Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
620 635
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar DonSalieri
+18 / 20

Jeśli dają kasę za nicnierobienie, a zabierają za robienie, to idiotą byłby ten, który by robił, mogąc nie robić

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kondon
+25 / 31

Socjalizm demoralizuje.
No kto by pomyślał...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B BurakRasyPolskiej
+3 / 15

600 złotych na miesiąc, no normalnie gościu wygrał życie. Pewnie już nie wie co z tą kasa robić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V VaniaVirgo
0 / 0

@BurakRasyPolskiej ale z drugiej strony pewnie nie płaci za mieszkanie, ani za nic, dostaje "kieszonkowe" i dodatkowo te 600 zł to już inaczej to wygląda.
Swoją drogą to nic nowego, już ponad 10 lat temu znałam podobny typ. Chłopak się zameldował u babci, chociaż wcale tam nie mieszkał i też mu sie należał socjal, bo biedny student z babcią tylko mieszka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W Wolterianin
+13 / 15

I dlatego socjal nie powinien być w gotówce i za darmo. Jakby gość dostał zadanie zbierania psich kup przez godzinę dziennie, albo przez kilka godzin dziennie przerowadzania dzieci przez pasy to pewnie szybko by uznał, że jednak nie potrzebuje tego socjalu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kondon
+9 / 9

@Wolterianin Pytanie czy wtedy to socjal, czy jednak praca?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W Wolterianin
+5 / 11

@kondon Socjal, ponieważ zrzucają się na to wszyscy obywatele za pośrednictwem aparatu państwowego, a wynagrodzenie nie ma jakiegokolwiek uzasadnienia ekonomicznego. Jest w tym też praca dzięki czemu beneficjent nie traci kontaktu z rzeczywistością oraz nie jest sprowadzony do roli żebraka. Poczucie, że się na coś zapracowało, a nie dostało za darmo pozwala także zachować szacunek do siebie samego. No i coś takiego dałoby motywację do znalezienia sobie czegoś lepszego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kondon
+8 / 8

@Wolterianin "Socjal, ponieważ zrzucają się na to wszyscy obywatele za pośrednictwem aparatu państwowego, a wynagrodzenie nie ma jakiegokolwiek uzasadnienia ekonomicznego"
Sugerujesz, że większość budżetówki żyje z socjalu? ;]

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W Wolterianin
+2 / 8

@kondon Czemu sugeruję i czemu większość? Mówię wprost, że cała.
Dlatego też uważam, że pracownicy budżetówki jak wszyscy inni żyjący z socjalu nie powinni mieć czynnego i biernego prawa wyborczego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kanapkazechlebem
+1 / 3

Taki dwudziestolatek z biednej rodziny i tak nie utrzyma się z samego stypendium socjalnego. Uczy się, pracuje i nie ma już czasu na zbieranie psich kup, chyba że spałby 3 godziny dziennie. Ale to nie o to chodzi. Chyba większość normalnych, empatycznych ludzi nie ma problemu, żeby z ich podatków pomagano młodym ludziom w zdobywaniu wykształcenia. Ale powinno być to w formie opłacenia pokoju i stołówki studenckiej, fakt.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tomasz3652
0 / 4

@Wolterianin Chcesz odmówić praw wyborczych lekarzom, pielęgniarkom, nauczycielom, sędziom, prokuratorom, pracownikom kultury, wojska, policji, strażakom... ???
WTF, kolego? Już nawet zwolennicy Konfederacji nie pieprzą takich bzdur. Może zacznij od pozbawiania praw wyborczych księży i zrobienia porządku z kościołem dotowanym sowicie przez państwo (z naszych podatków).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W Wolterianin
0 / 2

@Tomasz3652 Każdemu chyba wolno marzyć?
Tak przy okazji rozumiesz, że przy moim systemie księża żyjący z państwowych dotacji także by stracili prawa wyborcze?
No i nazywanie czyich poglądów bzdurą tylko dlatego, że ci nie odpowiadają jest trochę mało uprzejme.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tomasz3652
+1 / 1

