@Krisiek44 Zależy gdzie te śmieci trafią, jak do worków i na skraj lasu, gdzie czekają rok na odbiór, to też.
Czy nie prościej jest nie śmiecić, niż organizować akcję sprzątania? Przecież zwierzęta nie zaśmiecają naszych lasów i skwerów.
@Krisiek44 . Wszystkie działania akcyjne są wątpliwe. To tak jakbyś cały rok dzień w dzień lał żonę, a ósmego marca dał jej spokój i goździka, a nazajutrz wszystko po staremu.
@Krisiek44 Jakie inwektywy? Może błąd, ale ''mierzę wszystkich własną miarą'', skoro potrafię nie zaśmiecać plaży, lasu, czy własnego otoczenia, a nawet przynieść cudze śmieci z lasu, po spacerze, to myślę że inni też tak powinni uczynić i nie byłoby problemu. Może mniej ''akcji'' więcej edukacji, tak jak tu było już tu podane akcja z wyłączaniem światła, może być nawet niebezpiecznym działaniem.
@bartoszewiczkrzysztof jaka edukacja, jak nawet prawo zabrania śmiecenia a ludzie i tak to robią. Z tymi inwektywami to przepraszam, nie było to dla ciebie.
@Kacper6 bo jest tanie a konsument wybiera portfelem. Sa opcje bezplastikowe, warzywa luzem, soki w butelkach szklanych ale jakos ludzie nie garna sie do zakupu, drozszego pragne zauwazyc. Tak, wine ponosimy wszyscy
Elektrownia to nie lampka na pstryczek, którą można sobie włączać i wyłączać. Elektrownia produkuje prąd non stop - można tylko regulować jak dużo. Więc jeśli nagle drastycznie spadnie pobór mocy elektrownia musi wyhamować turbiny, żeby przeciążenie sieci nie spowodowało masowych awarii na rozdzielniach. Jeśli potem dochodzi do nagłego skoku poboru - dopóki turbiny na nowo się nie rozpędzą - skądś trzeba brakujący prąd wziąć. Najczęściej na takie ewentualności przewidziane są kontrakty z innymi elektrowniami, które sprzedają brakującą energię. Także "godzina dla ziemi" = "godzina horroru dla obsługi elektrowni i sieci elektrycznej".
Także jak zwykle ekologom coś się wydaje, gdzieś coś słyszeli, ale ich akcja przynosi więcej szkody niż pożytku. Taka "godzina dla ziemi" powoduje takie straty energii i taki skok (chwilowy ale ogromny - kiedy trzeba na nowo rozkulać turbiny pod "normalny" pobór mocy) emisji co2, że kretyn, który wymyślił tą idiotyczną akcję powinien dostać antynobla...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
27 marca 2021 o 10:09
@Vinyard nie będzie więcej awarii na rozdzielniach tylko więcej energii wypłynie na zewnątrz kraju. Taki nieplanowy eksport. Jakość regulacji możecie sobie zmierzyć za pomocą częstotliwościomierza tylko takiego co mierzy dziesięciotysięczne części herza.
Jeśli już koniecznie chcecie zrobić "godzinę dla Ziemi", to zróbcie to w sposób rozproszony. Niech każdy wyłącza odbiorniki o innej godzinie. Można z tego zrobić nawet całodniową transmisję na żywo: "Proszę państwa, a teraz zapala się oświetlenie Pałacu Kultury, a gasną światła w mieszkaniach Kamińskich, Kowalskich, Kozłowskich i Kwiatkowskich!"
To jest idiotyczna akcja wymyślona przez durniów nie mających pojęcia jak działa system energetyczny. Gwałtowny spadek poboru EE powoduje "rozhuśtanie" systemu i energetycy maja pełne ręce roboty aby otrzymać system w ryzach, bo jak się nie uda to kończy się awariami i to nie minutowymi ale godzinowymi czy nawet dobowymi.
