Poznajcie Łukasza Michalskiego - autora inteligentnego systemu oświetlenia przejścia dla pieszych
Ma 21 lat i skonstruował bezpieczne przejście dla pieszych. System sygnalizacji ostrzegający pojazdy przed potrąceniem na pasach. Mowa o Łukaszu Michalskim z Zimnej Wódki. Pierwsze przejście zostało jakiś czas temu zamontowane w Jaryszowie. Teraz pojawia się w całej Polsce, a już niebawem ma szanse trafić na rynek zagraniczny
A nie można prościej czyli wykorzystać już istniejące oświetlenie przejść pieszych? Czyli jak nikogo niema to jest zgaszone, a jak ktoś przechodzi to przejście jest oświetlone.
A tak mamy kolejny oślepiające światło na drodze. Wystarczy popatrzeć jak świecą oznaczenia wysepek.
Do przechodzenia przez jezdnię mam lepszy system, prosty, bezinwestycyjny i naprawdę inteligentny:
"przed wejściem na jezdnię zatrzymaj się, spójrz w lewo, spójrz w prawo, jeszcze raz spójrz w lewo, jeśli droga wolna to dopiero wtedy przechodź przez jezdnię. A przed przekroczeniem osi jezdni jeszcze raz spójrz w prawo".
@Banasik No tak powinno sie robic, ale kierowca ma obowiazek sie zatrzymac i przepuscic, a jak to jest egzekwowane w Polsce to chyba wszyscy wiemy niestety...
@Banasik To w teorii, a praktyce widoczność i z perspektywy pieszego i z perspektywy kierowcy bywa ograniczona. W wielu miejscach w moim mieście przy pasach stają ciężarówki albo droga zakręca i nie ma lustra, więc nie idzie zobaczyć czy coś akurat jedzie. Z drugiej strony zwykła mgła czy ulewny deszcz i ciemnego samochodu nie zobaczysz nawet z 10 metrów a kierowca nie zobaczy ciebie.
@Banasik Z tego co ty piszesz wynika, że to pieszy ma ustępować, a nie kierujący pojazdem. A ja mam lepsze, w dodatku prawnie obowiązujące:
§47 ust. 4 rozporządzenia o znakach i sygnałach drogowych
4. Kierujący pojazdem zbliżający się do miejsca oznaczonego znakiem D-6, D-6a albo D-6b jest obowiązany zmniejszyć prędkość tak, aby nie narazić na niebezpieczeństwo pieszych lub rowerzystów znajdujących się w tych miejscach lub na nie wchodzących lub wjeżdżających.
@egoiste . A ta ustawa to spadła z nieba wyryta na kamienmych tablicach? Czy może napisał ją jeden debil a kilkuset innych debili ją przyklepało?
A może potrafisz mnie przekonać, że większy, szybszy i cięższy ma ustępować małemu i lekkiemu? W argumentacji nie zapomnij powołać się na prawa fizyki. One nie są pisane przez debili i nie podlegają negocjacjom.
@Banasik To jest rozporządzenie, a nie ustawa. A brzmienie tego przepisu jest jedynie powieleniem (z pominięciem istotnego szczegółu) Konwencji Wiedeńskiej o ruchu drogowym, art 21 ust. 1 pkt b. Te przepisy obowiązują w wielu innych krajach, w tym w tych bardziej cywilizowanych idą jeszcze dalej. Ale oczywiście polskiemu januszowi drogowemu przeszkadza. Nie szkodzi nawet to, że w krajach w których te przepisy poszły dalej, wypadków drogowych z udziałem pieszych jest mniej niż w Polsce. Porzekadło o prawach fizyki przecież zastąpi empirycznie zweryfikowane zjawisko.
Tymczasem powoływania się na prawa fizyki czyni z kierowcy nieodpowiedzialnego barana, dla którego są one zaskoczeniem. Bo kto odpowiada za to gdy prawa fizyki, stałe i niezmienne, przeszkodzą komuś w wypełnieniu jego obowiązku na drodze?
Tylko ciekawe, że to już nie działa gdy mamy skrzyżowanie i znak ustąp pierwszeństwa. Tam jakoś nikt nie widzi problemu w tym aby zwolnić, a nawet się zatrzymać, aby się upewnić że ma drogę wolną. A w przypadku przejścia dla pieszych kierowcy jadą na pałę i się tłumaczą prawami fizyki.
Co do wielkości i ciężkości - rozumiem więc że osobówka ma ustępowąć tirowi, a motocykl osobówce? Czy w tym przypadku to już nie działa? Jak następnym razem tir się wbije bez patrzenia na skrzyżowanie to też pomyślisz, że jesteś mniejszy i to ty jemu masz ustąpić, a nie on tobie? Czy to już nie brzmi tak inteligentnie?
Takimi tekstami potwierdzasz tylko jak bardzo wschodnim krajem jesteśmy. Na wschodzie jest właśnie kultura drogowa oparta na aspekcie siły, a nie odpowiedzialności. Polska jest krajem o zachodnich aspiracjach, lecz wschodnich naleciałościach.
@egoiste Pieszemu stojącemu przed przejściem nie ma obowiązku ustępować, nawet jak zacznie obowiązywać od 1 czerwca 2021 r. poprawka do ustawy mówiąca o pieszym "wchodzącym". Wchodzenie to pokonywanie granicy chodnik - przejście, nie zamiar wejścia. Pieszemu cały czas zabrania się wchodzenia tuż pod nadjeżdżający pojazd.
@egoiste Dotyczyło odniesienia się do wypowiedzi Banasika "Z tego co ty piszesz wynika, że to pieszy ma ustępować, a nie kierujący pojazdem." Przed wejściem na przejście, tak to w praktyce wygląda, że pieszy musi przepuścić samochody, nieważne czy będzie stał przed przejściem, czy zbliżał się do niego.
@Kar4 "pieszy musi przepuścić samochody, nieważne czy będzie stał przed przejściem, czy zbliżał się do niego"
Bzdura która nie wynika z żadnego przepisu.
"Pieszemu cały czas zabrania się wchodzenia tuż pod nadjeżdżający pojazd."
