Mialem plan powrotu do Polski. Odkladalem kase, aprawdzulem ile bym dostal za Dom. Rozgladac sie zaczolem za domem I praca w PL. No I wprowadzili 500+. Teraz ogladam domy w Hiszpani i zastanawiam sie czy tam nie emigrowac... :(
@polm84
Egipt -> brakuje wszystkiego :) wszystko w cenie, zwłaszcza to co związane z turystyką, luksusem, bezpieczeństwem
Bułgaria -> tania praca, niskie koszty prowadzenia firmy, EU.
@polm84 Nie jestem przekonany, czy w Hiszpanii polityka jest lepsza, niż nasza... Oni mają duże bezrobocie i ogólnie ich gospodarka nie działa najlepiej. Właśnie przez to, że socjalizm jest u nich bardziej rozwinięty.
@mwa "Radzę sprawdzić ile wynosiła wcześniej zamiast robić głupie demoty, bo łatwo można wyjść na głupszego niż "madki"."
No to sprawdziłem, bo chciałem się przekonać czy jestem głupszy niż "madki - i na wykresach i we własnym portfelu. W 2014 - 2015 była deflacja. Z tygodnia na tydzień za zakupy płaciło się mniej. Dzięki działaniom rządów pis - i zależnego od nich NBP - powróciła na rynek inflacja. Manipulujesz informacją za pieniądze, z zamiłowania, czy z niewiedzy?
@darkwitcher
A, więc wybrałeś sobie jeden rok z deflacją i co to niby ma dowodzić?
500+ jest już od 5 lat i zakładam że te 13,3% dotyczy tego okresu. Więc sprawdź sobie inne 5-letnie okresy gdy nie było 500+. Np. 2010-2015. Założę się że wzrost cen był wówczas porównywalny. Wniosek - to nie wina 500+.
"Więc sprawdź sobie inne 5-letnie okresy gdy nie było 500+. Np. 2010-2015. Założę się że wzrost cen był wówczas porównywalny. "
Przestaj się ośmieszać i nie zakłądaj się już o nic - bo znowu nie masz racji. W tym czasie 2010 - 2015 z inflacji powyżej 4% - lokaty bankowe były wtedy oprocentowane nawet na 10% - spadła poniżej zera. Porównaj sobie wysokość inflacji do oprocentowania lokat obecnie. I dlatego jak mi jakiś zwolennik pisu mówi jak to za po źle było, a jak teraz jest dobrze rzucam mu tym wykresem w twarz. Twarde dane - a nie tania manipulacja i generalizowanie, które ty stosujesz.
Na przyszłość może zanim kogoś zwyzywasz - co zrobiłęś w 1 poście - i będziesz bezpodstawnie przekonany o swojej nieomylności - najpierw sprawdzisz wiarygodność podawanych przez siebie informacji? Polecam.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 kwietnia 2021 o 13:39
@darkwitcher
No widzę znowu problemy z czytaniem ze zrozumieniem. Inflacja w latach:
2010 2,6%
2011 4,3%
2012 3,7%
2013 0,9%
2014 0,0%
co daje w sumie 11,96% inflacji. Czyli o tyle wzrosła cena koszyka towarów i usług służącego do obliczania inflacji. Natomiast w latach 2015-2020
2015 −0,9%
2016 −0,6%
2017 2,0%
2018 1,6%
2019 2,3%[10]
2020 3,4%
Co daje w sumie 7,9% inflacji, Nie wiem skąd Ci się wzięło 13,3% wzrostu cen. I gdzie niby jest ten wykres którym miałeś rzucić mi w twarz?
Oprocentowanie lokat bankowych wynika z podaży pieniądza, a nie ze wzrostu cen czy inflacji.
A co do wyzywania to byłem jedynie tak pogardliwy w stosunku do Ciebie jak Ty do "madek". Zabolało? To tworząc kolejne demoty wykaż się większą empatią.
@mwa "To tworząc kolejne demoty wykaż się większą empatią."
