Stereotypy, stereotypami ale faktem jest, że zachowanie prowokacyjne kobiet to kokietowanie a mężczyzn to impertynencja.
Wyjatak stanowi pokaźne konto mężczyzny.
Nie ma chyba badań w jakim % mężczyźni są bardziej racjonalni od kobiet, ale jeśli jest taki stereotyp to nie jest tak, że na 51 racjonalniej myślących mężczyzn przypada 49 kobiet tylko raczej 60-40, 70-30, ale na pewno też nie 100-0. To po pierwsze.
Kolejna sprawa to różne sfery myślenia. Na pewno przeciętny facet straci głowę w sklepie z częściami samochodowymi lub budowlanych, tak jak kobieta w sklepie z kosmetykami czy na ciuchach. Tak przeciętnie. Jednak w domu się mieszka, a samochodem jeździ, a ubrać można się ładnie nie mając 100 sukienek, moje najładniejsze koleżanki też nie przesadzają z makijażem i wyglądają może nie jak typowe blachary spod dyskoteki, ale bardzo ładnie. Pomijając nawet potrzeby, zakupy samochodowe czy budowlane robi się rzadziej.
Trzeci aspekt to sytuacje neutralne dla obu płci przy których zwykle faceci się nie rozwlekają.
Autor, żeby "obalić" stereotyp użył aspektu czwartego, czyli sytuacji trochę jak w sklepie budowlanym, ale całkowicie sprowokowaną przez kobietę. 12-letnie dziecko wie, że dziewczyny, potem kobiety ubierają się dla facetów, żeby ładnie wyglądać, a w domu chodziłyby najchętniej nieumalowane w dresach. Jeśli, któraś z nich decyduje się na bardzo niewygodne, często lekkie ubranie w którym jest np. zimno ubranie z myślą, żeby faceci zwrócili na nią uwagę to nieracjonalne jest, że w ogóle jest zaskoczona. Taka pół naga dziewczyna zwraca uwagę i facetów, i babek, to nie działa nawet w jedną stronę. Nikt normalny nie powie, że zamknie w takiej sytuacji oczy. Wśród zwierząt takie zachowanie byłoby pewnie jakimś wstępem do kopulacji. Człowiek jest tylko trochę inteligentniejszym zwierzęciem. Jeśli ktoś uważa, że prowokacyjny ubiór powinien zostać zignorowany to jest idotą, tępym debilem i organizmem, który prawdopodobnie nie posiada mózgu.
Najlepsze jest chyba to, że jest takie bardzo "mądre" zdanie przytaczane przez postępowych mówców. Jeśli kobieta szła by nago to nikt nie ma prawa jej tknąć. No ciekawe czy facet idąc z pindolem na wierzchu też by mógł iść sobie tak spokojnie ulicą i nikt by go nie tknął.
Reasumując obalanie jakiegoś stereotypu używając sytuacji świadomej prowokacji jest typowe dla lewaków, czyli osób mających gówno zamiast mózgu.
@PWDzP Nie, nie ma się dobrze, sprawców takich przestępstw ściga się i każe wiezieniem, nie wspomnę o ostracyzmie społecznym który ich spotyka,nawet wśród współwięźniów. Tak samo nie ma kultury wspierającej rozboje, ale nikt rozsądny nie chodzi po nocy po ulicach, wymachując plikami banknotów bo po co się narażać? Niestety są ludzie którzy norm nie przestrzegają i trzeba się z tym liczyć, zmniejszać ryzyko dla siebie unikając zachowań sprzyjających wpadnięciu w kłopoty. Można też jak widzę żyć iluzją, wszystko tłumaczyć bezmyślną wspierającą gwałty a pewnie i faszyzm tłuszcza...
@mello1999 Masz jeden błąd w rozumowaniu. Kobiety nie ubierają się dla mężczyzn - częściej ubierają się dla siebie, albo dla innych kobiet. Ubiór ma wywrzeć odpowiedni efekt i podkreślić dane cechy: inaczej ubierasz się gdy chcesz podkręcić własną pewność siebie, inaczej gdy masz ochotę wtulić się w miękki koc, inaczej gdy chcesz wtopić się w tłum i inaczej, gdy chcesz się poczuć "jak we własnej skórze".
Przy czym ta ostatnia kategoria wygląda całkiem inaczej u różnych kobiet. Dla jednych "poczucie się we własnej skórze" to mini, dla innych czerwona sukienka, a dla jeszcze innych - czarne dżinsy i ramoneska, Mogą zdarzyć się dresy, kabaretki, ogrodniczki, strój porcelanowej lalki - tak naprawdę cokolwiek. I paradoksem jest to, że ta wersja ubioru z reguły najbardziej zwraca uwagę, jest wykształcona z naszej wizji "atrakcyjnej kobiety", tego, jakie chciały byśmy być.
@PWDzP jesteś żałośnie nie mądry. Gdy zostawisz otwarty dom, napiszesz na nim kartkę na stole leży 10 k, wracam za 2 tygodnie to nie zdziw się, że tych pieniędzy jak i pewnie sprzętu na pewno nie będzie bo? Bo jest grupa złych ludzi siedząca w więzieniach (lub która tam w swoim życiu trafi), która tylko czeka na takie coś.
Jako rodzic jak by twoja córka poszła z gołą dupą na imprezę to byś powiedział jej baw się dobrze czy się zdenerwował, bo byś przewidział, że taki ubiór może jej dostarczyć kłopotów. Jesteś totalnym naiwniakiem, który chodzi bez butów po szkle, a potem się dziwi, że się kuku w nogę stało. Jak do tego doszło nie wiem.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
25 kwietnia 2021 o 14:09
@Cascabel gdy kobieta jest na home office to i tak wybiera luźny dres. Idąc na dyskotekę i wybierając krótką miniówę chcesz podkreślić pewność siebie? No to chyba leży ona dwa metry pod ziemią. Krótka miniówa podkreśla tylko taką cechę, że ktoś nie ma niczego do zaoferowania poza pokazaniem dupy.
@mello1999 moja wizja to jest raczej coś w kierunku punku, gotyku, albo steampunków, ale znam dziewczyny, które "ładne" i "kobiece" identyfikują raczej z mini, noszą ją nawet w miejscach gdzie mężczyzn nie uraczysz.
Jestem na home office, nie noszę dresu. Ogólnie pozbyłam się przez ostatni rok wszystkich. Podpowiem ci, że praca w dresie brzmi fajnie - na moment. Potem zaczynasz się ubierać coraz bardziej wyjściowo dla samego siebie.
Przez pierwszy rok widziałeś na kamerkach osoby w p9żamach czasem. Drugi - ciuchy bardziej na luzie, domowe. W trzecim - powstaje taka ładna kategoria ubrań ładnych, eleganckich, ale wygodnych.
W home office częsciej noszę spódnice, czy wydekoltowane bluzki niż wcześniej. Bo nie muszę się przejmować wspólpracownikami.
@mello1999 Czyli usprawiedliwiasz nie tylko gwałcicieli, ale i złodziei? skąd mieli by wiedzieć, że zostawiłam dom otwarty? Najpierw musieli by chcieć się włamać i sprawdzić drzwi. Czyli to nie jest moja wina, .że są złodziejami i mnie okradli. Z powodu mojej nieostrożności mieli by po prostu łatwiej.
Zarówno twoja poprzednia, jak i ta wypowiedź sugeruje, że nie masz wyobraźni, empatii i uważasz, że mężczyzna ma prawo nad sobą nie panować. A dlaczego ma wg ciebie takie prawo?
Nie wiem co oznacza wg ciebie "z gołą dupą", więc odpowiem na to pytanie dopiero kiedy rozwiniesz myśl.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
26 kwietnia 2021 o 2:30
@mello1999 Doczytałam do momentu "12-letnie dziecko wie, że dziewczyny, potem kobiety ubierają się dla facetów..." dalej nie czytam. Muszę cię rozczarować. Kobiety nie ubierały się dla mężczyzn, nie ubierają i nie będą się ubierać dla mężczyzn. Jeżeli takiej podstawy nie wiesz to nie rób tutaj za speca. Bo kobiety ubierają się dla innych kobiet. Jak kobieta wygląda lepiej od swojej koleżanki to czuje się dobrze, jest pewna siebie itp. To jest tak samo jak z samochodami u mężczyzn. Mężczyźni nie kupują super samochodów dla kobiet tylko po to żeby mieć lepszy od kolegi. Bo samochód jest przedłużeniem ego mężczyzny.
Informacja o tym, że każdy facet widząc trochę więcej ciała kobiety na ulicy, uaktywnia tryb zboka i jedyne, co chce zrobić to podejść do niej i ja dotknąć, zmolestować, czy bzyknąć tu i teraz, to nie stereotyp, a przekłamanie. To, że w społeczeństwie znajdzie się nikły procent neandertalczyków, nie oznacza, że każdy facet tak się zachowuje. Wyczuwam w tym democie sposób uderzenia w mężczyzn przez jakąś feministkę, której facet kijem by nie tknął. xD
Stereotypy, stereotypami ale faktem jest, że zachowanie prowokacyjne kobiet to kokietowanie a mężczyzn to impertynencja.
Wyjatak stanowi pokaźne konto mężczyzny.
Typowe ^^
Nie ma chyba badań w jakim % mężczyźni są bardziej racjonalni od kobiet, ale jeśli jest taki stereotyp to nie jest tak, że na 51 racjonalniej myślących mężczyzn przypada 49 kobiet tylko raczej 60-40, 70-30, ale na pewno też nie 100-0. To po pierwsze.
Kolejna sprawa to różne sfery myślenia. Na pewno przeciętny facet straci głowę w sklepie z częściami samochodowymi lub budowlanych, tak jak kobieta w sklepie z kosmetykami czy na ciuchach. Tak przeciętnie. Jednak w domu się mieszka, a samochodem jeździ, a ubrać można się ładnie nie mając 100 sukienek, moje najładniejsze koleżanki też nie przesadzają z makijażem i wyglądają może nie jak typowe blachary spod dyskoteki, ale bardzo ładnie. Pomijając nawet potrzeby, zakupy samochodowe czy budowlane robi się rzadziej.
Trzeci aspekt to sytuacje neutralne dla obu płci przy których zwykle faceci się nie rozwlekają.
Autor, żeby "obalić" stereotyp użył aspektu czwartego, czyli sytuacji trochę jak w sklepie budowlanym, ale całkowicie sprowokowaną przez kobietę. 12-letnie dziecko wie, że dziewczyny, potem kobiety ubierają się dla facetów, żeby ładnie wyglądać, a w domu chodziłyby najchętniej nieumalowane w dresach. Jeśli, któraś z nich decyduje się na bardzo niewygodne, często lekkie ubranie w którym jest np. zimno ubranie z myślą, żeby faceci zwrócili na nią uwagę to nieracjonalne jest, że w ogóle jest zaskoczona. Taka pół naga dziewczyna zwraca uwagę i facetów, i babek, to nie działa nawet w jedną stronę. Nikt normalny nie powie, że zamknie w takiej sytuacji oczy. Wśród zwierząt takie zachowanie byłoby pewnie jakimś wstępem do kopulacji. Człowiek jest tylko trochę inteligentniejszym zwierzęciem. Jeśli ktoś uważa, że prowokacyjny ubiór powinien zostać zignorowany to jest idotą, tępym debilem i organizmem, który prawdopodobnie nie posiada mózgu.
