@perskieoko To zgłoś sprawę na policję, (tak jak ja to robię) wiesz jak kogoś złapią możesz się ubiegać o odszkodowanie w wysokości oszacowanych szkód, (chłopaczynie który pomalował ścianę na moim bloku, nie darowałem, dostałem jakieś 230 zł na farbę, szkoda że nie można prawnie zmusić tego kto dewastuje do malowania) tak czy inaczej religia religią, ale nie mam tolerancji do osób które bazgrajął po budynkach, ktoś ten budynek będzie musiał pomalować (prawdopodobnie parafianie, albo trzeba będzie wynająć firmę by to odmalowała, a budynek jest duży, więc tacę trza będzie zorganizować, itp) zabawne puki kogoś coś takiego nie spotka, pewnie osoba która to zrobiła ma satysfakcję, ale powinna przynajmniej zapłacić za malowanie, tu chodzi o to by nie było hipokryzji, z mojej strony, nie będę wspierał czegoś, co gdy mi się przytrafi jest uciążliwe, a innym to już nie
W sumie Bóg jest Gejem i żyje w poli-morii, gorzej:
Jest w trzech osobach jednocześnie męskich i w sumie te trzy osoby śpią razem w łóżku (o ile śpią).
Ciekawi mnie tylko czy jako Bóg Ojciec wykorzystuje seksualnie Syna Bożego czyli sam siebie to czy dokonuje samogwałtu masturbacji: syn na synu, ojciec na synu (pedofilia) czy syn na ojcu (jeszcze gorzej). Wiele osób fantazje ma podczas seksu..... i tak się zastanawiam jak Bóg Syn mówi do Boga Ojca: "nie, nie Tato....boli, za głęboko" albo Bóg Ojciec mówi do Syna: "Byleś dziś niegrzeczny - czeka na ciebie kara, choć dostaniesz klapsa"
Przerażające prawa !!!! ????
Czy ktoś z Was zastanawiał się nad seksualnością Boga? Jak wygląda jego sex? Przecież zostaliśmy stworzeni na jego podobieństwo wiec nasze ludzkie cechy powinna także do Boga pasować???? w sumie mamy je od Niego!!!
Jest rzeczą naturalną że każdy mężczyzna potrzebuje satysfakcji seksualnej i niezależnie czy z osobą płci przeciwnej, tej samej lub sam ze sobą tego dokonuje (mężczyźni to doskonale wiedzą dokonując masturbacji).
Może dlatego Księża maja takie schizy pedofilskie i homoseksualne bo chcą się po prostu upodobnić do Swego Boga i tylko im wolno to robić bo są "wybrani", "natchnięci duchem świętym"
@sceptykiem_sie_urodzic I cały Twój wywód oparłeś tylko na swoim widzimisie, że Bóg wykorzystuje swojego Syna. Czyli wygłosiłeś idiotyzm na podstawie swojej chorej wyobraźni. Gratuluję.
@Iiyrryyr3iit popęd seksualny jest po to by przymusić istotny, do rozmnażania się, podejrzewam że Bóg (jeśli istnieje) to na 100% czegoś takiego nie odczuwa, popęd to jest niedoskonałość, tak jak odczuwanie głodu i pragnienia, bo odbiera część wolności, osoby aseksualne uważają się za bardziej wolnych ludzi, dodatkowo Bóg nie potrzebuje przekazywać dalej swojego DNA, dlatego uważam że nie odczuwa popędu, chyba że mówimy o mitach greckich, gdzie Zeus był niewolnikiem seksu
Czyli nie ma penisa, bo mu niepotrzebnych?
W takim razie ma układ pokarmowy? Tak w ogóle to on rośnie? Rosną mu włosy? Co ma zamiast penisa ? Ma wosk w uszach ? Itd
@Fragglesik Nie wiem czy chorej wyobraźni, ale skoro ludzie się zastanawiają co jest "miłe Panu" a co "budzi jego odraze" - to haloo..... Sam Bóg im tego nie powiedział to jest w sumie wymysł osób które to spisały po "dogłębnych przemyśleniach".
skoro "znawcy biblii" i "boga" tak głęboko analizują i debatują nad jego "upodobaniach" zła i dobra to zaiste chyba też rozważają jego "aspekt" seksualny.
"Idiotyzm na podstawie chorej wyobraźni" - zawsze był twórczy.
Idiotyzmem była chęć latania jak ptaki - latamy
Rozmawiania na odległość - rozmawiamy
Każdy kto pokazał by komórkę komuś ze średniowiecza skończyłby na stosie za szerzenie herezji i posługiwanie się "szatańskimi narzędziami"
@sceptykiem_sie_urodzic ,,Przecież zostaliśmy stworzeni na jego podobieństwo wiec nasze ludzkie cechy powinna także do Boga pasować???? w sumie mamy je od Niego!!!" łatwo obalić te wierzenie.
Otóż człowiek i szympans mieli wspólnego przodka, a zatem bóg bardziej przypomina szympansy lub ludzi kiedy byli bardzo zgarbieni i zarośnięci.
To nie jest teoria, tylko fakt taki sam jak kulistość Ziemi.
@sceptykiem_sie_urodzic Był też chłop, który wlazł na wieżę kościelną ze skrzydłami i zabił się na miejscu jak skoczył. To, że myślisz inaczej niż wszyscy nie oznacza w większości reformatora. A U Ciebie już z pewnością, bo Twoja wypowiedź (poza tym, że ukazuje zboczenie o którym myślisz), nie daje nikomu nic, nic nie wnosi i niczego nie przesuwa, a jedyne niektórych obraża.
@Eskim0s69 wierzenia nie obalisz argumentami naukowymi, bo wiara zaczyna się dokładnie tam, gdzie kończy się nauka i nie podlega faktom naukowym. Jeśli chcesz obalić wierzenie, musisz poruszać się w obrębie dogmatów danej wiary, bo inaczej popełniasz błąd za błędem.
"Otóż człowiek i szympans mieli wspólnego przodka" - nie, mieli wspólnego stwórcę, a nie przodka.
"bóg bardziej przypomina szympansy lub ludzi kiedy byli bardzo zgarbieni i zarośnięci" - błąd, bo Bóg nie przypomina z wyglądu nikogo ani niczego, co jest ci znane. Wyraźnie powiedział, że każdy, kto zobaczyłby jego prawdziwe oblicze, musiałby umrzeć. A to oznacza, że podobieństwo na jakie stworzył człowieka oznaczało podobieństwo inne niz fizyczne. Co oznacza że jest to podobieństwo cech psychicznych i zachowań. A to z kolei udowadnia, że cechy psychiczne jakie posiada człowiek i ich pochodne, to cechy pochodzące od Boga. Czyli jednak skłonności do gejostwa pochodzą od Boga, a to ozncza, że Bóg po części jest gejem.
Poza tym Bóg miał jednego syna i ten wyglądem nie różnił się od ludzi sprzed 2 tys lat, na pewno nie przypominał małpy. Ale za to nie miał żony i wszędzie łaził z 12 kolegami, więc i tutaj skłonności homoseksualne przejęte po ojcu są dość mocno widoczne...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
6 maja 2021 o 19:53
@falsen ,,nie, mieli wspólnego stwórcę, a nie przodka." no to muszę Ci przekazać smutną wiadomość.
To że człowiek i szympans mieli wspólnego przodka jest tak samo potwierdzone jak kulistość Ziemi.
,,Bóg nie przypomina z wyglądu nikogo ani niczego, co jest ci znane." skąd możesz wiedzieć, skoro ludzkość stworzyła setki bogów.
,,Poza tym Bóg miał jednego syna" nie mógł mieć syna, skoro nie został zapłodniony dzieckiem.
Czyli matka która jest dziewicą i urodzi dziecko, to znaczy że nie ma dziecka, albo magiczne dziecko nie ma ojca.
Jedno przeczy drugiemu i to potwierdza że religia jest mitem.
,,wierzenia nie obalisz argumentami naukowymi" właśnie to zrobiłem :)
@Eskim0s69
"To że człowiek i szympans mieli wspólnego przodka jest tak samo potwierdzone jak kulistość Ziemi." - tak jak ci napisałem wcześniej: albo dyskutujemy o świecie nauki i o jegj prawa się opieramy, albo o danej wierze na bazie jej podstaw (czyli Biblii). Łączenie obu to głupota, któa do niczego nie prowadzi, bo celem nie jest udowodnienie, że religia się myli. Dyskusja dotyczy tego, czy zgodnie z tym, co zapisane w Biblii, Bóg może być gejem - jak nie znasz Biblii, to nie zabieraj głosu. Smutne jest to, że nie rozumiesz takiej prostej zależności.
skąd możesz wiedzieć, skoro ludzkość stworzyła setki bogów. - z Biblii, bo o Bogu chrześcijan jest dyskusja.
"nie mógł mieć syna" - wg Biblii mógł i miał.
,wierzenia nie obalisz argumentami naukowymi" właśnie to zrobiłem :) - nic nie zrobiłeś. Zestawiłeś argument naukowy z podstawą wiary. A argumenty ze świata nauki zwyczajnie nie działają. Nauka swoje, religia swoje. Nadal - mimo oczywistych faktóe naukowych religia isnieje i będzie istnieć tak długo, jak są ludzie, którzy w jej podstawy wierzą. NIC nie jesteś w stanie zdziałać, żeby to zmienić, nic nie obalisz, bo ludzie wierzą dalej i wierzyć będą.
"Czyli matka która jest dziewicą i urodzi dziecko, to znaczy że nie ma dziecka, albo magiczne dziecko nie ma ojca." - skup się na słowie "magicznie" jeśli tak ci łatwiej zrozumieć. Wiara to taka magia, która działa tylko jak wierzysz w sposób zrozumiały tylko wierzącym.
Jedno przeczy drugiemu i to potwierdza że religia jest mitem. - jedno przeczy drugiemu jeśli nie znasz Biblii. A religia akurat jest faktem. I co najlepsze, sama w sobie jako zjawisko społęczne jest też przedmiotem nauki.
Z naukowego punktu widzenia religia nie ma sensu. Smutne jest, że tego nie pojmujesz, tylko miotasz się jak pięciolatek, który się zorientował, że w lesie tak naprawdę nie ma smerfów.
@falsen ,,wg Biblii mógł i miał." biblia nie jest wiarygodnym źródłem informacji.
,,albo o danej wierze na bazie jej podstaw" i tym i tym.
Dzięki nauce obala się informacje z biblii.
,,Dyskusja dotyczy tego, czy zgodnie z tym, co zapisane w Biblii, Bóg może być gejem" wiem i właśnie jest w tym sprzeczność, potwierdzając tym że bóg taki jaki jest w biblii nie może istnieć.
Skoro jest twórcą wszystkiego, zostaliśmy stworzeni na jego podobieństwo, w takim razie jest obojniakiem, czemu nie zapłodnił maryji tak jak robią to ludzie, skoro jesteśmy na jego podobiznę? wychodzi więc że nas oszukał.
,, mimo oczywistych faktóe naukowych religia isnieje i będzie istnieć tak długo, jak są ludzie" wiara w płaską ziemie też jest...
I właśnie dzięki faktom można ją obalić, tak samo jak chrześcijaństwo.
,,NIC nie jesteś w stanie zdziałać, żeby to zmienić, nic nie obalisz, bo ludzie wierzą dalej i wierzyć będą." ateizm jest coraz częstszy, a to że naiwny ludzie nadal będą wierzyć w zmyślone rzeczy i postacie to nie mój problem, że pokazują swój niski iloraz inteligencji.
,,A religia akurat jest faktem" religia jest ludzkim wymysłem, stworzonym jako odpowiedź na pytania, ale bez udowodnienia.
,,Z naukowego punktu widzenia religia nie ma sensu. " no właśnie.
Dzięki nauce religia nie powinna istnieć, ale są ludzie co wolą wierzyć w dawne zapiski, sprzeczne z faktami niż przyjąć fakty jako coś bardziej wiarygodnego.
Sęk w tym że mieszasz kreacjonizm z ewolucja. Z biblii big stworzył ludzi takich jakich mamy teraz. Nie ma mowy o ewolucji czyli o wspólnym przodku. W USA jest muzeum religijne gdzie ludzie są pokazani jak żyją z dinozaurami. Człowiek wg ich nigdy się nie zmieniał .
Głównie ma na celu wykpić ośmieszyć i być humorem dnia a jeżeli ktoś bierze na demotywatorwch na poważnie Alto żal mi tych ludzi bo są ze skrzywionym poczuciem rzeczywistości, nie odróżniają teatru od rzeczywistości. Ciągnąć Twój wątek rozumiem że jak oglądasz film w tv i widzisz np morderstwo dzwonisz na policję zgłaszając to przestępstwo. Jeśli mam rozumieć w takich kategoriach to się z Tobą zgadzam. W sumie można pozamykać wszystkich komediantów i showman bo żartując sobie mogą obrazić ta czy inną grupę społeczną.
Demotywatory to właściwe miejsce na sarkastyczna refleksje a jak ktoś czuje się tu urażony nie chodzi tylko to kościoła i takimi portalami sobie głowy nie zawraca. Może żyć w swoim świecie z klapkami na oczach zatrzymując swój rozwój intelektualny.
@Eskim0s69
widzę, że ciasnota umysłowa nie pozwala ci zrozumieć, że istnieje coś takiego jak wiara. Która również jest przedmiotem NAUKI, ale jej treść, jej podstawy i dogmaty nijak nie podlegają zasadom i prawom nauki.
Więc używając w stosunku do wiary argymentów ze świata nauki jesteś tak skuteczny, jakbyś z miejsca gdzie stoisz pluł na słońce próbując je zgasić.
"I właśnie dzięki faktom można ją obalić, tak samo jak chrześcijaństwo." - no to gdzie ta obalona wiara? Wiara przestanie istnieć, w momecie kiedy przestanie istnieć ostatni wierny. A na nich argumenty ze świata nauki nie działają.
"Dzięki nauce religia nie powinna istnieć" - a jednak istnieje, a ty ani nikt nic z tym nie może zrobić, choćbyś zebrał wsystkich noblistów tego świata pod jednym dachem. Więc bezsilnie leżysz i kwiczysz.
@falsen ,,istnieje coś takiego jak wiara." tak, np. wiara w płaską ziemie.
,,Więc bezsilnie leżysz i kwiczysz." istnieje przez naiwność i łatwowierność, a więc sam potwierdzasz że jesteś naiwny i łatwowierny :D
(sam się zaorałeś)
,,Więc używając w stosunku do wiary argymentów ze świata nauki jesteś tak skuteczny, jakbyś z miejsca gdzie stoisz pluł na słońce próbując je zgasić." jeden z najgorszych argumentów jakie czytałem...
Nauka obala istnienie bogów.
,, Wiara przestanie istnieć, w momecie kiedy przestanie istnieć ostatni wierny. A na nich argumenty ze świata nauki nie działają." na płaszczaków też nie działają dowody że się mylą, ale to oznacza że mają bardzo niski iloraz inteligencji.
@Eskim0s69
"tak, np. wiara w płaską ziemie" - zły przykład, bo płaskoziemcy są przekonani, że płaskości ziemi można dowieść metodami naukowymi. I to dopiero jest głupota, bo odrzucają te dowody naukowe, które im nie pasują, ale jednak na nauce chcą bazować. Natomiast wiara może być całkowicie oderwana od świata nauki, wierni mają tego pełną świadomość i nie upierają się, że to w co wierzą, jest możliwe dla świata nauki. Już lepszym przykładem jest latający potwór spaghetti.