Po pierwsze - nie zrobiłem tego demota.
"Co daje w sumie 7,9% inflacji, Nie wiem skąd Ci się wzięło 13,3% wzrostu cen. I gdzie niby jest ten wykres którym miałeś rzucić mi w twarz?
Oprocentowanie lokat bankowych wynika z podaży pieniądza, a nie ze wzrostu cen czy inflacji.
A co do wyzywania to byłem jedynie tak pogardliwy w stosunku do Ciebie jak Ty do "madek". Zabolało? To tworząc kolejne demoty wykaż się większą empatią."
Po drugie - stwierdzeniem "Oprocentowanie lokat bankowych wynika z podaży pieniądza" pogrążyłeś się do reszty. To tak jak powiedzieć - świecenie Słońca wynika z tego, że jest dzień. Pomijając kompletnie, że na Słońcu zachodzą reakcje termojądrowe, podczas których emitowane jest ciepło i światło widzialne.
Oprocentowanie lokat wynika wprost ze stóp procentowych regulowanych przez NBP. (lombardowa, dyskontowa i referencyjna) Czyli - podaż pieniądza jest skutkiem - między innymi - wprowadzenia nowych stawek WIBOR przez NBP. Do tego dochodzą jeszcze inne mechanizmy jak emisja/wykup obligacji itp. Czyli podaż pieniądza jest skutkiem polityki NBP. Pisowskiemu NBP bardzo zależy żeby nie oszczędzać.
Twoje obliczenia nie uwzględniają oprocentowania lokat bankowych. Inflacja w latach 2010 - 2013 nie była kompletnie odczuwana w portfelu, bo oprocentowanie lokat było większe niż inflacja. Czyli wartość oszczędności pokonywała inflację.
W 2014 - 2015 mimo oprocentowania kont oszczędnościowych na 0,45% można było z tygodnia na tydzień zrobić większe zakupy.
"Zabolało?"
Po trzecie. Jedyne co może zaboleć, to czytanie kolejnych twoich głupot, którymi raczysz nas tutaj codziennie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
16 kwietnia 2021 o 9:19
@darkwitcher
"Po pierwsze - nie zrobiłem tego demota." - a to wybacz, zasugerowałem się Twoją emocjonalną reakcją. Dalej jednak stoję na stanowisku że ton mojego pierwszego wpisu był adekwatny do tonu demota.
Naprawdę sądzisz że ciągłe pisanie o "ośmieszaniu się", "pogrążaniu się" i "głupotach" ukryje braki w Twojej argumentacji? Naucz się że nieustanne pokrzykiwanie "gupi gupi gupi" to sprawdza się w podstawówkach, jak chcesz reprezentować jakiś poziom to skup się na argumentach.
Co do meritum - czyli rozumiesz jak ustalane jest oprocentowanie lokat - to czemu próbujesz nim negować twarde dane dotyczące inflacji?
"Twoje obliczenia nie uwzględniają oprocentowania lokat bankowych."
No i znowu próbujesz zanegować twarde dane ekonomiczne jakimś dziwnym z ekonomicznego punktu widzenia postulatem. Ale ok, proszę:
- podaj jak chciałbyś uwzględnić oprocentowanie lokat bankowych i ile zgodnie z Twoimi obliczeniami ta korekta miałaby wynosić w kolejnych latach.
- podaj skąd Twoim zdaniem wziął się ten 13,3% wzrost ogólnego poziomu cen z demota
"W 2014 - 2015 mimo oprocentowania kont oszczędnościowych na 0,45% można było z tygodnia na tydzień zrobić większe zakupy."
Miło że uraczyłeś mnie tym dowodem anegdotycznym, ale wiesz ten poziom bardziej pasuje do "madek". Masz jakieś konkretne wskaźniki ekonomiczne do których możesz się odnieść?
@mwa "Dalej jednak stoję na stanowisku że ton mojego pierwszego wpisu był adekwatny do tonu demota." Przez cały czas próbuję ci uświadomić błąd logiczny, dyskwalifikujący z miejsca twój komentarz, ale dalej nie chcesz zrozumieć.