Żaden przepis tego nie zabrania. Proponuję doczytać jak on dokładnie brzmi bo z takich przeinaczeń potem się bierze całkowite niezrozumienie zasad panujących na drodze. Art 14 pkt 1 lit a
@egoiste Art 14.1.a Zabrania się wchodzenia na jezdnię bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych. tak mówi przepis i wszystko z niego wynika co pisałem
@Kar4 No właśnie - wchodzenia NA JEZDNIĘ bezpośrednio przed jadący pojazd. A to nie to samo co wchodzenie bezpośrednio przed jadący pojazd, nawet na jezdni.
@egoiste . Nazwa i ranga aktu prawnego nie ma znaczenia, to i tak wytwór polityków, czyli ludzi ograniczonych i kierujących się różnymi dziwnymi motywacjami.
Jeśli chodzi o relacje między pojazdami to wszystkie obowiązują te same reguły.
W przypadku pieszych przepisy idą w taką stronę, że pieszy jest bogiem, wszystko mu wolno i nic nie musi (czynią z niego nieodpowiedzialnego barana, jak to ująłeś), a za wszystko odpowiada kierowca pojazdu. I to jest absurd. Zwłaszcza w sytuacji gdy to pieszy ma więcej powodów by uniknąć kolizji.
Jeżeli negujesz zastosowanie praw fizyki to powiedz dlaczego samochody ustępują pociągom a nie odwrotnie.
@Breva . Jest dokładnie na odwrót. Pieszy ma lepsze możliwości obserwacji terenu, może się przesunąć, może się rozejrzeć wokół 360°, może wysunąć głowę zza stojącej ciężarówki, w razie czego może zatrzymać się w miejscu, przy złej pogodzie sam jest kompletnie niewidoczny zaś samochód widzi doskonale bo ma on światła.
@Banasik
"Nazwa i ranga aktu prawnego nie ma znaczenia, to i tak wytwór polityków, czyli ludzi ograniczonych i kierujących się różnymi dziwnymi motywacjami."
Nie, to ty jesteś ograniczony. Bo zapewne nawet nie wiesz, że w krajach o większych prawach pieszych, wypadków z ich udziałem jest mniej. I nie jest to niczym zaskakującym. W obecnym stanie prawnym kierowcy przejścia dla pieszych po prostu ignorują - nie traktują ich tak jak innych miejsc w którym są zobligowani do ustąpienia komuś pierwszeństwa. Po prostu jadą na pałę zakładając, że nikogo tam nie ma.
Rozszerzenie praw pieszych powoduje, że pieszego się tam spodziewają, tak samo jak na skrzyżowaniu spodziewają się pojazdu na drodze z pierwszeństwem.
"Jeśli chodzi o relacje między pojazdami to wszystkie obowiązują te same reguły."
Aaa, no tak. Tu już prawo silniejszego nie działa - klasyczne podwójne standardy. Ja przypominam, że rower także jest pojazdem.
"I to jest absurd. Zwłaszcza w sytuacji gdy to pieszy ma więcej powodów by uniknąć kolizji."
Ponieważ to od kierowcy wymaga się uprawnień do kierowania pojazdem. Pieszym może być także osoba niedołężna, niepełnosprawna intelektualnie czy niewidoma.
Kierowca osobówki też ma więcej powodów aby uniknąć kolizji z tirem. Tylko tu już ta retoryka nie brzmi tak inteligentnie?
"Jeżeli negujesz zastosowanie praw fizyki to powiedz dlaczego samochody ustępują pociągom a nie odwrotnie."
Nie neguję zastosowania praw fizyki, tylko tłumaczenie się nimi. Jak masz znak A-7 (ustąp pierwszeństwa) to prawa fizyki są te same co przy znaku D-6 (przejście dla pieszych). Tylko jeszcze nie słyszałem, żeby kierowca na drodze podporządkowanej obwiniał tego na drodze z pierwszeństwem, że "nie zatrzyma się w miejscu".
Tłumaczenie się prawami fizyki jest czymś co nazywam błędem teleportacji - przedstawiasz sytuację tak jakby kierowca został teleportowany do pojazdu na sekundę przed zdarzeniem i nie miał już żadnego wpływu na bieg wypadków.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
27 kwietnia 2021 o 22:43
Przestańcie pisać "inteligentny" jako określenie prostackiego światełka z czujnikiem ruchu. Są jeszcze takie słowa jak automatyczny lub samoczynny.
Poza tym - po co to??
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
2 maja 2021 o 15:31
@Ortomen bo jacys debile z rzadu wymyslili jak nabic wiecej mandatow na kierowcach ktorzy nie maja szans czesto na ustopienie pierwszenstwa pieszym ktorych nawet nie widza jak sam autor filmiku podal wiele przyczyn od kosztow po nie widocznosc pieszych ktorzy maja pierwszenstwo i wchodza jak swiete krowy na passy bo maja takie prawo ....
@Skar2k19 Proszę przez tydzień pojeździć z prędkością dozwoloną. Nie +5,+10,+20, a dozwoloną. Podejrzewam, że zmienisz zdanie o pieszych i o kierowcach.
@m4ght zasne za kolkiem stojac w korku i zaczna na mnie trabic wszedzie a zamaist jechac do domu 4 h bede jechac 6 h i jeszcze mandat dostane za byle gowno
Dodaj koszty przyłącza elektrycznego. Już nie wyjdzie tak tanio. Do tego ptzecisk/przewiert pod drogą, mapki do celów projektowych, homologacja i uzgodnienia z zarządcą drogi...
Bedą koszty.
Takie rozwiązania już są. Jedne migają, bo jest tam przejście, inne gdy ktoś się do niego zbliża a jeszcze inne gdy ktoś przechodzi... Do tego ostre, jasne światło nad przejściem i fluorescencyjne pasy. Wszystko razem tak oślepia, że przechodnia nie widziałem. Na szczęście po prostu zwalniam, jak nie jestem pewien, czy jest bezpiecznie i mogłem zahamować, jak już go dostrzegłem.
Powinny być rogatki dla przechodzącego, które opuszczają się dopiero po 10 sekundach.
Ile razy babcie kiblowe stoją z siatami tuż przy krawędzi przejścia i pieprzą farmazony, a ty, kierowco, masz hamować.
Co do pomysłu - wybaczcie, ale taki system od dawna istnieje na przejściu przy Parku Skaryszewskim w Wawie i jest dużo skuteczniejszy. Jak pieszy wchodzi, to migacze uruchamiają się. A pieszy ma do przejścia 2 tory tramwajowe i cztery pasy ruchu.
