@Zetar - jedne są wredne, a inne nie - zupełnie jak baby :) Przez moje życie przewinęło się ze 30 kotów (wliczam kociaki, które rozdawałem jak mi się kotka okociła) i mogę stwierdzić jednoznacznie, że nie było wśród nich dwóch o takim samym charakterze. Zdarzały się naprawdę wredne, które gryzły i drapały pod byle pretekstem, ale były też całkiem inne. Obecnie mam kotkę, która jest wcieleniem łagodności, co jest szczególnie ważne, bo mam małe dzieci. Zwierzak wykazuje się wręcz anielską cierpliwością i nie drapie nawet jak dzieciarnia ciągnie za ogon. Co ciekawe jest to kot łowny - myszy tępi bezlitośnie, ale dziecka mi ani razu nie podrapała i nie ugryzła. Ale pamiętam takiego kocura, który mnie tępił jak sam byłem dzieckiem. Dosłownie mnie tępił, nawet jak tylko przechodziłem w pobliżu potrafił mnie zaatakować. Wygląda zatem na to, że koty są bardzo różne.
Nie jest jeszcze tak źle. Nie wydaje dźwięków i nie przełyka śliny. Póki tylko uszy skulone, to jest szansa na zabranie jej.
@dncx - bo ten kot jest tylko wkurzony, a nie gotowy do walki. Gdyby miało być źle, to by nastroszył futro.
@Quant I to prawda.
Ja obstawiam, że kot miał ochotę na drzemkę a tu mu pies hałasował ganiając za piłką.
@Vinyard - nie, koty są po prostu wredne - sam się nie bawi a innemu nie da. Tak jak baby ;P
@Zetar - jedne są wredne, a inne nie - zupełnie jak baby :) Przez moje życie przewinęło się ze 30 kotów (wliczam kociaki, które rozdawałem jak mi się kotka okociła) i mogę stwierdzić jednoznacznie, że nie było wśród nich dwóch o takim samym charakterze. Zdarzały się naprawdę wredne, które gryzły i drapały pod byle pretekstem, ale były też całkiem inne. Obecnie mam kotkę, która jest wcieleniem łagodności, co jest szczególnie ważne, bo mam małe dzieci. Zwierzak wykazuje się wręcz anielską cierpliwością i nie drapie nawet jak dzieciarnia ciągnie za ogon. Co ciekawe jest to kot łowny - myszy tępi bezlitośnie, ale dziecka mi ani razu nie podrapała i nie ugryzła. Ale pamiętam takiego kocura, który mnie tępił jak sam byłem dzieckiem. Dosłownie mnie tępił, nawet jak tylko przechodziłem w pobliżu potrafił mnie zaatakować. Wygląda zatem na to, że koty są bardzo różne.
Garfield i Oddie?