Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
D Dabronik
+1 / 15

Na świecie może i tak u nas nierealne, zwłaszcza po pisowskim "nowym ładzie".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Dedi_S
+8 / 12

Musiałaby się zmienić technologia akumulatorów, a narazie na to się nie zanosi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R raven000
+5 / 5

@5g3g bo akumulatory to ślepy zaułek tego trendu. Jedyne samochody elektryczne mające rację bytu to te napędzane ogniwami paliwowymi.
Mają co najlepsze z obu światów i żadnych ich wad. Da się je tankować w kilka minut, mają zalety silnika elektrycznego.

Tyle, że trochę poczekamy na to aż zwróci się technologia przejściowa w postaci akumulatorów zanim pojawią się prawdziwe samochody zdatne do użytku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+3 / 3

@raven000 Oczywistym jest że silnik elektryczny to przyszłość. Nie sposób mu odmówić stałego momentu obrotowego i wysokiej sprawności.
Choć ja jako motoświr ubolewam nad tym ;( .

Jednakże akumulatory się po prostu do tego nie nadają. Samochody są ciężkie i wymagają dużo energii aby wgl taką maszynę dźwignąć. Takie akumulatory w autach elektrycznych mogą mieć rację bytu jako "rezerwa", albo jako doraźne "turbo" dla takich auto. Kiedy ogniwo paliwowe działa z 100% wydajnością, a my chcemy gwałtownie przyśpieszyć to dołączamy zapas energii z akumulatorów :P .
No i takie ogniwa paliwowe mają lepszy stosunek wydajności energetycznej do masy.

Tak wciskają elektryki że są super itp, ale przecież największą zaletą takiego silnika jest moment obrotowy, a ten jest ważny dla "wołów roboczych": ciągników siodłowych, ciągników rolniczych, maszyn budowlanych czy vanów transportowych. A tu jakoś tak cichutko o elektrykach XD. Bo to się po prostu nie sprawdza.

Dziś auto elektryczne ma jako taki sens wyłącznie wtedy kiedy kupisz je nowe, kiedy masz indywidualny garaż (w którym możesz ładować taki wóz w nocy) i dziennie jeździsz mniej niż 50km (aby zachować akumulatory w dobrej kondycji, nawet zimą). Wtedy ok, jest to jakaś alternatywa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pawcio1212
+1 / 1

@rafik54321 Kiedyś mówiono o samochodach wodorowych. Zamiast benzyny to wodór. Umarło teraz robią jakieś połączenie silnika wodorowego generującego prąd dla akumulatorów i silnika elektrycznego.

Silniki wodorowe nie są na rękę niektórym. Lepiej mieć akumulatory dzięki czemu samochody już nie będą jeździć 20 letnie bo wymiana akumulatorów przekroczy wartość samochodu (do tego cena utylizacji starych).
Więc będzeimy je 5-10 lat oddawać i kupować nowe, a nie jak teraz że ktoś kupuje starszy samochód bo ogranicza koszty.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
+1 / 1

Wodór jest fajnym pomysłem, ale ze względu na zupełnie inną technologię jest niemalże nierealny w szerszym zastosowaniu. Dużo lepszą technologią aspirującą do przyszłego sposobu zasilania pojazdów są ogniwa węglowodorowe. Różnica w stosunku do wodoru jest dosyć prosta. Taki etanol ma dużo większą gęstość energetyczną od wodoru, w sumie porównywalną do benzyny. Powód jest prosty - etanol jest ciekły i ciężki, wodór jest najlżejszym gazem. Etanol możesz lać jak banzynę, przechowywać w niesymetrycznych zbiornikach, używać tych samych cystern, rur i pomp. Możesz wykorzystać tą samą infrastrukturę bardzo niskim wkładem aby zapewnić całą dystrybucję paliw. Z drugiej strony można go tak samo wykorzystać w ogniwach. W końcu to węgiel i wodór, więc można go w ten sam sposób rozszczepiać i utleniać jak czysty wodór. Znowu, różnica jest wyłącznie w emisjach. Wodór generuje wodę, etanol wodę i CO2. Właśnie dzięki węglowi ma dużo lepsze właściwości do obsługi, nie wymaga ciężkich zbiorników, nie wymaga ogromu energii na kompresję, do tego może być wytwarzany w czystych procesach z biomasy, a ta powstaje przez absorbowanie węgla z atmosfery, więc mamy zamknięty cykl. Im więcej go spalasz, tym więcej musisz odebrać CO2 z atmosfery, więc wychodzi na jedno.
Japończyki nad tym pracują i odnoszą całkiem nieźle sukcesy. Obecnie jest to na etapie skalowania ogniw na potrzeby dużych urządzeń, mniejsze ogniwa już działają. Problemem do rozwiązania jest powstawanie mostków w ogniwach dużej mocy, które znacznie ograniczają ich wydajność. Kwestia czasu, aż się uda to rozwiązać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kondon
+9 / 11