@Wolterianin Możesz marzyć nawet w państwie PiS (do czasu). Odmawiać praw wyborczych strażakom nie możesz, tego strzeże (strzegła?) konstytucja RP.
Odmawianie praw wyborczych jednej trzeciej wyborców jest "mało uprzejme"? Traktowanie ich jak śmieci żerujące na podatnikach??
Ile TY w podatkach płacisz, koleś, konkretnie?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W Wolterianin
-1 / 3

@Tomasz3652 Traktowanie jak śmieci? Skąd taki wniosek? No chyba, że w myśl zasady, że każdy sądzi według siebie. Czy zatem mam rozumieć, że w ten sposób różne grupy ludzi są dla ciebie śmieciami?
Co ma do rzeczy ile płacę w podatkach i jakich? Zresztą nawet jakbym zrobił wyliczenie i tak byś nie uwierzył więc po co pytasz?
Konstytucja RP nigdy nie strzegła żadnych praw. W każdym razie nie praw obywateli co udowodnił rząd PO robiąc skok na OFE. Poza tym art. 2 w brzmieniu "Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej." powoduje, że zgodnie z konstytucją wszystkich można pozbawić dowolnego prawa. Jak to za mało to nie zapominaj, że prawo UE jest ponad prawem polskim bez względu na rangę ustawy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kondon
-1 / 1

@Wolterianin Myślałem, że masz na myśli tylko typowych nierobów, a zdanie przez przypadek takie wyszło. No właśnie nie powiedziałeś wprost.
Cała to może nie, bo jakiś tam %, a może i ‰ jest potrzebny, ale ogólnie zgadzam się jak najbardziej. Co do prawa wyborczego również.

@Tomasz3652 Odsuwając na bok uczucia, to jest to bardzo rozsądne rozwiązanie. Budżetówkę można sobie przekupić coś jej obiecując, więc nie będzie ona obiektywna przy urnie. Urzędnicy powinni być dobrze opłacani, ale za to traciliby pewne możliwości.
Tylko, że tak naprawdę tej budżetówki powinno być rzędy wielkości mniej i problem wtedy traci na znaczeniu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P PWDzP
0 / 0

@Wolterianin Nie chciałabym żyć w kraju, o którego rozwoju nie może decydować znaczna część wykształconych osób.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W Wolterianin
+1 / 1

@kondon Może tym razem faktycznie nie wyraziłem się dość precyzyjnie, ale tyle razy o tym mówiłem i pisałem, że mi to umknęło stąd dopisek, że nigdy się z tym nie kryłem.

@PWDzP @kondon
Nie chodzi o nierobów. Chodzi o to, że co nawet w Polsce kiedyś przetestowaliśmy osoby uzależnione finansowo od kogoś nie podejmują samodzielnych decyzji. Jak weźmiesz dom na kredyt to też samodzielnie o nim nie decydujesz, gdyż ostatnie słowo należy do banku.
Moja propozycja może jest radykalna i idąca ciut za daleko, ale żeby wyciąć raka trzeba pozbyć się także części zdrowej tkanki. Nie wiem czy coś to zmieni, ale takie samo zdanie miałem także za czasów bycia urzędasem więc gdyby moje zasady obowiązywały to w tamtym czasie też bym nie miał praw wyborczych.

@PWDzP
Pierwsza rzecz to kim jest człowiek wykształcony. Druga to wyniki wyborów. Połowa ludzi nie głosuje wogle w tym ludzie wykształceni. Koalicje rządowe mają poparcie na poziomie 20-25% uprawnionych do głosowania, a w tej grupie są też osoby bez wykształcenia. Tak więc żyjesz w kraju o którego rozwoju nie może decydować znaczna część wykształconych osób.
No i nie wiem jak dla Ciebie, ale ja wolę by Polska była rządzona dobrze, niż by była rządzona przez osoby wykształcone.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P PWDzP
0 / 0

