że jedno jest dobre a drugie złe, bo to zależy od danego przypadku. Odnoszę się tylko do logiki twórcy demota, bo efekt jest ten sam, pojawianie się martwych tkanek
@pejter Nie płód, tylko zarodek. Do 12 tygodnia nie ma centralnego systemu nerwowego, zatem mówienie o jakimkolwiek odczuwaniu jest bezzasadne. Antyaborcjonaliści cały czas kłamią jakoby ktoś zabijał w pełni sprawne dzieci, tymczasem te zarodki nie mają jeszcze wykształcanych wszelkich funkcji życiowych, które stanowią o człowieczeństwie, a wieć mózgu. Wiec mówienie tu o konaniu w męczarniach jest piramidlanym kłamstwem. O płodzie można mówić po 12-14 tygodniu ciąży. Do 12 to zarodek. Nie ma żadnej pewności, że ciąża w tym okresie dotrwa do końca, ze dziecko urodzi się, że w ogóle będzie to zdrowe dziecko. W tym okresie sporo kobiet traci ciąże wskutek różnych czynników. Czy to oznacza, ze została wykonane aborcja? Nie. A matka także może dokonąc spędu płodu i robią to wszystkie ssaki.
@dncx Na etapie zarodka można stwierdzić czy zarodek jest chory jeżeli nie ma wykształcone połowy narządów? No właśnie nie wiem o co ta zadyma, jeżeli uszkodzone zarodki czy płody ulegają poronieniu, a często przytaczane schorzenia takie jak łuska arlekina występują w spokrewnionych społeczeństwach i było ich kilkadziesiąt w historii
Dobra - lekcja na dzisiaj: "nie ma dowodów" jest to stwierdzenie pochodzące z języka pseudonaukowców. Naukowiec powie "przeprowadzono badania x,y,z i nie wykazały one.... na dzień dzisiejszy nie ma dowodów". Po stwierdzeniu "nie ma dowodów" można napisać dowolną bzdurę, a opinia publiczna łyknie i milion ludzi uwierzy, a jak zostanie zdementowane przez "jajogłowego" to usłyszy o tym jego żona, ewentualnie teściowa. Jest to szczególnie widoczne w ostatnim roku i widać, można "przedobrzyć" i przestaje działać. A teraz kilka bzdur, z wykorzystania tego zwrotu (dlatego proszę się z tym "nie bić"): "nie ma dowodów, że organizm ludzki odrzuci wątrobę jednorożca po przeszczepie", "nie ma dowodów, że rośliny na krawędzi płaskiej ziemi mają utrudnią wegetację" i w rzeczy samej nie ma dowodów, dlatego te zdania są jednocześnie prawdziwe! Tak są prawdziwe i sugerują bzdurę, próbującą ją uprawdopodobnić autorytetem badań naukowych, które się nie odbyły(wielkie XD). Bo nikt nie będzie badał i publikował w "journal of clinical medicine" wyników przeszczepu wątroby jednorożca, czy w "botanical letters" wpływu krawędzi ziemi na wegetację (mam nadzieję, że nikomu nie trzeba tłumaczyć dlaczego). I teraz bez wątpienia śmierć dziecka jest traumą dla rodziców, ale czy rzeczywiście ktoś, kiedyś wpadł na pomysł, żeby badać "wpływ śmierci dziecka, które umrze kilka godzin po porodzie na traumę rodziców" - to jest z kolei zagadnienie pochodzące z języka pseudoprawników i pseudopolityków. Przykład: "nie ja wcale nie dokonałem zuchwałej kradzieży" (a w myślach: "kradzież była zwykła, wcale nie zuchwała, dlatego mówię prawdę!"), tak więc kolejny temat rzeka, ale trzymajcie się w tym zakłamanym świecie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 marca 2021 o 10:03
Kilka słów do Rzecznika Praw Obywatelskich: niech Pan nie mierzy innych ludzi swoją miarą, nie wszyscy są tacy, jak Pan. Są ludzie, którzy mają uczucia.
Jak tylko zobaczyłem zdjęcie z "Dnia świra" to najpierw usłyszałem te słowa a dopiero potem zauważyłem, że je również napisałeś. :-)
Panie i panowie! Rzecznik praw obywatelskich na jakiego ten naród zasługuje.
A rozrywanie na części i wyciąganie po kawałku jak wpłynie?
@pejter Tylko w twojej głowie jest to rozrywanie na części. Nie pisz o czymkolwiek, o czym nie masz bladego pojęcia i widziałeś to na plakatach idiotów dla idiotów.