"Naprawdę sądzisz że ciągłe pisanie o "ośmieszaniu się", "pogrążaniu się" i "głupotach" ukryje braki w Twojej argumentacji? Naucz się że nieustanne pokrzykiwanie "gupi gupi gupi" to sprawdza się w podstawówkach, jak chcesz reprezentować jakiś poziom to skup się na argumentach."
Skoro każdy twój kolejny komentarz - jako człowieka znającego się dobrze na finansach - wywołuje u mnie salwę śmiechu - jestem po prostu z tobą szczery.
"Co do meritum - czyli rozumiesz jak ustalane jest oprocentowanie lokat - to czemu próbujesz nim negować twarde dane dotyczące inflacji?"
Wiesz co to jest realna stopa oprocentowania? To jest to, co odczuwają konsumenci w portfelach. Jeśli oprocentowanie lokat przewyższa inflację, to zmiana nie jest odczuwalna, bo wartość oszczędności na lokatach przewyższy inflację.
""Twoje obliczenia nie uwzględniają oprocentowania lokat bankowych."
No i znowu próbujesz zanegować twarde dane ekonomiczne jakimś dziwnym z ekonomicznego punktu widzenia postulatem. "
Ekonomia jest nauką teoretyczną. Demot odnosi się do finansów - i w tej dziedzinie pozostańmy, I tutaj realna stopa oprocentowania jest, z punktu widzenia utrzymania wartości oszczędności/stopy zwrotu z inwestycji niezwykle istotna. Jak czytam twoje odpowiedzi widać, że mam doczynienia z teoretykiem.
"- podaj jak chciałbyś uwzględnić oprocentowanie lokat bankowych i ile zgodnie z Twoimi obliczeniami ta korekta miałaby wynosić w kolejnych latach."
Realna stopa oprocentowania lokat - pisałęm już wyżej.
"- podaj skąd Twoim zdaniem wziął się ten 13,3% wzrost ogólnego poziomu cen z demota"
Autor wziął do swojego koszyka inflacyjnego produkty, z których korzysta na codzień. Po co ma brać każdy produktu GUSu skoro np. nie pije alkoholu.
"Miło że uraczyłeś mnie tym dowodem anegdotycznym, ale wiesz ten poziom bardziej pasuje do "madek". Masz jakieś konkretne wskaźniki ekonomiczne do których możesz się odnieść?"
Dowód anegdotyczny - w ostatni piątek spotkałem się z terminem na Demotywatorach już trzy razy. Słownik trolla demotywatorowego został zaktualizowany? Wcześniej modnym hasłem było "ad personam", a potem "manipulacja" - moje ulobione, bo najlepiej udowodnić manipulację samemu trollowi, który zarzuca ją komuś innemu.
Skoro w całej twej argumentacji jest elementarny błąd logiczny, co od początku pokazuję: ". Radzę sprawdzić ile wynosiła wcześniej zamiast robić głupie demoty, bo łatwo można wyjść na głupszego niż "madki".", to każdy argument pokazujący sprzeczność twojej wypowiedzi - jest tak samo dobry. Najprostszy z nich - lata 2014 i 2015 - już z miejsca położył twoją całą logikę. Twarde dane - inflacja w 2014 i 2015 wybosiła mniej niż zero. Rok 2014 i 2015 to też "wcześniej". Natomiast ty niczym Don Kichot dalej walczysz z wiatrakami i usilnie udowadniasz, że Ziemia jest płaska. Po co? Sobie samemu, czy komu chcesz coś udowodnić? Czy masz elementarny brak zdolności przyznania się do błędu? Właściwie wszystkie te odpowiedzi na kazdy podpunkt wyżej w moim komentarzu są bezcelowe - niepotrzebnie rozbieramy na czynniki pierwsze zagadnienie, a ja pokazuję ci nic więcej - jak tylko błąd logiczny w twoim oryginalnym komentarzu.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
19 kwietnia 2021 o 9:22
@darkwitcher
Dyskutujemy o wzroście cen. A Ty wyskakujesz z realną stopą procentową która może być co najwyżej użyteczna do oceny jak pieniądze trzymane na lokatach tracą siłę nabywczą. Naprawdę nie rozumiesz że to ze WZROSTEM CEN nie ma nic wspólnego?
