Rzadko sie teraz zdarza pokoj dwuosobowy, a prawda jest taka, ze nikt nie zabrania nikomu wynajac apartamentu, czy pokoju na wlasna reke tak wyposazonego jak wiezienie w Szwecji. Holandia jest o tyle latwa, ze duzo agencji oferuje prace w pakiecie z mieszkaniem i transportem. Po co wiec szukac i placic 550 czy 650 € za pokoj jak mozna za 400 € miec lokal sluzbowy? Inna sprawa, ze pokoje sa skromne, ale czyste, ale po 2-3 lokatorach czesto sa zdewastowane, zarzygane i osrane. Z talerzami porosnietymi plesnia i petami gaszonymi za lóżkiem.
Inna sprawa, ze mozna rowniez porownac mieszkania gangusow z lepiankami w Afryce.
A kto temu polakowi broni się urządzić w tym mieszkanku, wstawić jakieś bibeloty, kolorowe dodatki, elementy wyposażenia podnoszące komfort? Polak tylko tam śpi bo przyjechał zarobić a np Breivik tam żyje - jest różnica gdzieś czasowo przebywać a mieszkać tam i czuć się jak w domu.
Więzienia są utrzymywane przez Państwo, ich standardy są takie jakie uważają za odpowiednie. Przed Polakami nikt nie będzie rozwijał czerwonego dywanu tylko dlatego, że przyjechali pracować. Zawsze mogą zostać w kraju i tu zarabiać na chleb. Z resztą Polacy mają mentalność Kalego, my na emigracji chcemy być traktowani z szacunkiem, ale jak do Nas ludzie przyjeżdżają za chlebem np. Ukraińcy to już nikt się nad nimi nie rozczula.
problem z Polakami jest taki ze dają się tak traktować zagranicą...godza się mieszkać w takich warunkach ,godza się pracować po 13 h dziennie za grosze ,godza się na wszystko ,chociaż między innymi Polakami ciągle krzyczą, ze mają w dupie taką robotę ,ze oni się zaraz pakują , ze nie dadza się wykorzystywać. ..a potem ubieraja się i ida do pracy wlazic w dupsko (np.Niemcowi czy Holendrowi ) ..poza tym Polak zagranicą nie chce uczyć się języka bo jemu wystarcza ze jeden na pięciu zna i jak coś potrzeba zalatwic to idzie się do niego..a najgorsze jest to ,że Polacy zamiast pomagać sobie i trzymać się razem na obcej ziemii żeby było łatwiej i w ogóle to ciągle kombinują,kopia pod sobą dołki itp,itd...inne narody zachowują się pod tym względem dużo, dużo lepiej .I wiem to z wieloletnich doświadczeń i obserwacji ...
@melon84 mieszkam w Holandii - generalnie jest tak jak mówisz, ale niestety to ja jestem tym jednym polakiem na iluć, co zna holenderski i do cholery... pomóc to można, ale większość ludzi jest leniwa i coś, co mogliby sami łatwo zrobić, to wolą za mną łazić i dupę truć. Jak się kiedyś dowiedziałam, że weterynarza do psa umawiam zamiast zjeść śniadanie na przerwie, a weterynarz jest po drugiej stronie ulicy od domu laski, która prosiła, to powiedziałam, że nie ma bata. Nigdy więcej. Poszła by sama, na łapu capu swoim angielskim by się dogadała, co psu jest, a tym bardziej, że tam przyjmowała Polka! Ale nie - :Krycha, mam sprawe" i weterynarz załatwiał się sam.... Wolę już być tym Polakiem, co się na innych wypina i mieć przerwę śniadaniową na swoje sprawy i w weekendy wieczorami nie dostawać "mam sprawę" od ludzi, którzy poza tym słowem się nie odezwą.
Tylko, ze to sa Twoje obserwacje. Widocznie z takimi ludzmi przebywales. Prawie pol zycia mieszkam w Niemczech i nie znam Polakow, ktorzy nie znaja jezyka. Kazdy ma dom albo mieszkanie- swoje albo wynajmuje, prawie kazdy zalozyl rodzine, kazdy ma dobra prace i nie pracuje 13 na dobe.
Nie twierdze, ze nie ma sytuacji, gdzie ludzie nie znaja jezyka ale to raczej ludzie, ktorzy go nie potrzebuja, bo przyjechali na szybki zarobek. I wtedy nie ma sensu sie urzadzac, wystarczy prosty pokoik, jezyk minimum. To samo tyczy sie pomocy. To zalezy od ludzi, ja tylko raz na taka osobe trafilam a reszta to spoko ludzie.
Porównaj sobie teraz sytuacje w Polsce.
Porównaj obiad pacjenta, który uczciwie pracuje i płaci podatki dla dobra kraju w tym również płaci na sam szpital, z obiadem jaki dostają więźniowie.
1. Pracownik ma wolność, nie ma problemu by sobie wynajął pokój w lepszym standardzie.
2. Więzień spędza w tym pokoju prawie 24 na dobę, pracownik znając życie pracuje po 11h minimum, a pokój traktuje wyłącznie jako nocleg, więc ile więcej potrzebuje.
Więzienie nie ma za zadanie niszczyć ludzi, ale ich zresocjalizować.
Norwegia pomimo "luksusowych więzień" ma jeden z najniższych odsetków recydywistów. Po przeciwnej stronie stoją Stany, surowe więzienia, ale niewielka część osób po wyjściu na wolność zajmuje się uczciwą pracą. Dodajmy jeszcze fakt, że więzienia są jednym z głównych miejsc werbowania do gangów.
Miałem już do czynienia z ludźmi którzy przyjechali do pracy i dostali mieszkanie ,wróć dom służbowy za który nawet nie musieli zapłacić złotówki. Kompletny gratis w pakiecie z pełnym umeblowaniem internetem telewizją no praktycznie wszystko (koszt miesięczny wynajęcia czegoś takiego na własną rękę to 2000-3000 zł) I wielu w polsce mieszka w gorszych warunkach.
Powiem tak,w 90% przypadków nawet raz nie posprzątali aby utrzymać dom w czystości (praca 8h więc 16 spędzali właśnie w tym domu) Po roku z takim lokatorem dom nadawał sie do generalnego remontu,wymiana podłóg,malowanie zdemolowane sprzęty kuchenne (jesli coś im sie wylało to nawet nie zostało wytarte tylko odsunięte na bok),Już nawet nie wspomnę o łazience. Najlepsze że często jeszcze bezczelnie przychodzili i wymagali aby "firma sprzątająca" przyjechała i zrobiła porządek, od tego czasu jeśli tylko ktoś wspomina o tym to zostaje wyrzucony z pracy w trybie natychmiastowym bo w umowie jest wzmianka o otrzymaniu porządku w mieszkaniu ale cóż... na niektórych to nie działa.
Więc powiem tak,, lepiej było by wykopać im dziurę w ziemi przykryć słomą i tam kazać im mieszkać bo na nic wiecej nie zasługują.
Każdy kto prowadził lub zajmował stanowisko kierownicze wiem że polacy za granicą dostają jakiejś głupawki a lepkie łapy to standard.Może sie wam to wydawać że to ograniczenie wolności ale przeszukania to coś co musi być robione regularnie a jeśli sie ktoś opiera to wzywana też jest policja.Co roku znajdzie sie jakiś złodziejaszek lub trzech. Rekordzista to gość który miał w pokoju sprzet o wartości 10 tyś złoty pomijając inne rzeczy które liczyć sie nikomu nie chciało.
Jak to mówia daj palec a stracisz rękę.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
24 marca 2021 o 10:40
Problem w tym, że Polacy sami godzą się na takie traktowanie (przynajmniej większości). Praca 12h dziennie za głodową stawkę, mieszkanie w takich warunkach i ogólnie, wyzysk. Co gorsze- nawet nie znają żadnych języków obcych, przez co nie mają szans na żadna inną pracę, ani nawet na szukanie pomocy, mimo że często ich prawa są naruszane. A inny Polak zamiast pomóc, to wkopie takiego Polaka przed Niemcem, czy tam innym Anglikiem.