@egoiste Owszem, bo do tej pory pokutuje idiotyzm z PRL, że jak się postawi nogę na przejściu dla pieszych, to magicznie auta się zatrzymają. Nie zatrzymają. Ilość spraw przegranych przez pieszych w ostatnich latach jest zastraszająca, bo nagranie z wideorejestratora to bardzo mocny dowód. Pieszy też ma obowiązki, które musi wykonać, zanim zdecyduje się na wejście na przejście. A jednym z nich jest to, czy wejście nie spowoduje zagrożenia w ruchu drogowym. On musi ocenić, czy auto wyhamuje przed przejściem dla pieszych czy nie i to spoczywa na nim. Na kierowcy spoczywa obowiązek z kolei zwiększonej czujności przy zbliżaniu się do przejścia dla pieszych. To jest prawidłowe podwójne zabezpieczenie.
Skoro pieszy nie wykonuje swoich obowiązków, to postawić rogatkę, która od chwili dojścia po 10 sekundach się opuści. Zobacz sobie, jakie jest rozwiązanie dla pieszych stosowane przy przejazdach kolejowych / tramwajowych. Działa.
@nexpron "Owszem, bo do tej pory pokutuje idiotyzm z PRL, że jak się postawi nogę na przejściu dla pieszych, to magicznie auta się zatrzymają."
Tu akurat nie pokutuje idiotyzm z PRLu tylko ignorancja kierowców, którzy nie znają przepisów. Rozporządzenie w sprawie znaków i sygnałów drogowych §47 ust. 4
4. Kierujący pojazdem ZBLIŻAJĄCY SIĘ do miejsca oznaczonego znakiem D-6, D-6a albo D-6b jest obowiązany ZMNIEJSZYĆ PRĘDKOŚĆ tak, aby nie narazić na niebezpieczeństwo pieszych lub rowerzystów znajdujących się w tych miejscach LUB NA NIE WCHODZĄCYCH lub wjeżdżających.
Konwencja Wiedeńska o ruchu drogowym (która jest ważniejsza niż ustawa przypominam) art 21 ust.1 pkt b
b) jeżeli ruch pojazdów na tym przejściu nie jest kierowany sygnałami świetlnymi ruchu lub przez funkcjonariusza kierującego ruchem, kierujący powinni zbliżać się do tego przejścia tylko z odpowiednio zmniejszoną szybkością, aby nie narażać na niebezpieczeństwo pieszych, którzy znajdują się na przejściu LUB WCHODZĄ NA NIE; w razie potrzeby powinni ZATRZYMAĆ się w celu
PRZEPUSZCZENIA PIESZYCH.
"Ilość spraw przegranych przez pieszych w ostatnich latach jest zastraszająca, bo nagranie z wideorejestratora to bardzo mocny dowód. "
No to sprawdźmy. Statystyki wypadków drogowych 2020, Komenda Główna Policji, strona 34
Najczęstszą przyczyną wypadków z winy pieszych było:
- wejście na jezdnię bezpośrednio przed jadącym pojazdem – 701 wypadków
strona 49:
Główne przyczyny potrąceń pieszych z winy kierujących:
- Nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu na przejściu dla pieszych 2 297
Tak więc nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu na przejściu jest przyczyną trzech razy więcej wypadków, niż wejścia na jezdnię bezpośrednio przed jadący pojazd.
"A jednym z nich jest to, czy wejście nie spowoduje zagrożenia w ruchu drogowym."
Poproszę o podanie przepisu który coś takiego nakazuje. Kierujesz się nie faktycznym brzmieniem aktów prawnych tylko popularnymi plotkami, przeinaczeniami i innymi obiegowymi mundrościami, które ja określam jako januszyzmy drogowe.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
27 kwietnia 2021 o 18:42
@egoiste Art. 13
1. Pieszy, przechodząc przez jezdnię lub torowisko, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz, z zastrzeżeniem ust. 2 i 3, korzystać z przejścia dla pieszych. Pieszy znajdujący się na tym przejściu ma pierwszeństwo przed pojazdem.
Art 14
Art. 14. Zabrania się:
1) wchodzenia na jezdnię:
a) bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych,
b) spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczającej widoczność drogi;
2) przechodzenia przez jezdnię w miejscu o ograniczonej widoczności drogi;
3) zwalniania kroku lub zatrzymywania się bez uzasadnionej potrzeby podczas przechodzenia przez jezdnię lub torowisko;
4) przebiegania przez jezdnię;
5) chodzenia po torowisku;
6) wchodzenia na torowisko, gdy zapory lub półzapory są opuszczone lub opuszczanie ich rozpoczęto;
7) przechodzenia przez jezdnię w miejscu, w którym urządzenie zabezpieczające lub przeszkoda oddzielają drogę dla pieszych albo chodnik od jezdni, bez względu na to, po której stronie jezdni one się znajdują.
Mam nadzieję, że to Ci wystarczająco wyjaśniło sprawy dotyczące OBOWIĄZKÓW PIESZYCH. Kierowcy te przepisy znają, piesi raczej nie.
Statystyki to sobie możesz ... Ci kierujący, którzy mają wideorejestrator i nie są głupi, od razu chowają go do kieszeni i nic nie mówią. Wiesz dlaczego? Bo to jest ich jedyny dowód obrony, który po zawędrowaniu do prokuratury zazwyczaj przemieszcza się między dowodami i magicznie znika. Pokazanie nagrania w sądzie wywraca sprawę zazwyczaj zwrot o 180 stopni.
W chwili, gdy dojdzie do wypadku, w wyniku którego poszkodowany ma uraz powyżej 7 dni, do akcji z automatu wchodzi prokuratura. A ci wpisują od razu z miejsca, że to kierowcy wina. I to masz w swoich statystykach.
Nie bronię kierowców, ale pooglądaj sobie Polskie Drogi na YT, to zobaczysz realia z pieszymi. Mi dziś tuż przed maską śmignął idiota na hulajnodze elektrycznej. Gdybym go uderzył, wiesz co by było? Prokurator, bo on by się tłumaczył, że on tę hulajnogę prowadził.