Ogólnie każde takie wróżenie z fusów co będzie za kilka lat jest nic nie warte.
Świat jest zbyt skomplikowany, aby wszystko się dało przewidzieć. Nie da się całego świata wrzucić do jakiegoś wzoru i policzyć.
Ile są warte prognozy ekonomiczne sprzed pandemii?
Być może do tego czasu opracujemy sposób pozyskiwania paliwa z powietrza (CO2 i np. jakieś glony ), a o akumulatorach nikt nie będzie myślał. A być może wymyślimy jakieś super baterie i ta zmiana będzie dużo wcześniej...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kamikadze10001
+16 / 20

wystarczy, że wprowadzą odpowiednie opłaty dla samochodów spalinowych i po problemie jakim jest droższy elektryk ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar koszmarek66
+5 / 5

@Kamikadze10001 No i pojawi się opłata utylizacyjna za akumulatory samochodowe w wys. 10-20% wartości auta... no chyba, że kupisz następne :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nr8
+1 / 3

@Kamikadze10001
"wystarczy, że wprowadzą odpowiednie opłaty" a jest jakis limit tych oplat? Rzad za nic nie placi, to i wprowadza.. nieistotne jaki Rzad. Placi podatnik/niewolnik bo wyboru nie ma

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kamikadze10001
+4 / 4

@nr8 "limit is the sky"... mogą zrobić coś takiego jak z uprawnieniami do emisji co2 gdzie początkiem 2016 było ~4,5 euro/t, a teraz cena z pierwszego maja to ponad 50 euro/kg, oni umiaru nie mają

@amroth7 ah te liczby z kropeczkami przy tys. ;) źle odczytałem dane przy wykresie. Poprawione, dzięki

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 maja 2021 o 18:49

7 konto usunięte
+5 / 7

Zapomnieli dodać że po prostu podniosą ceny benzyniaków :) może nie wszyscy zauważyli, ale już to sukcesywnie robią.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Ahlol
+10 / 10

Tańsze w produkcji nie oznacza że tańsze dla konsumenta ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Turbanek77
+5 / 13

Elektryki będą tańsze, bo sztucznie podnoszą ceny aut spalinowych. Pieprzona UE

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P ProbabilityBatman
-2 / 8

Zważywszy na to, ze pierwsze samochody byly elekteyczne, to juz na samym poczatku motoryzacji dokladnie tak było. Nie rozumiem podniecenia ale spoko.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Uhtred
+14 / 16

Elektryczne samochody to nie walka ekologiczna tylko ekonomiczna. Chodzi o wpływy i pieniądze. W finalnym rozrachunku jeżeli nie wymyślą dobrego systemu utylizacji zużytych akumulatorów, będziemy oddychać czystym powietrzem na wyjałowionej i zatrutej ziemi. Kupa złomu który zostanie po zużytym elektryku będzie nie wygodna i nikt nie będzie chciał się tym zająć przez wzgląd na koszta. Już w zasadzie istnieje taki problem. I nikt o tym nie mówi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cascabel
+1 / 3

@Uhtred Zwłaszcza, że w przypadku możliwości uszkodzenia lekkiego baterii w tego typu autach trzeba odciąć ją jak najszybciej od dopływu tlenu... z reguły razem z autem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Uhtred
0 / 0