Inne narody mają inną mentalność. Są otwarte na świat, uczą się języków i przede wszystkim mają swój honor i nie dadzą się wyzyskiwać za grosze.
@setunia za taką stawkę jakie zarabiają Polacy w Niemczech, to Niemiec nawet nie wyjdzie z domu. Co najgorsze- nadal są to kilkakrotnie wyższe zarobki niż u nas.
Tak naprawdę to w żadnym kraju nigdy nie byliśmy, nie jesteśmy i nie będziemy szanowani. Zawsze będziemy tylko tanią siłą roboczą.
Co do znajomości języków, to w innych krajach pełno jest imigrantów. Jedni faktycznie jadą do pracy, a inni po zasiłek i im jest obojętne, czy nauczą się języka, czy nie.
W Niemczech jest stawka minimalna i za te stawke pracuja tez Niemcy. To nie tak, ze kazdy zyje w luksusach. Tu tez sa biedne rodziny i mam na mysli niemieckie rodziny.
@Puolalainen jednak w Niemczech biedni stanowią kilka procent, a w Polsce to bogaci stanowią te kilka procent. U nas bogaci są tylko politycy, ich rodziny i może sławni ludzie.
Nie podobają mi się niektóre komentarze tutaj. Znowu obrażacie Polaków. To właśnie jest najgorsza przywara Polaków, że przy każdej możliwej sytuacji wyśmiewamy Polaków. Tutaj raczej nie chodzi o narzekanie na to, jak Polak mieszka w Holandii, bo wiadomo, że mieszka skromnie, by zarobić jak najwięcej. Tutaj chodzi o to, jak dobrze traktowany jest w Norwegii ktoś, kto powinien dyndać.
Rzadko sie teraz zdarza pokoj dwuosobowy, a prawda jest taka, ze nikt nie zabrania nikomu wynajac apartamentu, czy pokoju na wlasna reke tak wyposazonego jak wiezienie w Szwecji. Holandia jest o tyle latwa, ze duzo agencji oferuje prace w pakiecie z mieszkaniem i transportem. Po co wiec szukac i placic 550 czy 650 € za pokoj jak mozna za 400 € miec lokal sluzbowy? Inna sprawa, ze pokoje sa skromne, ale czyste, ale po 2-3 lokatorach czesto sa zdewastowane, zarzygane i osrane. Z talerzami porosnietymi plesnia i petami gaszonymi za lóżkiem.
Inna sprawa, ze mozna rowniez porownac mieszkania gangusow z lepiankami w Afryce.
ja place za caly dom 670€ i mieszkam sam :)
A kto temu polakowi broni się urządzić w tym mieszkanku, wstawić jakieś bibeloty, kolorowe dodatki, elementy wyposażenia podnoszące komfort? Polak tylko tam śpi bo przyjechał zarobić a np Breivik tam żyje - jest różnica gdzieś czasowo przebywać a mieszkać tam i czuć się jak w domu.
Więzienia są utrzymywane przez Państwo, ich standardy są takie jakie uważają za odpowiednie. Przed Polakami nikt nie będzie rozwijał czerwonego dywanu tylko dlatego, że przyjechali pracować. Zawsze mogą zostać w kraju i tu zarabiać na chleb. Z resztą Polacy mają mentalność Kalego, my na emigracji chcemy być traktowani z szacunkiem, ale jak do Nas ludzie przyjeżdżają za chlebem np. Ukraińcy to już nikt się nad nimi nie rozczula.
problem z Polakami jest taki ze dają się tak traktować zagranicą...godza się mieszkać w takich warunkach ,godza się pracować po 13 h dziennie za grosze ,godza się na wszystko ,chociaż między innymi Polakami ciągle krzyczą, ze mają w dupie taką robotę ,ze oni się zaraz pakują , ze nie dadza się wykorzystywać. ..a potem ubieraja się i ida do pracy wlazic w dupsko (np.Niemcowi czy Holendrowi ) ..poza tym Polak zagranicą nie chce uczyć się języka bo jemu wystarcza ze jeden na pięciu zna i jak coś potrzeba zalatwic to idzie się do niego..a najgorsze jest to ,że Polacy zamiast pomagać sobie i trzymać się razem na obcej ziemii żeby było łatwiej i w ogóle to ciągle kombinują,kopia pod sobą dołki itp,itd...inne narody zachowują się pod tym względem dużo, dużo lepiej .I wiem to z wieloletnich doświadczeń i obserwacji ...