"istnieje przez naiwność i łatwowierność, a więc sam potwierdzasz że jesteś naiwny i łatwowierny :D" - wspaniała logika czterolatka... wiara istnieje z wielu innych przyczyn i masa jest osób wierzących, których czubek paznokcia ma większą wartość i wiedzę niż ty. Również dla świata nauki. Poza tym nigdzie nie napisałem, że jestem osobą wierzącą. Zwyczajnie nie jestem na tyle ograniczony umysłowo (jak ty), żeby zaprzeczać istnieniu wiary. Nie muszę być wierzącym do tego. Istnienie wiary można udowodnić naukowo w prosty sposób. Widziałeś kiedyś kościół i ludzi w nim zgromadzonych>? Nic tam nie rozdają, nie sprzedają, nie demonstrują, nie uprawiają sportów, a ci jednak tam są...
"Nauka obala istnienie bogów" - oczywiście że tak. Tylko że nie rozmawiamy o istnieniu bogów, a o istnieniu wiary - wiem, że dla ciebie za trudne dostrzec różnicę. A na tym właśnie polega wiara, że wierzy się w coś, czego nie można udowodnić. Gdyby nauka udowodniła istnienie boga, to by przestała być wiara, tylko zwyczajnie byłaby to wiedza. Coś zaczyna świtać, czy jeszcze za trudne?
"na płaszczaków też nie działają dowody że się mylą, ale to oznacza że mają bardzo niski iloraz inteligencji." - pewnie wielu z nich ma większy iloraz inteligencji od ciebie, ale tak, ich postępowanie jest zwyczajnie głupie. Tak jak twoje, kiedy próbujesz przeplatać wiarę z nauką.
Wiara istnieje. Jest mierzalna liczbą wiernych, podlega statystykom, ma realny wpływ na losy ludzkości. Jest przedmiotem badań wielu dziedzin NAUKI i żadna nie wyklucza jej istnienia. Bo zaprzeczanie istnieniu wiary jaest tak głupie, jak zaprzeczanie istnieniu grawitacji. Jesteś aż tak tępy, czy jednak coś dociera? Z tym dyskutuj, jak potrafisz, Oraz z istnienierm dziedziny nauki, która nazywa się religioznawstwo.
Napisz, że jestem naiwny i łatwowierny, oraz że moje argumenty są "najgorsze" - ale miej świadomość, że będzie to oparte poniekąd o wiarę właśnie. Ale bardziej o głupotę, taką jaką prezentują płaskoziemcy :D
@falsen ,,zły przykład, bo płaskoziemcy są przekonani, że płaskości ziemi można dowieść metodami naukowymi." a jednak dobry, bo od niedawna płaskoziemcy posługują się dogmatami wiary.
,,Natomiast wiara może być całkowicie oderwana od świata nauki" czyli jest fikcją.
,,Już lepszym przykładem jest latający potwór spaghetti." to zostało zrobione dla żartu.
,,wiara istnieje z wielu innych przyczyn i masa jest osób wierzących, których czubek paznokcia ma większą wartość i wiedzę niż ty." ilość wierzących ciągle spada, akurat gdy technologia się rozwija, hmm.
Większość wierzących są to starzy ludzie, zacofani, odrzucający nową technologię w tym naukę która przeczy im wierzeniom.
,,Zwyczajnie nie jestem na tyle ograniczony umysłowo (jak ty)" przewyższam inteligencją Ciebie wielokrotnie.
Wierzysz w jednego z setek bogów, twierdzisz że homoseksualizm nie jest normalny - zdrowy i przeczysz definicjom...
,,Nic tam nie rozdają, nie sprzedają, nie demonstrują, nie uprawiają sportów, a ci jednak tam są" zależy jakiej wiary, a większość osób chodzi z przyzwyczajenia.
Podobnie jest z aktualnymi chrzcinami.
Wiele rodziców robi to by mieć z głowy kłótnie z starszą częścią rodziny lub robią to bo: inni też to robią.
Zdecydowana większość osób uważających się za wierzących, nie zna nic, albo zna lecz bardzo mało na temat tej wiary którą rzekomo wyznaję.
Np. aktualnie ogromna ilość par nie jest małżeństwem jeszcze a ma dziecko/ci.
,,oczywiście że tak. Tylko że nie rozmawiamy o istnieniu bogów, a o istnieniu wiary" dyskusja dotyczy religii, a religia dotyczy bogów, więc to jest jeden temat, ale próbujesz się wykaraskać z niego, bo brakuję Ci argumentów.
Posługujesz się fałszywym tropem.
,, Gdyby nauka udowodniła istnienie boga, to by przestała być wiara, tylko zwyczajnie byłaby to wiedza. Coś zaczyna świtać, czy jeszcze za trudne?" po prostu wiele ludzi woli wierzyć w życie po śmierci i wmawia sobie jak i dzieciom że jest niebo i piekło...
Coś w stylu praniu mózgu.
,, Bo zaprzeczanie istnieniu wiary jaest tak głupie, jak zaprzeczanie istnieniu grawitacji." wiara jest ludzkim dziełem, a grawitacja dziełem natury... fajne mieszanie tematów :D
Tu posługujesz się błędem formalnym.
,, miej świadomość, że będzie to oparte poniekąd o wiarę właśnie." Ty sam potwierdzasz swoją naiwność i łatwowierność, a więc ja mam dowód że taki jesteś, a nie że to moje wierzenie.
To Ty idziesz w ślady płaszczaków, nie ja.
Ja mam na obronę informację z wiarygodnych źródeł naukowych, słowników, encyklopedii i wikipedii, a Ty co masz na obronę? chłopski rozum?
@Eskim0s69
a jednak dobry, bo od niedawna płaskoziemcy posługują się dogmatami wiary - jednocześnie bazując na nauce. Więc zły. Bo dyskusja jest o wierze.
,,Natomiast wiara może być całkowicie oderwana od świata nauki" czyli jest fikcją." - nie nie jest. Jeśłi coś jest oderwana od świata nauki, tak jak sztuka, kultura itd. to nie znaczy, że nie istnieje.
" to zostało zrobione dla żartu." - ale nie oznacza, że nie istnieje. Część religii/sekt powstała dla pieniędzy, żartu, włądzy itd. Nadal są realne tak długo, jak jakieś matołki wierzą.
ilość wierzących ciągle spada - ale nadal jest ogromna, więc nie ma to znaczenia. Spadki, wzrosty, i tak od 2000 lat. Próbuj dalej udowodnić, że coś, co istnieje od tysięcy lat w sposób udokumentowany historycznie, tak naprawdę nie istnieje.
Wierzysz w jednego z setek bogów - nie wierzę, natomiast nie zaprzeczam temu, że inni wierzą, co oznacza, że istnieje też wiara. Próbuj dalej.
"dyskusja dotyczy religii" - NIE, dyskusja nie dotyczy religii ogółem, tylko wiary konkretnie, naucz się czytać ze zrozumieniem. To ty poległeś z kretesem i co chwilę ucieksz na boki z braku argumentów.
"po prostu wiele ludzi woli wierzyć w życie po śmierci" - tak, takie ich prawo i na tym właśnie polega wiara, której istnieniu chcesz zaprzeczyć. Próbuj dalej.
"wiara jest ludzkim dziełem, a grawitacja dziełem natury... fajne mieszanie tematów" - jesteś jedynym, któremu się miesza. Tak wiara jak i grawitacja są przedmiotami nauki. Tak zachowania człowieka, są elementem natury, jak ruchy planet pod wpływem grawitacji. Tylko planety łątwo narysować i przedszkolaki zrozumieją - działania ludzkiego mózgu trudniej, więc co głupsi sobie nie radzą.
"ja mam na obronę informację z wiarygodnych źródeł naukowych, słowników, encyklopedii i wikipedii" - więc zrób z nich użytek, wyszukaj pojęcie "religioznawstwo", taką dziedzinę NAUKI dowodzącą temu, że religie istnieją i uwzględnia je rónież świat nauki
a Ty co masz na obronę? chłopski rozum? - ja nie muszę niczego bronić. To ty chcesz udowodnić (bezskutecznie), że nie istnieje coś takiego jak wiara. A jej definicje znajdziesz w najgłupszych nawet źródłach podanych przez siebie wyżej.
A to co ja mam, a czego tobie brak, to po pierwsze wiedza - zarówno z nauk ścisłuch, jak i nauk społęcznych (o których istnieniu nie miałeś pojęcia) oraz mądrość, czyli umiejętność robienia użytku z tej wiedzy.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
11 maja 2021 o 10:53
@Eskim0s69 żeby ukrócić dalsza dyskusję: temat dotyczył duwagacji na temat tego kim jest/nie jest Bóg. Bóg - postać fikcyjna istniejąca na zasadach opisanych w literaturze fikcji zwanej Biblią, która się nie trzyma kupy pod żadnym względem nauk ścisłych.
Twoja napinka pięciolatka wygląda tak, jakbyś wbił do rozmowy fanów DC, którzy rozprawiają: kto jest silniejszy Superman, czy Lobo, oczywiste, że na warunkach świata DC, a nie Harrego Pottera, który obu by zamienił w żaby A ty przychodzisz i mówisz: najsilniejszy jest Mariusz Pudzianowski, bo on jest na prawdę, a tamci dwaj są z komiksu, więc nie istnieją, a więc wy jesteście głupi i nie macie racji, a ja jestem najmądrzejszy.
No niestety, jesteś najgłupszy, bo nie odróżniasz fikcji od realiów.
,,Jeśłi coś jest oderwana od świata nauki, tak jak sztuka, kultura itd. to nie znaczy, że nie istnieje." sztuką może być obiekt, coś co istnieje, jest dowód, a wiara już nie.
,,Próbuj dalej udowodnić, że coś, co istnieje od tysięcy lat w sposób udokumentowany historycznie, tak naprawdę nie istnieje." nie ma dowodów na zmartwychwstanie, potop, sodomę i gomorę, duchy, duszę, demony.
,, co oznacza, że istnieje też wiara. Próbuj dalej." istnieje tylko wiara, a nie to w co wierzą.
,, ja nie muszę niczego bronić. To ty chcesz udowodnić (bezskutecznie), że nie istnieje coś takiego jak wiara." przekręcanie czy zmiana tematu to Twój styl.
Jedynie potwierdzasz mi rację, więc dziękuje.
,,taką dziedzinę NAUKI dowodzącą temu, że religie istnieją i uwzględnia je rónież świat nauki" istnieją przez ludzki wymysł, a nie przez naturę.
,,No niestety, jesteś najgłupszy, bo nie odróżniasz fikcji od realiów." obaliłem wszystko co napisałeś.
,,Twoja napinka pięciolatka wygląda tak" zmiana tematu.
,,Bóg - postać fikcyjna istniejąca na zasadach opisanych w literaturze fikcji zwanej Biblią, która się nie trzyma kupy pod żadnym względem nauk ścisłych." jedynie potwierdziłeś moje zdanie co do ,,prawdziwości" biblii.
@Eskim0s69
"istnieje tylko wiara, a nie to w co wierzą" - dokładnie tak, BRAWO, piątka jasiu, dotarło, klika dni zajęło, ale bariera głupoty została przełamana i w końcu zrozumiałeś: TAK, wiara istnieje, chociaż NIE istnieje to, w co ludzie wierzą.
I dlatego właśnie MOŻNA naukowo rozpatrywać zjawisko społeczne jakim jest wiara, bo istnieje, ale już NIE MOŻNA naukowo rozpatrywać przedmiotu wiary, jakim jest Bóg, aniołki, edeny, potopy, zmartwychwstania itd. bo to element fantastyki w której arguemty naukowe nie działają.
Dziękuję i pozdrawiam, polecam się na przyszłość, jakbyś miał jakieś trudności z tematami, których nie da się przedstawić przy pomocy kolorowych rekwizytów.
Poszukiwany żywy lub martwy, wysoki około 2.5 metra wzrostu, kolor włosów złocisty, ubrany w tęczowy sweter z emblematami błyskawicy na piersi, były działacz platformy obywatelskiej.
Spróbujmy rozkminić to bez emocji. Bóg, ten w którego wierzą katolicy, czyli ten który powinien być w Polsce najbardziej znany. Zrobił dziecko zamężnej kobiecie, więc to by wskazywało że gejem nie jest. Z drugiej strony zrobił bez zbliżenia seksualnego. Zgodnie z naukami Kościoła nie ma żadnej żony, ale też nie jest jasno określone że ma płeć męską, ani nawet że w ogóle ma płeć, ergo może nie posiadać żadnych preferencji seksualnych. Jednakowoż jako istota wszechmocna i doskonała może też mieć wszystkie (preferencje seksualne) - czyli znowu przesłanka za tym że gejem nie jest, a przynajmniej nie tylko.
@Bimbol zrobił dziecko dla niepoznaki, każdy gej tak potrafi i co drugi żeby się nie wydało ma żonę i dzieciaki, co by mógł pukać kolegów na boku. więc żona, to żaden argument. Poza tym wiemy, że zrobił to w pewnym konkretnym celu - zbawienia świata od grzechu czy jakoś takoś.
Człowiek został stworzony na podobieństwo boga, więc cała paleta wszystkich ludzkich cech i zachowań składa się właśnie na to, czym jest Bóg. A to oznacza, że po części jest też gejem. A jego syn, co to miał 12 chłopaków też trochę za tym przemawia, że po starym przejął skłonności.
Bóg nie jest cielesny. Jest bytem doskonałym. przestańcie pisać brednie i głupoty. Wierzycie czy nie wierzycie odrobina filozofii i logiki jednak obowiązuje
@aliol
Zależy który. Bóg w którego wierzą chrześcijanie i żydzi posiadał przynajmniej jedną cielesną formę. Pierwsza to płonący krzak - wspólna dla chrześcijan i żydów. Druga to Jezus - tylko dla chrześcijan, chociaż na dla wszystkich gdyż nie wszystkie odłamy chrześcijaństwa uznają boskość Jezusa.
@aliol ,,Bóg nie jest cielesny. Jest bytem doskonałym." i postacią fikcyjną.
Łatwo obalić te wierzenie.
Otóż człowiek i szympans mieli wspólnego przodka, a zatem bóg bardziej przypomina szympansy lub ludzi kiedy byli bardzo zgarbieni i zarośnięci.
To nie jest teoria, tylko fakt taki sam jak kulistość Ziemi.
@Keroq zgadza się z dlatego też oczekuję, że złapany sprawca dostanie zarzut niszczenia mienia i za niego odpowie naprawiając elewację na swój koszt a także robotami społecznymi przy sprzątaniu przestrzeni publicznej dla nauczki. Obawiam się tylko, że może dostać w pakiecie zarzut obrazy uczuć religijnych i stać się symbolem kreowanej ostatnio "wielkiej krzywdy" kościoła w Polsce.
Jak mi na płocie ktoś namaluje kutasa, to żaden technik się nie pojawi.
