Taaa a pomyślcie ze idziecie samotnie w lesie, idzie zmierzch, a wyskakuje taki kolo i zaczyna tak tańczyć (oczywiście muzyki nie ma)... Cos mi się, daje że albo skończyłby z siekierą w głowie (jeżeli bym taka posiadał), albo byłbym szybkonogim Achillesem z mokrymi gaciami
Kiedyś to się nazywało break dance, ale to było jakieś 30 lat temu. Dziś po prostu - taniec nowoczesny.
Mnie bardziej zaskoczyło to dziecko nad przepaścią, wątpię, że tam jest 30 cm spad.
Taaa a pomyślcie ze idziecie samotnie w lesie, idzie zmierzch, a wyskakuje taki kolo i zaczyna tak tańczyć (oczywiście muzyki nie ma)... Cos mi się, daje że albo skończyłby z siekierą w głowie (jeżeli bym taka posiadał), albo byłbym szybkonogim Achillesem z mokrymi gaciami