Kierowca autobusu został uniewinniony. Cud, że ściągnięto nagranie z kamery
@nexpron Dalej nie wskazałeś przepisu który zawiera obowiązek upewnienia się, że nie spowoduje się zagrożenia. Taki przepis jest, tylko dotyczy przechodzenia POZA przejściem dla pieszych - art. 13 ust. 3
A zachowanie szczególnej ostrożności dotyczy także kierującego pojazdem. W dodatku jeszcze ustąpienie pierwszeństwa pieszemu na przejściu, zmniejszenie prędkości, przepuszczenie pieszego wchodzącego...
"Statystyki to sobie możesz ... "
Tak tak, statystyki to sobie mogę, bo przecież prawdziwy obraz jest tylko z opowieści januszy drogowych.
"Bo to jest ich jedyny dowód obrony, który po zawędrowaniu do prokuratury zazwyczaj przemieszcza się między dowodami i magicznie znika."
Dowody poproszę. Na twierdzącym spoczywa ciężar dowodu.
"pooglądaj sobie Polskie Drogi na YT, to zobaczysz realia z pieszymi."
Oglądam i polskie drogi i stop cham. Jakże często tam ludzie wrzucają własne winy...
"Gdybym go uderzył, wiesz co by było? Prokurator, bo on by się tłumaczył, że on tę hulajnogę prowadził."
A po co miałby się tak tłumaczyć? Nie ma zakazu jazdy hulajnogą przez przejście dla pieszych.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 kwietnia 2021 o 18:25
To się nazywa profesjonalnie "aktywne przejście dla pieszych" i w zestandaryzowanej formie jest stosowane w całej Polsce co najmniej 5 lat. Bez dopisku "inteligentne".
Jest nawet oznaczenie dla znaków aktywnego przejścia. Nie są to żadne słupki świecące, tylko konkretne znaki.
@Kar4 najpierw przyklaskujesz "zachodowi" a potem krytykujesz "oderwane od rzeczywistości przepisy bezwzględnego pierwszeństwa pieszego". No to tylko Cie uświadomię, że w Niemczech jest bezwzględne pierwszeństwo pieszego. Jak tylko zbliża się do przejścia to musisz się zatrzymać.
@farfadea Jak najbardziej przyklaskuje infrastrukturze, a wprowadzanie samych przepisów bez poprawy standardów samych przejść była by głupotą i nie przyniosła by efektu. Co z tego że dali byśmy pieszemu pierwszeństwo przed wejściem jeśli przejście i jego okolice nie są oświetlone. W Niemczech jest dużo mniej przejść dla pieszych typu zebra, nie ma ich poza obszarem zabudowanym, na drogach z wieloma pasami w jedną stronę i są dobrze oświetlone - to są niektóre ich standardy, które nijak się mają do Polski. Dostosujmy infrastrukturę później wprowadzajmy zmiany w przepisach o ruchu drogowym.
Malkontentów zapraszam do Żyrardowa.Przetestujcie przejście zarówno jako kierowcy jak i piesi.Dniem i nocą.Ja przetestowałem i chcę tego systemu na KAŻDYM przejściu w mieście
W Zimnej Wódce musieli mieć duży problem z narąbanymi przechodniami, że aż musieli wymyślać słupki ostrzegawcze, ale są same plusy..... czekając na przejściu jest gdzie teraz flaszkę postawić.
Jak widzimy na filmiku, system sprawdza się wyśmienicie!... na pustej jezdni. A w prawdziwym ruchu jasne, dołóżmy jeszcze pierdyliard walących po oczach z dużą mocą i migających z dużą częstotliwością wkurzających tak kierowców jak i pieszych światełek. Wprowadźmy jeden wielki chaos poznawczy dla wszystkich uczestników ruchu - co może pójść nie tak?
Niestety w Polsce kierowcy mają zwyczaj ignorowania świateł tutaj żółte oznacza gaz w podłogę, bardziej użyteczne byłyby metalowe słupy wysuwane spod ziemi jak na rynkach miejskich i wtedy to kierowcy musieliby by się zacząć martwić a nie wiecznie używać argumentu że to przecież nie ich życie jest zagrożone.
@Kar4 to chyba właśnie tym bardziej skoro są złe oświetlone przejścia powinno być bezwzględne pierwszeństwo pieszych. Zresztą co do oświetlenia w Niemczech mogłabym polemizować...co do małej ilości przejść typu "zebra" również...wkurza mnie chwalenie zachodu, bo tu żyje i absurdów nie ma mniej niż w Polsce. I jeszcze to zachowanie pieszych w Niemczech to czego w Polsce nigdy nie widziałam albo napewno nie na taką skalę jak wchodzenie na ulicę bez rozglądania i wiele innych.
@farfadea Kierowcy w nocy gorzej dostrzec pieszego, niż pieszemu światła auta, to bezpieczniejsze jest aby to pieszy poczekał aż auto przejedzie, niż wchodził pod samochód będąc niewidocznym.
Ja (i nie tylko) dostrzegam dużo mniejszą ilość przejść z pierwszeństwem pieszych u zachodniego sąsiada, dużo jest przejść typu fußgängerfurt, gdzie piesi takiego pierwszeństwa nie mają, chyba że sygnalizacja świetlna to wskazuje.
Wg moich obserwacji od 2015 wchodzenie bez rozglądaniach w Polsce mocno przybrało, gdyż pani Bublewicz prawie przepchnęła pierwszeństwo pieszych przed wejściem na pasy. Niektórzy błędnie pomyśleli, że takie przepisy weszły w życie.
Ostrzega pojazdy przed potrąceniem na pasach? Pojazdy mogą być też potrącone poza pasami ale dobre i to ostrzeżenie.
A nie można prościej czyli wykorzystać już istniejące oświetlenie przejść pieszych? Czyli jak nikogo niema to jest zgaszone, a jak ktoś przechodzi to przejście jest oświetlone.
A tak mamy kolejny oślepiające światło na drodze. Wystarczy popatrzeć jak świecą oznaczenia wysepek.
@janekbro no i przebiłeś Łukasza i jego inteligentny czujnik ruchu
Co on opatentował? Czujnik ruchu połączony z lampą? Normalnie geniusz
Do przechodzenia przez jezdnię mam lepszy system, prosty, bezinwestycyjny i naprawdę inteligentny:
"przed wejściem na jezdnię zatrzymaj się, spójrz w lewo, spójrz w prawo, jeszcze raz spójrz w lewo, jeśli droga wolna to dopiero wtedy przechodź przez jezdnię. A przed przekroczeniem osi jezdni jeszcze raz spójrz w prawo".