@perskieoko To zgłoś sprawę na policję, (tak jak ja to robię) wiesz jak kogoś złapią możesz się ubiegać o odszkodowanie w wysokości oszacowanych szkód, (chłopaczynie który pomalował ścianę na moim bloku, nie darowałem, dostałem jakieś 230 zł na farbę, szkoda że nie można prawnie zmusić tego kto dewastuje do malowania) tak czy inaczej religia religią, ale nie mam tolerancji do osób które bazgrajął po budynkach, ktoś ten budynek będzie musiał pomalować (prawdopodobnie parafianie, albo trzeba będzie wynająć firmę by to odmalowała, a budynek jest duży, więc tacę trza będzie zorganizować, itp) zabawne puki kogoś coś takiego nie spotka, pewnie osoba która to zrobiła ma satysfakcję, ale powinna przynajmniej zapłacić za malowanie, tu chodzi o to by nie było hipokryzji, z mojej strony, nie będę wspierał czegoś, co gdy mi się przytrafi jest uciążliwe, a innym to już nie
W sumie Bóg jest Gejem i żyje w poli-morii, gorzej:
Jest w trzech osobach jednocześnie męskich i w sumie te trzy osoby śpią razem w łóżku (o ile śpią).
Ciekawi mnie tylko czy jako Bóg Ojciec wykorzystuje seksualnie Syna Bożego czyli sam siebie to czy dokonuje samogwałtu masturbacji: syn na synu, ojciec na synu (pedofilia) czy syn na ojcu (jeszcze gorzej). Wiele osób fantazje ma podczas seksu..... i tak się zastanawiam jak Bóg Syn mówi do Boga Ojca: "nie, nie Tato....boli, za głęboko" albo Bóg Ojciec mówi do Syna: "Byleś dziś niegrzeczny - czeka na ciebie kara, choć dostaniesz klapsa"
Przerażające prawa !!!! ????
Czy ktoś z Was zastanawiał się nad seksualnością Boga? Jak wygląda jego sex? Przecież zostaliśmy stworzeni na jego podobieństwo wiec nasze ludzkie cechy powinna także do Boga pasować???? w sumie mamy je od Niego!!!
Jest rzeczą naturalną że każdy mężczyzna potrzebuje satysfakcji seksualnej i niezależnie czy z osobą płci przeciwnej, tej samej lub sam ze sobą tego dokonuje (mężczyźni to doskonale wiedzą dokonując masturbacji).
Może dlatego Księża maja takie schizy pedofilskie i homoseksualne bo chcą się po prostu upodobnić do Swego Boga i tylko im wolno to robić bo są "wybrani", "natchnięci duchem świętym"
:-)))
@sceptykiem_sie_urodzic I cały Twój wywód oparłeś tylko na swoim widzimisie, że Bóg wykorzystuje swojego Syna. Czyli wygłosiłeś idiotyzm na podstawie swojej chorej wyobraźni. Gratuluję.
Dlaczego go obrażasz? Za to, że samodzielnie myśli? Skąd wiesz co Bóg robi?
@Iiyrryyr3iit popęd seksualny jest po to by przymusić istotny, do rozmnażania się, podejrzewam że Bóg (jeśli istnieje) to na 100% czegoś takiego nie odczuwa, popęd to jest niedoskonałość, tak jak odczuwanie głodu i pragnienia, bo odbiera część wolności, osoby aseksualne uważają się za bardziej wolnych ludzi, dodatkowo Bóg nie potrzebuje przekazywać dalej swojego DNA, dlatego uważam że nie odczuwa popędu, chyba że mówimy o mitach greckich, gdzie Zeus był niewolnikiem seksu
Czyli nie ma penisa, bo mu niepotrzebnych?
W takim razie ma układ pokarmowy? Tak w ogóle to on rośnie? Rosną mu włosy? Co ma zamiast penisa ? Ma wosk w uszach ? Itd
@Fragglesik Nie wiem czy chorej wyobraźni, ale skoro ludzie się zastanawiają co jest "miłe Panu" a co "budzi jego odraze" - to haloo..... Sam Bóg im tego nie powiedział to jest w sumie wymysł osób które to spisały po "dogłębnych przemyśleniach".
skoro "znawcy biblii" i "boga" tak głęboko analizują i debatują nad jego "upodobaniach" zła i dobra to zaiste chyba też rozważają jego "aspekt" seksualny.
"Idiotyzm na podstawie chorej wyobraźni" - zawsze był twórczy.
Idiotyzmem była chęć latania jak ptaki - latamy
Rozmawiania na odległość - rozmawiamy
Każdy kto pokazał by komórkę komuś ze średniowiecza skończyłby na stosie za szerzenie herezji i posługiwanie się "szatańskimi narzędziami"
;-))))
@sceptykiem_sie_urodzic ,,Przecież zostaliśmy stworzeni na jego podobieństwo wiec nasze ludzkie cechy powinna także do Boga pasować???? w sumie mamy je od Niego!!!" łatwo obalić te wierzenie.
Otóż człowiek i szympans mieli wspólnego przodka, a zatem bóg bardziej przypomina szympansy lub ludzi kiedy byli bardzo zgarbieni i zarośnięci.
To nie jest teoria, tylko fakt taki sam jak kulistość Ziemi.
@sceptykiem_sie_urodzic Był też chłop, który wlazł na wieżę kościelną ze skrzydłami i zabił się na miejscu jak skoczył. To, że myślisz inaczej niż wszyscy nie oznacza w większości reformatora. A U Ciebie już z pewnością, bo Twoja wypowiedź (poza tym, że ukazuje zboczenie o którym myślisz), nie daje nikomu nic, nic nie wnosi i niczego nie przesuwa, a jedyne niektórych obraża.
@Eskim0s69 wierzenia nie obalisz argumentami naukowymi, bo wiara zaczyna się dokładnie tam, gdzie kończy się nauka i nie podlega faktom naukowym. Jeśli chcesz obalić wierzenie, musisz poruszać się w obrębie dogmatów danej wiary, bo inaczej popełniasz błąd za błędem.
"Otóż człowiek i szympans mieli wspólnego przodka" - nie, mieli wspólnego stwórcę, a nie przodka.
"bóg bardziej przypomina szympansy lub ludzi kiedy byli bardzo zgarbieni i zarośnięci" - błąd, bo Bóg nie przypomina z wyglądu nikogo ani niczego, co jest ci znane. Wyraźnie powiedział, że każdy, kto zobaczyłby jego prawdziwe oblicze, musiałby umrzeć. A to oznacza, że podobieństwo na jakie stworzył człowieka oznaczało podobieństwo inne niz fizyczne. Co oznacza że jest to podobieństwo cech psychicznych i zachowań. A to z kolei udowadnia, że cechy psychiczne jakie posiada człowiek i ich pochodne, to cechy pochodzące od Boga. Czyli jednak skłonności do gejostwa pochodzą od Boga, a to ozncza, że Bóg po części jest gejem.
Poza tym Bóg miał jednego syna i ten wyglądem nie różnił się od ludzi sprzed 2 tys lat, na pewno nie przypominał małpy. Ale za to nie miał żony i wszędzie łaził z 12 kolegami, więc i tutaj skłonności homoseksualne przejęte po ojcu są dość mocno widoczne...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 maja 2021 o 19:53
@falsen ,,nie, mieli wspólnego stwórcę, a nie przodka." no to muszę Ci przekazać smutną wiadomość.
To że człowiek i szympans mieli wspólnego przodka jest tak samo potwierdzone jak kulistość Ziemi.
,,Bóg nie przypomina z wyglądu nikogo ani niczego, co jest ci znane." skąd możesz wiedzieć, skoro ludzkość stworzyła setki bogów.
,,Poza tym Bóg miał jednego syna" nie mógł mieć syna, skoro nie został zapłodniony dzieckiem.
Czyli matka która jest dziewicą i urodzi dziecko, to znaczy że nie ma dziecka, albo magiczne dziecko nie ma ojca.
Jedno przeczy drugiemu i to potwierdza że religia jest mitem.