Najlepsze jest chyba to, że jest takie bardzo "mądre" zdanie przytaczane przez postępowych mówców. Jeśli kobieta szła by nago to nikt nie ma prawa jej tknąć. No ciekawe czy facet idąc z pindolem na wierzchu też by mógł iść sobie tak spokojnie ulicą i nikt by go nie tknął.
Reasumując obalanie jakiegoś stereotypu używając sytuacji świadomej prowokacji jest typowe dla lewaków, czyli osób mających gówno zamiast mózgu.
@mello1999 "całkowicie sprowokowaną przez kobietę" - następny..., który broni sprawców. Kultura gwałtu w Polsce ma się cały czas dobrze!
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 25 kwietnia 2021 o 5:06
@PWDzP Nie, nie ma się dobrze, sprawców takich przestępstw ściga się i każe wiezieniem, nie wspomnę o ostracyzmie społecznym który ich spotyka,nawet wśród współwięźniów. Tak samo nie ma kultury wspierającej rozboje, ale nikt rozsądny nie chodzi po nocy po ulicach, wymachując plikami banknotów bo po co się narażać? Niestety są ludzie którzy norm nie przestrzegają i trzeba się z tym liczyć, zmniejszać ryzyko dla siebie unikając zachowań sprzyjających wpadnięciu w kłopoty. Można też jak widzę żyć iluzją, wszystko tłumaczyć bezmyślną wspierającą gwałty a pewnie i faszyzm tłuszcza...
@mello1999 Masz jeden błąd w rozumowaniu. Kobiety nie ubierają się dla mężczyzn - częściej ubierają się dla siebie, albo dla innych kobiet. Ubiór ma wywrzeć odpowiedni efekt i podkreślić dane cechy: inaczej ubierasz się gdy chcesz podkręcić własną pewność siebie, inaczej gdy masz ochotę wtulić się w miękki koc, inaczej gdy chcesz wtopić się w tłum i inaczej, gdy chcesz się poczuć "jak we własnej skórze".
Przy czym ta ostatnia kategoria wygląda całkiem inaczej u różnych kobiet. Dla jednych "poczucie się we własnej skórze" to mini, dla innych czerwona sukienka, a dla jeszcze innych - czarne dżinsy i ramoneska, Mogą zdarzyć się dresy, kabaretki, ogrodniczki, strój porcelanowej lalki - tak naprawdę cokolwiek. I paradoksem jest to, że ta wersja ubioru z reguły najbardziej zwraca uwagę, jest wykształcona z naszej wizji "atrakcyjnej kobiety", tego, jakie chciały byśmy być.
@PWDzP jesteś żałośnie nie mądry. Gdy zostawisz otwarty dom, napiszesz na nim kartkę na stole leży 10 k, wracam za 2 tygodnie to nie zdziw się, że tych pieniędzy jak i pewnie sprzętu na pewno nie będzie bo? Bo jest grupa złych ludzi siedząca w więzieniach (lub która tam w swoim życiu trafi), która tylko czeka na takie coś.
Jako rodzic jak by twoja córka poszła z gołą dupą na imprezę to byś powiedział jej baw się dobrze czy się zdenerwował, bo byś przewidział, że taki ubiór może jej dostarczyć kłopotów. Jesteś totalnym naiwniakiem, który chodzi bez butów po szkle, a potem się dziwi, że się kuku w nogę stało. Jak do tego doszło nie wiem.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 kwietnia 2021 o 14:09
@Cascabel gdy kobieta jest na home office to i tak wybiera luźny dres. Idąc na dyskotekę i wybierając krótką miniówę chcesz podkreślić pewność siebie? No to chyba leży ona dwa metry pod ziemią. Krótka miniówa podkreśla tylko taką cechę, że ktoś nie ma niczego do zaoferowania poza pokazaniem dupy.