@mtelisz dokładnie tak. Rozdzielnia energetyczna to nie kocioł parowy, że się otworzy zawór bezpieczeństwa i jest git. Nadmiar prądu spowodowany nagłym spadkiem poboru nie pójdzie w powietrze. Nawet jeśli od razu nie dojdzie do awarii to na pewno zostaną poważnie nadwyrężone sieci przesyłowe i transformatory na rozdzielniach. Dzięki temu ta teoretyczna oszczędność dla środowiska przez "godzinę dla ziemi" zostanie odrobiona z nawiązką w kosztach przyspieszonego remontu sieci energetycznej.
Taka huta miedzi jaka topi metal w piecach indukcyjnych i jaka potem oczyszcza miedź elektrolitycznie osadzając je na elektrodach zużywa gigawaty energii..
@killerxcartoon podobnie jak z aluminium, dlatego huty tego metalu są blisko przy elektrowniach. Ponadto za kilowatogodzinę płacą kilkakrotnie mniej niż przeciętny odbiorca, nie mówiąc już o przedsiębiorcach.
czytałem ostatnio artykuł o odradzaniu się ziemi po katastrofach Czarnobyl potrzebował tylko 30 lat by się odrodzić jestem więcej fauny u flory niż przed wybuchem
Okres bożonarodzeniowy, ze dwa tygodnie przed świętami do co najmniej dwóch tygodni po: obwieś cały dom debilnymi światełkami - media spuszczają się nad tym, opiewają cię w pieśniach. Trzy miesiące później - wyłącz babci respirator na godzinę, bo ratujemy planetę...
Nagle wyłączenie i ponowne włączenie dużej ilości urządzeń, to najgorsze , co możecie zrobić dla ekologii, oraz bezpieczeństwa elektrowni.
@KateWlodarska Podobnie jest z wszelkimi innymi ''zrywami proekologicznymi''.
@bartoszewiczkrzysztof posprzątania natury ze śmieci też?
@Krisiek44 Zależy gdzie te śmieci trafią, jak do worków i na skraj lasu, gdzie czekają rok na odbiór, to też.
Czy nie prościej jest nie śmiecić, niż organizować akcję sprzątania? Przecież zwierzęta nie zaśmiecają naszych lasów i skwerów.
@Krisiek44 . Wszystkie działania akcyjne są wątpliwe. To tak jakbyś cały rok dzień w dzień lał żonę, a ósmego marca dał jej spokój i goździka, a nazajutrz wszystko po staremu.
@bartoszewiczkrzysztof @Banasik jasne na wszystko głupie inwektywy i tłumaczenia aby wasze było na górze.
@Krisiek44 Jakie inwektywy? Może błąd, ale ''mierzę wszystkich własną miarą'', skoro potrafię nie zaśmiecać plaży, lasu, czy własnego otoczenia, a nawet przynieść cudze śmieci z lasu, po spacerze, to myślę że inni też tak powinni uczynić i nie byłoby problemu. Może mniej ''akcji'' więcej edukacji, tak jak tu było już tu podane akcja z wyłączaniem światła, może być nawet niebezpiecznym działaniem.
@bartoszewiczkrzysztof jaka edukacja, jak nawet prawo zabrania śmiecenia a ludzie i tak to robią. Z tymi inwektywami to przepraszam, nie było to dla ciebie.
@Krisiek44 prawo zabrania wielu rzeczy i czynów. Nie da się tak zrobić by wszyscy się podporządkowali. To nie jest realizowalne.
Wszyscy martwią się o środowisko, ale nikt nie zwróci uwagę, że wszystko jest opanowywanie w plastiku zamiast w szkle lub papierze.
@Kacper6 bo jest tanie a konsument wybiera portfelem. Sa opcje bezplastikowe, warzywa luzem, soki w butelkach szklanych ale jakos ludzie nie garna sie do zakupu, drozszego pragne zauwazyc. Tak, wine ponosimy wszyscy
A co mają zrobić właściciel paneli PV z dobowym magazynem energii??
@zimny888 . To samo co większość: olać.
Ja mój protest przesunę troszkę. Obiecuję nic nie używać między 2 a 3 w nocy, z soboty na niedzielę.
Dla zdrowia możecie wyłączyć telewizor. Tak na jakieś 365 dni. A ile zaoszczędzicie CO2?
PAJACOWANIE
Elektrownia to nie lampka na pstryczek, którą można sobie włączać i wyłączać. Elektrownia produkuje prąd non stop - można tylko regulować jak dużo. Więc jeśli nagle drastycznie spadnie pobór mocy elektrownia musi wyhamować turbiny, żeby przeciążenie sieci nie spowodowało masowych awarii na rozdzielniach. Jeśli potem dochodzi do nagłego skoku poboru - dopóki turbiny na nowo się nie rozpędzą - skądś trzeba brakujący prąd wziąć. Najczęściej na takie ewentualności przewidziane są kontrakty z innymi elektrowniami, które sprzedają brakującą energię. Także "godzina dla ziemi" = "godzina horroru dla obsługi elektrowni i sieci elektrycznej".
Także jak zwykle ekologom coś się wydaje, gdzieś coś słyszeli, ale ich akcja przynosi więcej szkody niż pożytku. Taka "godzina dla ziemi" powoduje takie straty energii i taki skok (chwilowy ale ogromny - kiedy trzeba na nowo rozkulać turbiny pod "normalny" pobór mocy) emisji co2, że kretyn, który wymyślił tą idiotyczną akcję powinien dostać antynobla...
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 27 marca 2021 o 10:09
@Vinyard nie będzie więcej awarii na rozdzielniach tylko więcej energii wypłynie na zewnątrz kraju. Taki nieplanowy eksport. Jakość regulacji możecie sobie zmierzyć za pomocą częstotliwościomierza tylko takiego co mierzy dziesięciotysięczne części herza.
Jeśli już koniecznie chcecie zrobić "godzinę dla Ziemi", to zróbcie to w sposób rozproszony. Niech każdy wyłącza odbiorniki o innej godzinie. Można z tego zrobić nawet całodniową transmisję na żywo: "Proszę państwa, a teraz zapala się oświetlenie Pałacu Kultury, a gasną światła w mieszkaniach Kamińskich, Kowalskich, Kozłowskich i Kwiatkowskich!"
Ja mam nadrobione na 4 lata, kiedyś elektrycy coś grzebali przy transformatorze, zaszło mi 4h.
To jest idiotyczna akcja wymyślona przez durniów nie mających pojęcia jak działa system energetyczny. Gwałtowny spadek poboru EE powoduje "rozhuśtanie" systemu i energetycy maja pełne ręce roboty aby otrzymać system w ryzach, bo jak się nie uda to kończy się awariami i to nie minutowymi ale godzinowymi czy nawet dobowymi.
@mtelisz dokładnie tak. Rozdzielnia energetyczna to nie kocioł parowy, że się otworzy zawór bezpieczeństwa i jest git. Nadmiar prądu spowodowany nagłym spadkiem poboru nie pójdzie w powietrze. Nawet jeśli od razu nie dojdzie do awarii to na pewno zostaną poważnie nadwyrężone sieci przesyłowe i transformatory na rozdzielniach. Dzięki temu ta teoretyczna oszczędność dla środowiska przez "godzinę dla ziemi" zostanie odrobiona z nawiązką w kosztach przyspieszonego remontu sieci energetycznej.
Taka huta miedzi jaka topi metal w piecach indukcyjnych i jaka potem oczyszcza miedź elektrolitycznie osadzając je na elektrodach zużywa gigawaty energii..
@killerxcartoon podobnie jak z aluminium, dlatego huty tego metalu są blisko przy elektrowniach. Ponadto za kilowatogodzinę płacą kilkakrotnie mniej niż przeciętny odbiorca, nie mówiąc już o przedsiębiorcach.
@Krisiek44
zaryzykuje twierdzenie że jedna taka huta zużywa tyle energii elektrycznej co wszystkie gospodarstwa domowe razem wzięte
czytałem ostatnio artykuł o odradzaniu się ziemi po katastrofach Czarnobyl potrzebował tylko 30 lat by się odrodzić jestem więcej fauny u flory niż przed wybuchem
Okres bożonarodzeniowy, ze dwa tygodnie przed świętami do co najmniej dwóch tygodni po: obwieś cały dom debilnymi światełkami - media spuszczają się nad tym, opiewają cię w pieśniach. Trzy miesiące później - wyłącz babci respirator na godzinę, bo ratujemy planetę...