Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
415 421
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar polm84
+1 / 5

Nie tylko na budowie, ale wkwiajace jak nic innego :/

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar NTFS
+5 / 7

Wszędzie :P Pamiętam jak wysłali młodego po sprężone powietrzę z butelką :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R raven000
-4 / 6

@NTFS ja raz tylko "młodego" wysłałem po zamach do młotka i kauczukowe wiertła. Ale niestety do niczego się innego nie nadawał.
Sprzątnął przynajmniej samochód, szukając tego zamachu i wierteł.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L LRLogan
0 / 0

@NTFS A jaki problem przynieść sprężone powietrze?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar NTFS
0 / 0

@LRLogan To spróbuj napełnić plastikową butelkę sprężonym powietrzem ze sprężarki :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L LRLogan
+2 / 2

@NTFS Ja korzystam z takiego "Pojemnik wielokrotnego użytku Forch 500ml".
Też kiedyś wysłałem praktykanta po sprężone powietrze (taka jednorazowa puszka) ale nie chciał pójść bo myślał, że go znowu w konia robią:D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R raven000
+3 / 13

Narzekacie bo nie wiecie jak to załatwić. Mnie za młodu też wysłano z wiaderkiem po fazę. Zamiast się mądrzyć i stawiać zabrałem to wiaderko i wybrałem się do najbliższego monopolowego po sześciopak.
Słyszałem te śmieszki za plecami. Tyle, że jak wróciłem i powiedziałem "proszę, faza w wiaderku" to wyglądało to tak:
"Chłopaki on faktycznie tą fazę przyniósł"

Reszta praktykantów kopała rowy, zamiatała a ja z "majstrami" montowałem rozdzielnice, kamery, alarmy i byłem uczony.

Po prostu trzeba być inteligentnym.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Darayaharus
-3 / 5

@raven000 No to ja to rozwiązałem jeszcze inaczej gdy wysłali mnie po barwnik którego nie było - też potulnie wyruszyłem na poszukiwania po zakładzie wiedząc, że szukam czegoś czego nie ma. Przeszedłem cały zakład zatrzymując się na każdym stanowisku i zamieniając parę wesołych słów z pracującymi tam ludźmi. U ostatniego poprosiłem o puszkę jakiegokolwiek smaru. No i z tym smarem wróciłem do wysyłającego mnie na to zadanie. Powiedziałem od razu, że co prawda poszukiwanego barwnika nie znalazłem, ale za to przyniosłem mu smar by mógł pójść do toalety sobie zrobić dobrze i satysfakcjonująco zakończyć dzień. Oczywiście moje "poszukiwania" przyciągnęły na finał kilka osób które chciały zobaczyć jak "młody" zareaguje i się troszkę pośmiać. I się pośmiali, ale nie z młodego a z wysyłającego :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Grawatacja666
+4 / 4

U mnie w pracy wysłaliśmy kierownika po szkole, aby kupił lewe wiertło. Pół dnia jeździł i robił z siebie debila.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar n0p
+3 / 3

Kiedyś w Hardkorowy Lombard wysłali "młodego" po SZKLANY MŁOTEK oraz FARBĘ W PASKI :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nightlord33
0 / 0

@n0p szklanymlotek chmure w butelce i leworeczny kubek

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Mardlok
0 / 0

Nie jestem zwolennikiem robienia z kogoś idioty. Ale dla żartów sam wysyłałem swojego kolegę ale i pomocnika po klucz wiolinowy 22, festkopa i po kilka jeszcze wyimaginowanych rzeczy. Fajnie pośmiać się czasami, zamiast robić z pracy stype.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem