Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
419 431
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
G glup
+7 / 11

No bo przecież praktyczne umiejętności obsługi narzędzi mi się nie przydadzą, po co mi to do pracy jako informatyk od tego można wynająć fachowca... Kilka dni później. Co tyle za płytki/podłogę/ kafelki, mój boże.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M misiunio1234
0 / 0

@glup Przecież zwykły robol nie może żądać wynagrodzenia podobnego do programisty! Inna sprawa, że tym robolem mało kto chce zostać. Działa zwykłe prawo popytu i podaży

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I Iiyrryyr3iit
+1 / 1

Kafelki prawie każdy kłaść może. Zarobiek min. 10tys zl za miesiąc pracy. Na rękę, bo zwyczajowo na czarno.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Bumbox102
+5 / 5

owszem może pod warunkiem że wie co to poziomnica i jak się tego używa bo czasami niektórzy "fachowcy" to zapewne uczyli się w Afryce lepiąc domki z kupy słonia

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar agronomista
+8 / 8

@Iiyrryyr3iit Kłaść to może każdy, ale jeszcze trzeba to zrobić dobrze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar grzechotek
+2 / 2

@agronomista dokładnie kłaść każdy może. Ja położyłem sam w łazience, nie chciałem zaoszczędzić na kasie dla fachowca, tylko spróbować czy będę umiał. Na podłodze nawet wyszło fajnie, ale za to na ścianie nie dość, że długo mi zeszło to jeszcze krzywo gdzieniegdzie. Na przyszłość już wiem, że tego nigdy nie będę robił.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar agronomista
+1 / 1

@grzechotek Niestety ale wszystko wymaga wprawy. Jak się nie robi czegoś na co dzień, to nawet jak się zna podstawy to wychodzi opornie. Ja tam mogę sobie położyć w piwnicy albo w oborze krowom, ale do łazienki wolę by ktoś to zrobił lepiej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar grzechotek
0 / 0

@agronomista naoglądałem się filmów na YT, tam Panom szło to fajnie. W teorii to łatwe się wydawało, niestety wyszło inaczej. Tam gdzie krzywo jest to zakryłem wyposażeniem łazienki i gitara.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N Nighthawk7
+12 / 16

W temacie szkolnictwa naszego krajowego to jest właśnie niestety dramat. Dzieciom wbija się do głowy tony niepotrzebnych informacji, nie uczy się samodzielnego myślenia, nie uczy się zajęć "manualnych", wyśmiewa się tych co to jadą na trójach, a potem zdziwienie, jak ten co jechał na trójach zarabia 5 cyfr miesięcznie, a ten co to był wspaniale zapowiadającym się uczniem jest na bezrobociu albo zarabia tyle, że nawet kredytu na 30 lat na mieszkanie nie dostanie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar polm84
+4 / 4

@Nighthawk7 Nie wiem jak jest teraz, ale w szkole podstawowej mialem zajecia "praca technika" i tam uczyli takich drobnych prac manualnych itp. Takie rzeczy jak ukladanie plytek, czy robienie mebli robia w szkolach o konkretnym kierunku. Nigdzie nie ucza wszystkiego, ale w naszym kraju jest od kad pamietam przyjete, ze jak idziesz do szkoly o profilu mechanika np. to juz nieuk musisz byc, bo uczysz sie zawodu, a nie na studia przygotowujesz... (wiem, ze generalizuje, ale czesto tak jest). Poza tym prawda jest taka, ze taki czlowiek co robi meble lub plytki to fachowiec, a za fachowca sie placi...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N Nighthawk7
+4 / 6

@polm84
Za moich czasów (a mam już bardzo blisko 30-stki na karku) w podstawóce na zajęciach typu "technika" to uczyli nas co najwyżej rozumieć rysunki przestrzenne i ewentualnie jakieś drobne rzeczy techniczne jak działają i dlaczego akurat tak i to chyba przez jedną godzinę w tygodniu i to jeszcze nie co roku.
Zajęcia typu układanie płytek, mechanika samochodowa czy robienie mebli to tak jak mówisz szkoła o konkretnym kierunku, prawie zawsze zawodówka i wyśmiewanie, że do takich szkół idą tylko matoły. Nic się w tej kwestii nie zmieniło. Za to tym "uzdolnionym" uczniom bardzo potrzebne do życia są smutne książki naszych artystów sprzed kilkuset lat czy znajomość jakichś liczb urojonych. No i potem jak przychodzi co do czego to jak popatrzeć po ludziach z mojego rocznika i sąsiednich, to się okazuje, że Ci co to skończyli zawodówkę w kierunkach budowlanych albo mechanicznych mają własne firmy, maja już domy pobudowane albo właśnie je budują, a Ci "utalentowani", szczególnie w dziedzinach humanistycznych, nadal mieszkają z rodzicami i wykładają towar w markecie za najniższą krajową albo trochę ponad. I nie mówię tego ze stereotypów tylko na podstawie swojego otoczenia, ludzi którzy ze mną do szkoły chodzili.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 16 maja 2021 o 17:40

avatar Jeremi978
0 / 2

@Nighthawk7 Zgadzam się. Jestem koło 5 lat młodszy, a w gimnazjum co? Składaliśmy serwetki czy uczyliśmy się o sałatkach... Byłem dość dociekliwy więc wypytywałem babę o silnik. Nie wyjaśniła mi po dosłownie godzinie. XD W sensie nie dotarło. Dopiero Pan w technikum pozwolił mi rozkręcić i złożyć silnik. I dopiero wtedy załapałem po 10 minutach. :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N Nighthawk7
0 / 2