@melon84 mieszkam w Holandii - generalnie jest tak jak mówisz, ale niestety to ja jestem tym jednym polakiem na iluć, co zna holenderski i do cholery... pomóc to można, ale większość ludzi jest leniwa i coś, co mogliby sami łatwo zrobić, to wolą za mną łazić i dupę truć. Jak się kiedyś dowiedziałam, że weterynarza do psa umawiam zamiast zjeść śniadanie na przerwie, a weterynarz jest po drugiej stronie ulicy od domu laski, która prosiła, to powiedziałam, że nie ma bata. Nigdy więcej. Poszła by sama, na łapu capu swoim angielskim by się dogadała, co psu jest, a tym bardziej, że tam przyjmowała Polka! Ale nie - :Krycha, mam sprawe" i weterynarz załatwiał się sam.... Wolę już być tym Polakiem, co się na innych wypina i mieć przerwę śniadaniową na swoje sprawy i w weekendy wieczorami nie dostawać "mam sprawę" od ludzi, którzy poza tym słowem się nie odezwą.
@melon84
Tylko, ze to sa Twoje obserwacje. Widocznie z takimi ludzmi przebywales. Prawie pol zycia mieszkam w Niemczech i nie znam Polakow, ktorzy nie znaja jezyka. Kazdy ma dom albo mieszkanie- swoje albo wynajmuje, prawie kazdy zalozyl rodzine, kazdy ma dobra prace i nie pracuje 13 na dobe.
Nie twierdze, ze nie ma sytuacji, gdzie ludzie nie znaja jezyka ale to raczej ludzie, ktorzy go nie potrzebuja, bo przyjechali na szybki zarobek. I wtedy nie ma sensu sie urzadzac, wystarczy prosty pokoik, jezyk minimum. To samo tyczy sie pomocy. To zalezy od ludzi, ja tylko raz na taka osobe trafilam a reszta to spoko ludzie.
Porównaj sobie teraz sytuacje w Polsce.
Porównaj obiad pacjenta, który uczciwie pracuje i płaci podatki dla dobra kraju w tym również płaci na sam szpital, z obiadem jaki dostają więźniowie.
Nikt Polakowi nie kupił gitary? Skandal.
1. Pracownik ma wolność, nie ma problemu by sobie wynajął pokój w lepszym standardzie.
2. Więzień spędza w tym pokoju prawie 24 na dobę, pracownik znając życie pracuje po 11h minimum, a pokój traktuje wyłącznie jako nocleg, więc ile więcej potrzebuje.
Więzienie nie ma za zadanie niszczyć ludzi, ale ich zresocjalizować.
Norwegia pomimo "luksusowych więzień" ma jeden z najniższych odsetków recydywistów. Po przeciwnej stronie stoją Stany, surowe więzienia, ale niewielka część osób po wyjściu na wolność zajmuje się uczciwą pracą. Dodajmy jeszcze fakt, że więzienia są jednym z głównych miejsc werbowania do gangów.
Miałem już do czynienia z ludźmi którzy przyjechali do pracy i dostali mieszkanie ,wróć dom służbowy za który nawet nie musieli zapłacić złotówki. Kompletny gratis w pakiecie z pełnym umeblowaniem internetem telewizją no praktycznie wszystko (koszt miesięczny wynajęcia czegoś takiego na własną rękę to 2000-3000 zł) I wielu w polsce mieszka w gorszych warunkach.
