No i? Woli płacić gotówką to niech płaci.
Sam zazwyczaj płacę kartą ale nie uważam, że każdy ma robić tak jak ja. Szczególnie starsze osoby mogą mieć problem z obsługą karty.
Dodatkowo boję się tego parcia w wielu kręgach (między innymi nasz minister finansów) na to, żeby zlikwidować gotówkę - bardzo niebezpieczny trend.
Przy braku gotówki w obiegu KAŻDEGO można "wyłączyć" - wystarczy blokada kont i jesteś człowieku uziemiony.
Rozejrzyj się. Rządowi łatwiej zamknąć sklepy niż zablokować robienie przelewów. Co Ci po gotówce jak nie możesz normalnie iść do sklepu i kupić butów bo właśnie rozerwała się podeszfa. Dzięki płatnościom elektronicznym mogłem kupić buty w necie. Gotówkę mogłem sobie rozłożyć na stole i się pogapić a butów i tak nie mogłem za nią kupić.
@gonzox1 Jesteś przykładnym obywatelem, wszelkie Twoje płatności są udokumentowane, dodatkowo każdy Twój krok jest śledzony w telefonie, dzięki różnym aplikacjom typu pogoda, mapy google itp. Niebawem odwiedzi Cię ksiądz i poinformuje że skoro kupujesz prezerwatywy, to grzeszysz, bo albo zdradzasz żonę, albo używasz niedozwolonej antykoncepcji. Ja jednak wolę czasem wypłacić ''ze ściany'' gotówkę i kupić coś ''incognito''.
@wwer Zgadzam się z tym co piszesz, ale mam jedno ALE - niby dlaczego "szczególnie starsze osoby" mogą mieć problem z obsługą karty? Wyjmujesz, przybliżasz, odkładasz. Dosłownie trzy ruchy. Moim zdaniem trudniej jest starszej osobie zapłacić gotówką z powodu słabnącego zdrowia - słaby wzrok, zgrabiałe dłonie, słaba koordynacja ruchowa, itp. Ponadto zachodzi ryzyko, że nieuczciwy kasjer wyda mniej reszty.
@Adamowitch94
Dla Ciebie to jest normalne. Niestety są osoby - właśnie w starszym wieku, które boją się kart - nie chca i nie mają kart płatniczych. To nie jest kwestia umiejętności tylko psychiki.
@mafouta Stoisz w kolejce. Kolejka na 20 ludzi. Za 20 minut odjeżdża pociąg, a tobie chce się lać. Uwierz mi, w takiej sytuacji dwie minuty a 5 sekund to drastyczna różnica.
A co w tym złego? Jak nie masz tych dwóch minutek żeby policzyć drobne w portfelu to chyba coś jest nie tak z twoim życiem, zwolnij, wyluzuj taki pośpiech nie jest dobry.
Ta chwila, kiedy nocą na lokalnej stacji paliw nie mają terminala a ty nasz dodatkową stówę w portfelu. Albo idziesz do warzywniaka i nie musisz szukać bankomatu. Kiedy nie jesteś zaskoczony przerwą techniczną w swoim banku. Albo brakiem zasięgu do Blika...
Za wszystko inne zapłacisz kartą płatniczą. :)
@7177135 Teraz jest inny problem: młodym sprzedawcom jakoś niezręcznie idzie liczenie tradycyjnych pieniędzy. Za bardzo przyzwyczaili się do pik/klik. :)
@7177135 Co kto lubi. Już kilka razy zostałem wyszkolony w kwestii plastikowego pieniądza. Teraz mam po prostu gotówkę i złe przygody się skończyły.
Konta bankowego używam do grubszych spraw albo do płatności internetowej.
@7177135 Tych trafów było u mnie więcej i to bardziej niemiłych niż brak grosika czy poczekanie chwili na resztę.
Np. Wracam od rodziny, czwarta rano - mam być na godzinę w pracy - zatankowałem na szybko a tam: brak płatności kartą, zrezygnowali bo się im nie opłacało. Do najbliższego bankomatu pod kilometr z buta.
Albo, musiałem zostawić kosz wywalczonych zakupów - karta się przeterminowała a ja się nie zorientowałem wcześniej.
Zostałem na 3 dni (chyba święta jakieś) z 30 zł w portfelu - przerwa techniczna w banku.... i jeszcze kilka innych niemiłych sytuacji.