@Jeremi978
O mechanice też mnie szkoła kompletnie niczego nie nauczyła. Trochę podstawowych rzeczy podłapałem rozmawiając ze znajomymi mechanikami czy samemu zastanawiając się jak to działa na podstawie rysunków w internecie. Dzięki szkole powinienem umieć wspaniale "rozumieć" co myślał jakiś "wieszcz" pisząc kilkaset lat temu jakieś "dzieło", jednak nie potrafiłem nawet oleju w samochodzie zmienić...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Jeremi978
0 / 0

@Nighthawk7 Ja mam teorię, że "ktoś" pod płaszczykiem patriotyzmu (w sensie literatury) chce zdebilić pod względem technicznym młodzież na maxa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N Nighthawk7
+1 / 1

@Jeremi978
Dość odważna teoria. Pamiętaj, że głupim narodem łatwiej rządzić ;)
Ogólnie nie chodzi tylko o literaturę. Wystarczy spojrzeć na ilość godzin poszczególnych przedmiotów w klasach "gimnazjalnych" (tak wiem, gimnazjum już nie ma, wracamy do PRL) przy ogólnym profilu nauczania. Ja, z tego co pamiętam, tygodniowo miałem chyba ze 4-5 godzin języka polskiego (który głównie skupiał się na nudnych do bólu lekturach skutecznie zniechęcających młodzież do czytania), dwie godziny religii, dwie historii, godzina albo dwie sztuki czyli na dobrą sprawę przedmiotów można powiedzieć o tym co było, a nie jest + trochę fantastyki w postaci religii. Natomiast przedmiotów bardziej przydatnych było mniej, matematyka chyba ze 3 godziny, dwie godziny chemii, dwie biologii i bodajże godzina fizyki i informatyki (czytaj obsługi worda itp, praktycznie zero wiedzy technicznej, nawet systemu nas nikt nie nauczył instalować). Podobnie jest w klasach licealnych gdzie dochodzą przedmioty typu podstawy przedsiębiorczości gdzie to uczniów uczy się pisać CV... jakby to miało coś wspólnego z byciem przedsiębiorczym. Dzięki temu ktoś kto zdaje maturę czyli w sumie egzamin szumnie zwany "egzaminem dojrzałości", perfekcyjnie wie co myślał Mickiewicz kilkaset lat temu jak pisał swoje dzieło, zna 7 grzechów głównych, co się działo podczas jakiejś bitwy 5 wieków temu, ale nie potrafi wypełnić zeznania podatkowego, nie ma choćby minimalnej wiedzy o prowadzeniu działalności gospodarczej, ba, nawet nie potrafi obiadu ugotować...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Jeremi978
0 / 0

@Nighthawk7 Noo właśnie rozwinąłeś idealnie moją myśl! Na zachodzie Anglik ma np. Literatura i sztuka angielska (coś jak nasz język polski w ich wersji) tylko że tego przedmiotu ma z 3 godziny, a więcej ścisłych. Może to tak ma być? Patriota wie co to była Reduta Ordona, ale nie radzi sobie w życiu, a jego kobiety czy pieniądze pochłania obcy rynek. Z drugiej strony co z tego że młodzież zna Redutę Ordona, skoro jest wątła (ujowy WF z siatkówką) czy nie potrafi strzelać (brak PO). Napadnie nas wróg to sobie pośpiewacie Rotę czy inną przyśpiewkę...

Ja wiem, że wojna się zmieniła. Ale jeśli nawet wojsko zawodowe będzie 300 km. dalej od nas walczyło z wrogiem, to u nas w naszym sąsiedztwie pewnie pojawią się bandy ograbiające cywili (a czasem gwałcące). Więc młody Polak i młoda Polka powinni być przygotowani do bycia WOJOWNIKIEM czy WOJOWNICZKĄ.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tomkosz
-5 / 19

jesli kobieta patrzy na faceta wylacznie przez pryzmat kasy, to czym ona rozni sie od prostytutki?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G glup
+11 / 11

@tomkosz u prostytutki znasz cenę i zakres usługi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Jeremi978
0 / 2

@tomkosz Raczej od pijawki. Tu się przyczepić, to ssać. Tylko pijawka żywi się krwią, a nie nasieniem. ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W wacek1911
-2 / 2

prostytutka ma pieniądze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Gats
+1 / 3

Te osoby w prawdziwym życiu też tak przeklinają?
W każdym zdaniu wulgaryzm?
Czym się różni w takim razie przeklinanie na patostreamach od tego bezbeka z internetu?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 maja 2021 o 15:08

avatar kanapekr
+1 / 3

nie wiem czy ten jej opis na tinderze to mial byc zabawny czy pokazać jej otwartość i smialość ale dla mnie to zwykla cringówa

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kingged
+3 / 3

Ciekawe co będzie po remoncie... "Za głupi jesteś! I za niski też!"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Saerion85
0 / 0

@kingged ale co poruchal to jego :) grunt to patrzec na pozytywne aspekty :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J konto usunięte
0 / 0

W czasach, jak były szkoły zawodowe, to absolwentów była masa i jeszcze nie było otwartych granic, więc to tyle nie kosztowało, ale teraz... Cóż, pochwalę się, ze kłaść umiem na tyle, by nie straszyło, ale nai na tyle, bym za to płacił.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem