Czyli, że co? Mieli ułatwić a jednak utrudnili? Czy może budowa tych domów nie bdęzie wymagała zgłoszenia?
Bo w tej chwili aktualne przepisy budowlane mówią:
Art.29.1. Nie wymaga decyzji o pozwoleniu na budowę, natomiast wymaga zgłoszenia, o którym mowa w art.30, budowa:
1) wolno stojących budynków mieszkalnych jednorodzinnych, których obszar oddziaływania mieści się w całości na działce lub działkach, na których zostały zaprojektowane;
Nie ma tu ograniczenia do 70 metrów kwadratowych i nie ma tu narzuconego odgórnie projektu.
Sami się zastanawialiśmy czy budować dom na zgłoszenie czy wystąpić o pozwolenie na budowę. W tej chwili paradoksalnie ścieżka ze zgłoszeniem jest przyaźniejsza dla tego, kto buduje bo np. można w trakcie budowy dokonywać niewielkich korekt w projekcie - przy zgłoszeniu nie wolno tego zrobić.
Poza tym ja wolałbym jednak zapłacić i wynająć rozsądnego kierownika budowy, żeby dopilnował czy jakiejś fuszerki mi na budowie nie odwalają i czy mi się później dom na łeb nie zawali.
Uważam że pomysł jest dobry. Powinno być tylko zastrzeżenie że może to być tylko dom parterowy - chodzi mi o bezpieczeństwo. Te darmowe projekty nie powinny być obligatoryjne, a tylko jak ktoś nie ma własnego pomysłu. Jestem za.
Z tym katalogiem domków to polecieli. Czy we wszystko musi się wtrącać państwo? Czemu bezpośrednio inwestor nie może kupić projektu u projektanta? Przecież za te katalogi zapłacimy wszyscy w podatkach (ktoś musi to wykonać, a przede wszystkim wygrać przetarg). Przypomina to katalog typowych fryzur dopuszczonych do noszenia w Korei Północnej.
Tak tylko chcialem przypomnieć. Do 1974 czy 76 (już dokładnie nie pamiętam) domy jednorodzinne, stawiane poza ścisłą zabudową były na zgłoszenie.
Jak opublikowali statystyki w 2010 to z domów postawionych od 1949 do 1976 było jedenaście katastrof budowlanych. Na ok 4mln wybudowanych.
Tak. Z domów postawionych bez zezwoleń, kierowników i papierów po 70 latach okazało się że wadliwych było 2.5ppm. A to oznacza że polski chłopek roztropek osiagnął poziom zdolności procesu jak obecnie mało która nowoczesna fabryka.
To również pokazuje jak bardzo interwencjionizm państwa jest zbędny.
Spora lipa z tym katalogiem, zaraz znajdą się sposoby na włamanie i każdy ten sam wzór z katalogu będzie narażony, podobnie z wentylacją-pleśń. Jedna gmina zapłaciła za taki projekt mieszkańcy mieli dostać tanie domki modułowe z miasta, dostali kontenery w których pleśń się pojawiła w tym samym kwartale, farba odpdała, powód? Zamówienie publiczne i przetarg kto zrobi taniej.
Czyli wraca PRLowska kostka. Jakby ktoś nie wiedział o jaką chodzi to jedna taka "willa" przy Mickiewicza 49 (jak dobrze pamiętam) na Żoliborzu stoi.
Czyli, że co? Mieli ułatwić a jednak utrudnili? Czy może budowa tych domów nie bdęzie wymagała zgłoszenia?
Bo w tej chwili aktualne przepisy budowlane mówią:
Art.29.1. Nie wymaga decyzji o pozwoleniu na budowę, natomiast wymaga zgłoszenia, o którym mowa w art.30, budowa:
1) wolno stojących budynków mieszkalnych jednorodzinnych, których obszar oddziaływania mieści się w całości na działce lub działkach, na których zostały zaprojektowane;
Nie ma tu ograniczenia do 70 metrów kwadratowych i nie ma tu narzuconego odgórnie projektu.
Sami się zastanawialiśmy czy budować dom na zgłoszenie czy wystąpić o pozwolenie na budowę. W tej chwili paradoksalnie ścieżka ze zgłoszeniem jest przyaźniejsza dla tego, kto buduje bo np. można w trakcie budowy dokonywać niewielkich korekt w projekcie - przy zgłoszeniu nie wolno tego zrobić.
Poza tym ja wolałbym jednak zapłacić i wynająć rozsądnego kierownika budowy, żeby dopilnował czy jakiejś fuszerki mi na budowie nie odwalają i czy mi się później dom na łeb nie zawali.
Uważam że pomysł jest dobry. Powinno być tylko zastrzeżenie że może to być tylko dom parterowy - chodzi mi o bezpieczeństwo. Te darmowe projekty nie powinny być obligatoryjne, a tylko jak ktoś nie ma własnego pomysłu. Jestem za.
A koszt projektu pewnie wyjdzie jak zaprojektowanie elektrowni atomowej.
Ludzie wybudują tysiące domów, a potem się okaże że był błąd projektowy..
Z tym katalogiem domków to polecieli. Czy we wszystko musi się wtrącać państwo? Czemu bezpośrednio inwestor nie może kupić projektu u projektanta? Przecież za te katalogi zapłacimy wszyscy w podatkach (ktoś musi to wykonać, a przede wszystkim wygrać przetarg). Przypomina to katalog typowych fryzur dopuszczonych do noszenia w Korei Północnej.
Tak tylko chcialem przypomnieć. Do 1974 czy 76 (już dokładnie nie pamiętam) domy jednorodzinne, stawiane poza ścisłą zabudową były na zgłoszenie.
Jak opublikowali statystyki w 2010 to z domów postawionych od 1949 do 1976 było jedenaście katastrof budowlanych. Na ok 4mln wybudowanych.
Tak. Z domów postawionych bez zezwoleń, kierowników i papierów po 70 latach okazało się że wadliwych było 2.5ppm. A to oznacza że polski chłopek roztropek osiagnął poziom zdolności procesu jak obecnie mało która nowoczesna fabryka.
To również pokazuje jak bardzo interwencjionizm państwa jest zbędny.
Prototyp pierwszego domku 70+
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 maja 2021 o 11:03
Spora lipa z tym katalogiem, zaraz znajdą się sposoby na włamanie i każdy ten sam wzór z katalogu będzie narażony, podobnie z wentylacją-pleśń. Jedna gmina zapłaciła za taki projekt mieszkańcy mieli dostać tanie domki modułowe z miasta, dostali kontenery w których pleśń się pojawiła w tym samym kwartale, farba odpdała, powód? Zamówienie publiczne i przetarg kto zrobi taniej.
A architektami tych projektów będą bratanica siostry szwagra wujka posła ***
za komunizmu nazywało się to "katalog projektów gotowych" i dlatego Polska jest ob..ana tymi ohydnymi klockami.
Trzeba było dobrego architekta, dobrego prawnika i grubych łapówek, żeby móc postawić coś dopasowanego do otoczenia i z gustem.