@Wolterianin Zgadzam się z tym, że samo wykształcenie nie decyduje o tym kim jest człowiek (znam nawet kilkoro profesorów, którzy nie są nawet inteligentni). Jednak wiele osób po studiach to lekarze, nauczyciele itp, którzy pracują w budżetówce i spora część z nich głupia nie jest Więc nie podoba mi się wykluczanie kogokolwiek tylko z tego powodu gdzie są zatrudnieni. Stawiałabym raczej na jakiś coroczny egzamin (chociaż z logicznego myślenia) i jeśli ktoś nie zda 2 razy ta 4 o w wyborach nie głosuje - może w następnych mu pójdzie lepiej
"ja wolę by Polska była rządzona dobrze, niż by była rządzona przez osoby wykształcone." - też chciałabym, żeby Polska była rządzona dobrze, ale wykluczenie osób wykształconych lub niewykształconych nam tego nie zapewni.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W Wolterianin
-1 / 1

@PWDzP Wykonywany zawód czy wykształcenie nie powoduje, że człowiek stanie się inteligentny. Można dyskutować nad prawidłowością reguły, że osoby inteligentne częściej wybierają pewne zawody i o tym na ile inteligencja przekłada się na lepsze wybory przy urnie, chociaż tu jest pytanie co znaczy lepsze.
Oczywiście, że wykluczenie osób wykształconych lub niewykształconych nam nie zapewni lepszych wyborów, dlatego zawsze byłem przeciwko temu pomysłowi.
Egzamin też nie jest rozwiązaniem. Kto przygotuje pytania egzamin? Kto oceni wyniki? Kto będzie pilnować zdających i oceniających? No i pół roku przed wyborami wszyscy będą znać na pamięć wszystkie pytania i odpowiedzi. IMO strata czasu i środków.
Już lepszym pomysłem jest opłata 5 zł za udział. Taką kwotę każdy bez problemu jest w stanie zdobyć, a jeżeli komuś szkoda ją wydać to może faktycznie lepiej niech nie głosuje.

Moja propozycja wykluczająca osoby żyjące z środków publicznych nie jest dyskryminacją ze względu na miejsce pracy, a likwidacją konfliktu interesów. BTW dlaczego osoby mające mniej niż 18 lat nie mogą głosować? To przecież dyskryminacja ze względu na wiek.
Moim zdaniem idealnego systemu nie ma, a najlepszych wyborów dokonują osoby zainteresowane tym żeby państwo jak najlepiej się rozwijało oraz osoby, które je finansują i dlatego uważam, że odebranie osobom żyjącym na koszt państwa powinno się odebrać prawa wyborcze. Nie oznacza to, że są gorsi czy głupsi. Z reguły są mniej obiektywni i z reguły mają inne cele. Coś jak dzieci, które chciałyby mieć milion kieszonkowego i nie rozumieją, że rodzice zarabiający po 2000 nie mogą tyle im dać. Jasne, że przy okazji ucierpi trochę niewinnych, ale jak chcesz usunąć raka to musisz wyciąć też trochę zdrowej tkanki, żeby nie było nawrotów. Na modyfikację leczenia przyjdzie czas później.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P PWDzP
0 / 0

@Wolterianin Zgadzam się, że idealnego sposobu nie ma. Po prostu to nie jest tak, że wszyscy ludzie otrzymujący pensje z budżetu będą głosować na tego kto da więcej. A głosy, jak pokazał pis, można kupić niezależnie od tego gdzie ktoś jest zatrudniony.

"uważam, że odebranie osobom żyjącym na koszt państwa powinno się odebrać prawa wyborcze" -jak już pisałam nie chciałabym żyć w takim państwie. I nie wierzę, że byłoby lepiej. Nie wiem czemu uważasz, że ludzie, którzy dostają pensje z budżetu nie robią nic dla państwa i jego obywateli.