@mieteknapletek ale to koncerny mają największy wpływ na to, co się dzieje. Reszta, niekoniecznie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Uhtred
0 / 0

@Cascabel Dokładając do tego mentalność ludzką, wiesz, coś tam cieknie ale jeździ a kasy na mechanika nie ma. A co tam, taki wyciek to nie wyciek. Jeszcze 100 lat pojeździ. Nie wiem, nie jestem specjalistą ale jakoś mam przeczucie, że w zasadzie przy obecnej konsumcji dóbr nie ma innego wyjście jak elektryki, prędzej czy później. A z doświadczenia wiem, że jeśli musimy coś wymyślić pod presją to wymyślamy i później 100 lat się z tym bujamy. Wiesz, coś jak fuszerka. Zakleimy taśmą dopóki nie wymyślimy jak to naprawić albo dopóki nie kupimy nowego. I później ta taśma zostaje na zawsze:-) Jak jednak wspomniałem, nie jestem specjalistą i się nie znam. Kieruje się przeczuciem. I czuje, że pójście w akumulatory to nie jest dobry kierunek.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Agnen67
+8 / 10

A w utylizacji też będą tańsze?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S slawekkier
+2 / 6

Kiedy obiecywali że papier pójdzie do lamusa, ropa się skończy, a jeszcze w IXX wieku metropolie miały być zasypane odchodami końskimi z powodu rozwijającego się transportu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar yarpen86
0 / 0

@slawekkier W którym wieku?!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S slawekkier
0 / 2

@yarpen86 Sorki czeski błąd oczywiście XIX

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J konto usunięte
+1 / 3

W UE będą tańsze, bo mamy tak fajnie obłożone emisje, że już teraz praktycznie małe miejskie g kosztuje tyle, co kiedyś porządne auto.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Asravaf
+4 / 4

za darmo będą rozdawać w ramach socialu "brum brum+" Na dziesiątego bombelka i więcej wkońcu milion takich już czeka

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 21 maja 2021 o 8:29

F Fahrmass
+4 / 4

Właściwie to będzie prawdopodobnie tak, że auta spalinowe zostaną obłożone tak horrendalnymi podatkami, daninami, opłatami itp, że staną się droższe od elektrycznych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pawel1481
-1 / 5

@mieteknapletek
Tesle są nadal droższe i bardziej zawodne. Oni tylko marketing mają lepszy od innych, technicznie sa słabe w porównaniu do Toyot i innych samochodów. A wiele osób myśląc auto elektryczne, myśli o Tesli.
Podstawowym problemem samochodów elektrycznych jest to, że są one ekologiczne, ale we Francji, Norwegii, Islandii i Brazyliii. W Polsce i USA nie są ekologiczne, bo większość energii elektrycznej pochodzi z węgla, który emituje do atmosfery dużo więcej CO2, niż ma to miejsce w przypadku samochodów z LPG.
Wracając do tesli, to byłem w szoku, jak się dowiedziałem, że oni w niektórych swoich modelach potrafili stosować silniki indukcyjne, które sprawnością nie grzeszą. Nowoczesnością również. Słyszałem też, że silniki elektryczne w teslach potrafiły się palić dużo częściej niż jest potrzeba wymiany akumulatorów, co jest dla mnie dość kuriozalne, bo wytrzymałość silników elektrycznych pracujących w warunkach znamionowych na halach produkcyjnych jest gigantyczna w stosunku do silnikow spalinowych. I w zasadzie ich spalenie jest rzadko bezpośrednio związane z ich wytrzymałością elektryczną, tylko powoduje je albo zjechanie łożysk do 0(to naprawde długo trwa), bądź blokada mechaniczna/przeciążenie mechaniczne.A takie rzeczy nie powinny sie dziać w aucie przepełnionym elektroniką.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 21 maja 2021 o 11:56

