Pewnie o tej samej zasadzie zapomnieli ci co urządzali urodziny Hitlera w lesie?
Wtedy tvny krzyczały trzeba ich skazać... Czy więc powinno się skazywać za to co się dzieje w prywatnych kuluarach jeżeli nikomu nie robi to de facto krzywdy? Można relatywizować "winę" tylko zawsze to będzie prowadzić to wyjątków.
Osobiście tym od Hitlera nakopał bym do Dudy, a chłopakom postawił "oranżadę" ale jak mamy mieć wolność to sąd w tym przypadku nie powinien się zajmować ani jednymi ani drugimi.
@Tibr Przede wszystkim powinieneś zastanowić się nad sensownością prawa ścigającego za propagowanie faszyzmu i za znieważenie osoby publicznej.
A chłopaki powinni wyprzeć się wszystkiego, jeśli jedynym świadkiem jest kolega z nadgorliwą mamą.
@perskieoko idea jest szczytna, tylko o propagowaniu można mówić kiedy? gdy ktoś robi prywatne przyjęcie? Czy gdy głosi takie poglądy w przestrzeni publicznej, na wiecach itp.?
Oczywiście dla mnie osobiście osoba mieniąca się Polakiem, a a jawnie podzielając nazizm jest amebą i tyle w temacie, dla normalnego człowieka ktoś taki powinien być poddany ostracyzmowi społecznemu, co w efekcie sprawiłoby, że sam by się wypalił.
Spójrz też, że za koszulkę z sierpem i młotem Zandberga nikt nie ścigał mówiącego przy tym o korzyściach wypływających z komunizmu.
Jeżeli dura lex to każdego powinno to dotyczyć. Jeżeli relatywizujemy to tworzymy martwe prawo, co w konsekwencji prowadzi do nie szanowania prawa w ogóle.
To jest też dyskusja czy powinien być paragraf o obrazie uczuć religijnych. Lewica mocno ciśnie aby go znieść jednocześnie oczekuje ustalenia przepisów które będą karać za przejawy homofobi (kwestia kto co będzie rozumiał przez homofobię).
Pan "Mąż" Biedronia formułował wprost postulaty o karaniu więzieniem. Natomiast obrazę tzw uczuć tłumaczą ekspresją twórczą.
Jeżeli więc idziemy drogą penalizacji to zawsze dojdziemy do ściany gdzie kolejny pogląd po wykluczeniu skrajnego stanie się skrajnym, aż dojdziemy do momentu gdzie poglądami akceptowalnymi będą tylko te które podzielają rządzący.
Dlatego mimo mojego wręcz obrzydzenia ludźmi którzy podzielają ideologię nazizmu jeżeli mówią to w "domu" to niech zostaną "chcącemu nie dzieje się krzywda".
Tak samo ta impreza jako prywatna ..., Chłopaki nie powinni się wypierać bo mleko się wydało mogą co najwyżej zmienić retorykę, dodanie na końcu "?" zmienia całkowicie sens, za zadawanie pytań nie można nikogo karać. XX jest debilem?;)
Prawdziwa rodzina PISoKatolicka. Pewnie w pierwszej ławe zasiadją w kościele.
Później synalek nie będzie zapraszany na imprezy, a wszystkiemu będzie winny Tusek.
Pewnie o tej samej zasadzie zapomnieli ci co urządzali urodziny Hitlera w lesie?
Wtedy tvny krzyczały trzeba ich skazać... Czy więc powinno się skazywać za to co się dzieje w prywatnych kuluarach jeżeli nikomu nie robi to de facto krzywdy? Można relatywizować "winę" tylko zawsze to będzie prowadzić to wyjątków.
Osobiście tym od Hitlera nakopał bym do Dudy, a chłopakom postawił "oranżadę" ale jak mamy mieć wolność to sąd w tym przypadku nie powinien się zajmować ani jednymi ani drugimi.
@Tibr Przede wszystkim powinieneś zastanowić się nad sensownością prawa ścigającego za propagowanie faszyzmu i za znieważenie osoby publicznej.
A chłopaki powinni wyprzeć się wszystkiego, jeśli jedynym świadkiem jest kolega z nadgorliwą mamą.
@perskieoko idea jest szczytna, tylko o propagowaniu można mówić kiedy? gdy ktoś robi prywatne przyjęcie? Czy gdy głosi takie poglądy w przestrzeni publicznej, na wiecach itp.?
Oczywiście dla mnie osobiście osoba mieniąca się Polakiem, a a jawnie podzielając nazizm jest amebą i tyle w temacie, dla normalnego człowieka ktoś taki powinien być poddany ostracyzmowi społecznemu, co w efekcie sprawiłoby, że sam by się wypalił.
Spójrz też, że za koszulkę z sierpem i młotem Zandberga nikt nie ścigał mówiącego przy tym o korzyściach wypływających z komunizmu.
Jeżeli dura lex to każdego powinno to dotyczyć. Jeżeli relatywizujemy to tworzymy martwe prawo, co w konsekwencji prowadzi do nie szanowania prawa w ogóle.
To jest też dyskusja czy powinien być paragraf o obrazie uczuć religijnych. Lewica mocno ciśnie aby go znieść jednocześnie oczekuje ustalenia przepisów które będą karać za przejawy homofobi (kwestia kto co będzie rozumiał przez homofobię).
Pan "Mąż" Biedronia formułował wprost postulaty o karaniu więzieniem. Natomiast obrazę tzw uczuć tłumaczą ekspresją twórczą.
Jeżeli więc idziemy drogą penalizacji to zawsze dojdziemy do ściany gdzie kolejny pogląd po wykluczeniu skrajnego stanie się skrajnym, aż dojdziemy do momentu gdzie poglądami akceptowalnymi będą tylko te które podzielają rządzący.
Dlatego mimo mojego wręcz obrzydzenia ludźmi którzy podzielają ideologię nazizmu jeżeli mówią to w "domu" to niech zostaną "chcącemu nie dzieje się krzywda".
Tak samo ta impreza jako prywatna ..., Chłopaki nie powinni się wypierać bo mleko się wydało mogą co najwyżej zmienić retorykę, dodanie na końcu "?" zmienia całkowicie sens, za zadawanie pytań nie można nikogo karać. XX jest debilem?;)
czasy się zmieniły metody te same!