Jeśli uważasz, że prawo głosu powinni mieć tylko ci, którzy państwo "utrzymują", bo opłacani z budżetu są "jak dzieci, które chciałyby mieć milion kieszonkowego ", to dlaczego zakładasz, że ludzie mający własne firmy nie będą dbali tylko o to, żeby im się dobrze żyło.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W Wolterianin
-2 / 2

@PWDzP Nie rozumiemy się. Podejrzewam, że po prostu nie jestem w stanie odpowiednio się wyrazić i to dlatego. Spróbuję jeszcze raz.
"to nie jest tak, że wszyscy ludzie otrzymujący pensje z budżetu będą głosować na tego kto da więcej. A głosy, jak pokazał pis, można kupić niezależnie od tego gdzie ktoś jest zatrudniony"
Prawda. Znacznie łatwiej jest jednak kupić głosy osób którym się coś da niż tych, którym się zabierze.

"Nie wiem czemu uważasz, że ludzie, którzy dostają pensje z budżetu nie robią nic dla państwa i jego obywateli." To jest błędny wniosek. Nigdzie i nigdy nie powiedziałem czegoś takiego. Poza tym jakby mój pomysł obowiązywał to w okresie gdy pracowałem w urzędzie też bym nie miał prawa do głosowania.

"dlaczego zakładasz, że ludzie mający własne firmy nie będą dbali tylko o to, żeby im się dobrze żyło"
Nie zakładam. Mam nadzieję. Żeby ludziom mającym firmy lepiej się żyło w państwie muszą być lepsze warunki do prowadzenia firm na czym skorzysta całe społeczeństwo.

Już to gdzieś pisałem, ale powtórzę. Jak masz pacjenta chorego na raka i wysyłasz go na operację, to razem z rakiem wycinasz trochę zdrowej tkanki żeby nie było ryzyka nawrotu. O leczeniu będziesz myślał później.
Albo inaczej. Masz człowieka którego w stopę ugryzł jadowity wąż. Wiadomo, że jak nic się nie zrobi to człowiek umrze za kilka, może kilkanaście godzin. Pod ręką nie ma surowicy. Pomoc dotrze może za kilka godzin. Ja mówię żeby odrąbać nogę w kolanie zanim jad całkiem zatruje organizm, a Ty żeby nakleić plaster i poczekać, bo jak ten człowiek będzie potem funkcjonować bez nogi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P PWDzP
0 / 0

@Wolterianin
To na razie może wyjaśnij czym dla ciebie jest rak, a potem będziemy dyskutować.

I pozwól, że się trochę" powyzłośliwiam" :-)
"Masz człowieka którego w stopę ugryzł jadowity wąż. Wiadomo, że jak nic się nie zrobi to człowiek umrze za kilka, może kilkanaście godzin. Pod ręką nie ma surowicy. Pomoc dotrze może za kilka godzin. Ja mówię żeby odrąbać nogę w kolanie"

1. Dlaczego chcesz odrąbywać nogę w kolanie przy ugryzieniu w stopę?
2. Jeśli pomoc dotrze za kilka godzin to raczej nie ma szans na przeżycie po odrąbaniu nogi
3. Chodzisz wszędzie z siekierą? :-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W Wolterianin
0 / 0

@PWDzP Kolano to nie kość. Łatwiej je więc przeciąć. Poza tym jest szansa, że to powstrzyma dalsze rozprzestrzenianie się jadu. Są też większe szanse na powstrzymanie krwawienia niż silnego jadu. Skoro proponuję użycie siekiery znaczy, że ją akurat mam w pobliżu. To wszystko jednak teoria.