Powiem tak,w 90% przypadków nawet raz nie posprzątali aby utrzymać dom w czystości (praca 8h więc 16 spędzali właśnie w tym domu) Po roku z takim lokatorem dom nadawał sie do generalnego remontu,wymiana podłóg,malowanie zdemolowane sprzęty kuchenne (jesli coś im sie wylało to nawet nie zostało wytarte tylko odsunięte na bok),Już nawet nie wspomnę o łazience. Najlepsze że często jeszcze bezczelnie przychodzili i wymagali aby "firma sprzątająca" przyjechała i zrobiła porządek, od tego czasu jeśli tylko ktoś wspomina o tym to zostaje wyrzucony z pracy w trybie natychmiastowym bo w umowie jest wzmianka o otrzymaniu porządku w mieszkaniu ale cóż... na niektórych to nie działa.
Więc powiem tak,, lepiej było by wykopać im dziurę w ziemi przykryć słomą i tam kazać im mieszkać bo na nic wiecej nie zasługują.
Każdy kto prowadził lub zajmował stanowisko kierownicze wiem że polacy za granicą dostają jakiejś głupawki a lepkie łapy to standard.Może sie wam to wydawać że to ograniczenie wolności ale przeszukania to coś co musi być robione regularnie a jeśli sie ktoś opiera to wzywana też jest policja.Co roku znajdzie sie jakiś złodziejaszek lub trzech. Rekordzista to gość który miał w pokoju sprzet o wartości 10 tyś złoty pomijając inne rzeczy które liczyć sie nikomu nie chciało.
Jak to mówia daj palec a stracisz rękę.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 marca 2021 o 10:40
Problem w tym, że Polacy sami godzą się na takie traktowanie (przynajmniej większości). Praca 12h dziennie za głodową stawkę, mieszkanie w takich warunkach i ogólnie, wyzysk. Co gorsze- nawet nie znają żadnych języków obcych, przez co nie mają szans na żadna inną pracę, ani nawet na szukanie pomocy, mimo że często ich prawa są naruszane. A inny Polak zamiast pomóc, to wkopie takiego Polaka przed Niemcem, czy tam innym Anglikiem.
Inne narody mają inną mentalność. Są otwarte na świat, uczą się języków i przede wszystkim mają swój honor i nie dadzą się wyzyskiwać za grosze.
@setunia za taką stawkę jakie zarabiają Polacy w Niemczech, to Niemiec nawet nie wyjdzie z domu. Co najgorsze- nadal są to kilkakrotnie wyższe zarobki niż u nas.
Tak naprawdę to w żadnym kraju nigdy nie byliśmy, nie jesteśmy i nie będziemy szanowani. Zawsze będziemy tylko tanią siłą roboczą.
Co do znajomości języków, to w innych krajach pełno jest imigrantów. Jedni faktycznie jadą do pracy, a inni po zasiłek i im jest obojętne, czy nauczą się języka, czy nie.
@Cammax
W Niemczech jest stawka minimalna i za te stawke pracuja tez Niemcy. To nie tak, ze kazdy zyje w luksusach. Tu tez sa biedne rodziny i mam na mysli niemieckie rodziny.
@Puolalainen jednak w Niemczech biedni stanowią kilka procent, a w Polsce to bogaci stanowią te kilka procent. U nas bogaci są tylko politycy, ich rodziny i może sławni ludzie.
@Cammax
Nie wiem skad masz wiadomosci ale bieda nie jest obca w Niemczech. I nie jest to kilka procent.
Co do bogaczy w Poslce sie tez mylisz. Wielu Polakow odnioslo sukces i nie sa politykami ani nie sa slwani.
Nie podobają mi się niektóre komentarze tutaj. Znowu obrażacie Polaków. To właśnie jest najgorsza przywara Polaków, że przy każdej możliwej sytuacji wyśmiewamy Polaków. Tutaj raczej nie chodzi o narzekanie na to, jak Polak mieszka w Holandii, bo wiadomo, że mieszka skromnie, by zarobić jak najwięcej. Tutaj chodzi o to, jak dobrze traktowany jest w Norwegii ktoś, kto powinien dyndać.
@berkovits
Nie no co Ty. jak to nie ponarzekac na Polakow i Polske jak za granica w kazdym kraju jest lepiej.
Breivik ministrem? Ciekawe...
I do kogo pretensja?