@F18_hornet Są różne metody aborcji, np farmakologiczna wtedy płód kona wewnątrz matki. Nie mówię, że jedno jest dobre a drugie złe, bo to zależy od danego przypadku. Odnoszę się tylko do logiki twórcy demota, bo efekt jest ten sam, pojawianie się martwych tkanek
@pejter Nie płód, tylko zarodek. Do 12 tygodnia nie ma centralnego systemu nerwowego, zatem mówienie o jakimkolwiek odczuwaniu jest bezzasadne. Antyaborcjonaliści cały czas kłamią jakoby ktoś zabijał w pełni sprawne dzieci, tymczasem te zarodki nie mają jeszcze wykształcanych wszelkich funkcji życiowych, które stanowią o człowieczeństwie, a wieć mózgu. Wiec mówienie tu o konaniu w męczarniach jest piramidlanym kłamstwem. O płodzie można mówić po 12-14 tygodniu ciąży. Do 12 to zarodek. Nie ma żadnej pewności, że ciąża w tym okresie dotrwa do końca, ze dziecko urodzi się, że w ogóle będzie to zdrowe dziecko. W tym okresie sporo kobiet traci ciąże wskutek różnych czynników. Czy to oznacza, ze została wykonane aborcja? Nie. A matka także może dokonąc spędu płodu i robią to wszystkie ssaki.
@dncx Na etapie zarodka można stwierdzić czy zarodek jest chory jeżeli nie ma wykształcone połowy narządów? No właśnie nie wiem o co ta zadyma, jeżeli uszkodzone zarodki czy płody ulegają poronieniu, a często przytaczane schorzenia takie jak łuska arlekina występują w spokrewnionych społeczeństwach i było ich kilkadziesiąt w historii
Przyczepię się do słówka. W poście było o samym urodzenia, w democie o oglądaniu. Myślę, że jest różnica.
Poseł Wróblewski jest patentowanym idiotą! Ale przecież w pisie nie jest wyjątkiem.
źródło?
Dobra - lekcja na dzisiaj: "nie ma dowodów" jest to stwierdzenie pochodzące z języka pseudonaukowców. Naukowiec powie "przeprowadzono badania x,y,z i nie wykazały one.... na dzień dzisiejszy nie ma dowodów". Po stwierdzeniu "nie ma dowodów" można napisać dowolną bzdurę, a opinia publiczna łyknie i milion ludzi uwierzy, a jak zostanie zdementowane przez "jajogłowego" to usłyszy o tym jego żona, ewentualnie teściowa. Jest to szczególnie widoczne w ostatnim roku i widać, można "przedobrzyć" i przestaje działać. A teraz kilka bzdur, z wykorzystania tego zwrotu (dlatego proszę się z tym "nie bić"): "nie ma dowodów, że organizm ludzki odrzuci wątrobę jednorożca po przeszczepie", "nie ma dowodów, że rośliny na krawędzi płaskiej ziemi mają utrudnią wegetację" i w rzeczy samej nie ma dowodów, dlatego te zdania są jednocześnie prawdziwe! Tak są prawdziwe i sugerują bzdurę, próbującą ją uprawdopodobnić autorytetem badań naukowych, które się nie odbyły(wielkie XD). Bo nikt nie będzie badał i publikował w "journal of clinical medicine" wyników przeszczepu wątroby jednorożca, czy w "botanical letters" wpływu krawędzi ziemi na wegetację (mam nadzieję, że nikomu nie trzeba tłumaczyć dlaczego). I teraz bez wątpienia śmierć dziecka jest traumą dla rodziców, ale czy rzeczywiście ktoś, kiedyś wpadł na pomysł, żeby badać "wpływ śmierci dziecka, które umrze kilka godzin po porodzie na traumę rodziców" - to jest z kolei zagadnienie pochodzące z języka pseudoprawników i pseudopolityków. Przykład: "nie ja wcale nie dokonałem zuchwałej kradzieży" (a w myślach: "kradzież była zwykła, wcale nie zuchwała, dlatego mówię prawdę!"), tak więc kolejny temat rzeka, ale trzymajcie się w tym zakłamanym świecie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 marca 2021 o 10:03
"Nie ma dowodów na to, że Hitler..." ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Kilka słów do Rzecznika Praw Obywatelskich: niech Pan nie mierzy innych ludzi swoją miarą, nie wszyscy są tacy, jak Pan. Są ludzie, którzy mają uczucia.
Nie jest jeszcze rzecznikiem. I najprawdopodobniej nie będzie.
Czy Bartłomiej Wróblewski jest unikalnym owocem miłości analnej? Bo pie**oli jak po$rany.
Poznań przeprasza za Wróblewskiego.
Zawsze to lepiej zabić, niż leczyć.
Tanie.
Proste.
Nie powoduje stresu.