Jako, że nie potrafię jak widać odpowiednio się wyrazić, żeby mój przekaz był zrozumiały (no chyba, że po prostu udajesz, że nie rozumiesz żeby mieć z czego się ponabijać) spróbuję cytatu ze Słowackiego - "Nie czas żałować róż, gdy płoną lasy.". Albo jeszcze inaczej. Masz dom w którym ściany pękają i dach grozi zawaleniem. Pomalowanie elewacji, chociaż spowoduje, że przez jakiś czas dom może nawet wyglądać jak nowy problemu nie rozwiąże. Albo może przykład bliższy naszym czasom.
W rejonie pojawia się zaraźliwy, potencjalnie śmiertelny wirus na którego nie ma ani lekarstwa, ani szczepionki. Wysyłasz więc wszystkich do domu żeby ludzie się ze sobą nie kontaktowali, a dopiero potem zaczynasz kombinować gdzie i jak precyzyjnie można zmodyfikować zasady.

Wracając do tematu. Problem jest obecnie tak zaawansowany, że nie ma już dobrych rozwiązań więc można użyć złego, które rozwiąże problem i które potem będzie można dopracować, albo złego, który problemu nie rozwiąże bez względu jak je będziemy modyfikować, albo pozostawić sytuację bez zmian. Ja wolę rozwiązanie pierwsze. No i zawsze pozostaje mi pytanie o Twój pomysł na rozwiązanie sytuacji. Masz lepszy? Podziel się nim.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P PWDzP
0 / 0

@Wolterianin
Napisałam wyraźnie, że chcę się teraz ”powyzłośliwiać” – mogłeś nie czytać i nie musiałeś odpowiadać.

Pierwsze pytanie „czym jest dla ciebie rak” było na serio, ale akurat na to pytanie nie odpowiedziałeś. Jak udzielisz mi tej odpowiedzi to będę mogła napisać ci co myślę.

Twój pomysł jest dla mnie inną wersją „niech zap…ą za miskę ryżu”.

A jeśli jesteśmy przy metaforze o wężu:
„Kolano to nie kość. Łatwiej je więc przeciąć” – ugryzienie było w stopę – kostka to też staw – może wystarczyłoby odciąć stopę?


I wracając do starej sprawy egzaminu – wiem, że z różnych powodów jest nie do zrealizowania i „pół roku przed wyborami wszyscy będą znać na pamięć wszystkie pytania i odpowiedzi” – ale po próbach rozmów z osobami głosującymi na pis, ucieszyłabym się nawet z tego, że musieliby się na pamięć nauczyć np. skąd się bierze inflacja.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W Wolterianin
-1 / 1

@PWDzP Pozwól, że nie będę cytować tylko odpowiem po akapitach

1. Nie rozumiem o co chodzi
2. Nie odpowiedziałem, bo nie widzę związku z tematem. Była to próba znalezienia analogii do obecnej sytuacji. Skoro jednak potrzebujesz tej informacji to tak w uproszczeniu rak to dla mnie smiertelna, wolno rozwijającą się choroba, która często nie daje objawów, póki nie jest za późno na leczenie.

3. Tu mnie bardzo zaciekawiłaś i przyznaję, że mnie zaskoczyłaś. Bardzo proszę o rozwinięcie tej myśli.

4. Może odcięcie stopy by wystarczyło, a może nie. Mówimy jednak o przypadku śmiertelnej trucizny więc masz dwie możliwości. Odcinasz w kolanie mając gwarancję, że to powstrzyma infekcję, albo stopę mając na to jakąś szansę. I wtedy jest pytanie kiedy zauważysz, że odcięcie stopy było spóźnione i co trzeba będzie zrobić by uratować pacjenta. Obciąć mu całą nogę? A może już nic nie da się zrobić i zostanie tylko pogrzeb?
BTW chyba znalazłem lepszy przykład Jest człowiek ze złamaną nogą. Ja wołam, że trzeba nastawić kość. Ty stwierdzasz, że w żadnym razie bo to będzie przecież bolesne, a nie można pozwolić by człowiek cierpiał więc naklejmy mu plaster.

5. Czyli Twój pomysł to egzamin? Pozwól więc, że na początek zapytam kto i w jaki sposób ustali jakie będą pytania i odpowiedzi? Jak będziesz chciała o tym dalej porozmawiać to mam ich więcej.