I Ty piszesz że znasz się na ekonomii?
"Autor wziął do swojego koszyka inflacyjnego produkty, z których korzysta na codzień. Po co ma brać każdy produktu GUSu skoro np. nie pije alkoholu."
Ty tak serio?! Autor wybiera sobie produkty które on używa, pisze "ogólny poziom cen", a Ty, osoba rzekomo znająca się na ekonomii, nie widzisz w tym manipulacji?
"Dowód anegdotyczny - w ostatni piątek spotkałem się z terminem na Demotywatorach już trzy razy. "
I co, nie dało Ci to nic do myślenia? To poczytaj co to jest i dlaczego nie używa się tego do argumentowania.
Bo chyba nie twierdzisz że ten fragment do którego się odnosiłem nie był dowodem anegdotycznym.
"Słownik trolla demotywatorowego został zaktualizowany?"
Dla Twojej informacji pojęcie dowód anegdotyczny poznałem już na studiach, a to było wiele lat temu. Choć rzeczywiście ostatnio coraz częściej muszę go używać. Natomiast zaciekawił mnie Twój sposób rozumowania - używanie pojęcia "dowód anegdotyczny" czyni ze mnie trola? Mógłbyś to jakoś głębiej uzasadnić - czekam z niecierpliwością.
A teraz wytłumacz mi proszę jak według Ciebie ujemna inflacja 2014, 1015 ujawnia mój błąd logiczny i na czym konkretnie ten błąd polega. Bo chyba zdajesz sobie sprawę że ekonomia polega na obserwacji trędów w całym okresie a nie koncentrowanie się na pojedyńczych zdarzeniach?
"Natomiast ty niczym Don Kicho..."
No i znowu straciłeś tyle czasu na próby obrażenia interlokutora. Nie szkoda Ci go? Zrobił byś coś pożytecznego np. poczytał co to jest dowód anegdotyczny.
@mwa "A teraz wytłumacz mi proszę jak według Ciebie ujemna inflacja 2014, 1015 ujawnia mój błąd logiczny i na czym konkretnie ten błąd polega. Bo chyba zdajesz sobie sprawę że ekonomia polega na obserwacji trędów w całym okresie a nie koncentrowanie się na pojedyńczych zdarzeniach?"
1. Trędów :) Dlaczego nie trądów? :)
2. Na studiach nauczyłem się jednego w sprawie dowodzenia - jeśli w toku dowodzenia znajdziesz sprzeczność, to twierdzenie, teoria, lemat upada. Jeśli okres dwóch lat to dla ciebie pojedyncze zdarzenia, to niestety kolejny raz muszę zakwestionować twoją poczytalność :)
"No i znowu straciłeś tyle czasu na próby obrażenia interlokutora. "
Ja cię nie obrażam - stwierdzam jedynie fakty. Czujesz się obrażony? Przykro mi. Na przyszłość nie pisz bzdur z błędami logicznymi - takimi że aż dają po oczach.
Mialem plan powrotu do Polski. Odkladalem kase, aprawdzulem ile bym dostal za Dom. Rozgladac sie zaczolem za domem I praca w PL. No I wprowadzili 500+. Teraz ogladam domy w Hiszpani i zastanawiam sie czy tam nie emigrowac... :(
@polm84 Egipt, Bułgaria wiele tanie a wcale nie gorsze warunki jak w Polsce
@raven000 nie chodzi tylko o taniosc ale I prace nieglupia.
