Chyba każdy w to grał, ale kiedyś kiedy nie było komórek z funkcją drzemki tylko zwykle budziki to był dopiero hardkor. Ten kto budził się, mył, ubierał i jeszcze próbował coś przekąsić w jednym czasie wie o czym mówię:)
@mamut3003 ja mam tak lajtowo, że mogę się spóźnić do roboty pół godziny i jeszcze w niej na spokojnie zjem śniadanie, a poźniej jak szefu się pojawia to kolejną godzinę (przeważnie) można pierdzieć w stołek ;)
@mamut3003 mam ten komfort, ale cholernie nie lubię się spóźniać, a ze względu na wcześniejsze stanowisko jestem przyzwyczajony do nocnego trybu i wstawanie przed piątą jest takie bardzo średnie (3-4h spania i nawet 4 dni z rzędu na 12h do roboty na 6 troszkę człowiekiem potrafi sponiewierać :P)
Grałam w tą "grę" w czasach szkolnych i doświadczenie nauczyło mnie kłaść telefon z dala od łóżka tak żeby trzeba było wstać. Jak jest obok łóżka potrafię nieświadomie wyłączyć. Nienawidzę zaspać koszmarne uczucie dla mnie. Ale niedziela jest dniem bez budzika i jadę do oporu :)
Chyba każdy w to grał, ale kiedyś kiedy nie było komórek z funkcją drzemki tylko zwykle budziki to był dopiero hardkor. Ten kto budził się, mył, ubierał i jeszcze próbował coś przekąsić w jednym czasie wie o czym mówię:)
@mamut3003 ja mam tak lajtowo, że mogę się spóźnić do roboty pół godziny i jeszcze w niej na spokojnie zjem śniadanie, a poźniej jak szefu się pojawia to kolejną godzinę (przeważnie) można pierdzieć w stołek ;)
@Kamikadze10001
Świetnie ale nie każdy ma taką komfortową sytuację.
@mamut3003 mam ten komfort, ale cholernie nie lubię się spóźniać, a ze względu na wcześniejsze stanowisko jestem przyzwyczajony do nocnego trybu i wstawanie przed piątą jest takie bardzo średnie (3-4h spania i nawet 4 dni z rzędu na 12h do roboty na 6 troszkę człowiekiem potrafi sponiewierać :P)
Grałam w tą "grę" w czasach szkolnych i doświadczenie nauczyło mnie kłaść telefon z dala od łóżka tak żeby trzeba było wstać. Jak jest obok łóżka potrafię nieświadomie wyłączyć. Nienawidzę zaspać koszmarne uczucie dla mnie. Ale niedziela jest dniem bez budzika i jadę do oporu :)
@farfadea A sobota?
Ja też w weekendy odsypiam. I również potrafię nieświadomie wyłączyć budzik. xD Nie ogarniam, jak to możliwe.
Gram na kodach, bo mam jeden budzik, żeby się obudzić.
A drugi, żeby wstać - 15 minut później.