@Banasik No tak powinno sie robic, ale kierowca ma obowiazek sie zatrzymac i przepuscic, a jak to jest egzekwowane w Polsce to chyba wszyscy wiemy niestety...
@Banasik To w teorii, a praktyce widoczność i z perspektywy pieszego i z perspektywy kierowcy bywa ograniczona. W wielu miejscach w moim mieście przy pasach stają ciężarówki albo droga zakręca i nie ma lustra, więc nie idzie zobaczyć czy coś akurat jedzie. Z drugiej strony zwykła mgła czy ulewny deszcz i ciemnego samochodu nie zobaczysz nawet z 10 metrów a kierowca nie zobaczy ciebie.
@Banasik Z tego co ty piszesz wynika, że to pieszy ma ustępować, a nie kierujący pojazdem. A ja mam lepsze, w dodatku prawnie obowiązujące:
§47 ust. 4 rozporządzenia o znakach i sygnałach drogowych
4. Kierujący pojazdem zbliżający się do miejsca oznaczonego znakiem D-6, D-6a albo D-6b jest obowiązany zmniejszyć prędkość tak, aby nie narazić na niebezpieczeństwo pieszych lub rowerzystów znajdujących się w tych miejscach lub na nie wchodzących lub wjeżdżających.
@egoiste . A ta ustawa to spadła z nieba wyryta na kamienmych tablicach? Czy może napisał ją jeden debil a kilkuset innych debili ją przyklepało?
A może potrafisz mnie przekonać, że większy, szybszy i cięższy ma ustępować małemu i lekkiemu? W argumentacji nie zapomnij powołać się na prawa fizyki. One nie są pisane przez debili i nie podlegają negocjacjom.
@Banasik To jest rozporządzenie, a nie ustawa. A brzmienie tego przepisu jest jedynie powieleniem (z pominięciem istotnego szczegółu) Konwencji Wiedeńskiej o ruchu drogowym, art 21 ust. 1 pkt b. Te przepisy obowiązują w wielu innych krajach, w tym w tych bardziej cywilizowanych idą jeszcze dalej. Ale oczywiście polskiemu januszowi drogowemu przeszkadza. Nie szkodzi nawet to, że w krajach w których te przepisy poszły dalej, wypadków drogowych z udziałem pieszych jest mniej niż w Polsce. Porzekadło o prawach fizyki przecież zastąpi empirycznie zweryfikowane zjawisko.
Tymczasem powoływania się na prawa fizyki czyni z kierowcy nieodpowiedzialnego barana, dla którego są one zaskoczeniem. Bo kto odpowiada za to gdy prawa fizyki, stałe i niezmienne, przeszkodzą komuś w wypełnieniu jego obowiązku na drodze?
Tylko ciekawe, że to już nie działa gdy mamy skrzyżowanie i znak ustąp pierwszeństwa. Tam jakoś nikt nie widzi problemu w tym aby zwolnić, a nawet się zatrzymać, aby się upewnić że ma drogę wolną. A w przypadku przejścia dla pieszych kierowcy jadą na pałę i się tłumaczą prawami fizyki.
Co do wielkości i ciężkości - rozumiem więc że osobówka ma ustępowąć tirowi, a motocykl osobówce? Czy w tym przypadku to już nie działa? Jak następnym razem tir się wbije bez patrzenia na skrzyżowanie to też pomyślisz, że jesteś mniejszy i to ty jemu masz ustąpić, a nie on tobie? Czy to już nie brzmi tak inteligentnie?
Takimi tekstami potwierdzasz tylko jak bardzo wschodnim krajem jesteśmy. Na wschodzie jest właśnie kultura drogowa oparta na aspekcie siły, a nie odpowiedzialności. Polska jest krajem o zachodnich aspiracjach, lecz wschodnich naleciałościach.
@egoiste Pieszemu stojącemu przed przejściem nie ma obowiązku ustępować, nawet jak zacznie obowiązywać od 1 czerwca 2021 r. poprawka do ustawy mówiąca o pieszym "wchodzącym". Wchodzenie to pokonywanie granicy chodnik - przejście, nie zamiar wejścia. Pieszemu cały czas zabrania się wchodzenia tuż pod nadjeżdżający pojazd.
@Kar4 A gdzie ja pisałem o pieszym stojącym?
@egoiste Dotyczyło odniesienia się do wypowiedzi Banasika "Z tego co ty piszesz wynika, że to pieszy ma ustępować, a nie kierujący pojazdem." Przed wejściem na przejście, tak to w praktyce wygląda, że pieszy musi przepuścić samochody, nieważne czy będzie stał przed przejściem, czy zbliżał się do niego.
@Kar4 "pieszy musi przepuścić samochody, nieważne czy będzie stał przed przejściem, czy zbliżał się do niego"
Bzdura która nie wynika z żadnego przepisu.
"Pieszemu cały czas zabrania się wchodzenia tuż pod nadjeżdżający pojazd."
Żaden przepis tego nie zabrania. Proponuję doczytać jak on dokładnie brzmi bo z takich przeinaczeń potem się bierze całkowite niezrozumienie zasad panujących na drodze. Art 14 pkt 1 lit a
@egoiste Art 14.1.a Zabrania się wchodzenia na jezdnię bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych. tak mówi przepis i wszystko z niego wynika co pisałem
@Kar4 No właśnie - wchodzenia NA JEZDNIĘ bezpośrednio przed jadący pojazd. A to nie to samo co wchodzenie bezpośrednio przed jadący pojazd, nawet na jezdni.
@egoiste . Nazwa i ranga aktu prawnego nie ma znaczenia, to i tak wytwór polityków, czyli ludzi ograniczonych i kierujących się różnymi dziwnymi motywacjami.
Jeśli chodzi o relacje między pojazdami to wszystkie obowiązują te same reguły.
W przypadku pieszych przepisy idą w taką stronę, że pieszy jest bogiem, wszystko mu wolno i nic nie musi (czynią z niego nieodpowiedzialnego barana, jak to ująłeś), a za wszystko odpowiada kierowca pojazdu. I to jest absurd. Zwłaszcza w sytuacji gdy to pieszy ma więcej powodów by uniknąć kolizji.