,,wierzenia nie obalisz argumentami naukowymi" właśnie to zrobiłem :)
@Eskim0s69
"To że człowiek i szympans mieli wspólnego przodka jest tak samo potwierdzone jak kulistość Ziemi." - tak jak ci napisałem wcześniej: albo dyskutujemy o świecie nauki i o jegj prawa się opieramy, albo o danej wierze na bazie jej podstaw (czyli Biblii). Łączenie obu to głupota, któa do niczego nie prowadzi, bo celem nie jest udowodnienie, że religia się myli. Dyskusja dotyczy tego, czy zgodnie z tym, co zapisane w Biblii, Bóg może być gejem - jak nie znasz Biblii, to nie zabieraj głosu. Smutne jest to, że nie rozumiesz takiej prostej zależności.
skąd możesz wiedzieć, skoro ludzkość stworzyła setki bogów. - z Biblii, bo o Bogu chrześcijan jest dyskusja.
"nie mógł mieć syna" - wg Biblii mógł i miał.
,wierzenia nie obalisz argumentami naukowymi" właśnie to zrobiłem :) - nic nie zrobiłeś. Zestawiłeś argument naukowy z podstawą wiary. A argumenty ze świata nauki zwyczajnie nie działają. Nauka swoje, religia swoje. Nadal - mimo oczywistych faktóe naukowych religia isnieje i będzie istnieć tak długo, jak są ludzie, którzy w jej podstawy wierzą. NIC nie jesteś w stanie zdziałać, żeby to zmienić, nic nie obalisz, bo ludzie wierzą dalej i wierzyć będą.
"Czyli matka która jest dziewicą i urodzi dziecko, to znaczy że nie ma dziecka, albo magiczne dziecko nie ma ojca." - skup się na słowie "magicznie" jeśli tak ci łatwiej zrozumieć. Wiara to taka magia, która działa tylko jak wierzysz w sposób zrozumiały tylko wierzącym.
Jedno przeczy drugiemu i to potwierdza że religia jest mitem. - jedno przeczy drugiemu jeśli nie znasz Biblii. A religia akurat jest faktem. I co najlepsze, sama w sobie jako zjawisko społęczne jest też przedmiotem nauki.
Z naukowego punktu widzenia religia nie ma sensu. Smutne jest, że tego nie pojmujesz, tylko miotasz się jak pięciolatek, który się zorientował, że w lesie tak naprawdę nie ma smerfów.
@falsen ,,wg Biblii mógł i miał." biblia nie jest wiarygodnym źródłem informacji.
,,albo o danej wierze na bazie jej podstaw" i tym i tym.
Dzięki nauce obala się informacje z biblii.
,,Dyskusja dotyczy tego, czy zgodnie z tym, co zapisane w Biblii, Bóg może być gejem" wiem i właśnie jest w tym sprzeczność, potwierdzając tym że bóg taki jaki jest w biblii nie może istnieć.
Skoro jest twórcą wszystkiego, zostaliśmy stworzeni na jego podobieństwo, w takim razie jest obojniakiem, czemu nie zapłodnił maryji tak jak robią to ludzie, skoro jesteśmy na jego podobiznę? wychodzi więc że nas oszukał.
,, mimo oczywistych faktóe naukowych religia isnieje i będzie istnieć tak długo, jak są ludzie" wiara w płaską ziemie też jest...
I właśnie dzięki faktom można ją obalić, tak samo jak chrześcijaństwo.
,,NIC nie jesteś w stanie zdziałać, żeby to zmienić, nic nie obalisz, bo ludzie wierzą dalej i wierzyć będą." ateizm jest coraz częstszy, a to że naiwny ludzie nadal będą wierzyć w zmyślone rzeczy i postacie to nie mój problem, że pokazują swój niski iloraz inteligencji.
,,A religia akurat jest faktem" religia jest ludzkim wymysłem, stworzonym jako odpowiedź na pytania, ale bez udowodnienia.
,,Z naukowego punktu widzenia religia nie ma sensu. " no właśnie.
Dzięki nauce religia nie powinna istnieć, ale są ludzie co wolą wierzyć w dawne zapiski, sprzeczne z faktami niż przyjąć fakty jako coś bardziej wiarygodnego.
Sęk w tym że mieszasz kreacjonizm z ewolucja. Z biblii big stworzył ludzi takich jakich mamy teraz. Nie ma mowy o ewolucji czyli o wspólnym przodku. W USA jest muzeum religijne gdzie ludzie są pokazani jak żyją z dinozaurami. Człowiek wg ich nigdy się nie zmieniał .
Głównie ma na celu wykpić ośmieszyć i być humorem dnia a jeżeli ktoś bierze na demotywatorwch na poważnie Alto żal mi tych ludzi bo są ze skrzywionym poczuciem rzeczywistości, nie odróżniają teatru od rzeczywistości. Ciągnąć Twój wątek rozumiem że jak oglądasz film w tv i widzisz np morderstwo dzwonisz na policję zgłaszając to przestępstwo. Jeśli mam rozumieć w takich kategoriach to się z Tobą zgadzam. W sumie można pozamykać wszystkich komediantów i showman bo żartując sobie mogą obrazić ta czy inną grupę społeczną.
Demotywatory to właściwe miejsce na sarkastyczna refleksje a jak ktoś czuje się tu urażony nie chodzi tylko to kościoła i takimi portalami sobie głowy nie zawraca. Może żyć w swoim świecie z klapkami na oczach zatrzymując swój rozwój intelektualny.
@Eskim0s69
widzę, że ciasnota umysłowa nie pozwala ci zrozumieć, że istnieje coś takiego jak wiara. Która również jest przedmiotem NAUKI, ale jej treść, jej podstawy i dogmaty nijak nie podlegają zasadom i prawom nauki.
Więc używając w stosunku do wiary argymentów ze świata nauki jesteś tak skuteczny, jakbyś z miejsca gdzie stoisz pluł na słońce próbując je zgasić.
"I właśnie dzięki faktom można ją obalić, tak samo jak chrześcijaństwo." - no to gdzie ta obalona wiara? Wiara przestanie istnieć, w momecie kiedy przestanie istnieć ostatni wierny. A na nich argumenty ze świata nauki nie działają.
"Dzięki nauce religia nie powinna istnieć" - a jednak istnieje, a ty ani nikt nic z tym nie może zrobić, choćbyś zebrał wsystkich noblistów tego świata pod jednym dachem. Więc bezsilnie leżysz i kwiczysz.
@falsen ,,istnieje coś takiego jak wiara." tak, np. wiara w płaską ziemie.
,,Więc bezsilnie leżysz i kwiczysz." istnieje przez naiwność i łatwowierność, a więc sam potwierdzasz że jesteś naiwny i łatwowierny :D
(sam się zaorałeś)
,,Więc używając w stosunku do wiary argymentów ze świata nauki jesteś tak skuteczny, jakbyś z miejsca gdzie stoisz pluł na słońce próbując je zgasić." jeden z najgorszych argumentów jakie czytałem...
Nauka obala istnienie bogów.
,, Wiara przestanie istnieć, w momecie kiedy przestanie istnieć ostatni wierny. A na nich argumenty ze świata nauki nie działają." na płaszczaków też nie działają dowody że się mylą, ale to oznacza że mają bardzo niski iloraz inteligencji.
@Eskim0s69
"tak, np. wiara w płaską ziemie" - zły przykład, bo płaskoziemcy są przekonani, że płaskości ziemi można dowieść metodami naukowymi. I to dopiero jest głupota, bo odrzucają te dowody naukowe, które im nie pasują, ale jednak na nauce chcą bazować. Natomiast wiara może być całkowicie oderwana od świata nauki, wierni mają tego pełną świadomość i nie upierają się, że to w co wierzą, jest możliwe dla świata nauki. Już lepszym przykładem jest latający potwór spaghetti.