-----
Teraz się staram aby mieć przynajmniej tysiaka/dwa w domu w gotówce i ze dwie stówki w portfelu. Nie chcę być uzależniony od widzimisię banku (też się przejechałem). Nie wszystkie usługi chętnie widzą płatności kartami.
Odnośnie bezpieczeństwa - też się zdarzało obrobienie konta, skopiowanie karty, naciągnięcie pijaczka na większe sumy, oszustwa "blikowe" itd.
Komuś kartę pociął dzieciak, komuś pogryzł pies... Papierowym pieniądzem łatwiej mi się zarządza i większą mam kontrolę nad wydatkami.
Zresztą, po co ma się stresować jakiś urzędniczyna, kiedy buszuje po moim koncie i dowiaduje się ile kasy idzie na prezerwatywy? ;)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
10 maja 2021 o 6:57
@7177135 Wiesz, wszystko ma swoje plusy i minusy. Obracając się w większym mieście masz większą pewność płatności elektronicznej. Na wiochach jest różnie - papierkiem zapłacisz wszędzie. ;)
Odnośnie zakupów w sklepach internetowych: elektronikę zmawiam z odbiorem w sklepie. Nie muszę pamiętać o kurierze, odsyłce w razie awarii czy czekać na zwrot kasy. Nie chce mi się bawić w zakupy np. ciuchów, butów itp. żeby potem odsyłać niepasujące rzeczy.
---------------
Moim zdaniem, wyłączność elektronicznego pieniądza jest bardzo niebezpieczna i stanowi ogromne zagrożenie wolności. Człowiek będzie uwiązany jak pies przy budzie. Jeden "klik" i zbierasz jedzenie po śmietnikach. Gotówkę pozyskasz w różny sposób - nawet jeżeli państwu ten sposób za bardzo się nie podoba.
W końcu każdy powinien postawić sobie świadome pytanie: w jakim państwie chce żyć i na co mieć wpływ. Przynajmniej żeby miał jakiś wybór.
@7177135 Odnośnie ostatniego punktu: moim zdaniem, gdzieś trzeba sobie postawić granicę pomiędzy wygodą a wolnością. np. możesz wszystkie zrobione przez siebie pieniądze oddawać żonie/dziewczynie w zamian za zakupy/rachunki itp., tylko pozostaje pytanie: czyje tak naprawdę interesy będzie realizowała? Podobnie postępują państwa, banki, firma w której pracujesz(?) itd. Jeżeli jest Wam razem po drodze - ok, bardzo wygodne, ale czasami pojawia się spór i wtedy to Ty jesteś w czarnych czterechliterach, ponieważ wszystkie swoje atuty oddałeś w zamian za wygodę.
Przykład nr dwa: przychodzi skarbówka na kontrolę do firmy i pod jakimś mętnym pretekstem blokuje konta firmowe. Ile wytrzyma taka firma - miesiąc, dwa, trzy?
Mając papierową gotówkę jesteś choć odrobinę bardziej niezależny.
@7177135 Tyle lania wody o niczym. W skrócie chodzi mi o to, że dywersyfikujesz swoje aktywa. Posiadanie pieniądza papierowego (również w postaci walut obcych) jest jednym ze sposobów. Złodziejstwo też się zaktualizowało - coraz więcej masz ataków na oszczędności w postaci cyfrowej. Nie buchną dwóch stów z portfela ale wyczyszczą konto + zaciągną debet. To bardzo realne zagrożenie.
Odnośnie instytucji zaufania publicznego - ja nie ufam do końca. Podobnie zresztą jak nawigacji w samochodzie. Przerobiłem na własnym przykładzie - ja wyciągnąłem pewne wnioski - Ty, jak chcesz. Każdy ma swój sposób na życie - przedstawiłem swój. Nie twierdzę, że jest lepszy/gorszy od Twojego. Pozdrawiam.
Ciagle przyspieszanie zycia..na kazdym kroku i w kazdym obszarze wpedza ludzi w obled. Szybciej i szybciej..Jedzenie w biegu na ulicy, przesylki zamówione dzis z dostawa na wczoraj, trzeba pedzic tu, trzeba pędzić tam...Dwie minuty na zaplecenie przy kasie to Za dlugo??? Bo co?? Bo TY gdziesz pedzisz bez opamietania?? Przy kasie warto zamienic kilka slow ze sprzedawczynia..po ludzku..docenic jej prace, poziekowac..I takie obyczaje powinny byc wszedzie. Jesli permanentnie jestes w biegu. zastanów sie nad sobą, bo cos z twoim życiem jest nie tak.. Opamietasz sie, ale. pewnie .będzie za późno. Jestem zdecydowanym przeciwnikiem ciągłego przyspieszania naszego życia..!!
