Razem z bratem graliśmy w ping ponga na stole kuchennym, mama zrobiła siatkę z firanki a tata skombinował z drutów stelaż, żeby przymocować tę "siatkę" do stołu...frajdę mieliśmy jeszcze przez długie miesiące...dziś dzieciaki dostają gotowe zabawki do wyboru do koloru...bawią się 5 minut i rzucają w kąt...
sztuką jest umieć cieszyć się z tego co mamy..wtedy można nazwać to szczęściem.. bo ktoś komu zawsze mało nigdy nie będzie do końca szczęśliwy
Większość Polaków nie może sobie pozwolić na nowe wybory, ani tym bardziej na nowego Prezydenta.
Razem z bratem graliśmy w ping ponga na stole kuchennym, mama zrobiła siatkę z firanki a tata skombinował z drutów stelaż, żeby przymocować tę "siatkę" do stołu...frajdę mieliśmy jeszcze przez długie miesiące...dziś dzieciaki dostają gotowe zabawki do wyboru do koloru...bawią się 5 minut i rzucają w kąt...