@polm84
Egipt -> brakuje wszystkiego :) wszystko w cenie, zwłaszcza to co związane z turystyką, luksusem, bezpieczeństwem
Bułgaria -> tania praca, niskie koszty prowadzenia firmy, EU.
Prowadzić firmę, nie umierać :D
@polm84 Nie jestem przekonany, czy w Hiszpanii polityka jest lepsza, niż nasza... Oni mają duże bezrobocie i ogólnie ich gospodarka nie działa najlepiej. Właśnie przez to, że socjalizm jest u nich bardziej rozwinięty.
@polm84 Domy na Sycylii są wystawione za 1 Euro - wystarczy je tylko wyremontować.
@darkwitcher no to fajnie, ale jak wyglada sytuacja z praca, Bo wyremontowac to nie problem, ale puzniej utrzymac?
@polm84 W dobie pracy zdalnej wystarczy Internet.
@polm84 Zastanów się jeszcze nad Chile. Ja zamierzam w tym roku wybadać tam grunt.
Jakie 13 procent? Chyba z 50 procent.
To się nazywa inflacja. Radzę sprawdzić ile wynosiła wcześniej zamiast robić głupie demoty, bo łatwo można wyjść na głupszego niż "madki".
@mwa "Radzę sprawdzić ile wynosiła wcześniej zamiast robić głupie demoty, bo łatwo można wyjść na głupszego niż "madki"."
No to sprawdziłem, bo chciałem się przekonać czy jestem głupszy niż "madki - i na wykresach i we własnym portfelu. W 2014 - 2015 była deflacja. Z tygodnia na tydzień za zakupy płaciło się mniej. Dzięki działaniom rządów pis - i zależnego od nich NBP - powróciła na rynek inflacja. Manipulujesz informacją za pieniądze, z zamiłowania, czy z niewiedzy?
@darkwitcher
A, więc wybrałeś sobie jeden rok z deflacją i co to niby ma dowodzić?
500+ jest już od 5 lat i zakładam że te 13,3% dotyczy tego okresu. Więc sprawdź sobie inne 5-letnie okresy gdy nie było 500+. Np. 2010-2015. Założę się że wzrost cen był wówczas porównywalny. Wniosek - to nie wina 500+.
@mwa "A, więc wybrałeś sobie jeden rok z deflacją i co to niby ma dowodzić?"
Twoją manipulację / niewiedzę (niepotrzebne skreślić).
"Więc sprawdź sobie inne 5-letnie okresy gdy nie było 500+. Np. 2010-2015. Założę się że wzrost cen był wówczas porównywalny. "
Przestaj się ośmieszać i nie zakłądaj się już o nic - bo znowu nie masz racji. W tym czasie 2010 - 2015 z inflacji powyżej 4% - lokaty bankowe były wtedy oprocentowane nawet na 10% - spadła poniżej zera. Porównaj sobie wysokość inflacji do oprocentowania lokat obecnie. I dlatego jak mi jakiś zwolennik pisu mówi jak to za po źle było, a jak teraz jest dobrze rzucam mu tym wykresem w twarz. Twarde dane - a nie tania manipulacja i generalizowanie, które ty stosujesz.
Na przyszłość może zanim kogoś zwyzywasz - co zrobiłęś w 1 poście - i będziesz bezpodstawnie przekonany o swojej nieomylności - najpierw sprawdzisz wiarygodność podawanych przez siebie informacji? Polecam.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 kwietnia 2021 o 13:39
@darkwitcher
No widzę znowu problemy z czytaniem ze zrozumieniem. Inflacja w latach:
2010 2,6%
2011 4,3%
2012 3,7%
2013 0,9%
2014 0,0%
co daje w sumie 11,96% inflacji. Czyli o tyle wzrosła cena koszyka towarów i usług służącego do obliczania inflacji. Natomiast w latach 2015-2020
2015 −0,9%
2016 −0,6%
2017 2,0%
2018 1,6%
2019 2,3%[10]
2020 3,4%
Co daje w sumie 7,9% inflacji, Nie wiem skąd Ci się wzięło 13,3% wzrostu cen. I gdzie niby jest ten wykres którym miałeś rzucić mi w twarz?