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
9 maja 2021 o 14:00
Cóż sklep powinien mieć prawo wprowadzić dodatkową opłatę za płatność gotówką ( a niezadowoleni klienci płacący w sklepie gotówką prawo zrobić zakupy gdzie indziej ). Człowiek powinien mieć z kilkaset zł w różnych nominałach na wypadek awarii, ale nie powinien mieć jej za duzio bo wtedy jak będzie chciał coś za nie kupić to skarbówka może się przywalić
albo stoisz na poczcie żeby wysłać jakiś poleconu a młodzi ludzie którzy pracują i na bank mają wypłaty na konto płacą rachunki na poczcie z prowizją zamiast zapłacić z konta przez neta w domu. jeszcze do tego muszą odstać swoje.
samo płacenie gotowką tak nie wku*wia jak na ogół baba stoi i patrzy bezmyślnie jak ją kasują i dopiero kiedy trzeba płacić zaczyna pakować zakupy, potem dopiero mota się z szukaniem portfela i kończy pakowanie po czym okazuje się że jednak nie wszystko mieści się do reklamówki i zaczyna upychać do torebki. ach... problemy pierwszego świata
Nie płacę gotówką prawie nigdy, ale zawsze będę jej bronił jak tylko się da z oczywistych powodów. Nie zmienia to faktu, że czekanie w kasie bo jedna z drugą 5 minut szukają "pisiont trzy groszy" doprowadza mnie do szału.
No i? Woli płacić gotówką to niech płaci.
Sam zazwyczaj płacę kartą ale nie uważam, że każdy ma robić tak jak ja. Szczególnie starsze osoby mogą mieć problem z obsługą karty.
Dodatkowo boję się tego parcia w wielu kręgach (między innymi nasz minister finansów) na to, żeby zlikwidować gotówkę - bardzo niebezpieczny trend.
Przy braku gotówki w obiegu KAŻDEGO można "wyłączyć" - wystarczy blokada kont i jesteś człowieku uziemiony.
Rozejrzyj się. Rządowi łatwiej zamknąć sklepy niż zablokować robienie przelewów. Co Ci po gotówce jak nie możesz normalnie iść do sklepu i kupić butów bo właśnie rozerwała się podeszfa. Dzięki płatnościom elektronicznym mogłem kupić buty w necie. Gotówkę mogłem sobie rozłożyć na stole i się pogapić a butów i tak nie mogłem za nią kupić.
@gonzox1 A może trochę gotówki i trochę na koncie, jak zamkną sklepy i padnie elektryka to za gotówkę chociaż kupisz jajka od rolnika
@gonzox1 Jesteś przykładnym obywatelem, wszelkie Twoje płatności są udokumentowane, dodatkowo każdy Twój krok jest śledzony w telefonie, dzięki różnym aplikacjom typu pogoda, mapy google itp. Niebawem odwiedzi Cię ksiądz i poinformuje że skoro kupujesz prezerwatywy, to grzeszysz, bo albo zdradzasz żonę, albo używasz niedozwolonej antykoncepcji. Ja jednak wolę czasem wypłacić ''ze ściany'' gotówkę i kupić coś ''incognito''.
@wwer Zgadzam się z tym co piszesz, ale mam jedno ALE - niby dlaczego "szczególnie starsze osoby" mogą mieć problem z obsługą karty? Wyjmujesz, przybliżasz, odkładasz. Dosłownie trzy ruchy. Moim zdaniem trudniej jest starszej osobie zapłacić gotówką z powodu słabnącego zdrowia - słaby wzrok, zgrabiałe dłonie, słaba koordynacja ruchowa, itp. Ponadto zachodzi ryzyko, że nieuczciwy kasjer wyda mniej reszty.
@gonzox1 To spróbuj kupić buty przez internet jak ci skarbówka wejdzie na konto za posiadanie innych poglądadów niż jedyna słuszna partia.
wwer
akurat obsługa karty jest łatwiejsza niż obsługa gotówki.
@Adamowitch94
Dla Ciebie to jest normalne. Niestety są osoby - właśnie w starszym wieku, które boją się kart - nie chca i nie mają kart płatniczych. To nie jest kwestia umiejętności tylko psychiki.
@gonzox1 słyszałeś kiedyś o płatności przy odbiorze?
A ty głupi bo się speszysz i myślisz, że te dwie minuty cię zbawią albo zrobisz "dil życia". Poluźnij se gumę w majtkach.