Na koniec powiem, że nie podoba mi się Twoje podejście. Przypisujesz bowiem pewnej grupie ludzi masę negatywnych cech tylko dlatego, że dokonują innych wyborów niż Ty. Nie lubię też prezentowanego przez Ciebie podejścia w którym odbiera się innym prawo do własnego zdania, bo jest inne niż własne. Żeby nie było nie mówię tu o naszej rozmowie, a podejściu jakie prezentujesz do wyborców PIS. Nie podoba mi się też to, że chciałabyś tak zmodyfikować system by nielubiane przez Ciebie partie nie miały szans na wygraną. Pomijam już kwestię co zrobisz jak Twoje rozwiązanie zostanie wprowadzone i system zostanie przestawiony tak by wyeliminować Twoje ugrupowanie. To po prostu nieuczciwe.
Bądź więc uczciwa i powiedz wprost, że demokracja Ci się nie podoba i trzeba ją zlikwidować, albo zdelegalizuj wrogie Ci ugrupowanie pamiętając o konsekwencjach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P PWDzP
0 / 0

@Wolterianin
Nie wiem, czy udajesz, że mnie nie rozumiesz, czy też naprawdę wyrażam się aż tak niejasno.

„Nie odpowiedziałem, bo nie widzę związku z tematem. …Skoro jednak potrzebujesz tej informacji to tak w uproszczeniu rak to dla mnie smiertelna, wolno rozwijającą się choroba…” – wcześniej napisałeś " żeby wyciąć raka trzeba pozbyć się także części zdrowej tkanki”- więc czym jest dla ciebie ten rak, którego chcesz wyciąć

„Tu mnie bardzo zaciekawiłaś i przyznaję, że mnie zaskoczyłaś. Bardzo proszę o rozwinięcie tej myśli.” – rozumiem, że chodzi ci o to „Twój pomysł jest dla mnie inną wersją „niech zap…ą za miskę ryżu”.” – proponujesz odebranie tym ludziom prawa do decydowania o przyszłości kraju, w którym żyją i wychowują dzieci, a zostawiasz im tylko zapłatę za pracę (nie wiadomo w jakich warunkach skoro nie będą mieli na to wpływu), czyli „miskę ryżu” – owszem, w niektórych zawodach to będzie homar + kawior, ale to dla mnie nadal odmiana miski ryżu.

Przy okazji trzeba być niezłym hipokrytą zarzucając komuś, że „demokracja Ci się nie podoba i trzeba ją zlikwidować” samemu domagając się odebrania praw wyborczych sporej części społeczeństwa. Wiesz chociaż ile to procent głosujących?

Ja nie chce nikomu odbierać praw wyborczych – kiedy pisałam pierwszy raz o egzaminie (i dla jasności „Czyli Twój pomysł to egzamin?” – nie to nie jest mój pomysł – napisałam wyraźnie „wiem, że z różnych powodów jest nie do zrealizowania”) miałam na myśli to, że gdybym miała już komuś odbierać prawa wyborcze, to dlatego, ze nie orientuje się za czym głosuje, a nie dlatego, że należy do jakiejś grupy.

Nie wiem jak ze słów „po próbach rozmów z osobami głosującymi na pis, ucieszyłabym się nawet z tego, że musieliby się na pamięć nauczyć np. skąd się bierze inflacja” wywnioskowałeś, że „Przypisujesz bowiem pewnej grupie ludzi masę negatywnych cech tylko dlatego, że dokonują innych wyborów niż Ty. Nie lubię też prezentowanego przez Ciebie podejścia w którym odbiera się innym prawo do własnego zdania, bo jest inne niż własne. Żeby nie było nie mówię tu o naszej rozmowie, a podejściu jakie prezentujesz do wyborców PIS. Nie podoba mi się też to, że chciałabyś tak zmodyfikować system by nielubiane przez Ciebie partie nie miały szans na wygraną”

