@yoyo2123 w tym kraju, z którego to zdjęcie pochodzi to jest normalne. I każda świadoma osoba po zjedzeniu zabiera śmieci do swojego własnego kosza na śmieci bo ulicznych nie ma. Potem ten cały plastik trafia do śmieciarki zasilanej gazem wielkości naszego 3,5t dostawczaka. Śmieciarka wiezie to do najbliższej sortowni z reguły zlokalizowanej w pobliżu stacji kolejowej gdzie plastik jest zbijany w wielkie bele i pakowany do pociągów w celu dalszego przetworzenia. Niestety tutaj się moja wiedza kończy bo tylko tyle byłem w stanie podejrzeć nie mniej jestem pewien, że dalszym etapem jest recykling a nie zakopywanie plastiku w ziemi czy spuszczanie do oceanu.
@dominator156 nie zmienia to faktu, że takie działanie jest skrajnie nieekologiczne bo:
-produkcja plastiku oprócz zanieczyszczenia potrzebuje energii
-zbieranie plastiku wymaga energii
-recykling plastiku również wymaga energii i nie jest stu-procentowy
Jakiś czas temu... kolega z Demotów... uznał mnie za "ignoranta", kiedy stwierdziłem... że to nie ja produkuje butelki i inne plastiki. Przerażająca fotografia!
Nie plastyku, tylko plastiku. Plastyk to osoba wykonująca prace plastyczne, ewentualnie nauczyciel plastyki a nie tworzywo sztuczne. Nie wszystkie wyrazy pochodzące z języka angielskiego w "polskiej wersji" mają "y" zamiast "i".
Słyszałem o pastafarianizmie (czy jak to się tam odmienia) czyli latającym potworze spagetti, ale z rastatarianizmem się nie spotkałem. I teraz nie wiem, czy to błąd z twojej strony, czy przegapiłem kolejne dziwactwo.
@Skalos Rastafarianizm to najstarszy z tych ruchów związany z niepodległością Etiopii ale też muzyką reggae, rytualnym paleniem marichuanny oraz dredami
@Jur4578 Właśnie sam się zastanawiam co ma wspólnego bycie ekologiem z wegetarianizmem. Wygląda na to, że autor nie potrafi używać translatora przy kopiowaniu obrazków znalezionych w sieci.
Opłaty za śmieci wzrosły drastycznie - nie pomogło, nadal jest pełno śmieci. Czy rządzący wprowadzili jakieś rozwiązanie? Oczywiście - dalsze podwyżki opłat. Jakoś nikogo nie obchodzi, że w markecie do kupujesz plastik z dodatkiem jedzenia, bo opakowanie waży więcej niż zawartość. Ostatnio jak byłem w Lidlu to półka z nabiałem, mięsem czy rybami to sama folia; gruby, twardy plastik, że trzeba nożyczkami rozcinać.
Prosta rada - nie kupować. Myślę, że świadoma osoba nie kupi czegoś takiego.
@yoyo2123 w tym kraju, z którego to zdjęcie pochodzi to jest normalne. I każda świadoma osoba po zjedzeniu zabiera śmieci do swojego własnego kosza na śmieci bo ulicznych nie ma. Potem ten cały plastik trafia do śmieciarki zasilanej gazem wielkości naszego 3,5t dostawczaka. Śmieciarka wiezie to do najbliższej sortowni z reguły zlokalizowanej w pobliżu stacji kolejowej gdzie plastik jest zbijany w wielkie bele i pakowany do pociągów w celu dalszego przetworzenia. Niestety tutaj się moja wiedza kończy bo tylko tyle byłem w stanie podejrzeć nie mniej jestem pewien, że dalszym etapem jest recykling a nie zakopywanie plastiku w ziemi czy spuszczanie do oceanu.
@dominator156 nie zmienia to faktu, że takie działanie jest skrajnie nieekologiczne bo:
-produkcja plastiku oprócz zanieczyszczenia potrzebuje energii
-zbieranie plastiku wymaga energii
-recykling plastiku również wymaga energii i nie jest stu-procentowy
Jakiś czas temu... kolega z Demotów... uznał mnie za "ignoranta", kiedy stwierdziłem... że to nie ja produkuje butelki i inne plastiki. Przerażająca fotografia!
Ciekawie pojęta ekologia:)
Ekologiczne produkty roślinne duszące się w grubym "ekologicznym" opakowaniu z plastyku:)
Nie plastyku, tylko plastiku. Plastyk to osoba wykonująca prace plastyczne, ewentualnie nauczyciel plastyki a nie tworzywo sztuczne. Nie wszystkie wyrazy pochodzące z języka angielskiego w "polskiej wersji" mają "y" zamiast "i".
@Skalos https://sjp.pl/plastyk
@Skalos
Dzięki za wyjaśnienie. Tak po prawdzie to literówka tylko była.
Nie ma co się czepiać ekologów.
Nie oni taki badziew produkują.
Nie je mięsa = ekolog, rastafarianin, cyklista, lewak, wielbiciel szczepionek i bezglutenista :)
Nie mylić ze zwykłym wegetarianinem.
Słyszałem o pastafarianizmie (czy jak to się tam odmienia) czyli latającym potworze spagetti, ale z rastatarianizmem się nie spotkałem. I teraz nie wiem, czy to błąd z twojej strony, czy przegapiłem kolejne dziwactwo.
@Skalos Rastafarianizm to najstarszy z tych ruchów związany z niepodległością Etiopii ale też muzyką reggae, rytualnym paleniem marichuanny oraz dredami
@Jur4578 Właśnie sam się zastanawiam co ma wspólnego bycie ekologiem z wegetarianizmem. Wygląda na to, że autor nie potrafi używać translatora przy kopiowaniu obrazków znalezionych w sieci.
Bardzo jestem ciekawy, ile kosztuje kilogram tych winogron. Sposób pakowania i sprzedaży pewnie wymyślił jakiś geniusz ekonomiczny.
@matek1998 owoce w Japonii są bardzo drogie. Już nie pamiętam ile płaciłem ale chyba takie jedno grono kosztowąło coś w okolicach 500 yenów.
Zdjecie z Japonii. Tam wszystko pakują w plastik ale też potrafią o takie śmieci potem odpowiednio zadbać.
Opłaty za śmieci wzrosły drastycznie - nie pomogło, nadal jest pełno śmieci. Czy rządzący wprowadzili jakieś rozwiązanie? Oczywiście - dalsze podwyżki opłat. Jakoś nikogo nie obchodzi, że w markecie do kupujesz plastik z dodatkiem jedzenia, bo opakowanie waży więcej niż zawartość. Ostatnio jak byłem w Lidlu to półka z nabiałem, mięsem czy rybami to sama folia; gruby, twardy plastik, że trzeba nożyczkami rozcinać.
Jeśli to japońskie Ruby Roman to jeden owoc kosztuje 1500zł.