Jeżeli negujesz zastosowanie praw fizyki to powiedz dlaczego samochody ustępują pociągom a nie odwrotnie.
@Breva . Jest dokładnie na odwrót. Pieszy ma lepsze możliwości obserwacji terenu, może się przesunąć, może się rozejrzeć wokół 360°, może wysunąć głowę zza stojącej ciężarówki, w razie czego może zatrzymać się w miejscu, przy złej pogodzie sam jest kompletnie niewidoczny zaś samochód widzi doskonale bo ma on światła.
@Banasik
"Nazwa i ranga aktu prawnego nie ma znaczenia, to i tak wytwór polityków, czyli ludzi ograniczonych i kierujących się różnymi dziwnymi motywacjami."
Nie, to ty jesteś ograniczony. Bo zapewne nawet nie wiesz, że w krajach o większych prawach pieszych, wypadków z ich udziałem jest mniej. I nie jest to niczym zaskakującym. W obecnym stanie prawnym kierowcy przejścia dla pieszych po prostu ignorują - nie traktują ich tak jak innych miejsc w którym są zobligowani do ustąpienia komuś pierwszeństwa. Po prostu jadą na pałę zakładając, że nikogo tam nie ma.
Rozszerzenie praw pieszych powoduje, że pieszego się tam spodziewają, tak samo jak na skrzyżowaniu spodziewają się pojazdu na drodze z pierwszeństwem.
"Jeśli chodzi o relacje między pojazdami to wszystkie obowiązują te same reguły."
Aaa, no tak. Tu już prawo silniejszego nie działa - klasyczne podwójne standardy. Ja przypominam, że rower także jest pojazdem.
"I to jest absurd. Zwłaszcza w sytuacji gdy to pieszy ma więcej powodów by uniknąć kolizji."
Ponieważ to od kierowcy wymaga się uprawnień do kierowania pojazdem. Pieszym może być także osoba niedołężna, niepełnosprawna intelektualnie czy niewidoma.
Kierowca osobówki też ma więcej powodów aby uniknąć kolizji z tirem. Tylko tu już ta retoryka nie brzmi tak inteligentnie?
"Jeżeli negujesz zastosowanie praw fizyki to powiedz dlaczego samochody ustępują pociągom a nie odwrotnie."
Nie neguję zastosowania praw fizyki, tylko tłumaczenie się nimi. Jak masz znak A-7 (ustąp pierwszeństwa) to prawa fizyki są te same co przy znaku D-6 (przejście dla pieszych). Tylko jeszcze nie słyszałem, żeby kierowca na drodze podporządkowanej obwiniał tego na drodze z pierwszeństwem, że "nie zatrzyma się w miejscu".
Tłumaczenie się prawami fizyki jest czymś co nazywam błędem teleportacji - przedstawiasz sytuację tak jakby kierowca został teleportowany do pojazdu na sekundę przed zdarzeniem i nie miał już żadnego wpływu na bieg wypadków.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 kwietnia 2021 o 22:43
czyli co wynalazł sygnalizacje ale 2 metr nizej
@potrzebujacy Akurat na poziomie inteligencji kierujących.
Przestańcie pisać "inteligentny" jako określenie prostackiego światełka z czujnikiem ruchu. Są jeszcze takie słowa jak automatyczny lub samoczynny.
Poza tym - po co to??
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 2 maja 2021 o 15:31
@Ortomen bo jacys debile z rzadu wymyslili jak nabic wiecej mandatow na kierowcach ktorzy nie maja szans czesto na ustopienie pierwszenstwa pieszym ktorych nawet nie widza jak sam autor filmiku podal wiele przyczyn od kosztow po nie widocznosc pieszych ktorzy maja pierwszenstwo i wchodza jak swiete krowy na passy bo maja takie prawo ....
@Skar2k19 Proszę przez tydzień pojeździć z prędkością dozwoloną. Nie +5,+10,+20, a dozwoloną. Podejrzewam, że zmienisz zdanie o pieszych i o kierowcach.
@m4ght zasne za kolkiem stojac w korku i zaczna na mnie trabic wszedzie a zamaist jechac do domu 4 h bede jechac 6 h i jeszcze mandat dostane za byle gowno
To ma Pan wielki problem, jeśli nie umie Pan jeździć przepisowo. Da się to wyleczyć edukacją mandatową.
Nazwa miejscowości w której mieszka facet bardziej dziala na wyobraźnię, niż migający słupek..
genialne w swojej prostocie szacunek. Dodatkowa reklama dla kraju pan Łukasz z zimnej wódki :)
generalnie całość do zrobienia za 2-3tys zł, a jak pójdzie w kraj to na przetargach będzie cena 20-50tys zł... kolejny sposób na robienie wałów.
Dodaj koszty przyłącza elektrycznego. Już nie wyjdzie tak tanio. Do tego ptzecisk/przewiert pod drogą, mapki do celów projektowych, homologacja i uzgodnienia z zarządcą drogi...
Bedą koszty.
Takie rozwiązania już są. Jedne migają, bo jest tam przejście, inne gdy ktoś się do niego zbliża a jeszcze inne gdy ktoś przechodzi... Do tego ostre, jasne światło nad przejściem i fluorescencyjne pasy. Wszystko razem tak oślepia, że przechodnia nie widziałem. Na szczęście po prostu zwalniam, jak nie jestem pewien, czy jest bezpiecznie i mogłem zahamować, jak już go dostrzegłem.
Kolejny sposób żeby ludzie nie musieli myśleć i dodatkowa produkcja śmieci.
Powinny być rogatki dla przechodzącego, które opuszczają się dopiero po 10 sekundach.
Ile razy babcie kiblowe stoją z siatami tuż przy krawędzi przejścia i pieprzą farmazony, a ty, kierowco, masz hamować.
Co do pomysłu - wybaczcie, ale taki system od dawna istnieje na przejściu przy Parku Skaryszewskim w Wawie i jest dużo skuteczniejszy. Jak pieszy wchodzi, to migacze uruchamiają się. A pieszy ma do przejścia 2 tory tramwajowe i cztery pasy ruchu.
https://www.google.com/maps/@52.2395261,21.0584638,3a,34.8y,89.73h,80.42t/data=!3m6!1e1!3m4!1sQRXzWyplXGnkEy0zKBoDIA!2e0!7i16384!8i8192?hl=pl-PL
@nexpron Rogatki dla przechodzącego? Rozumiem, że na skrzyżowaniu to rogatki powinny być dla tych na drodze z pierwszeństwem, a nie podporządkowanej?