Nie twierdzę, że rozmawiałam z wszystkimi wyborcami pis (myślałam, ze można się domyślić, że chodzi o kilka osób) i nie twierdzę, że nie mogą mieć własnych poglądów i głosować na kogo chcą. A wiedza o tym skąd się bierze inflacja to nie jest własne zdanie tylko właśnie wiedza. Tak samo jak odróżnianie ewolucji od teorii ewolucji, czy kodu genetycznego od genomu (te przykłady oczywiście nie mają związku ze sprawą podaję je dlatego, że jako biologa denerwuje mnie mylenie tych pojęć ;-), zwłaszcza drugiej pary)

Jeśli nie masz nic przeciwko temu (i nadal chcesz dyskutować) to może przeniesiemy dyskusję do wiadomości prywatnych. Oczywiście jeśli ci to nie odpowiada odpowiem pod twoim komentarzem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W Wolterianin
-1 / 1

@PWDzP Jesteś bardzo ciekawą rozmówczynią więc z chęcią będę kontynuował dalej tą rozmową. Odpowiedź wyślę w wiadomości prywatnej. Przy okazji przetestuję ich działanie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
+7 / 9

To nie jest wina tego gościa że ten system tak działa, podejrzewam że więcej winy leży na samych tych ludziach którzy muszą liczyć każdy grosz bo to oni wybierają taką władzę. Zresztą właśnie przez ten system mają ciężko bo zabierane im są te pieniądze na utrzymanie tego tak samo jak wszystkim innym.
Tak więc to wina systemu i ten błędny system trzeba zmienić lub obalić a nie czepiać się kogoś że go wykorzystuje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tomek59
-2 / 2

Wybacz angielski, ale

Don't blame the player, blame the game.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Morda_Lewiatana
0 / 0

@Tomek59 Joachim Mrugowsky lajkuje ten post...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar KulturaOryniacka
-1 / 1

@Tomek59 bo widomo ze ludzie to egoistyczne skoorvysyny i wykorzystaja kazda okazje...a podobno czlowiek kieruje sie rozumem i empatia...a moze to tylko nic nie warty slogan w encyklopedii. Z drugiej strony z takim podejsciem spotykam sie zwlaszcza u polakow.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tomek59
+1 / 1

Nie można oczekiwać od ludzi, że nie będą działali w swoim interesie. Jak babcia wam dawała kieszonkowe, to też mówiliście: " babciu zostaw sobie na leki, ty bardziej potrzebujesz"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B barafiki
+1 / 1

Ja na studiach żyłem za 500zł na miesiąc, tyle dostawałem od rodziców. Z tego 320 płaciłem za akademik, woziłem słoiki co drugi weekend. Musiałem dorabiać w weekendy, nie łapałem się na stypendium socjalne, bo przekroczony został limit dochodu na osobę, dosłownie o 3 zł. Moi koledzy, dzieci rolników lub jeżdżących do pracy za granicą dostawali tyle pieniędzy, że ich było stać na wynajęcie mieszkania, chodzenie do knajp, a brali socjal, niby tacy ubodzy, heh...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A alvar696
+1 / 1

Szynka 15 zł/kg? Co za rozpusta...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N niobe66
+2 / 2

Przecież KAŻDE państwo to tak naprawdę grupa łobuzów z pałami, którzy chcą haraczu za " ochronę " a jak chcesz się wywinąć ze strefy wpływów to czapa ( zdrada stanu) .. Podoba się??

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z ZdzichuMalek
0 / 0

jakiś pomysł żeby to zmienić, autorze? czy post wystarczy? banda cwaniaków i tyle

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R romanowitch
+1 / 1

Durne wnoski. Ten facet postepuje z ekonomicznego punktu widzenia slusznie. Wadliwy i niedopracowany jest system, ktory na takie machloje pozwala. Z pewnoscia nie uda sie w 100 procentach uszczelnic systemu i zawsze znajda sie cwaniacy, ktorzy beda potrafili go w taki lub inny sposob wykorzystac, jednak zadaniem wladzy jest dazenie do tegoa, aby takie naduzycia byly jak najtrudniejsze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem