Po występie w filmach „Musimy porozmawiać o Kevinie” i „Charlie”, Ezra Miller zyskał opinię jednego z najzdolniejszych aktorów młodego pokolenia. Aktor nie spoczął na laurach, angażując się w coraz bardziej popularne filmy. Obecnie, jest on częścią filmowego uniwersum DC, a także serii „Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć”
Przez lata, Anne Hathaway znana była jako aktorka wcielająca się w niewinne postacie w filmach Disneya („Pamiętnik księżniczki”), ale w pewnym momencie jej kariera nabrała rozpędu. Zdobyła uznanie rolą w „Diabeł ubiera się u Prady”, zapadła w pamięć widzów dzięki występowi w „Alicji w Krainie Czarów”, ale to rola Fantine w musicalu „Les Miserables” przyniosła jej ogólnoświatowe uznanie i pierwszego Oscara w karierze
Mówisz że większość aktorów stąd nie dała się zaszufladkować. Różnica w tym że nie grali już w innych popularnych filmach. Choćby Wood. Jedyny inny film niż LOTR czy Hobbit z którego go kojarzę to któraś część małych agentów, gdzie i tak grał rolę poboczną.
Dlatego mówienie o "nieszufladkowaniu" jest tu dość dziwne. A tak na serio, to chyba jedyną aktorką która po swoim głównym filmie dalej dostawała przyzwoite role jest Emma Watson.
@rafik54321 "Green Street Hooligans" z 2005 ja tam pamiętam jak Frodo lał kiboli :)
@rafik54321 " A tak na serio" - to wcześniej nie było na serio? No nie ważne. Ten co grał w Harry Potter później grał w tych filmach o iluzji, a ten co grał w Zmierzchu grał w Tennet. I jedna i druga rola pokazała, że i jeden i drugi nie dali się zaszufladkować. O reszcie trudno mi mówić, bo reszty wcześniej albo później nie widziałem (w roli, która miała ich zaszufladkować lub w roli, która miałaby ich odszufladkować).
@rafik54321 Emmm, HOOLIGANS?
Sin City?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 kwietnia 2021 o 19:29
@taki_tam_tam A pamiętasz go z "Synalek"? Obok Kevina.
@n0p Coś mi tam świta ale wtedy jeszcze Frodo nie nosił pierścienia i ciężko go było rozpoznać. :)
Zaszufladkowanie jest wtedy, gdy mówisz do żony: obejrzyjmy sobie "Na śmierć i życie", bo tam gra Harry Potter.
Każdy zaszufladkowany aktor grał potem ciekawsze role, ale zapamiętany został z pierwotnej. Na tym to właśnie polega.
Też tak myślę. Aktor nie jest znany z nazwiska tylko z imiona/ pseudonimu tej najbardziej charakterystycznej postaci, którą grał. Ja tak mam z nieżyjącym Boczkiem i Cycem z Kiepskich.
Kolego, Cycu żyje, chodziło ci pewnie o Paździocha ;)
@Damian666666666 Napisał przecież "z nieżyjącym", a nie "z nieżyjącymi"...
Daniel Radcliffe - no błagam. Potter z brodą ...