PS jakbyś chciała zakłamywać jednak rzeczywistość to tu ubiór bardzo seksowny, a nie wulgarny ;) https://demotywatory.pl/5068367/Sukienka-do-ktorej-trzeba-miec-idealna-figure
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 kwietnia 2021 o 18:19
@mello1999 moja wizja to jest raczej coś w kierunku punku, gotyku, albo steampunków, ale znam dziewczyny, które "ładne" i "kobiece" identyfikują raczej z mini, noszą ją nawet w miejscach gdzie mężczyzn nie uraczysz.
Jestem na home office, nie noszę dresu. Ogólnie pozbyłam się przez ostatni rok wszystkich. Podpowiem ci, że praca w dresie brzmi fajnie - na moment. Potem zaczynasz się ubierać coraz bardziej wyjściowo dla samego siebie.
Przez pierwszy rok widziałeś na kamerkach osoby w p9żamach czasem. Drugi - ciuchy bardziej na luzie, domowe. W trzecim - powstaje taka ładna kategoria ubrań ładnych, eleganckich, ale wygodnych.
W home office częsciej noszę spódnice, czy wydekoltowane bluzki niż wcześniej. Bo nie muszę się przejmować wspólpracownikami.
@yarpen86 Nie twierdzę, że się nie ściga, ale zawsze jest próba zwalenia części winy na ofiarę.
Poza tym niedawno sąd obniżył karę za gwałt na 14-latce z 3 lat do roku w zawieszeniu, bo "nie krzyczała".
https://www.rp.pl/Prawo-karne/309229950-Nie-krzyczala-wiec-nie-bylo-gwaltu---RPO-interweniuje-w-sprawie-14-latki.html
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 26 kwietnia 2021 o 2:49
@mello1999 Czyli usprawiedliwiasz nie tylko gwałcicieli, ale i złodziei? skąd mieli by wiedzieć, że zostawiłam dom otwarty? Najpierw musieli by chcieć się włamać i sprawdzić drzwi. Czyli to nie jest moja wina, .że są złodziejami i mnie okradli. Z powodu mojej nieostrożności mieli by po prostu łatwiej.
Zarówno twoja poprzednia, jak i ta wypowiedź sugeruje, że nie masz wyobraźni, empatii i uważasz, że mężczyzna ma prawo nad sobą nie panować. A dlaczego ma wg ciebie takie prawo?
Nie wiem co oznacza wg ciebie "z gołą dupą", więc odpowiem na to pytanie dopiero kiedy rozwiniesz myśl.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 kwietnia 2021 o 2:30
@mello1999 Doczytałam do momentu "12-letnie dziecko wie, że dziewczyny, potem kobiety ubierają się dla facetów..." dalej nie czytam. Muszę cię rozczarować. Kobiety nie ubierały się dla mężczyzn, nie ubierają i nie będą się ubierać dla mężczyzn. Jeżeli takiej podstawy nie wiesz to nie rób tutaj za speca. Bo kobiety ubierają się dla innych kobiet. Jak kobieta wygląda lepiej od swojej koleżanki to czuje się dobrze, jest pewna siebie itp. To jest tak samo jak z samochodami u mężczyzn. Mężczyźni nie kupują super samochodów dla kobiet tylko po to żeby mieć lepszy od kolegi. Bo samochód jest przedłużeniem ego mężczyzny.
Co mają emocje do popędu seksualnego? Fizyczność wobec emocji? Co niby to porównanie miało sugerować?
Informacja o tym, że każdy facet widząc trochę więcej ciała kobiety na ulicy, uaktywnia tryb zboka i jedyne, co chce zrobić to podejść do niej i ja dotknąć, zmolestować, czy bzyknąć tu i teraz, to nie stereotyp, a przekłamanie. To, że w społeczeństwie znajdzie się nikły procent neandertalczyków, nie oznacza, że każdy facet tak się zachowuje. Wyczuwam w tym democie sposób uderzenia w mężczyzn przez jakąś feministkę, której facet kijem by nie tknął. xD
To tylko Caffa i jego głupie historie.