@mafouta Stoisz w kolejce. Kolejka na 20 ludzi. Za 20 minut odjeżdża pociąg, a tobie chce się lać. Uwierz mi, w takiej sytuacji dwie minuty a 5 sekund to drastyczna różnica.
A co w tym złego? Jak nie masz tych dwóch minutek żeby policzyć drobne w portfelu to chyba coś jest nie tak z twoim życiem, zwolnij, wyluzuj taki pośpiech nie jest dobry.
@krzysio6666 To sobie przemnóż te 2 minutki razy ilość osób w kolejce do kasy
Ta chwila, kiedy nocą na lokalnej stacji paliw nie mają terminala a ty nasz dodatkową stówę w portfelu. Albo idziesz do warzywniaka i nie musisz szukać bankomatu. Kiedy nie jesteś zaskoczony przerwą techniczną w swoim banku. Albo brakiem zasięgu do Blika...
Za wszystko inne zapłacisz kartą płatniczą. :)
@7177135 Kwestia prawdopodobieństwa - ta chwila kiedy spada asteroida średnicy 1 km i wszystkie rodzaje pieniędzy stają się niepotrzebne - yupppi! ;)
@7177135 Teraz jest inny problem: młodym sprzedawcom jakoś niezręcznie idzie liczenie tradycyjnych pieniędzy. Za bardzo przyzwyczaili się do pik/klik. :)
@7177135 Co kto lubi. Już kilka razy zostałem wyszkolony w kwestii plastikowego pieniądza. Teraz mam po prostu gotówkę i złe przygody się skończyły.
Konta bankowego używam do grubszych spraw albo do płatności internetowej.
@7177135 Tych trafów było u mnie więcej i to bardziej niemiłych niż brak grosika czy poczekanie chwili na resztę.
Np. Wracam od rodziny, czwarta rano - mam być na godzinę w pracy - zatankowałem na szybko a tam: brak płatności kartą, zrezygnowali bo się im nie opłacało. Do najbliższego bankomatu pod kilometr z buta.
Albo, musiałem zostawić kosz wywalczonych zakupów - karta się przeterminowała a ja się nie zorientowałem wcześniej.
Zostałem na 3 dni (chyba święta jakieś) z 30 zł w portfelu - przerwa techniczna w banku.... i jeszcze kilka innych niemiłych sytuacji.
-----
Teraz się staram aby mieć przynajmniej tysiaka/dwa w domu w gotówce i ze dwie stówki w portfelu. Nie chcę być uzależniony od widzimisię banku (też się przejechałem). Nie wszystkie usługi chętnie widzą płatności kartami.
Odnośnie bezpieczeństwa - też się zdarzało obrobienie konta, skopiowanie karty, naciągnięcie pijaczka na większe sumy, oszustwa "blikowe" itd.
Komuś kartę pociął dzieciak, komuś pogryzł pies... Papierowym pieniądzem łatwiej mi się zarządza i większą mam kontrolę nad wydatkami.
Zresztą, po co ma się stresować jakiś urzędniczyna, kiedy buszuje po moim koncie i dowiaduje się ile kasy idzie na prezerwatywy? ;)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 maja 2021 o 6:57
@7177135 Wiesz, wszystko ma swoje plusy i minusy. Obracając się w większym mieście masz większą pewność płatności elektronicznej. Na wiochach jest różnie - papierkiem zapłacisz wszędzie. ;)
Odnośnie zakupów w sklepach internetowych: elektronikę zmawiam z odbiorem w sklepie. Nie muszę pamiętać o kurierze, odsyłce w razie awarii czy czekać na zwrot kasy. Nie chce mi się bawić w zakupy np. ciuchów, butów itp. żeby potem odsyłać niepasujące rzeczy.
---------------
Moim zdaniem, wyłączność elektronicznego pieniądza jest bardzo niebezpieczna i stanowi ogromne zagrożenie wolności. Człowiek będzie uwiązany jak pies przy budzie. Jeden "klik" i zbierasz jedzenie po śmietnikach. Gotówkę pozyskasz w różny sposób - nawet jeżeli państwu ten sposób za bardzo się nie podoba.
W końcu każdy powinien postawić sobie świadome pytanie: w jakim państwie chce żyć i na co mieć wpływ. Przynajmniej żeby miał jakiś wybór.