@egoiste Owszem, bo do tej pory pokutuje idiotyzm z PRL, że jak się postawi nogę na przejściu dla pieszych, to magicznie auta się zatrzymają. Nie zatrzymają. Ilość spraw przegranych przez pieszych w ostatnich latach jest zastraszająca, bo nagranie z wideorejestratora to bardzo mocny dowód. Pieszy też ma obowiązki, które musi wykonać, zanim zdecyduje się na wejście na przejście. A jednym z nich jest to, czy wejście nie spowoduje zagrożenia w ruchu drogowym. On musi ocenić, czy auto wyhamuje przed przejściem dla pieszych czy nie i to spoczywa na nim. Na kierowcy spoczywa obowiązek z kolei zwiększonej czujności przy zbliżaniu się do przejścia dla pieszych. To jest prawidłowe podwójne zabezpieczenie.
Skoro pieszy nie wykonuje swoich obowiązków, to postawić rogatkę, która od chwili dojścia po 10 sekundach się opuści. Zobacz sobie, jakie jest rozwiązanie dla pieszych stosowane przy przejazdach kolejowych / tramwajowych. Działa.
@nexpron "Owszem, bo do tej pory pokutuje idiotyzm z PRL, że jak się postawi nogę na przejściu dla pieszych, to magicznie auta się zatrzymają."
Tu akurat nie pokutuje idiotyzm z PRLu tylko ignorancja kierowców, którzy nie znają przepisów. Rozporządzenie w sprawie znaków i sygnałów drogowych §47 ust. 4
4. Kierujący pojazdem ZBLIŻAJĄCY SIĘ do miejsca oznaczonego znakiem D-6, D-6a albo D-6b jest obowiązany ZMNIEJSZYĆ PRĘDKOŚĆ tak, aby nie narazić na niebezpieczeństwo pieszych lub rowerzystów znajdujących się w tych miejscach LUB NA NIE WCHODZĄCYCH lub wjeżdżających.
Konwencja Wiedeńska o ruchu drogowym (która jest ważniejsza niż ustawa przypominam) art 21 ust.1 pkt b
b) jeżeli ruch pojazdów na tym przejściu nie jest kierowany sygnałami świetlnymi ruchu lub przez funkcjonariusza kierującego ruchem, kierujący powinni zbliżać się do tego przejścia tylko z odpowiednio zmniejszoną szybkością, aby nie narażać na niebezpieczeństwo pieszych, którzy znajdują się na przejściu LUB WCHODZĄ NA NIE; w razie potrzeby powinni ZATRZYMAĆ się w celu
PRZEPUSZCZENIA PIESZYCH.
"Ilość spraw przegranych przez pieszych w ostatnich latach jest zastraszająca, bo nagranie z wideorejestratora to bardzo mocny dowód. "
No to sprawdźmy. Statystyki wypadków drogowych 2020, Komenda Główna Policji, strona 34
Najczęstszą przyczyną wypadków z winy pieszych było:
- wejście na jezdnię bezpośrednio przed jadącym pojazdem – 701 wypadków
strona 49:
Główne przyczyny potrąceń pieszych z winy kierujących:
- Nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu na przejściu dla pieszych 2 297
Tak więc nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu na przejściu jest przyczyną trzech razy więcej wypadków, niż wejścia na jezdnię bezpośrednio przed jadący pojazd.
"A jednym z nich jest to, czy wejście nie spowoduje zagrożenia w ruchu drogowym."
Poproszę o podanie przepisu który coś takiego nakazuje. Kierujesz się nie faktycznym brzmieniem aktów prawnych tylko popularnymi plotkami, przeinaczeniami i innymi obiegowymi mundrościami, które ja określam jako januszyzmy drogowe.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 kwietnia 2021 o 18:42
@egoiste Art. 13
1. Pieszy, przechodząc przez jezdnię lub torowisko, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz, z zastrzeżeniem ust. 2 i 3, korzystać z przejścia dla pieszych. Pieszy znajdujący się na tym przejściu ma pierwszeństwo przed pojazdem.
Art 14
Art. 14. Zabrania się:
1) wchodzenia na jezdnię:
a) bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych,
b) spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczającej widoczność drogi;
2) przechodzenia przez jezdnię w miejscu o ograniczonej widoczności drogi;
3) zwalniania kroku lub zatrzymywania się bez uzasadnionej potrzeby podczas przechodzenia przez jezdnię lub torowisko;
4) przebiegania przez jezdnię;
5) chodzenia po torowisku;
6) wchodzenia na torowisko, gdy zapory lub półzapory są opuszczone lub opuszczanie ich rozpoczęto;
7) przechodzenia przez jezdnię w miejscu, w którym urządzenie zabezpieczające lub przeszkoda oddzielają drogę dla pieszych albo chodnik od jezdni, bez względu na to, po której stronie jezdni one się znajdują.
Mam nadzieję, że to Ci wystarczająco wyjaśniło sprawy dotyczące OBOWIĄZKÓW PIESZYCH. Kierowcy te przepisy znają, piesi raczej nie.
Statystyki to sobie możesz ... Ci kierujący, którzy mają wideorejestrator i nie są głupi, od razu chowają go do kieszeni i nic nie mówią. Wiesz dlaczego? Bo to jest ich jedyny dowód obrony, który po zawędrowaniu do prokuratury zazwyczaj przemieszcza się między dowodami i magicznie znika. Pokazanie nagrania w sądzie wywraca sprawę zazwyczaj zwrot o 180 stopni.
W chwili, gdy dojdzie do wypadku, w wyniku którego poszkodowany ma uraz powyżej 7 dni, do akcji z automatu wchodzi prokuratura. A ci wpisują od razu z miejsca, że to kierowcy wina. I to masz w swoich statystykach.
Nie bronię kierowców, ale pooglądaj sobie Polskie Drogi na YT, to zobaczysz realia z pieszymi. Mi dziś tuż przed maską śmignął idiota na hulajnodze elektrycznej. Gdybym go uderzył, wiesz co by było? Prokurator, bo on by się tłumaczył, że on tę hulajnogę prowadził.
Kierowca autobusu został uniewinniony. Cud, że ściągnięto nagranie z kamery
https://youtu.be/IXG7WeBRWmA
@nexpron Dalej nie wskazałeś przepisu który zawiera obowiązek upewnienia się, że nie spowoduje się zagrożenia. Taki przepis jest, tylko dotyczy przechodzenia POZA przejściem dla pieszych - art. 13 ust. 3
A zachowanie szczególnej ostrożności dotyczy także kierującego pojazdem. W dodatku jeszcze ustąpienie pierwszeństwa pieszemu na przejściu, zmniejszenie prędkości, przepuszczenie pieszego wchodzącego...
"Statystyki to sobie możesz ... "
Tak tak, statystyki to sobie mogę, bo przecież prawdziwy obraz jest tylko z opowieści januszy drogowych.
"Bo to jest ich jedyny dowód obrony, który po zawędrowaniu do prokuratury zazwyczaj przemieszcza się między dowodami i magicznie znika."
Dowody poproszę. Na twierdzącym spoczywa ciężar dowodu.
"pooglądaj sobie Polskie Drogi na YT, to zobaczysz realia z pieszymi."
Oglądam i polskie drogi i stop cham. Jakże często tam ludzie wrzucają własne winy...
"Gdybym go uderzył, wiesz co by było? Prokurator, bo on by się tłumaczył, że on tę hulajnogę prowadził."
A po co miałby się tak tłumaczyć? Nie ma zakazu jazdy hulajnogą przez przejście dla pieszych.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 kwietnia 2021 o 18:25
@egoiste Jak nie czytasz 14a ze zrozumieniem, to trudno. Tylko innych pieszych nie wprowadzaj w błąd.
@nexpron Obawiam się, że to ty nie rozumiesz co oznacza wchodzenie NA JEZDNIĘ bezpośrednio.
To się nazywa profesjonalnie "aktywne przejście dla pieszych" i w zestandaryzowanej formie jest stosowane w całej Polsce co najmniej 5 lat. Bez dopisku "inteligentne".
Jest nawet oznaczenie dla znaków aktywnego przejścia. Nie są to żadne słupki świecące, tylko konkretne znaki.
No super, ale co to zmieni?
Tyle w tym innowacyjności co w lampkach choinkowych podpiętych do fotokomórki. Wow
Współczuję osobom mieszkającym wtedy przy przejściach dla pieszych. W dzień i w nocy walące na czerwono po oczach lampy..
Skuteczny system to wysuwane z podłoża zapory drogowe.
@Kar4 najpierw przyklaskujesz "zachodowi" a potem krytykujesz "oderwane od rzeczywistości przepisy bezwzględnego pierwszeństwa pieszego". No to tylko Cie uświadomię, że w Niemczech jest bezwzględne pierwszeństwo pieszego. Jak tylko zbliża się do przejścia to musisz się zatrzymać.
@farfadea Jak najbardziej przyklaskuje infrastrukturze, a wprowadzanie samych przepisów bez poprawy standardów samych przejść była by głupotą i nie przyniosła by efektu. Co z tego że dali byśmy pieszemu pierwszeństwo przed wejściem jeśli przejście i jego okolice nie są oświetlone. W Niemczech jest dużo mniej przejść dla pieszych typu zebra, nie ma ich poza obszarem zabudowanym, na drogach z wieloma pasami w jedną stronę i są dobrze oświetlone - to są niektóre ich standardy, które nijak się mają do Polski. Dostosujmy infrastrukturę później wprowadzajmy zmiany w przepisach o ruchu drogowym.
Malkontentów zapraszam do Żyrardowa.Przetestujcie przejście zarówno jako kierowcy jak i piesi.Dniem i nocą.Ja przetestowałem i chcę tego systemu na KAŻDYM przejściu w mieście
W Zimnej Wódce musieli mieć duży problem z narąbanymi przechodniami, że aż musieli wymyślać słupki ostrzegawcze, ale są same plusy..... czekając na przejściu jest gdzie teraz flaszkę postawić.
Jak widzimy na filmiku, system sprawdza się wyśmienicie!... na pustej jezdni. A w prawdziwym ruchu jasne, dołóżmy jeszcze pierdyliard walących po oczach z dużą mocą i migających z dużą częstotliwością wkurzających tak kierowców jak i pieszych światełek. Wprowadźmy jeden wielki chaos poznawczy dla wszystkich uczestników ruchu - co może pójść nie tak?
Ktoś mi powie czym to się różni od świateł które mówią kiedy iść kiedy stać?
Niestety w Polsce kierowcy mają zwyczaj ignorowania świateł tutaj żółte oznacza gaz w podłogę, bardziej użyteczne byłyby metalowe słupy wysuwane spod ziemi jak na rynkach miejskich i wtedy to kierowcy musieliby by się zacząć martwić a nie wiecznie używać argumentu że to przecież nie ich życie jest zagrożone.
@Kar4 to chyba właśnie tym bardziej skoro są złe oświetlone przejścia powinno być bezwzględne pierwszeństwo pieszych. Zresztą co do oświetlenia w Niemczech mogłabym polemizować...co do małej ilości przejść typu "zebra" również...wkurza mnie chwalenie zachodu, bo tu żyje i absurdów nie ma mniej niż w Polsce. I jeszcze to zachowanie pieszych w Niemczech to czego w Polsce nigdy nie widziałam albo napewno nie na taką skalę jak wchodzenie na ulicę bez rozglądania i wiele innych.
@farfadea Kierowcy w nocy gorzej dostrzec pieszego, niż pieszemu światła auta, to bezpieczniejsze jest aby to pieszy poczekał aż auto przejedzie, niż wchodził pod samochód będąc niewidocznym.
Ja (i nie tylko) dostrzegam dużo mniejszą ilość przejść z pierwszeństwem pieszych u zachodniego sąsiada, dużo jest przejść typu fußgängerfurt, gdzie piesi takiego pierwszeństwa nie mają, chyba że sygnalizacja świetlna to wskazuje.
Wg moich obserwacji od 2015 wchodzenie bez rozglądaniach w Polsce mocno przybrało, gdyż pani Bublewicz prawie przepchnęła pierwszeństwo pieszych przed wejściem na pasy. Niektórzy błędnie pomyśleli, że takie przepisy weszły w życie.