Oprocentowanie lokat bankowych wynika z podaży pieniądza, a nie ze wzrostu cen czy inflacji.
A co do wyzywania to byłem jedynie tak pogardliwy w stosunku do Ciebie jak Ty do "madek". Zabolało? To tworząc kolejne demoty wykaż się większą empatią.
@mwa "To tworząc kolejne demoty wykaż się większą empatią."
Po pierwsze - nie zrobiłem tego demota.
"Co daje w sumie 7,9% inflacji, Nie wiem skąd Ci się wzięło 13,3% wzrostu cen. I gdzie niby jest ten wykres którym miałeś rzucić mi w twarz?
Oprocentowanie lokat bankowych wynika z podaży pieniądza, a nie ze wzrostu cen czy inflacji.
A co do wyzywania to byłem jedynie tak pogardliwy w stosunku do Ciebie jak Ty do "madek". Zabolało? To tworząc kolejne demoty wykaż się większą empatią."
Po drugie - stwierdzeniem "Oprocentowanie lokat bankowych wynika z podaży pieniądza" pogrążyłeś się do reszty. To tak jak powiedzieć - świecenie Słońca wynika z tego, że jest dzień. Pomijając kompletnie, że na Słońcu zachodzą reakcje termojądrowe, podczas których emitowane jest ciepło i światło widzialne.
Oprocentowanie lokat wynika wprost ze stóp procentowych regulowanych przez NBP. (lombardowa, dyskontowa i referencyjna) Czyli - podaż pieniądza jest skutkiem - między innymi - wprowadzenia nowych stawek WIBOR przez NBP. Do tego dochodzą jeszcze inne mechanizmy jak emisja/wykup obligacji itp. Czyli podaż pieniądza jest skutkiem polityki NBP. Pisowskiemu NBP bardzo zależy żeby nie oszczędzać.
Twoje obliczenia nie uwzględniają oprocentowania lokat bankowych. Inflacja w latach 2010 - 2013 nie była kompletnie odczuwana w portfelu, bo oprocentowanie lokat było większe niż inflacja. Czyli wartość oszczędności pokonywała inflację.
W 2014 - 2015 mimo oprocentowania kont oszczędnościowych na 0,45% można było z tygodnia na tydzień zrobić większe zakupy.
"Zabolało?"
Po trzecie. Jedyne co może zaboleć, to czytanie kolejnych twoich głupot, którymi raczysz nas tutaj codziennie.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 16 kwietnia 2021 o 9:19
@darkwitcher
"Po pierwsze - nie zrobiłem tego demota." - a to wybacz, zasugerowałem się Twoją emocjonalną reakcją. Dalej jednak stoję na stanowisku że ton mojego pierwszego wpisu był adekwatny do tonu demota.
Naprawdę sądzisz że ciągłe pisanie o "ośmieszaniu się", "pogrążaniu się" i "głupotach" ukryje braki w Twojej argumentacji? Naucz się że nieustanne pokrzykiwanie "gupi gupi gupi" to sprawdza się w podstawówkach, jak chcesz reprezentować jakiś poziom to skup się na argumentach.
Co do meritum - czyli rozumiesz jak ustalane jest oprocentowanie lokat - to czemu próbujesz nim negować twarde dane dotyczące inflacji?
"Twoje obliczenia nie uwzględniają oprocentowania lokat bankowych."
No i znowu próbujesz zanegować twarde dane ekonomiczne jakimś dziwnym z ekonomicznego punktu widzenia postulatem. Ale ok, proszę:
- podaj jak chciałbyś uwzględnić oprocentowanie lokat bankowych i ile zgodnie z Twoimi obliczeniami ta korekta miałaby wynosić w kolejnych latach.