"istnieje przez naiwność i łatwowierność, a więc sam potwierdzasz że jesteś naiwny i łatwowierny :D" - wspaniała logika czterolatka... wiara istnieje z wielu innych przyczyn i masa jest osób wierzących, których czubek paznokcia ma większą wartość i wiedzę niż ty. Również dla świata nauki. Poza tym nigdzie nie napisałem, że jestem osobą wierzącą. Zwyczajnie nie jestem na tyle ograniczony umysłowo (jak ty), żeby zaprzeczać istnieniu wiary. Nie muszę być wierzącym do tego. Istnienie wiary można udowodnić naukowo w prosty sposób. Widziałeś kiedyś kościół i ludzi w nim zgromadzonych>? Nic tam nie rozdają, nie sprzedają, nie demonstrują, nie uprawiają sportów, a ci jednak tam są...
"Nauka obala istnienie bogów" - oczywiście że tak. Tylko że nie rozmawiamy o istnieniu bogów, a o istnieniu wiary - wiem, że dla ciebie za trudne dostrzec różnicę. A na tym właśnie polega wiara, że wierzy się w coś, czego nie można udowodnić. Gdyby nauka udowodniła istnienie boga, to by przestała być wiara, tylko zwyczajnie byłaby to wiedza. Coś zaczyna świtać, czy jeszcze za trudne?
"na płaszczaków też nie działają dowody że się mylą, ale to oznacza że mają bardzo niski iloraz inteligencji." - pewnie wielu z nich ma większy iloraz inteligencji od ciebie, ale tak, ich postępowanie jest zwyczajnie głupie. Tak jak twoje, kiedy próbujesz przeplatać wiarę z nauką.
Wiara istnieje. Jest mierzalna liczbą wiernych, podlega statystykom, ma realny wpływ na losy ludzkości. Jest przedmiotem badań wielu dziedzin NAUKI i żadna nie wyklucza jej istnienia. Bo zaprzeczanie istnieniu wiary jaest tak głupie, jak zaprzeczanie istnieniu grawitacji. Jesteś aż tak tępy, czy jednak coś dociera? Z tym dyskutuj, jak potrafisz, Oraz z istnienierm dziedziny nauki, która nazywa się religioznawstwo.
Napisz, że jestem naiwny i łatwowierny, oraz że moje argumenty są "najgorsze" - ale miej świadomość, że będzie to oparte poniekąd o wiarę właśnie. Ale bardziej o głupotę, taką jaką prezentują płaskoziemcy :D
@falsen ,,zły przykład, bo płaskoziemcy są przekonani, że płaskości ziemi można dowieść metodami naukowymi." a jednak dobry, bo od niedawna płaskoziemcy posługują się dogmatami wiary.
,,Natomiast wiara może być całkowicie oderwana od świata nauki" czyli jest fikcją.
,,Już lepszym przykładem jest latający potwór spaghetti." to zostało zrobione dla żartu.
,,wiara istnieje z wielu innych przyczyn i masa jest osób wierzących, których czubek paznokcia ma większą wartość i wiedzę niż ty." ilość wierzących ciągle spada, akurat gdy technologia się rozwija, hmm.
Większość wierzących są to starzy ludzie, zacofani, odrzucający nową technologię w tym naukę która przeczy im wierzeniom.
,,Zwyczajnie nie jestem na tyle ograniczony umysłowo (jak ty)" przewyższam inteligencją Ciebie wielokrotnie.
Wierzysz w jednego z setek bogów, twierdzisz że homoseksualizm nie jest normalny - zdrowy i przeczysz definicjom...
,,Nic tam nie rozdają, nie sprzedają, nie demonstrują, nie uprawiają sportów, a ci jednak tam są" zależy jakiej wiary, a większość osób chodzi z przyzwyczajenia.
Podobnie jest z aktualnymi chrzcinami.
Wiele rodziców robi to by mieć z głowy kłótnie z starszą częścią rodziny lub robią to bo: inni też to robią.
Zdecydowana większość osób uważających się za wierzących, nie zna nic, albo zna lecz bardzo mało na temat tej wiary którą rzekomo wyznaję.
Np. aktualnie ogromna ilość par nie jest małżeństwem jeszcze a ma dziecko/ci.
,,oczywiście że tak. Tylko że nie rozmawiamy o istnieniu bogów, a o istnieniu wiary" dyskusja dotyczy religii, a religia dotyczy bogów, więc to jest jeden temat, ale próbujesz się wykaraskać z niego, bo brakuję Ci argumentów.
Posługujesz się fałszywym tropem.
,, Gdyby nauka udowodniła istnienie boga, to by przestała być wiara, tylko zwyczajnie byłaby to wiedza. Coś zaczyna świtać, czy jeszcze za trudne?" po prostu wiele ludzi woli wierzyć w życie po śmierci i wmawia sobie jak i dzieciom że jest niebo i piekło...
Coś w stylu praniu mózgu.
,, Bo zaprzeczanie istnieniu wiary jaest tak głupie, jak zaprzeczanie istnieniu grawitacji." wiara jest ludzkim dziełem, a grawitacja dziełem natury... fajne mieszanie tematów :D
Tu posługujesz się błędem formalnym.
,, miej świadomość, że będzie to oparte poniekąd o wiarę właśnie." Ty sam potwierdzasz swoją naiwność i łatwowierność, a więc ja mam dowód że taki jesteś, a nie że to moje wierzenie.
To Ty idziesz w ślady płaszczaków, nie ja.
Ja mam na obronę informację z wiarygodnych źródeł naukowych, słowników, encyklopedii i wikipedii, a Ty co masz na obronę? chłopski rozum?
@Eskim0s69
a jednak dobry, bo od niedawna płaskoziemcy posługują się dogmatami wiary - jednocześnie bazując na nauce. Więc zły. Bo dyskusja jest o wierze.
,,Natomiast wiara może być całkowicie oderwana od świata nauki" czyli jest fikcją." - nie nie jest. Jeśłi coś jest oderwana od świata nauki, tak jak sztuka, kultura itd. to nie znaczy, że nie istnieje.
" to zostało zrobione dla żartu." - ale nie oznacza, że nie istnieje. Część religii/sekt powstała dla pieniędzy, żartu, włądzy itd. Nadal są realne tak długo, jak jakieś matołki wierzą.
ilość wierzących ciągle spada - ale nadal jest ogromna, więc nie ma to znaczenia. Spadki, wzrosty, i tak od 2000 lat. Próbuj dalej udowodnić, że coś, co istnieje od tysięcy lat w sposób udokumentowany historycznie, tak naprawdę nie istnieje.
Wierzysz w jednego z setek bogów - nie wierzę, natomiast nie zaprzeczam temu, że inni wierzą, co oznacza, że istnieje też wiara. Próbuj dalej.
"dyskusja dotyczy religii" - NIE, dyskusja nie dotyczy religii ogółem, tylko wiary konkretnie, naucz się czytać ze zrozumieniem. To ty poległeś z kretesem i co chwilę ucieksz na boki z braku argumentów.
"po prostu wiele ludzi woli wierzyć w życie po śmierci" - tak, takie ich prawo i na tym właśnie polega wiara, której istnieniu chcesz zaprzeczyć. Próbuj dalej.
"wiara jest ludzkim dziełem, a grawitacja dziełem natury... fajne mieszanie tematów" - jesteś jedynym, któremu się miesza. Tak wiara jak i grawitacja są przedmiotami nauki. Tak zachowania człowieka, są elementem natury, jak ruchy planet pod wpływem grawitacji. Tylko planety łątwo narysować i przedszkolaki zrozumieją - działania ludzkiego mózgu trudniej, więc co głupsi sobie nie radzą.
"ja mam na obronę informację z wiarygodnych źródeł naukowych, słowników, encyklopedii i wikipedii" - więc zrób z nich użytek, wyszukaj pojęcie "religioznawstwo", taką dziedzinę NAUKI dowodzącą temu, że religie istnieją i uwzględnia je rónież świat nauki
a Ty co masz na obronę? chłopski rozum? - ja nie muszę niczego bronić. To ty chcesz udowodnić (bezskutecznie), że nie istnieje coś takiego jak wiara. A jej definicje znajdziesz w najgłupszych nawet źródłach podanych przez siebie wyżej.