@7177135 Odnośnie ostatniego punktu: moim zdaniem, gdzieś trzeba sobie postawić granicę pomiędzy wygodą a wolnością. np. możesz wszystkie zrobione przez siebie pieniądze oddawać żonie/dziewczynie w zamian za zakupy/rachunki itp., tylko pozostaje pytanie: czyje tak naprawdę interesy będzie realizowała? Podobnie postępują państwa, banki, firma w której pracujesz(?) itd. Jeżeli jest Wam razem po drodze - ok, bardzo wygodne, ale czasami pojawia się spór i wtedy to Ty jesteś w czarnych czterechliterach, ponieważ wszystkie swoje atuty oddałeś w zamian za wygodę.
Przykład nr dwa: przychodzi skarbówka na kontrolę do firmy i pod jakimś mętnym pretekstem blokuje konta firmowe. Ile wytrzyma taka firma - miesiąc, dwa, trzy?
Mając papierową gotówkę jesteś choć odrobinę bardziej niezależny.
@7177135 Tyle lania wody o niczym. W skrócie chodzi mi o to, że dywersyfikujesz swoje aktywa. Posiadanie pieniądza papierowego (również w postaci walut obcych) jest jednym ze sposobów. Złodziejstwo też się zaktualizowało - coraz więcej masz ataków na oszczędności w postaci cyfrowej. Nie buchną dwóch stów z portfela ale wyczyszczą konto + zaciągną debet. To bardzo realne zagrożenie.
Odnośnie instytucji zaufania publicznego - ja nie ufam do końca. Podobnie zresztą jak nawigacji w samochodzie. Przerobiłem na własnym przykładzie - ja wyciągnąłem pewne wnioski - Ty, jak chcesz. Każdy ma swój sposób na życie - przedstawiłem swój. Nie twierdzę, że jest lepszy/gorszy od Twojego. Pozdrawiam.
Zapominacie o kontroli waszych finansów, gdy za wszystko płacicie kartą.
A dodatkowo wasza lokalizacja.
Ciagle przyspieszanie zycia..na kazdym kroku i w kazdym obszarze wpedza ludzi w obled. Szybciej i szybciej..Jedzenie w biegu na ulicy, przesylki zamówione dzis z dostawa na wczoraj, trzeba pedzic tu, trzeba pędzić tam...Dwie minuty na zaplecenie przy kasie to Za dlugo??? Bo co?? Bo TY gdziesz pedzisz bez opamietania?? Przy kasie warto zamienic kilka slow ze sprzedawczynia..po ludzku..docenic jej prace, poziekowac..I takie obyczaje powinny byc wszedzie. Jesli permanentnie jestes w biegu. zastanów sie nad sobą, bo cos z twoim życiem jest nie tak.. Opamietasz sie, ale. pewnie .będzie za późno. Jestem zdecydowanym przeciwnikiem ciągłego przyspieszania naszego życia..!!
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 9 maja 2021 o 14:00
Śmiejcie się śmiejcie! Zobaczymy jacy Wy będziecie na starość. O ile się nie zapijecie wcześniej na amen.
pro-pa-gan-da
Szkoda tylko że to kartą płaci się dłużej niż gotówką XD
Cóż sklep powinien mieć prawo wprowadzić dodatkową opłatę za płatność gotówką ( a niezadowoleni klienci płacący w sklepie gotówką prawo zrobić zakupy gdzie indziej ). Człowiek powinien mieć z kilkaset zł w różnych nominałach na wypadek awarii, ale nie powinien mieć jej za duzio bo wtedy jak będzie chciał coś za nie kupić to skarbówka może się przywalić
Zmieni się jak stare pokolenie wymrze ;)
albo stoisz na poczcie żeby wysłać jakiś poleconu a młodzi ludzie którzy pracują i na bank mają wypłaty na konto płacą rachunki na poczcie z prowizją zamiast zapłacić z konta przez neta w domu. jeszcze do tego muszą odstać swoje.
samo płacenie gotowką tak nie wku*wia jak na ogół baba stoi i patrzy bezmyślnie jak ją kasują i dopiero kiedy trzeba płacić zaczyna pakować zakupy, potem dopiero mota się z szukaniem portfela i kończy pakowanie po czym okazuje się że jednak nie wszystko mieści się do reklamówki i zaczyna upychać do torebki. ach... problemy pierwszego świata
Nie płacę gotówką prawie nigdy, ale zawsze będę jej bronił jak tylko się da z oczywistych powodów. Nie zmienia to faktu, że czekanie w kasie bo jedna z drugą 5 minut szukają "pisiont trzy groszy" doprowadza mnie do szału.