- podaj skąd Twoim zdaniem wziął się ten 13,3% wzrost ogólnego poziomu cen z demota
"W 2014 - 2015 mimo oprocentowania kont oszczędnościowych na 0,45% można było z tygodnia na tydzień zrobić większe zakupy."
Miło że uraczyłeś mnie tym dowodem anegdotycznym, ale wiesz ten poziom bardziej pasuje do "madek". Masz jakieś konkretne wskaźniki ekonomiczne do których możesz się odnieść?
@mwa "Dalej jednak stoję na stanowisku że ton mojego pierwszego wpisu był adekwatny do tonu demota." Przez cały czas próbuję ci uświadomić błąd logiczny, dyskwalifikujący z miejsca twój komentarz, ale dalej nie chcesz zrozumieć.
"Naprawdę sądzisz że ciągłe pisanie o "ośmieszaniu się", "pogrążaniu się" i "głupotach" ukryje braki w Twojej argumentacji? Naucz się że nieustanne pokrzykiwanie "gupi gupi gupi" to sprawdza się w podstawówkach, jak chcesz reprezentować jakiś poziom to skup się na argumentach."
Skoro każdy twój kolejny komentarz - jako człowieka znającego się dobrze na finansach - wywołuje u mnie salwę śmiechu - jestem po prostu z tobą szczery.
"Co do meritum - czyli rozumiesz jak ustalane jest oprocentowanie lokat - to czemu próbujesz nim negować twarde dane dotyczące inflacji?"
Wiesz co to jest realna stopa oprocentowania? To jest to, co odczuwają konsumenci w portfelach. Jeśli oprocentowanie lokat przewyższa inflację, to zmiana nie jest odczuwalna, bo wartość oszczędności na lokatach przewyższy inflację.
""Twoje obliczenia nie uwzględniają oprocentowania lokat bankowych."
No i znowu próbujesz zanegować twarde dane ekonomiczne jakimś dziwnym z ekonomicznego punktu widzenia postulatem. "
Ekonomia jest nauką teoretyczną. Demot odnosi się do finansów - i w tej dziedzinie pozostańmy, I tutaj realna stopa oprocentowania jest, z punktu widzenia utrzymania wartości oszczędności/stopy zwrotu z inwestycji niezwykle istotna. Jak czytam twoje odpowiedzi widać, że mam doczynienia z teoretykiem.
"- podaj jak chciałbyś uwzględnić oprocentowanie lokat bankowych i ile zgodnie z Twoimi obliczeniami ta korekta miałaby wynosić w kolejnych latach."
Realna stopa oprocentowania lokat - pisałęm już wyżej.
"- podaj skąd Twoim zdaniem wziął się ten 13,3% wzrost ogólnego poziomu cen z demota"
Autor wziął do swojego koszyka inflacyjnego produkty, z których korzysta na codzień. Po co ma brać każdy produktu GUSu skoro np. nie pije alkoholu.
"Miło że uraczyłeś mnie tym dowodem anegdotycznym, ale wiesz ten poziom bardziej pasuje do "madek". Masz jakieś konkretne wskaźniki ekonomiczne do których możesz się odnieść?"
Dowód anegdotyczny - w ostatni piątek spotkałem się z terminem na Demotywatorach już trzy razy. Słownik trolla demotywatorowego został zaktualizowany? Wcześniej modnym hasłem było "ad personam", a potem "manipulacja" - moje ulobione, bo najlepiej udowodnić manipulację samemu trollowi, który zarzuca ją komuś innemu.
Skoro w całej twej argumentacji jest elementarny błąd logiczny, co od początku pokazuję: ". Radzę sprawdzić ile wynosiła wcześniej zamiast robić głupie demoty, bo łatwo można wyjść na głupszego niż "madki".", to każdy argument pokazujący sprzeczność twojej wypowiedzi - jest tak samo dobry. Najprostszy z nich - lata 2014 i 2015 - już z miejsca położył twoją całą logikę. Twarde dane - inflacja w 2014 i 2015 wybosiła mniej niż zero. Rok 2014 i 2015 to też "wcześniej". Natomiast ty niczym Don Kichot dalej walczysz z wiatrakami i usilnie udowadniasz, że Ziemia jest płaska. Po co? Sobie samemu, czy komu chcesz coś udowodnić? Czy masz elementarny brak zdolności przyznania się do błędu? Właściwie wszystkie te odpowiedzi na kazdy podpunkt wyżej w moim komentarzu są bezcelowe - niepotrzebnie rozbieramy na czynniki pierwsze zagadnienie, a ja pokazuję ci nic więcej - jak tylko błąd logiczny w twoim oryginalnym komentarzu.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 19 kwietnia 2021 o 9:22
@darkwitcher
Dyskutujemy o wzroście cen. A Ty wyskakujesz z realną stopą procentową która może być co najwyżej użyteczna do oceny jak pieniądze trzymane na lokatach tracą siłę nabywczą. Naprawdę nie rozumiesz że to ze WZROSTEM CEN nie ma nic wspólnego?
I Ty piszesz że znasz się na ekonomii?
"Autor wziął do swojego koszyka inflacyjnego produkty, z których korzysta na codzień. Po co ma brać każdy produktu GUSu skoro np. nie pije alkoholu."
Ty tak serio?! Autor wybiera sobie produkty które on używa, pisze "ogólny poziom cen", a Ty, osoba rzekomo znająca się na ekonomii, nie widzisz w tym manipulacji?
"Dowód anegdotyczny - w ostatni piątek spotkałem się z terminem na Demotywatorach już trzy razy. "
I co, nie dało Ci to nic do myślenia? To poczytaj co to jest i dlaczego nie używa się tego do argumentowania.
Bo chyba nie twierdzisz że ten fragment do którego się odnosiłem nie był dowodem anegdotycznym.
"Słownik trolla demotywatorowego został zaktualizowany?"
Dla Twojej informacji pojęcie dowód anegdotyczny poznałem już na studiach, a to było wiele lat temu. Choć rzeczywiście ostatnio coraz częściej muszę go używać. Natomiast zaciekawił mnie Twój sposób rozumowania - używanie pojęcia "dowód anegdotyczny" czyni ze mnie trola? Mógłbyś to jakoś głębiej uzasadnić - czekam z niecierpliwością.
A teraz wytłumacz mi proszę jak według Ciebie ujemna inflacja 2014, 1015 ujawnia mój błąd logiczny i na czym konkretnie ten błąd polega. Bo chyba zdajesz sobie sprawę że ekonomia polega na obserwacji trędów w całym okresie a nie koncentrowanie się na pojedyńczych zdarzeniach?
"Natomiast ty niczym Don Kicho..."
No i znowu straciłeś tyle czasu na próby obrażenia interlokutora. Nie szkoda Ci go? Zrobił byś coś pożytecznego np. poczytał co to jest dowód anegdotyczny.
@mwa "A teraz wytłumacz mi proszę jak według Ciebie ujemna inflacja 2014, 1015 ujawnia mój błąd logiczny i na czym konkretnie ten błąd polega. Bo chyba zdajesz sobie sprawę że ekonomia polega na obserwacji trędów w całym okresie a nie koncentrowanie się na pojedyńczych zdarzeniach?"
1. Trędów :) Dlaczego nie trądów? :)
2. Na studiach nauczyłem się jednego w sprawie dowodzenia - jeśli w toku dowodzenia znajdziesz sprzeczność, to twierdzenie, teoria, lemat upada. Jeśli okres dwóch lat to dla ciebie pojedyncze zdarzenia, to niestety kolejny raz muszę zakwestionować twoją poczytalność :)
"No i znowu straciłeś tyle czasu na próby obrażenia interlokutora. "
Ja cię nie obrażam - stwierdzam jedynie fakty. Czujesz się obrażony? Przykro mi. Na przyszłość nie pisz bzdur z błędami logicznymi - takimi że aż dają po oczach.
bardzej od podniesienia płacy minimalnej