P pawel1481
0 / 0

Największym problemem samochodów elektrycznych jest fakt, że mają one sens tylko i wyłącznie w kilku wybranych krajach na świecie. Są to Francja, Brazylia, Norwegia Islandia (pewnie jeszcze parę by się znalazło). W Polsce, czy USA najbardziej ekologicznym paliwem jest LPG (ewentualnie CNG). Wynika to z faktu, że nasz system energetyczny w ogromnej części opiera się na spalaniu węgla. Jak się przemnoży sprawność systemu energetycznego i sprawnośc auta elektrycznego, to sprawność silnika spalinowego zaczyna być ogromna, a węgiel przy spalaniu wydziela więcej CO2 w stosunku do swojej kaloryczności, niż np. LPG. Byłbym skory powiedzieć, że w Polsce może byc tak, że jeden elektryk ma ślad węglowy podobny jak 5-20 samochodów LPG. W USA jest podobnie, mają mały udział elektrowni jądrowych ~20% (tak kraj, który jest znany z techniki jądrowej wybudował tak mało elektrowni atomowych, bo wolał cały swój uran przerobić w bomby atomowe i wodorowe do bombardowania teoretycznych przeciwników w którym z planów, przewidywał bombardowanie m.in. terenów Polski). Poza tym w USA jest przestarzały system energetyczny, który marnuje więcej energii, niż system energetyczny w Polsce.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 21 maja 2021 o 11:42

E elefun
+1 / 1

Elektryki nie stanieją, tylko dowalą opłaty ekologiczne od spalinowych i w efekcie spalinowe drastyczne zdrożeją i elektryk będzie tańszy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W wentyl3
0 / 0

jak się dowali opłat na spalinowe to i moze

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar johnyrabarbarowiec
+2 / 2

Tak, tylko niech doliczą teraz wartość eksploatacyjną. Silnik benzynowy spokojnie ujedzie 500 tys bez najmniejszego problemu (no chyba, że ktoś ma 3-cylindrowego 1.0 ze 150 koniami i kilkoma turbinami), powiedzmy, że czasowo to będzie jakieś 20 lat użytkowania samochodu. Tymczasem akumulatory po 5 latach do wymiany. Póki nie znajdziemy nowej technologii magazynowania energii, samochody elektryczne nie będą tańsze niż spalinowe.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z konto usunięte
0 / 0

AHAHAHAHAHA DOBRY ŻARCIK SIĘ KOMUŚ UDAŁ, A TAK TERAZ NA POWAŻNIE?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dncx
0 / 0

Samochody elektryczne dziś sa tańsze bo .. nie płaca podatków. Te auta nie mają w cenie 1kWh opłaty drogowej. Ale.. to się zmieni. I to szybciej niż się fanom elektryków wydaje. Ktoś bowiem musi płacić na utrzymanie dróg publicznych. Nie ma szans na to by te opłaty nie wprowadzić. Stanie się to. To pewne. Teraz pytanie, czy przy obecnym opodatkowaniu energii elektrycznej, kiedy dodadzą podatek drogowy i wyrównają procentowo akcyzę i podatki by było równo z taką sama ilością paliwa zużytego do tej samej ilości przejechanych km, czy czasem nie będzie drożej?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K korn82
0 / 0

Chyba nowe auta elektryczne będą tańsze od nowych aut spalinowych.
Z drugiej strony, bedzie okazja kupic jakas wypasioną fure za małe pieniadze od naszych odwiecznych wrogów :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E EasyManXf
0 / 0

domyślam się ze poprostu tak wyśrubują normy emisji że będziemy płacić 75% podatku do auta spalinowego, czyli to nie auta elektryczne będą tańsze tylko auta spalinowe będą w ch0j opodatkowane

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pafcio80
0 / 0

wole spalinowki niż bateryjki, chyba ze za te pare lat, na jedym ładowaniu przejade 800km, a ładowanie będzie trwało 5 minut, jak zalanie benzyny, tyle w temacie...inaczej jest to uciązliwe.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tomborlew_2
0 / 0

To akurat jest oczywiste. Auto elektryczne rocznik 2021 będzie tańsze niż nowe benzynowe rocznik 2027.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar severh
0 / 0

Może będą tańsze w zakupie... ale jak tak dalej będzie drożał prąd to w 2027 taniej będzie tankować spalinowego ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Qrvishon
0 / 0

Będę szukał na promocji kabla do lądowania 80m żebym mógł sobie z 10 piętra rzucić na dół

Odpowiedz Komentuj obrazkiem