A to co ja mam, a czego tobie brak, to po pierwsze wiedza - zarówno z nauk ścisłuch, jak i nauk społęcznych (o których istnieniu nie miałeś pojęcia) oraz mądrość, czyli umiejętność robienia użytku z tej wiedzy.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 11 maja 2021 o 10:53
@Eskim0s69 żeby ukrócić dalsza dyskusję: temat dotyczył duwagacji na temat tego kim jest/nie jest Bóg. Bóg - postać fikcyjna istniejąca na zasadach opisanych w literaturze fikcji zwanej Biblią, która się nie trzyma kupy pod żadnym względem nauk ścisłych.
Twoja napinka pięciolatka wygląda tak, jakbyś wbił do rozmowy fanów DC, którzy rozprawiają: kto jest silniejszy Superman, czy Lobo, oczywiste, że na warunkach świata DC, a nie Harrego Pottera, który obu by zamienił w żaby A ty przychodzisz i mówisz: najsilniejszy jest Mariusz Pudzianowski, bo on jest na prawdę, a tamci dwaj są z komiksu, więc nie istnieją, a więc wy jesteście głupi i nie macie racji, a ja jestem najmądrzejszy.
No niestety, jesteś najgłupszy, bo nie odróżniasz fikcji od realiów.
@falsen Oj, ktoś tu spamuje.
,,Jeśłi coś jest oderwana od świata nauki, tak jak sztuka, kultura itd. to nie znaczy, że nie istnieje." sztuką może być obiekt, coś co istnieje, jest dowód, a wiara już nie.
,,Próbuj dalej udowodnić, że coś, co istnieje od tysięcy lat w sposób udokumentowany historycznie, tak naprawdę nie istnieje." nie ma dowodów na zmartwychwstanie, potop, sodomę i gomorę, duchy, duszę, demony.
,, co oznacza, że istnieje też wiara. Próbuj dalej." istnieje tylko wiara, a nie to w co wierzą.
,, ja nie muszę niczego bronić. To ty chcesz udowodnić (bezskutecznie), że nie istnieje coś takiego jak wiara." przekręcanie czy zmiana tematu to Twój styl.
Jedynie potwierdzasz mi rację, więc dziękuje.
,,taką dziedzinę NAUKI dowodzącą temu, że religie istnieją i uwzględnia je rónież świat nauki" istnieją przez ludzki wymysł, a nie przez naturę.
,,No niestety, jesteś najgłupszy, bo nie odróżniasz fikcji od realiów." obaliłem wszystko co napisałeś.
,,Twoja napinka pięciolatka wygląda tak" zmiana tematu.
,,Bóg - postać fikcyjna istniejąca na zasadach opisanych w literaturze fikcji zwanej Biblią, która się nie trzyma kupy pod żadnym względem nauk ścisłych." jedynie potwierdziłeś moje zdanie co do ,,prawdziwości" biblii.
@Eskim0s69
"istnieje tylko wiara, a nie to w co wierzą" - dokładnie tak, BRAWO, piątka jasiu, dotarło, klika dni zajęło, ale bariera głupoty została przełamana i w końcu zrozumiałeś: TAK, wiara istnieje, chociaż NIE istnieje to, w co ludzie wierzą.
I dlatego właśnie MOŻNA naukowo rozpatrywać zjawisko społeczne jakim jest wiara, bo istnieje, ale już NIE MOŻNA naukowo rozpatrywać przedmiotu wiary, jakim jest Bóg, aniołki, edeny, potopy, zmartwychwstania itd. bo to element fantastyki w której arguemty naukowe nie działają.
Dziękuję i pozdrawiam, polecam się na przyszłość, jakbyś miał jakieś trudności z tematami, których nie da się przedstawić przy pomocy kolorowych rekwizytów.
@falsen ,, dokładnie tak, BRAWO, piątka jasiu, dotarło, klika dni zajęło," cały czas to piszę...
,,TAK, wiara istnieje, chociaż NIE istnieje to, w co ludzie wierzą." nigdzie nie pisałem czegoś innego...
No to trzeba będzie przesłuchać Boga...A co będzie jak się przyzna, że jest gejem?
Poszukiwany żywy lub martwy, wysoki około 2.5 metra wzrostu, kolor włosów złocisty, ubrany w tęczowy sweter z emblematami błyskawicy na piersi, były działacz platformy obywatelskiej.
nie wiem co śmieszniejsze, gimboateizm czy nalot policji w sprawie grafiti
Spróbujmy rozkminić to bez emocji. Bóg, ten w którego wierzą katolicy, czyli ten który powinien być w Polsce najbardziej znany. Zrobił dziecko zamężnej kobiecie, więc to by wskazywało że gejem nie jest. Z drugiej strony zrobił bez zbliżenia seksualnego. Zgodnie z naukami Kościoła nie ma żadnej żony, ale też nie jest jasno określone że ma płeć męską, ani nawet że w ogóle ma płeć, ergo może nie posiadać żadnych preferencji seksualnych. Jednakowoż jako istota wszechmocna i doskonała może też mieć wszystkie (preferencje seksualne) - czyli znowu przesłanka za tym że gejem nie jest, a przynajmniej nie tylko.
@Bimbol zrobił dziecko dla niepoznaki, każdy gej tak potrafi i co drugi żeby się nie wydało ma żonę i dzieciaki, co by mógł pukać kolegów na boku. więc żona, to żaden argument. Poza tym wiemy, że zrobił to w pewnym konkretnym celu - zbawienia świata od grzechu czy jakoś takoś.
Człowiek został stworzony na podobieństwo boga, więc cała paleta wszystkich ludzkich cech i zachowań składa się właśnie na to, czym jest Bóg. A to oznacza, że po części jest też gejem. A jego syn, co to miał 12 chłopaków też trochę za tym przemawia, że po starym przejął skłonności.
Następnego dnia:
"Technicy ustalili, że jest to farba w sprayu"
No ten ktoś pomyślał, i bynajmniej na prawnika kasy nie będzie musiał wydawać, gdyż dostanie go w gratisie od opozycji.
Ale który bóg?
Bóg nie jest cielesny. Jest bytem doskonałym. przestańcie pisać brednie i głupoty. Wierzycie czy nie wierzycie odrobina filozofii i logiki jednak obowiązuje
@aliol
Zależy który. Bóg w którego wierzą chrześcijanie i żydzi posiadał przynajmniej jedną cielesną formę. Pierwsza to płonący krzak - wspólna dla chrześcijan i żydów. Druga to Jezus - tylko dla chrześcijan, chociaż na dla wszystkich gdyż nie wszystkie odłamy chrześcijaństwa uznają boskość Jezusa.
@aliol ,,Bóg nie jest cielesny. Jest bytem doskonałym." i postacią fikcyjną.
Łatwo obalić te wierzenie.
Otóż człowiek i szympans mieli wspólnego przodka, a zatem bóg bardziej przypomina szympansy lub ludzi kiedy byli bardzo zgarbieni i zarośnięci.
To nie jest teoria, tylko fakt taki sam jak kulistość Ziemi.
A jakby ktoś napisał: "Bogu to pedał"?
Niech ci urażeni udowodnią, że nie bóg nie jest gejem.
Ktoś kto został wymyślony nie może być gejem.
wandalizm to przestępstwo i należy je karać...
@Keroq zgadza się z dlatego też oczekuję, że złapany sprawca dostanie zarzut niszczenia mienia i za niego odpowie naprawiając elewację na swój koszt a także robotami społecznymi przy sprzątaniu przestrzeni publicznej dla nauczki. Obawiam się tylko, że może dostać w pakiecie zarzut obrazy uczuć religijnych i stać się symbolem kreowanej ostatnio "wielkiej krzywdy" kościoła w Polsce.
niestety pewnie tak będzie - dlatego tym bardziej należy nie popierać żadnych aktów wandalizmu :/